Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Grota nr 1

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Bee May Valentine
Bee May Valentine

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : Słodki zapach - miód, kwiaty i owoce;
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 210
  Liczba postów : 374
https://www.czarodzieje.org/t21751-to-bee-or-not-to-bee
https://www.czarodzieje.org/t21754-walentynki-bee#709960
https://www.czarodzieje.org/t21752-bee-may-valentine-kuferek#709882
Grota nr 1 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 1 Empty


PisanieGrota nr 1 Empty Grota nr 1  Grota nr 1 EmptyPon Lut 13 2023, 15:39;


Grota nr 1


Groty mieszkalne są naprawdę małe - to ciasne pomieszczenia z materiałowymi zasłonami zamiast drzwi, które po zasunięciu zapewniają prywatność poprzez wyciszenie hałasów ze środka. Światło wpada tutaj tylko przez małe okienka. Tuż obok drzwi stoi wykuta z lodu komoda z magicznie powiększanymi szufladami, a na samym środku znajduje się ogromne łóżko, na którym spokojnie zmieszczą się trzy dorosłe osoby... co więcej, w większości grot muszą się zmieścić! Nie ma wolnej przestrzeni na dodatkowe posłania. Każda jaskinia posiada dodatkową izbę z malutką łazienką, w której znajduje się niziutka toaleta i otwarty prysznic z wodą, która maksymalnie zahacza o "letnią" temperaturę.

Grasują tu lodowe wszy!
Jeśli wchodzisz do tego tematu - rzuć literką. Jeśli wylosujesz samogłoskę - dostajesz wszawicy! Na chwilkę swędzi Cię głowa, a od następnego wątku masz białe włosy. Wszawicy możesz dostać kilka razy, ale biały kolor włosów utrzymuje się tylko miesiąc. Rzut literką na wszy jest obowiązkowy tylko za pierwszym razem.

Lokatorzy:
1. Nathaniel Bloodworth
2. Ariadne W. Wickens
3. Thalia S. Heartling

Powrót do góry Go down


Ariadne W. Wickens
Ariadne W. Wickens

Dorosły czarodziej
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 171
C. szczególne : owocowe perfumy | elegancki ubiór | łagodny, delikatny głos
Galeony : 841
  Liczba postów : 529
https://www.czarodzieje.org/t21609-ariadne-willow-wickens#703422
https://www.czarodzieje.org/t21613-poczta-ariadne-wickens#704304
https://www.czarodzieje.org/t21610-ariadne-willow-wickens#703604
https://www.czarodzieje.org/t21614-ariadne-w-wickens-dziennik
Grota nr 1 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 1 Empty


PisanieGrota nr 1 Empty Re: Grota nr 1  Grota nr 1 EmptyWto Lut 14 2023, 12:08;

Wszy: nie mam

Ariadne pakowała się w biegu. Dopiero co zostawiła ostatnie wypełnione raporty w Biurze Aurorów, przeteleportowała się do swojego domu w Dolinie Godryka, podlała rośliny w ogrodzie i przypomniała sobie o wysłaniu ważnego listu! A później wrzucała ciepłe ubrania do kufra, wycierała pot z czoła i dopijała ogromny kubek z mocną, czarną kawą, który pozwalał jej jako tako funkcjonować. Przede wszystkim czuła przemęczenie oraz napięcie we wszystkich mięśniach, ale gdzieś tam tliło się także podekscytowanie. W końcu to wyjazd. Wolne. Krótkie wakacje.
Jakiś czas później wszyscy znaleźli się na Antarktydzie i Wickens poczuła, że nawet jej gruba, zaczarowana, aby chronić przed zimnem kurtka, nie jest wystarczającą ochroną. Z ulgą zapięła na nadgarstkach lodowe kajdany podarowane każdemu podróżnemu przez wodza Smoczych Ludzi. Z fascynacją słuchała o tym wszystkim. Nigdy nie słyszała o tej... rasie? Czy to byli ludzie czy jednak nie? Nie mogła przyjrzeć się mężczyźnie, bo był cały zasłonięty ubraniami. Na szczęście nie przemawiał długo. Na pewno widział, że Anglicy nie są przyzwyczajeni do takich środowisk. Co innego z Ariadne, która wychowywała się na Alasce i zimno nie było jej straszne. Mimo to rozsądnie podążyła za całą wycieczką w stronę lodowca. Mieli w nim mieszkać? Wickens dopytywała innych opiekunów czy to na pewno bezpieczne. Niby wiadomo, że wszystko ogarniano magią, ale magia mogła zawieść. W gruncie rzecz to bardzo często zawodziła. Przełknęła ślinę, schodząc coraz niżej i niżej... Pierwsze co chciała zrobić to zostawić swój kufer w przydzielonym jej pokoju, więc odebrała klucz i szukała odpowiedniego numeru. Uśmiechnęła się, odnajdując Jedynkę. Nie wiedziała z kim będzie dzielić tę przestrzeń przez najbliższe dwa tygodnie, ale była pełna optymizmu. Sama wyglądała jak zagubiona studentka.
Postawiła żelazny kufer obok komody i dopiero wtedy coś ją jednak zaniepokoiło. Rozejrzała się po klaustrofobicznym pomieszczeniu i w szoku stwierdziła, że jest tu tylko jedno łóżko. Czyżby jakimś cudem otrzymała własny pokój? Lodowiec nie był tak obszerny, aby każdy mógł mieć takie luksusy. Ariadne brała też pod uwagę drugą opcję - że będzie spała ze współlokatorami w jednym łóżku. Od razu zapłonęła czerwienią na policzkach. Sama tylko myśl już ją onieśmielała. Nigdy nie spała z obcymi ludźmi... ze znajomymi zresztą też, za wyjątkiem nocowania w dormitorium dziewcząt w Ilvermorny. Ściągnęła grubą, rosyjską czapkę z głowy, próbując skupić się po prostu na rozebraniu z nadmiaru odzieży wierzchniej i uporządkowaniu swoich rzeczy... ale ciągle zerkała z terrorem na ogromne posłanie. Długie, blond włosy rozsypały się w artystycznym nieładzie na plecach Wickens. Po kolei pozbyła się kurtki, przez którą wyglądała niczym dorodny fomiś, następnie płaszcza i bluzy. Pozostała w samej delikatnej koszuli, ponieważ w grocie temperatura była dla Ariadne idealna. Korzystając z tego, że była tutaj na razie sama, wyjęła lusterko i poprawiła makijaż, usta pociągając intensywnym różem. Być może podświadomie zwlekała z wyjściem do innych ludzi. Trochę zdziczała przez ten ostatni miesiąc, gdzie jedynie interakcje podejmowała z urzędnikami. Jak to się robiło, to całe socjalizowanie się?
Westchnęła i stanęła przed głównym punktem pokoju; tym wielkim łóżkiem, które wprawiało ją w takie zmieszanie.
Powrót do góry Go down


