WygladWZROST 188 cm
BUDOWA CIAŁA Niedowaga, 65 kg
KOLOR OCZU Zielone
KOLOR WŁOSÓW Szatyn
ZNAKI SZCZEGÓLNE Tatuaże wykonane mugolską metodą, kompletny brak stylu, tik nerwowy związany z posiadaniem czegoś w ustach, sygnet z półokręgiem na prawym palcu wskazującym, wisiorek z własnym zdjęciem, karta z grupą krwi oraz zwykły portfel.
PREFEROWANE UBRANIA Zdecydowanie luźne. Mężczyzna nie przykłada zbytniej uwagi do stroju, dlatego często można go zobaczyć w połączeniach, które za grosz nie mają szansy przebić się do mainstreamu. Istotne jest tylko to, by nic nie utrudniało mu ruchów i by miało kieszenie.
Charakter
Charakter to jedna z niewielu rzeczy, które posiada każdy i jest na swój sposób unikatowy. Mało tego, rozwija się wraz z upływem czasu, przez co niedawno poznana od podszewki osoba, może zawsze zaskoczyć nas czymś nowym. Nathan doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego jest bardzo nieufny i podejrzliwy. Nie tylko wobec nieznajomych, ale nawet przyjaciół czy członków własnej rodziny. Ba, kiedyś zdarzyło mu się przyznać, że instynkty przetrwania które każdy ma w sobie, sprawiają iż nieobliczalną jednostką jest także on. Wnioski te, jak także wiele innych uzyskuje korzystając z swojej drugiej cechy, czyli wręcz chorobliwego analizowania każdej rzeczy. Prowadzi to do wielu pozytywów, jak chociażby przygotowany plan na każdą ewentualność, nieważne czy trafi akurat na trolla w lochach, czy może przeżywa miłe chwile w dobrym towarzystwie. ZAWSZE. Powtórzę, ZAWSZE. Warto być przygotowany na wypadek niespodziewanego. Jednak jak każdy medal, ta cecha ma także minusy. Przesadzone analizowanie potrafi doprowadzić do depresji, czy dziwnych zachowań w chwili, gdy nie potrafi wytłumaczyć sobie poszczególnych rzeczy. Przykładem tego może być chociażby to, że już od ponad 7 lat w wolnej chwili głowi sie co spotkało jego psa, który z dnia na dzień zniknął. Oczywiście, są teorie że uciekł lub zmarł, ale to TYLKO teorie. Chłopak jest także bardzo bezpośredni i nie czuje wstydu przy nawiązywaniu nowych znajomości, zaczepianiu ludzi czy zwracaniem na siebie uwagi. Ponad 95% relacji nawiązywanych w szkole rozpada się po jej zakończeniu, więc czemu miałby zawracać sobie głowę kimś, kto możliwe że zostanie niedługo jedynie nieznajomą twarzą na wspólnych fotografiach. Nathaniel, jest także typem majsterkowicza i wynalazcy. Uwielbia udowadniać ludziom, że przedmioty które dotychczas uważali za rzeczy zbyteczne, lub niewnoszące zbyt wiele w ich życiu, potrafią niejednokrotnie przy odpowiednim skierowaniu czynić wręcz cuda. Kiedyś zdarzyło mu sie chociażby połączyć ze sobą kilka uszu dalekiego zasięgu oraz megafon, by stworzyć swoisty alarm gdyby ktoś się zbliżał. Rzecz jasna było tego o wiele więcej, jednak nowa szkoła to nowe możliwości i zawsze warto mieć parę asów w rękawie. Część z nich nie jest do końca legalna, jednak czy prawo nie jest jedynie wymysłem i zawsze może ulec zmianie? Zresztą to i tak jest gówno warte. Praktycznie każdy wybryk można zniwelować odpowiednio wypchanym workiem galeonów. Chłopak jest także dość zapominalski. Przez to praktycznie każdą rzecz zapisuje w notesie który posiada zawsze przy sobie. Na koniec napomknę jedynie o dwóch rzeczach. Nie interesuje go status, grupa krwi, czystość czy wygląd danej osoby, jeśli jest na tyle użyteczna by mogła mu pomóc w osiągnięciu jego celów. Czasem z własnej woli, czasem nie… Nathaniel jest też osobą, która nie chce być nigdy na pierwszym planie. Właściwie, chciałby wspierać kogoś z całych swoich sił, by owa osoba mogła lśnić niezwykłym blaskiem, w chwili gdy sam Skinner byłby cieniem pochłaniającym wszystko złe co może spróbować chociaż odrobinę zgasić płomień. Tak więc, jak widać czarodziej jest nietuzinkowy. Uparty w swoich postanowieniach, a jednocześnie można uznać że bardzo fałszywy. Jest to jednak złudne wrażenie, gdyż Nat jako jeden z niewielu opryszków otwarcie mówi gdy kogoś wykorzystuje i sam też lubi o tym wiedzieć. Jakby nie patrzeć, świadome osoby częściej są skłonne robić rzeczy o których wcześniej by nawet nie pomyślały.
