Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Zapomniany szlak

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptyPią 1 Lip 2022 - 14:21;


Zapomniany szlak

Podobno prowadzi na najwyższy szczyt górskiego masywu, gdzie ludzkich modlitw słuchają bogowie... ale mało kto wie, czy jest to prawda. Szlak ma postać drewnianych stopni o różnych wysokościach - czasem takich samych, czasem schodkowych, czasem wymagających wspinaczki. Trasa jest długa, kręta i męcząca, a przy tym objęta magią, która zabrania jakichkolwiek oszustw, w tym również teleportacyjnych. Dotknięcie ziemi, choćby przypadkowe, powoduje natychmiastowe przeniesienie do dowolnej lokacji Ellan Vannin. Podczas podążania zapomnianym szlakiem należy wykazać czystość swojego serca - próba kłamstwa czy pomijania prawdy sprawi, że na niegodną osobę spłynie klątwa, przez którą jej ciało zacznie stopniowo zmieniać się w drewno. By odwrócić efekt, trzeba dostać się na sam szczyt i tam prosić starych bogów o wybaczenie.

Uwaga! W tej lokacji nie można pisać jednopostówek - można pisać tylko wątki. Po napisaniu wątku na 6 postów na osobę, istnieje możliwość dokonania rzutu na modlitwę. Podczas gdy drewniana klątwa może zostać rozbudzona za każdym razem podczas pobytu w tej lokacji, tak modlitwa przysługuje jedna na postać.

Drewniana klątwa:

Modlitwa:
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptySro 27 Lip 2022 - 20:19;

Zbroja: G, 5 - Wystarczy uprzejmie poprosić i zbroja chętnie podzieli się swoją wiedzą. Jeśli uwzględnisz w wątku jak z nią rozmawiasz na ten temat (min. 1000 znaków, nieważne w ilu postach), możesz zgłosić się po 1pkt z Zielarstwa do kuferka.

Wyszedł i choć nie czuł się w szczycie siły, to jednak nie miał zamiaru zachowywać się jak ofiara czegokolwiek. Poza tym, musiał upewnić się, czy Aurelii na pewno nic nie jest. W końcu tak naprawdę nie wiedział, jak potoczyła się grobowa wyprawa po tym, jak stracił przytomność i odcięło go na dwa dni. Wziął więc odpowiednie leki od zielarki, spakował przekąski i kawę w termos, a do kieszeni, tuż obok różdżki, schował świeżą paczkę szlugów i ruszył na miejsce spotkania.
Był chwilę spóźniony, co nie było wcale wielkim zaskoczeniem. Zauważył jednak, że ktoś już na niego czeka. Niestety, pierwsza sylwetka, na którą spoczęły jego ślepia, nie była tą należącą do Aurelii, a do wielkiego, żelaznego rycerza, który jej strzegł. Solberg poczuł, jak nagle zaczyna brakować mu powietrza, a ciało zaczyna drżeć. Czyżby to był Tristan, który teraz mścił się za nich za naruszenie jego grobowego spoczynku? Przez chwilę poczuł, jak ogarnia go lęk, ale zaraz po tym zobaczył uśmiechniętą i przede wszystkim bezpieczną puchonkę. Przymknął powieki, próbując opanować atak, po czym ruszył w jej stronę.
-Dobrze Cię widzieć, promyczku. - Uśmiechnął się, dając jej buziaka w policzek. Nagle poczuł, że jej skóra jest jakoś bardziej gładka niż zwykle. - Cudnie wyglądasz. - Skomplementował ją, po czym zsunął z ramienia plecak, otwierając największą kieszeń. -Kawa dla damy, Twoja ulubiona. Do tego mam żelki mango, trochę kwachów, fasolki wszystkich smaków i słone precle. Ani grama czekolady! - Wyciągnął torbę w jej stronę, by mogła wybrać, na co ma ochotę, choć podejrzewał, po co sięgnie jej drobna, delikatna rączka, obecnie w kolorze naturalnej zieleni.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptySro 27 Lip 2022 - 21:33;

