Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wiszące Ogrody

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptySob 3 Lip - 18:48;




UWAGA: do tej lokacji można przejść jedynie z Dzielnicy Portowej Agrabahu! Na początku swojego posta podlinkuj swoją wiadomość w odpowiednim temacie!

Po ześlizgnięciu się – mniej lub bardziej dobrowolnym – z latającego dywanu, trafiasz do niesamowicie imponującego i zapierającego dech w piersi miejsca. Legendarne nawet wśród mugoli Wiszące Ogrody Semiramidy górowały nad Babilonem, w swej sławie stając się jednym z siedmiu cudów starożytnego świata. Teraz jednak stąpasz po nich – a raczej po ich baśniowym wyobrażeniu – ty, uwagę twą zwraca zaś zmartwiona postać pewnego starca, spacerującego po ogrodach.
Jeśli zdecydujesz się z nim porozmawiać, okaże się że jest on medykiem wielkiego wezyra – który skazał go na śmierć z powodu podszeptów złych sług. Teraz mężczyzna ostatni raz stąpa po ogrodach, raz po raz wkładając między strony oprawionej w bawolą skórę księgi liście niektórych roślin. Starzec prosi cię o pomoc w tym zadaniu, mówiąc że mimo wyroku wciąż uwielbia swego pana i chciałby podarować mu ów zielnik na chwilę przed egzekucją.

Rzuć kostką k100. Możesz do niej dodać swoje punkty z zielarstwa.
1-33 – niestety, nie jesteś w stanie znaleźć specyficznych roślin o które wyraźnie prosi cię starzec. Po chwili zabiera go straż, ty zaś zostajesz w Wiszących Ogrodach samotny.
34-80 – udaje ci się zebrać potrzebne mężczyźnie kwiaty, liście czy płatki. Jest ci niezmiernie wdzięczny – kiedy odchodzi w eskorcie straży, przyciska księgę mocno do piersi, na jego twarzy gości zaś wyraz błogiego spokoju.
81-100 – znajdujesz wszystkie potrzebne rośliny tak szybko, że masz czas jeszcze uszczknąć coś dla siebie. Zdobywasz po dawce dwóch różnych składników roślinnych trzeciego poziomu.

Jeżeli twoja suma punktów z zielarstwa i eliksirów wynosi co najmniej 50, zdajesz sobie sprawę że wszystkie zbierane przez was rośliny po lekkim, równomiernym zgnieceniu wydzielają śmiertelne substancje, zdolne powalić nawet mantykorę w kilka chwil. Możesz wtedy zrezygnować z rzutu kostką.
Niezależnie od wyniku kostki oraz decyzji, po paru minutach samotnego spaceru znajdujesz dziwnie wyglądającą, szeroką, kamienną płytę, która spoczywa na środku ścieżki. Po jej odsunięciu zauważasz drabinę i zejście głęboko pod ziemię – prowadzi ono do Sezamu.

Tutaj musisz nosić specjalny strój.

Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5413
  Liczba postów : 13188
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyCzw 15 Lip - 15:17;

Dzielnica Portowa: Klik

Kostki: 81 (zbieram krylicę i księżycową rosę)