Historia
Opowiadając o sobie należy zwrócić uwagę na kilka aspektów. Przede wszystkim trzeba zawrzeć najistotniejsze rzeczy z przeszłości, a zarazem pominąć tak wiele fragmentów by rozmówca nie zwrócił na to uwagi. To pozwala zagrać w otwarte karty, nadal posiadając jedną ukrytą w rękawie. Wyjątkowo trudna technika, która przez lata była wykorzystywana wielokrotnie, a czasem nawet ewoluowała i zyskiwała swoje nazwy jak chociażby “białe kłamstwo”. A skoro już to wiecie, to możemy zacząć historię osoby przedstawiającej się jako najpospolitsza osoba na świecie. Przeciętniak urodził się w domu należących do Unnenorim’ów od pokoleń, a zarazem mieszczącym się w Little Hangleton. Narodziny pierworodnego pary założycielskiej kościoła “Niebieskiej wstęgi” było niespodziewanym wydarzeniem, a zarazem wedle liczącej kilkadziesiąt osób społeczności, wielkim zagrożeniem. Stąd też przez pierwsze lata swojego życia Nathaniel żył w pełnej izolacji, a wieść o nim prócz aktu urodzenia nie wyciekała nigdzie dalej poza ramy swoistej sekty. To też sprawiło, że jego światopogląd był okrojony do granic możliwości, tak jakby nałożono na jego oczy opaskę, którą dało się zdjąć tylko wtedy gdy inni tego chcieli. Społeczność wstęgi nie obfitowała w wiele dzieci, stąd też młody czarodziej musiał ubarwiać sobie życie w inny sposób. A było to mianowicie czytanie i już na swoisty sposób majsterkowanie W końcu wiele pism było zwyczajnie zakazanych przez kościół, a te które mógł legalnie studiować nie wnosiły do jego życia nic poza kolejną dawką manipulacji oraz chęci do samodzielnego sprawdzenia co jest za murami. Całe szczęście, że Alobras miał swoisty fetysz zbierania i kolekcjonowania tego, co normalnie inna osoba by zniszczyła. I w ten oto sposób, pod osłoną nocy Nathaniel za którąś próbą ręcznego rozbrojenia zamku do schowka dorwał się do przetrzymywanych tam pozycji. Będąc młodym nie potrafił oczywiście czarować, jednak rozumu na pewno mu nie brakowało. To już wtedy przy pomocy widelca skruszył wiekową cegłę w swym pokoju i stworzył w owej wolnej przestrzeni swoisty schowek na wszelkiego rodzaju “nielegalne” przedmioty które ktoś mógłby zauważyć. Pech chciał, że większość pozycji literaturowych była mugolska. Dlatego też przez wieloletnie nauki studiowania nabrał szacunku do ich rodzaju a zarazem jako jeden z nielicznych czystokrwistych uznał że warto korzystać z ich wynalazków. Ba, w wielu kwestiach nieobdarzeni magiczną mocą są nawet lepsi niż pełnoprawni czarodzieje. Chociażby telefony. To coś o wszelakim zastosowaniu, a mimo to czarodzieje nawet nie myślą, by zacząć rozwijać ten pomysł. Społeczeństwo poza murami domu o którym słyszał tak wiele, kojarzyło mu się wyłącznie z ignorancją oraz wygodą. Czarodzieje w ciągu sekundy mogliby naprawić największe dzieła kulturowe zamierzchłych czasów, a jednak nie ingerują i nawet nie mają ochoty. Wymagają pełnego wsparcia od niemagicznych, a zarazem jedyne co dają w zamian to możliwość współistnienia i łaskę opiewającą na nie zabijaniu ich. Chociaż w sumie to też pewnie gówno prawda. Tuszowanie zbrodni na mugolu było dziecinnie proste, co sam Nathan słyszał