-Mówisz, jakbyś potrzebowała go więcej. - Puścił jej oczko, zapominając o obecności dwumetrowej zbroi. Jakby nie było, przy Maxie nie była aż tak przerażająca, jak wydawała się stojąc obok drobnej puchonki.
Radość Aurelii na widok żelków była jednym z piękniejszych widoków, jakie Max mógł sobie wymarzyć. Znał jej słabość do Mango, więc zaopatrzył się i w ten smakołyk, samemu mając zamiar ukraść tylko troszkę, byle dziewczyna mogła delektować się tym, co kochała najmocniej. -Absolutnie nie miałem zamiaru o to prosić. - Przyznał szczerze, mierząc giganta wzrokiem. -Dziękuję, sir, ale Pana usługi nie będą potrzebne. Nie skrzywdzę tej damy. Słowo honoru! - Przyłożył jedną dłoń do serca, jakby naprawdę składał jakąś przysięgę, po czym przeniósł wzrok na ścieżkę, która nie wydawała się aż tak przyjazna. -A może to ja powinienem ponieść Ciebie? Będzie Ci łatwiej opowiedzieć o Twojej przypadłości, jak nie będziesz mieć zadyszki. - Zaproponował, jednocześnie zaczynając temat, który niesamowicie go ciekawił od kiedy tylko dostał pierwszy list od Aurelii, by następnie przekonać się, czemu nie do końca chciała pokazywać się światu w nowym wydaniu.

@Aurelia Leveret

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptyCzw 28 Lip 2022 - 11:00;

Cóż, zdecydowanie potrzebował tego oderwania się w postaci flirtu, choć sam zaskoczony był tym, jak nagle zmienił postrzeganie swojego Promyczka. Może faktycznie Mors Lilium tak na niego wpłynęło, a może odreagowywał wpadkę z Salazarem. Nie miał pojęcia. Wiedział tylko tyle, że chyba po raz pierwszy spojrzał na Aurelię w ten sposób i sam miał od tego jeszcze większy burdel w głowie, choć nie były sobą, gdyby poświęcił temu dłuższą myśl.
-Oho. Romantyczny spacer? - Zaśmiał się lekko, choć z wielką chęcią ujął jej drobną dłoń, by tym samym razem rozpocząć wspinaczkę. -No nie wiem. W tym żelastwie raczej ciężko się łazi. Chociaż, czy duchy mogą się zdyszeć? - Nie znał odpowiedzi na to pytanie, ale domyślał się odpowiedzi. W końcu te istoty nie miały układu oddechowego, więc niby jak miały dostać zadyszki.
-Ty? Ofiarę z krwi? Życie Ci niemiłe, kochana? - Pokręcił głową, choć na jego ustach widniał lekki uśmiech. Sam pewnie postąpiłby podobnie, bo przecież co tam mu szkodzi oddać trochę posoki spragnionym roślinkom. -A po jakiego grzyba to w ogóle zrobiłaś? - Dopytał jeszcze, bo ciekawiło go, czego las mógł od dziewczyny chcieć, że cała ta sytuacja w ogóle miała miejsce. Słysząc o konsekwencjach musiał przyznać, że brzmiały dla niego dość kusząco, czego oczywiście nie miał zamiaru mówić na głos. Brak potrzeby spania w tej chwili brzmiał cudnie dla chłopaka, który miał tyle planów, że dzień był dla niego wiecznie za krótki. -Nawet nie podejrzewałem, że jesteś w stanie odmówić. - Posłał jej szeroki uśmiech. Znał jej słabość, ale raczej nie wykorzystywał jej dla własnych celów. Szczególnie dzisiaj po prostu chciał sprawić dziewczynie przyjemność.
-Jest na to jakieś remedium? W zieleni Ci do twarzy, ale pewnie wolałabyś wrócić do swojego naturalnego koloru. - Zainteresował się, gotów usiąść nad kociołkiem i szukać antidotum, gdyby świat nie był jeszcze tak daleko w kwestiach rozwiązań tej klątwy, czy czym to było.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptyPią 29 Lip 2022 - 12:51;