Suma kuferkowa: 117 z elków + 24 z ziela = Ogarniam, że trucizna LOL

Lot dywanem był dość niezręczny. Jakaś romantiko muzyka, Max, jego pappara i dziwny Arab, który wyglądał, jakby chciał sobie ich przywłaszczyć. Na szczęście jednak tak się nie stało i kupiec wysadził ich tylko w Wiszących Ogrodach, by następnie polecieć gdzieś dalej w Arabską Noc.
Co tu dużo mówić, gdy tylko zszedł z dywanu, Solberga po prostu zatkało. Widok zapierał dech w piersiach i nastolatek na chwilę poczuł, że wszystkie jego zmartwienia rozpływają się gdzieś w powietrzu. Wszechobecna roślinność, błękitne niebo i szum wody sprawiały, że Max miał ochotę zostać tu na zawsze. Rozpoczął powolny spacer, chcąc nacieszyć się tym widokiem, gdy nagle natknął się na starszego mężczyznę. Ciekaw jego historii podszedł i zdecydowanie się nie rozczarował. Arab był skazanym na śmierć uzdrowicielem, który chciał ostatnie chwile spędzić w jednym z Siedmiu Cudów Świata. Max ni chuja się mu nie dziwił. Sam chętnie by tu przyszedł zdechnąć, gdyby miał kiedykolwiek taki wybór.
Nie chcąc zbyt szybko opuszczać tego raju, Solberg zaproponował pomoc. Przy miłej pogawędce zaczęli kolekcjonować zielnik, lecz w pewnym momencie nastolatkowi coś się nie spodobało. Ze zgniecionej przypadkiem rośliny zaczęła wydobywać się tajemnicza substancja, a gdy tylko przyjrzał się jej bliżej zorientował się, że jest to trucizna tak silna, że powali chyba wszystko. Ostrzegł więc maga, który oczywiście był mu wdzięczny. Max miał nadzieję, że ten nie zauważył, iż w trakcie ich wyprawy, były ślizgon przywłaszczył sobie troszkę krylicy i znalezionej zebranej księżycowej rosy. Choć oczywiście nie miał co do nich planów, nie mógł oprzeć się tak cennym składnikom.
W końcu pożegnał mężczyznę i jeszcze przez jakąś godzinę samotnie napawał się urokami Wiszących Ogrodów, gdy nagle natknął się na kompletnie nie pasującą do krajobrazu kamienną płytę. Odsunął ją więc oczywiście uważając, by nie popsuć swojego arabskiego stroju, a gdy ujrzał drabinę, bez wahania zaczął schodzić po niej w nieznane.

//zt

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptySob 17 Lip - 0:24;

Wiszące Ogrody
wcześniejsza lokacja: klik
kostka k100 na wejście: 6 + 16 = 22

Latanie na dywanie było czymś w rodzaju dziwnego przeżycia. Od zawsze tego unikał, nawet jeżeli wręcz zalecane było poruszanie się po mieście za pomocą tego środka transportu. Zauważywszy ogrody - następny cel - nie bez powodu materiał latającego dywanu obniżył swój lot, a samemu ześlizgnął się, by zobaczyć, z czym teraz będzie miał do czynienia. Zrobił to gładko, niczym kot, bez większych problemów lądując poprzez zgięcie kolan w prawidłowy sposób i unikając potencjalnych obrażeń. Co jak co, ale szkoda by było w głupi sposób stracić możliwość poruszania się, prawda?
Mozliwość obejrzenia jednego z Cudów Świata stanowiło jedną z tych rzeczy, których się nie spodziewał. Cały widok był piękny, a rośliny, które tutaj rosły, bez problemów tętniły życiem, nadając otoczeniu charakterystycznej zieleni. Stąpając po tychże ogrodach, samemu nie chciał uwierzyć; wszystko wydawało się być tak realne, tak niesamowite, tak namacalne... Dłonią powędrował po jednym z murków, jakby chcąc tym samym upewnić się, czy przypadkiem nie śni. Wydawać by się mogło, że to jest tylko znajdowanie się w ramionach samego Morfeusza, ale czy mógł mieć pewność?
Zauważywszy zmartwioną sylwetkę, której zmarszczone dłonie znajdowały się z tyłu, a nogi prowadziły smętną sylwetkę do przodu, Lowell poczuł tchnięcie. Tchnięcie w sobie, jakoby chęć rozmowy, zrozumienia tego, co się dzieje. Spokojnym krokiem zatem przedostał się poprzez ogrody, by móc porozmawiać z mężczyzną w starszym wieku, który, jak się okazało, ochrypłym głosem oznajmił, że został skazany na śmierć. Poprzez podszepty i brak zaufania ze strony kogokolwiek. Czy tak powinno wyglądąć życie? Czy to właśnie niestwierdzone informacje powinny decydować o tym, kto ma prawo do zaczerpnięcia tchu aż do naturalnego końca? Podróż przez to opowiadanie niosło ze sobą wiele pytań, na które nie był gotowy. Był jednak gotowy, by pomóc - mimo braku możliwości w ten bardziej pozytywny sposób - poprzez zebranie odpowiedniego ziela.
Nie szło mu to jednak zbyt dobrze, no ba, szło tragicznie - nim znalazł specyficzne rośliny (był tragiczny pod tym względem), starca już nie było. Westchnąwszy ciężko, zawalił jedną sprawę, krążąc następnie po ogrodzie, jakoby zastanawiając się nad tym, czy możliwe było uniknięcie takiego losu. Arabia rządziła się własnymi prawami i chociaż były one tutaj naturalne, tak naprawdę wewnętrznie się z nimi nie zgadzał. Z tego transu wyrwała go kamienna płyta, która, po odsunięciu, zdradziła znajdowanie się drabinki, dzięki której mógł zejść i przejść dalej. Niezbyt chętnie, ale nadal - nie miał innego wyjścia.