Nathaniel Bloodworth
Nathaniel Bloodworth

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 190 cm
C. szczególne : Lewa ręka: pochłaniacz magii, sygnet rodu | prawa ręka: od łokcia w dół pokryta paskudnymi bliznami, runiczne tatuaże na ramieniu | blizna pod łopatką
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1052
  Liczba postów : 2439
https://www.czarodzieje.org/t17075-nathaniel-bloodworth#476657
https://www.czarodzieje.org/t17080-nathaniel-bloodworth#476778
https://www.czarodzieje.org/t17070-nathaniel-bloodworth
https://www.czarodzieje.org/t22257-nathaniel-bloodworth-dziennik
Grota nr 1 QzgSDG8




Gracz




Grota nr 1 Empty


PisanieGrota nr 1 Empty Re: Grota nr 1  Grota nr 1 EmptySro Lut 15 2023, 22:04;

Wszy: ni mo

Miał co najmniej trzy powody, by wziąć udział w organizowanym przez Hogwart wyjeździe. Pierwszym z nich był sentyment, który odzywał się w nim zwłaszcza w okresie ferii i wakacji. Nie tylko dobrze wspominał wycieczki z czasów, kiedy jeździł na nie jako uczeń, ale i później, jako opiekun, bawił się na nich naprawdę dobrze, od paru lat odpuszczając sobie jedynie Avalon i to tylko dlatego, że był nazbyt zajęty próbą zdjęcia z ręki klątwy i pierwszymi miesiącami trzeźwości.
Był to jednocześnie drugi powód – choć oddał swoje zdrowie w ręce Thalii, liczył, że kolejna w ciągu ostatnich miesięcy podróż przybliży go do znalezienia rozwiązania, a może nawet pomoże odnaleźć potrzebne lekarstwo. Pod tym względem Smoczy Ludzie zdawali się całkiem obiecującą kulturą – skoro dawali sobie radę w tak niekorzystnych warunkach i jednocześnie tak się tutaj zadomowić, z pewnością musieli mieć ogromną wiedzę magiczną. Dlaczego by więc nie na temat klątw i schorzeń? Do tej pory byli zamknięci na świat zewnętrzny, spodziewał się więc, że skrywają wiele sekretów, o których reszta czarodziejów mogła nie mieć zielonego pojęcia. Pytanie tylko, czy byli skłonni się z nim podzielić.
Wreszcie trzeci powód to nic innego, jak wyrobiony w ostatnim czasie nawyk, styl życia, do którego łatwo się przyzwyczaił. Cała jesień i połowa zimy upłynęła mu na podróżach w najdalsze zakątki świata. Polubił życie w pędzie i nie bardzo potrafił się zatrzymać. Prawda była taka, że w Londynie po prostu się nudził. Możliwość spakowania się po raz kolejny i wyruszenie w nieznane spadła mu jak z nieba. A przecież istniała jeszcze perspektywa, że nieźle na tym zarobi, jeśli tylko uda mu się zakręcić wokół nieznanych światu artefaktów, które na pewno gdzieś skrywali Smoczy Ludzie.
Korytarz lodowca przemierzał więc całkiem sprężystym krokiem, pozwalając, by kufer lewitował pół kroku za nim, kiedy on naprędce analizował rozpiskę i mapę pokojów. Kiedy w końcu namierzył ten właściwy, odchylił zasłonkę i puścił kufer przodem, wchodząc do środka zaraz za nim. Nie spodziewał się ogromnych metraży, ale ciasnota tej... groty? i tak go zaskoczyła. Oczywiście nie bardziej niż spoglądająca na niego (zapewne z zaskoczeniem?) kobieta i jedno, jedyne łóżko, z którego istnienia zdał sobie sprawę z opóźnieniem.
— Hmmm — ot, tyle komentarza. Zmarszczył brwi i ponownie zanurkował wzrokiem w rozpisce, zastanawiając się, czy przypadkiem się nie pomylił. — Ariaa...dne? — odczytał z kartki i podniósł na nią spojrzenie, przyglądając jej się uważnie i przede wszystkim pytająco. Kufer w końcu wylądował na podłodze.
— Intrygujące — rzucił w przestrzeń, ni to do niej, ni do siebie samego, sięgając przy tym za pazuchę puchówki, by zaraz wyciągnąć z ukrytej tam kieszeni srebrną papierośnicę. — Myślisz, że to przez zimno? — dodał nieco mniej wyraźnie, bo i z papierosem w ustach, szukając po kieszeniach zapalniczki lub różdżki, którą przecież jeszcze przed chwilą trzymał w ręce.