Zazwyczaj tak prosty gest nie wywoływał w nim jakichkolwiek większych przemyśleń, czy odczuć. Widać było coś dziś w powietrzu. Przynajmniej chłopak na chwilę całkowicie zapomniał o Salazarze i kłótni, przez którą wyparował z ich wspólnego domku. -Tak mu słodzisz, że chyba zacznę być zazdrosny. - Puścił jej oczko, z szerokim uśmiechem na twarzy. Rycerz szedł za nimi jakby faktycznie chciał pilnować dziewczyny, a tak świadomie lub nie, droczyła się z Maxem wspominając wciąż o szlachetnym obrońcy w zbroi.
Wysłuchał w milczeniu jej wytłumaczenia i musiał przyznać, że szczerze to się nie dziwił. Sam słysząc taką legendę pewnie wziąłby sztylet do ręki i upuścił sobie nieźle krwi, byle tylko sprawdzić, czy cokolwiek to da. -Aurelia poszukiwaczka mitów. Widzę Avalon budzi Twoją przygodową stronę. Uważaj tylko na siebie, kochana, dobrze? Ja... Wyjeżdżam na jakiś czas i nie będę mógł Cię ochronić w razie czego. - Widocznie się lekko zmartwił, bo chociaż uciekał od Moralesa, to jednak troszczył się o swoich bliskich i naprawdę miał nadzieję, że nic się nikomu nie stanie w tym czasie. A już szczególnie Aurelii. Nie wybaczyłby sobie, gdyby jego promyczek wylądował u znachorki na dłuższy czas. Albo gorzej. -Zawsze warto pokręcić się po świeżym powietrzu. Wiesz co? Jak wrócę zabieram Cię na biwak pod gwiazdami. Co Ty na to? - Zaproponował z szerokim uśmiechem, bo taki relaks dobrze by im zrobił. No dobra, w szczególności Maxowi.
Przyjął dłoń Aurelii, bo choć faktycznie dałby sobie radę sam, to jednak wolał ująć jej rękę. Poczuł w tym geście pewne wsparcie, które podnosiło go na duchu i może nie było to nic wielkiego, ale zdecydowanie przyjemnego w swojej prostocie.
-Walsh... Co wy kurwa wszyscy macie z tym pierdolonym Walshem. Jego rady są tak pomocne jak skarpetki dla smoków. Nawet uzdrowicielem nie jest. Kurwa, Aurelka, idź do kogoś, kto wie o czym mówi, a nie do tego zjeba. - Wkurzył się lekko, zakładając, że dziewczyna mówi o Joshu. Jakby nie było to on był opiekunem jej domu i najbardziej logicznym było, że to właśnie jego miała na myśli.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptyCzw 11 Sie 2022 - 19:12;