[ zt ]
Powrót do góry Go down


Jessica Smith
Jessica Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : Biały znak Zorzy łączący wewnętrzne kąciki oczu | Złote okulary (tłumaczki) | Krwawa 'obrączka' na lewej dłoni | Rude włosy | Brisingamen, Ijda Sufiaan i druidzki amulet na szyi | Delikatny zapach frezji
Galeony : 245
  Liczba postów : 1683
https://www.czarodzieje.org/t18405-jessica-anneliese-smith#525187
https://www.czarodzieje.org/t18434-jess-smith
https://www.czarodzieje.org/t18433-jessica-smith#525176
https://www.czarodzieje.org/t19201-jessica-smith-dziennik
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptySob 17 Lip - 20:49;

Kostka: 90
Zabieram: szalej i języcznik
Wcześniejsza lokacja: Dzielnica portowa Agrabahu

Wiszące Ogrody Semiramidy w Babilonie! Na Merlina, w najśmielszych snach nie sądziłaby, że mogłaby znaleźć się właśnie tutaj - nawet jeśli doskonale zdawała sobie sprawę, że jest to raczej jakieś wyjątkowo zmyślne zaklęcie. Być może coś w rodzaju myślodsiewni...?
Nie mogła się jednak skupić na swoich rozważaniach, bez końca urzeczona roztaczającym się przed nią obrazem. W tej jednej chwili zdecydowała, że k o n i e c z n i e musi zaprzyjaźnić się z grupą języków arabskich, bo omija ją zdecydowanie zbyt wiele szczegółów, które mogłaby wyhaczyć, gdyby znała jakikolwiek z nich.
Na szczęście w tej baśni nie musiała przejmować się barierami językowymi - tutaj wszyscy mówili jednako. Przechadzając się po zapierających dech w piersiach ogrodach natknęła się na... dziadushkę. Nie mogła sobie w tej opowieści odmówić jakiejkolwiek interakcji - ciekawa co jej ona przyniesie. Zaczepiła więc starca, który - jakżeby inaczej! - podzielił się z nią swoją historią, która brzmiała co najmniej... Naciąganie. Z zielarstwa Jess orłem nigdy nie była - niemniej, po opisie, które przedstawił jej (niedługo były) nadworny botanik, była w stanie znaleźć szukane przez niego roślinki i pędy - a nawet wcisnąć w kieszenie spódnicy coś dla siebie! Była iście ciekawa, czy roślinki nie znikną, kiedy już dokończy swoją opowieść.
Wykonawszy kolejne zadanie w tym bajecznym rollercoasterze, ruszyła dalej - by natknąć się na... właz. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że powinna do niego zajrzeć - co też zrobiła, schodząc w nieznane.

Z tematu
Powrót do góry Go down


Elaine Abifort
Elaine Abifort

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : rodowy naszyjnik
Galeony : 31
  Liczba postów : 51
https://www.czarodzieje.org/t20551-elaine-abifort#649222
https://www.czarodzieje.org/t20552-poczta-elaine#649429
https://www.czarodzieje.org/t20550-elaine-abifort#649167
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyWto 20 Lip - 17:21;