wielokrotnie poprzez przebijające się przez mury domostwa krzyki bólu, w często nieznanych mu językach. Z czasem o dziwo się do nich przyzwyczaił, jednak czy do takich rzeczy należy podchodzić w taki sposób? To prawdopodobnie przez te właśnie wydarzenia wyrobił w sobie nawyk do manipulacji oraz wykorzystywania innych. Najwidoczniej nie każdy czystokrwisty ma życie usłane różami. Jeszcze przed wyjazdem do szkoły magii, chłopak zaczął widzieć testrale, co przez wieloletnie przygotowania nie zrobiło na nim większego wrażenia. Szczerze, to nawet wiedział że w końcu to nastąpi i jedynie czekał na moment by widzieć to co nie każdy może spostrzec. Rzecz jasna, ową umiejętność pozostawił dla siebie. Pomimo odosobnienia gdy tylko nadszedł czas edukacji szkolnej, Nathaniel został wysłany do zewnętrznej placówki. Zdaniem jego ojca najbardziej odosobnionej i wyrabiającej hart ducha wraz z odpowiednią musztrą. Padło na położony w Skandynawii, przyozdobiony herbem dwugłowego orła, Durmstrang. Pech chciał że w tym samym roku jednocześnie kilkoro jego rówieśników zostało wysłanych do tej samej szkoły, by “Mieć oko na ciekawskiego Unnenorima”. Prawdę powiedziawszy, dla odludka takiego jak on, zetknięcie się z osobami półkrwistymi czy posiadającymi wiedzę o nieznanych mu dotąd perypetiach magicznego świata było niesamowicie ekscytujące. To właśnie tam, za pośrednictwem kolegów z domu dowiedział się o czymś takim jak latające miotły, uszy dalekiego zasięgu, czy miejsca poza Little Hangleton. Natomiast dzięki edukacji pojął czym jest czarna magia oraz jak bardzo magiczna inżynieria i mugolska są sobie bliskie. Rzecz jasna w trakcie poznawania tego świata, wciąż po piętach dreptała mu grupa z niebieskiej wstęgi pod wodzą “Bertholda”. Osiłka, ale o wyjątkowo przekonujących argumentach objawiających się częstymi wizytami w skrzydle szpitalnym. Jednak Nathaniel właściwie tylko grał swoją porażkę pod jego rządami. Przez 6 pełnych lat nauki gromadził sprzęty oraz znajomości w formie półkrwistych, by ostatecznie na ostatnim semestrze przy pomocy swojego małego ugrupowania osób pałających nienawiścią do czystokrwistych wykonać odwet. I chociaż sam osobiście nie brał w tym udziału, to odpowiadał za pełen plan działania jaki został wykonany tamtej nocy. Przez lata podczas dręczeń nad nim starał się zapamiętać jak najwięcej szczegółów co do użytkowania magii przez swych popleczników. To którą dłoń mają umagicznioną, z czym mają problemy, jakie są ich standardowe drogi do różnych miejsc, czy mają przyjaciół, a jeśli tak to jak spędzają czas wolny. Właściwie wszystko, co tylko może chcieć poznać osoba planująca morderstwo. Jednak rzecz jasna nie było to morderstwo, a transmitowany przez szkolny radiowęzeł zlepek kilku napaści, podczas których czystokrwiści byli kompletnie bezradni w stosunku do swoich gorszych rasowo krewnych. Pytanie pewnie brzmi “Po co?”