Nie zawsze lubiło się to, w czym było się dobrym. Max na przykład kochał grać w quidditcha, ale na tle innych znajomych ze szkoły wcale tak dobrze nie wypadał. To, że Aurelka lubiła wyprawy przynajmniej sprawiało, że mogli spotkać się w terenie i dodać ich znajomości elementu zaskoczenia, choć akurat tego nastolatek wcale tak bardzo w życiu nie potrzebował. Kochał to, ale zdecydowanie miał już wystarczająco niespodzianek.
-Jak dla mnie wyglądasz zjawiskowo. - Puścił jej oczko, szczerze komplementując dziewczynę, choć część tego wszystkiego na pewno była zasługą sir giganta, który za nimi lazł. -A właśnie, co do ciekawości, Gawain, czy jak Ci tam, wiesz coś o tym Mors Lilium, które potruło połowę naszej wycieczki? - Max odwrócił się do zbroi z wyraźną ciekawością malowaną na twarzy. Jakoś specjalnie nie spodziewał się, że uzyska jakąkolwiek ciekawą odpowiedź na swoje pytanie, ale okazało się, że gigant posiada imponującą wiedzę zielarską. Zaczął oczywiście od tego, co Max już doskonale wiedział od znachorki, ale gdy przeszedł do szerszego zastosowania płatków i pyłku kwiatu, nastolatek widocznie nieco się rozluźnił i z coraz większą uwagą słuchał, co ich towarzysz ma do powiedzenia. Dopytywał, czy są jakieś badania na ten temat, czy faktycznie kwiat rośnie tylko ten raz do roku i czy istnieją rośliny w jakikolwiek sposób podobne do Mors Lilium, a dużo łatwiej dostępne, na których mógłby poprzeprowadzać kilka badań. Zielarski myk Gawaina naprawdę nastolatkowi zaimponował i Max spróbował dopytać też o avalońską jabłoń, która była tutaj powszechnie używana, a której zastosowania też nastolatka niesamowicie fascynowały. Nie zdziwił się wcale słysząc, że głównie używana jest w celach uzdrowicielskich i spożywczych, ale ponoć była też niesamowita jako kosmetyk, o czym to Max słyszał po raz pierwszy.
-Znudziłem? - Spojrzał na Aurelię, gdy rozmowa z rycerzem dobiegła końca, a oni wrócili do skupienia uwagi na swoich wzajemnych słowach. -Można by powiedzieć, że przy tylu emocjach człowiek nie jest w stanie się znudzić. - Prychnął, choć w jego mimice widoczne było nienaturalne napięcie. -Pożarłem się z Salem i to chyba dość mocniej niż zwykle. Jestem tym zmęczony, Promyczku i nie chcę go oglądać, więc jadę do rodziny w Hiszpanii. Przy okazji wskoczę sobie na Mistrzostwa Quiddticha, bo w tym roku to właśnie my organizujemy. - Starał się nieco rozjaśnić, ale brzmiało to w najlepszym przypadku smutno. Nastolatek instynktownie odpalił papierosa, by nieco się uspokoić, co podczas wspinaczki raczej nigdy nie było najlepszym pomysłem.
Gwałtowne zatrzymanie się o mało co nie zaszkodziło Aurelii, a sir nadgorliwy wyskoczył między nich, jakby był gotów napierdalać się z Solbergiem, co ten pewnie i przyjąłby z chęcią, gdyby nie kryjąca się za zbroją puchonka. -Przepraszam, ale to skończony matoł. Jeśli chcesz porady życiowej znam milion zdecydowanie lepszych osób, a w kwestiach medycznych naprawdę warto iść do jakiegokolwiek uzdrowiciela, a nie miotlarza. - Uspokoił się nieco, choć spojrzał na nią twardo dając do zrozumienia, że choć faktycznie Joshua był jej opiekunem, to jednak nie uważał podjętego przez dziewczynę wyboru za jakkolwiek słuszny.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptyPią 12 Sie 2022 - 8:57;

Modlitwa: D- kolejne dwa wątki leczę dotykiem

No tak, Aurelia miała zdecydowanie inne spojrzenie na podobne relacje niż Solberg, który zresztą wiele dobrych znajomości zaczynał od bardziej lub mniej udanych randek. Co prawda obecnie chłopak miał już nieco odmienne spojrzenie na te sprawy, ale nie oznaczało to, że w całości wyzbył się dawnych nawyków. Podziękował za komplement i spojrzał uważnie na Aurelię, gdy ta wypowiedziała kolejne słowa. -Tam od razu zajęty.... - Machnął ręką, bo teraz to już w ogóle nie był pewien, na czym stoją z Salazarem. -Wiesz, że Tobie bym nie odmówił. - Dodał z błyskiem w szmaragdowych ślepiach, choć gdyby nie magia zbroi zapewne by się mocniej zastanowił. Nie chodziło o wiek puchonki, bo nie pierwszy raz demoralizowałby młodszą osobę, ale o przyjaźń, jaka teraz ich łączyła.
Nie skupiał się na tym mocniej, bo zagadał rycerza o tajemniczy kwiat, zupełnie nie zauważając, jak Aurelia mu przygasła. Dopiero, gdy ta powtórzyła to niezbyt miłe słowo, zauważył, że coś się zmieniło. -Hej, nie przejmuj się, ogarnę to w ten czy inny sposób. Nie będzie mi stary dziad psuł wakacji, a już na pewno nie pozwolę, byś jakkolwiek Ty się tym przejmowała. W najgorszym wypadku przeprowadzę się do Twojego domku, żeby unikać tej jego krzywej gęby. - Zakończył żartobliwie, bo nie chciał przecież zdołować puchonki. Po prostu pytała o powód wyjazdu, to szczerze jej odpowiedział, nic więcej. -W sumie, jakbyś miała ochotę odwiedzić mnie w Hiszpanii, to chętnie zabiorę Cię na jakiś mecz. Brooks dała mi wejściówki do loży. A jak nie quidditch, to możemy po prostu pochillować gdzieś na plaży. - Zaproponował jeszcze, samemu pokonując ostatnie stopnie i w końcu stając na szczycie obok wielkiej zbroi i drobnej puchonki.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Zapomniany szlak QzgSDG8