Przychodzę z: Dzielnica Portowa Agrabahu
Kostka: 65

Lot na dywanie postanowiłam zakończyć przy najbliższej okoliczności. Gdy przelatywaliśmy dość nisko nad czymś, co wyglądało na ogród ześlizgnęłam się materiału, lądując z kocią łatwością na trawie. Pozwoliłam sobie na rozejrzenie po terenie i wtedy aż zaparło mi wdech w piersiach. Byłam w Wiszących Ogrodach! Jednym z cudów świata! Tak bardzo żałowałam, że nie miałam sposobności zrobienia zdjęcia lub w jakiś inny sposób uwiecznienia tej chwili. Wyobraziłam sobie miny rodziców kiedy im o tym powiem...chociaż nie wiem czy powinnam, skoro to działo się jedynie w mojej...głowie? Sama już nie wiedziałam jak to wszystko mam odbierać. Amulet, który zawiesiłam obok rodowego naszyjnika, wydawał się rzeczywisty, jednak całe moje otoczenie i przeżyte wydarzenia brzmiały bardziej jak sen. Ruszyłam przed siebie, pogrążona w rozmyślaniach, przez co niemal wpadłam w stojącego w ogrodzie starca. Okazał się on medykiem wezyra, a posłyszana historia ścisnęła mnie za serce. Obiecałam pomóc w poszukiwaniach, zdając się na przeczucie a nie własną wiedzę. Ponownie zadanie poszło mi bardzo sprawnie i zdołałam przekazać zebrane rzeczy starcowi zanim zabrała go straż. Uśmiechnęłam się pod nosem, zadowolona z kolejnego sukcesu i ruszyłam dalej, co jakiś czas przyglądając się rosnącym w ogrodzie roślinom. Kilka minut później natknęłam się na kamienną płytę, a przeczucie podpowiedziało mi, że powinnam ją odsunąć. Gdy to zrobiłam moim oczom ukazała się drabina, po której bez chwili zastanowienia zeszłam na dół na spotkanie z ciemnością.
Powrót do góry Go down


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyCzw 22 Lip - 8:58;

Post: Tutaj
Kostki na wejście: 19

Dotarła do wiszących ogrodów, które to prezentowały się naprawdę majestatycznie. Robin powoli zaczynała odnosić wrażenie, że w ciągu tych kilku dni zobaczyła o wiele więcej pięknych miejsc i rzeczy niż w ciągu ostatnich kilku lat swojego życia. Teraz w całej swojej krasie prezentowały się przed nią wiszące ogrody Semiramidy. Rozglądała się dookoła napawając swój wzrok cudownymi widokami. A przynajmniej do momentu, kiedy to nie spotkała jakiegoś zmartwionego starca. Uznała, że skoro zignorowała poprzednie wydarzenia, to tych nie mogła i podeszła do niego. Przeraziła ją zasłyszana przez niego historia. Miał zostać skazany na śmierć a mimo to decydował się dalej nieść pomoc swojemu panu? Nie mieściło się to w jej głowie. Dlatego postanowiła od razu mu pomóc, bo nie mogła inaczej postąpić. Problem jednak polegał na tym, że nie była najlepszym zielarzem. To nie była jej działka. To Hunter zawsze ogarniał te tematy. Szybko okazało się, że jej próby spełzły na niczym i nie mogła odnaleźć żadnej z odpowiednich dla starca roślin. Po chwili przybyła straż, która zabrała starca, a Robin poczuła się jeszcze gorzej. Nie mogła jednak pozostać w tym miejscu w nieskończoność. Musiała iść dalej. Po paru minutach samotnego spaceru dostrzegła dziwnie wyglądającą kamienną płytę, która spoczywała na samym środku ścieżki. Niewiele myśląc, użyła odpowiedniego zaklęcia, aby ją odsunąć, a jej oczom ukazała się drabina prowadząca głębko pod ziemię. Nie zastanawiała się zbyt długo i po prostu ruszyła sprawdzić, co spotka ją dalej.

Zt.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyCzw 22 Lip - 15:39;

Dzielnica portowa: Klik

Kostka: 87

Już z daleka widziała ich destynację. Wiszące ogrody sprawiały wrażenie raju na ziemi. Przynajmniej dla dziewczyny, która widziała w nich naprawdę potencjał. Była niezmiernie ciekawa, jakie rzadkie okazy roślinności będzie mogła tam dorwać. Nie zamierzała zbyt wcześnie opuszczać tej lokacji. Strój, jaki musiała tutaj nosić przyjemnie ją chłodził, więc nie obawiała się też o swoje zdrowie. Zeszła z dywanu, dziękując kupcowi za podwózkę, po czym zaczęła spacerować, dokładnie przyglądając się każdej sadzonce, jaką mijała. Była zachwycona! Wyciągnęła z plecaka notes i zaczęła spisywać wszystko, co uważała za przydatne. Właśnie szkicowała jeden z nieznanych jej kwiatów, gdy podszedł do niej jakiś mężczyzna, który wyraził podziw dla jej zdolności i zapytał o zainteresowanie zielarstwem. Irvette od razu się ucieszyła, że może porozmawiać z kimś, kto siedzi trochę w temacie.
Zaczęła z zainteresowaniem wysłuchiwać jego historii. Wcale nie zdziwiła się, że mężczyzna swoje ostatnie chwile chce spędzić w tym miejscu. Sama wybrałaby lokację, gdzie może obcować z naturą i się nią po raz ostatni pozachwycać. Zaproponowała mu także pomoc w kompletacji zielnika, na co z radością przystał. Ruda chętnie zrywała coraz to nowsze rośliny, przy okazji zgarniając dwa okazy dla siebie. W Anglii nie miała możliwości spotkać ich zbyt często w naturalnym środowisku, dlatego po prostu skorzystała z chwili. Gdy udało im się wszystko uzbierać, mężczyzna pożegnał rudowłosą, a Irvette ruszyła dalej cieszyć się skarbami tego cudownego miejsca.