Powrót do góry Go down


Thalia S. Heartling
Thalia S. Heartling

Absolwent Slytherinu
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,65m
C. szczególne : czarny tatuaż armband na prawym przedramieniu || zapach miodu, szpitala i kawy
Galeony : 1007
  Liczba postów : 563
https://www.czarodzieje.org/t21575-thalia-s-heartling#701437
https://www.czarodzieje.org/t21580-thalia-poczta#701474
https://www.czarodzieje.org/t21579-thalia-s-heartling#701467
Grota nr 1 QzgSDG8




Moderator




Grota nr 1 Empty


PisanieGrota nr 1 Empty Re: Grota nr 1  Grota nr 1 EmptyNie Lut 19 2023, 13:09;

Urlop – to jedno słowo stale sobie powtarzała, kiedy pakowała się na hogwarckie ferie, zastanawiając się po co to właściwie robi. Chociaż nie, doskonale wiedziała dlaczego to robi. Przymusowy odbiór nadgodzin, których miała jak się okazało ponad jakąkolwiek przyjmowaną normę, brzmiał jednak dużo gorzej niż urlop, więc właśnie tak nazywała uczestnictwo w szkolnym wyjeździe. Liczyła na to, że może tam się na coś przyda. Ostatnio w świecie czarodziejów nie było najlepiej, a przynajmniej to właśnie krzyczały przepełnione sale w św. Mungu. Kilka tygodni temu przestało się liczyć na jakim oddziale pracowała, ilość oparzeń była nie do zliczenia, przytłaczająca wręcz.
Ze złością zapinała kufer, uważając za idiotyzm wysyłanie jej na urlop, kiedy była potrzebna w szpitalu, a jednak dyrektor w ogóle jej nie słuchał. Nie znosiła, gdy ktoś ignorował jej słowa. Z równie niemrawą miną zapinała zaczarowany płaszcz tak, by utrzymywał stałą temperaturę, choć pewnie na nic jej się to zda. Miała jednak łatwy wybór – albo zostać na Wyspach i nie wiedzieć co z sobą zrobić, albo wyjechać wraz z Hogwartczykami i być może się czegoś nauczyć, na coś przydać.
Wysłuchała Smoczych Ludzi, skinęła głową znajomym twarzom i postanowiła znaleźć odpowiednią grotę, gdy z ulgą zapinała na nadgarstkach lodowe kajdany. Pozwoliła, by kufer lewitował kilka kroków za nią, kiedy rozglądała się po lodowcu, z nadzieją, że nie zgubi się pośród identycznych korytarzy. W końcu – po kilkunastu niemożliwe dłużących się minutach – dotarła do odpowiedniej groty i aż parsknęła, kiedy ujrzała jej wnętrze.
Ty jesteś głupszy niż myślałam — rzuciła na wstępie, widząc Nathaniela z papierosem w ustach i machnięciem różdżki wytrąciła mu używkę spomiędzy warg. Dopiero później dostrzegła blondynkę, którą skądś kojarzyła, ale niespecjalnie pamiętała jej imienia. — O my też się chyba znamy, przepraszam musisz przypomnieć mi swoje imię — rzuciła i rozejrzała się po wnętrzu tragicznie ciasnej groty z jednym łóżkiem — Tu będzie gorzej niż myślałam — mruknęła pod nosem, po raz kolejny wyklinając w swojej głowie dyrektora szpitala i obiecując sobie, że już nigdy więcej nie pójdzie na żaden urlop.

Wszy: ofc, musiałabym nie być pianką - E

______________________

In your hands, there's a touch that can heal
But in those same hands, is the power to kill
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Grota nr 1 QzgSDG8








Grota nr 1 Empty


PisanieGrota nr 1 Empty Re: Grota nr 1  Grota nr 1 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Grota nr 1

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Grota nr 1 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Antarktyda
 :: 
Lodowiec mieszkalny
 :: 
Groty
-