Gracz




Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak EmptyPon 22 Sie 2022 - 15:52;

Zranienie uczuć Maxa jeszcze niedawno wcale nie było takie proste. Dopiero od niedawna chłopak przestał przyjmować pozę obojętnego na wszystko i zaczął godzić się z własnymi emocjami, co jednak relacja z Salazarem dość mocno komplikowała. Podejście Aurelii było jednak naprawdę w porządku i gdyby nie był teraz pod urokiem zbroi na pewno by to wszystko docenił.
Słysząc odpowiedź puchonki skrzywił się nieco. -No tak, wciąż zapominam, że nie wszyscy lubują się w szlabanach i listach z Ministerstwa Magii. W takim razie wymyślę co innego, byśmy mogli spędzić razem trochę czasu. Po prostu obiecaj, że nie zapomnisz o mnie przez tę chwilę, gdy nie będziemy mogli się widywać. - Spojrzał w jej niewinne oczka, szukając potwierdzenia, że ta krótka ucieczka nie zniweczy ich relacji. Co prawda nie podejrzewałby o to Aurelki normalnie, ale jako że teraz nie myślał do końca logicznie, miał trochę inne spojrzenie na ich bliską więź, której ani normalnie, ani pod urokiem nie chciał zaprzepaścić.
W końcu udało im się dotrzeć na szczyt i choć nastolatek był nieco zmęczony tą wspinaczką, to musiał przyznać dziewczynie rację, zdecydowanie było warto włożyć ten wysiłek, by tylko zobaczyć te widoki. -To.... Teraz powinniśmy się pomodlić, czy coś? - Zapytał, a widząc jak dziewczyna przystępuje do działania, sam zamknął oczy, nie do końca wiedząc, jak się za to wszystko zabrać. No to ten, siema. Modlę się, jak coś. Weź ogarnij, żeby wszyscy moi bliscy byli szczęśliwi i bezpieczni. Tyle w sumie. - Pomyślał, odchylając jedną powiekę, nie do końca pewien, czy powinien coś jeszcze zrobić, czy to wystarczyło, bo tak naprawdę to chyba pierwszy raz w życiu się modlił. Widząc jednak, że Aurelia nie odprawia jakiś pojebanych gestów i tańców uznał robotę za zakończoną i widocznie podziałało. Już miał coś mówić, gdy poczuł, jak ogarnia go dziwna magia, a umysł na chwilę się wyłącza. Nie miał jeszcze pojęcia, jakie cudne błogosławieństwo na niego spadło, zresztą dość tematyczne do jego modlitwy, ale widać prośba została jakoś tam wysłuchana. Chyba.
-To co, kto ostatni na dole robi kolację? - Zaproponował z uśmiechem, bo cała ta wędrówka sprawiła, że był cholernie głodny, a prowiantu to za dużo już mu nie zostało.

//zt x2

+

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Zapomniany szlak QzgSDG8








Zapomniany szlak Empty


PisanieZapomniany szlak Empty Re: Zapomniany szlak  Zapomniany szlak Empty;

Powrót do góry Go down
 

Zapomniany szlak

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Zapomniany szlak JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Avalon
 :: 
Góry Onchu
-