//zt

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Wolf T. Fairwyn
Wolf T. Fairwyn

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 1.78 m
C. szczególne : wiecznie blady, jakby mu coś dolegało, blizny na plecach po czarnomagicznych zaklęciach
Galeony : 368
  Liczba postów : 163
https://www.czarodzieje.org/t20443-wolf-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t20491-poczta-wolfa
https://www.czarodzieje.org/t20449-wolf-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t20599-wolf-t-fairwyn-dziennik#65205
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyCzw 22 Lip - 17:13;

Dzielnica Portowa Agrabahu: tu
Kostka: 81 (karmazynowy szeptnik i szalej jadowity)

Niespodziewane wstrząsy dywanu, na którym Wolf leciał, oświadczają, że to już czas, aby ześlizgnąć się z niego dobrowolnie lub mniej dobrowolnie i spaść do Wiszących Ogrodu. Nawet Fairwyn potrafił dostrzec ich piękno, a na pewno ukrywały one masę składników, niemalże niedostępnych w okolicach szkoły magii. Nie, żeby był wielkim znawcą zielarstwa. Znał się na niektórych prostszych roślinach, ale też, jeśli nadal chciał eksperymentować z eliksirami, będzie musiał nieco poszerzyć swoją wiedzę, nie tylko z zielarstwa.
Spacerując po jednym z cudów świata, dostrzegł starca. Nie wyglądał, jakby się zgubił wręcz przeciwnie. Wolf odniósł wrażenie, że mężczyzna cieszył się przebywaniem w ogrodzie. Miało to nie tylko podłoże cudownego piękna Wiszących Ogrodów, ale chodziło także o śmierć. Gryffon podszedł do mężczyzny, a ten mu wszystko wyjaśnił. Ciekaw był, co mężczyzna czuł przed tym, co właśnie miało się wydarzyć, ale on nadal kochał człowieka, który skazał go na śmierć. Chłopak postanowił pomóc medykowi, a instruowany przez starca i sam dla siebie uszczknął trochę niebezpiecznych składników. Już wiedział, na co mu się w przyszłości przydadzą.
Po pożegnaniu mężczyzny, który został zabrany przez straż, Fairwyn skierował się w dalszą podróż, znajdując ukryte przejście.

| zt
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyCzw 5 Sie - 1:23;

Strój: galabija – miodowa szata, granatowe spodnie, brązowe półbuty, biały turban i biała broda
Kostka: 19 [pan umarł, smuteczek]
Poprzednia lokalizacja: Dzielnica portowa Agrabahu