. Otóż społeczeństwo magiczne jest tak silnie podzielone na swoiste kasty i każda z nich czuje wyższość względem poprzedniej, iż udowodnienie omylności tej tezy może zachwiać delikatną strukturą wykreowanego świata. Rzecz jasna, poprzez starania Nathaniela nikt nie został przyłapany, a głosy użyte podczas nagrań były odpowiednio zmodyfikowane. Jednak już po powrocie do rodzinnego domu, nie było tak dobrze jak sobie zaplanował. Jego kontakty z półkrwistymi nie uszły oczom reszty zamkniętej społeczności, a z racji na to że tam mało kto wymagał dowodów by coś poprzeć, uznano go za częściowo winnego temu co zaszło w szkole. Co ciekawe, za jeden z głównych argumentów uznano że sam nie stał sie celem ataku, co szybko zdementował pokazując rany które pozyskał podczas wieloletniego prześladowania przez Bertholda. Zaskoczeni, że to także było częścią jego planu? Cóż, jak zostało powiedziane w charakterze, ten “przeciętniak” musi być przygotowany na każdą ewentualność. Także tą, że jeszcze tego samego dnia odzyskał “wolność”. Nastroje wewnątrz kościoła stały sie bardzo napięte gdy wyszło na jaw jego powiązanie z nieczystokrwistymi, a sam Alobras został uznany za winnego takim zaniedbaniom względem pierworodnego. Początkowo miał zamordować Nathaniela, jednak za namową swej małżonki oraz świadomości, że jego istnienie jest tajemnicą przez większość czasu, postanowił odciąć sie kompletnie od nieudanego potomka. W ten sposób Nathan otrzymał nazwisko Skinner, przejęte po swojej matce, a sam został wysłany do najmniej interesującej szkoły zdaniem jego ojca - “Hogwartu”. Tak właśnie Nathan stał sie wolnym człowiekiem, który na 7 roku zacznie wszystko “od nowa”.
Rodzina
★ Alobras E. Unnenorim - Głowa rodu oraz samozwańczego kościoła wychwalającego czystość genetyczną ponad wszelką miarę, absolwent Durmstrangu a zarazem zdaniem Nathan’a, wariat. W swym 52-letnim życiu wielokrotnie był posądzany o nadużywanie swojej władzy względem istot nie magicznych, jednak nigdy nic mu nie udowodniono. Można powiedzieć, że wydziedziczył Nathaniela, co chłopak przyjął z ulgą.
★ Vrelore Unnenorim - Matka osoby dramatu, a zarazem prawdopodobnie kobieta z syndromem sztokholmskim. Jej pierworodny dałby głowę, że z własnej woli nikt nigdy nie wyszedłby za Alobrasa. Ale co poradzić, przynajmniej pozwoliła przyjąć mu swoje dawne nazwisko. Jest oddana sprawie i wraz z mężem zajmują się ową sektą.
Oprócz nich jest oczywiście dość spore rodzeństwo Nathaniela, jednak są oni mu obojętni.
Ciekawostki
★ Przejął nazwisko po swojej matce
★ Posiada trzy tatuaże, którymi są kolejno: Cała czarna prawa ręka, kajdanki wytatuowane na klatce piersiowej oraz słynny napis “Na dupie se zrób” na dupie.
★ Ma w planach stworzyć własną miotłę jeszcze przed otrzymaniem dyplomu ukończenia szkoły
★ Jest uzależnionym palaczem, co sprawia że od czasu do czasu zdarza mu sie kaszleć
★ Nie jest wysportowany, jednak w przeszłości posiadał swój epizod z boksem
★ Pomimo swojego pochodzenia często zdarza mu sie wykorzystywać mugolskie sztuczki
★ Jeszcze nigdy nie przedstawił sie pełnym imieniem. O wiele bardziej podoba mu się skrót, który oznacza “dar”
★ Bardzo często przeklina. Uważa to za normalne słowo w języku.
★ Ma słabość do małych gestów i kwiatów
★ Otwarcie przyznaje, że chce kiedyś przed kimś klęknąć i ofiarować mu swoją lojalność
★ Jego marzeniem jest poznać zaklęcie deportacji