Pewnie pofrunąłby latającym dywanem dalej, gdyby nie to że dziewczyna nagle zepchnęła go w dół. Przeklął w duchu, ale ostatecznie nie miał chyba na co narzekać. Trafił bowiem do przepięknego, zapierającego dech w piersiach miejsca – słynnych Wiszących Ogrodów Semiramidy królujących nad Babilonem. Theo zdawał sobie sprawę z tego, że nie są one prawdzie, ale mimo wszystko rad był, że może na własne oczy zobaczyć jeden z siedmiu cudów starożytnego świata. Uwielbiał wszak historię, nie tylko magii, ale również i tę mugolską, a z tego względu ten punkt opowieści Szeherezady chyba spodobał mu się najbardziej.
Wędrował po ogrodach, zachwycając się bogatą roślinności, kiedy jego uwagę zwrócił pewien zmartwiony starzec spacerujący alejkę dalej. Podszedł do niego, by zapytać skąd ta mina, a wtedy dowiedział się, że ma do czynienia z medykiem samego wielkiego wezyra. Czuł do czego zmierza ta rozmowa. Po wysłuchaniu jego prośby, obiecał że zrobi co w jego mocy, i to szczerze, bo naprawdę zrobiło mu się człowieka szkoda. Chciał go jakoś uratować przed tą egzekucją, ale pech chciał, że akurat do zielarstwa nigdy nie miał drygu. Nieważne jak bardzo by się nie starał, nie był w stanie odnaleźć specyficznych ziół, o które prosił go mężczyzna. Z bólem serca patrzył więc, jak straż wyciąga go za ramiona, prowadząc na rzeź. Cóż, życie nie zawsze było sprawiedliwe…
Próbował wyrzucić z głowy tę scenę i nie przejmować się losem skazanego staruszka, toteż ruszył dalej, a po kilku minutach spaceru natrafił na dziwną, szeroką kamienną płytę spoczywającą po środku ścieżki. Zdawała mu się ona na tyle podejrzana, że odsunął ją od razu, odnajdując tym samym tajemne przejście prowadzące po drabinie głęboko pod ziemię. Niewiele myśląc, zaczął schodzić coraz niżej po kolejnych szczeblach.

zt.
Powrót do góry Go down


Patricia D. Brandon
Patricia D. Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170cm
C. szczególne : burza kręconych, jasnych włosów; runa protekcyjna za lewym uchem
Galeony : 2242
  Liczba postów : 764
https://www.czarodzieje.org/t20195-patricia-danielle-brandon#626883
https://www.czarodzieje.org/t20197-poczta-patricii#627724
https://www.czarodzieje.org/t20196-patricia-danielle-brandon#627505
https://www.czarodzieje.org/t20342-dziennik-patricii-brandon#641
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyCzw 5 Sie - 9:25;

Poprzednia lokacja: Dzielnica Portowa
Kostka: 54
Strój: staromodny tradycyjny

Ekscytująca podróż dywanem, jako pasazer nie do końca legalny musiała w końcu się zakończyć. Kiedy zobaczyła pod sobą Wiszące ogrody, od razu zdecydowała, że pora wysiadać. Zeskoczyła więc z magicznego dywanu, kiedy znalazł się na tyle nisko, aby mogła bezpiecznie wylądować na ziemi. Ogromny, żywy skwer robił naprawdę niesamowite wrażenie. Wiedziała, że istnieje takie miejsce, ale nie spodziewała się, że kiedykolwiek będzie jej dane go odwiedzić.
Spacerując po jednej z setek alejek, w końcu napotkała starca, który wydawał się czymś niezwykle zmartwiony. Kiedy podeszła i zapytała czy wszystko w porządku, usłyszała jego historię. Jako medyk wielkiego wezyra, został niesprawiedliwie oceniony i bezlitośnie oskarżony o coś z czym nie miał absolutnie nic wspólnego. A wszystko przez zawistnych ludzi, złe sługi. Medyk jednak miał do zrobienia ostatnie, niewątpliwie ściskające za serce zadanie. Chciał odbarować wezyrowi zielnik, jednak potrzebował uzupełnić go o konkretne okazy roślin. Patricia, słysząc to wszystko, nie mogła wyjśc z podziwu jego postawy, dlatego zdecydowała się, pomóc mu w znalezieniu odpowiednich liści, kwiatów i płatków. Nie zajęło jej to wiekszej ilości czasu, bo dzieki podpowiedziom starca, szybko natrafiała na poszczególne gatunki.
Ostatecznie żegnając się z meżczyzną, skierowała swoje kroki dalej wzdłuż ogrodów, aby w pewnym momencie napotkać na swojej drodze dziwny, pokaźny, płaski głaz, znajdujący się na ścieżce. Odsunęła go zaklęciem i okazało się, że pod nim znajduje się przejście pod ziemię. Od razu ją to zaintrygowało, dlatego postanowiła zejść na dół, aby zobaczyć co się tam znajduje.

|zt|
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Administrator




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptySro 11 Sie - 1:33;

kostka na przygodę: 51 || Poprzednio: Dzielnica Portowa

Do kolejnego miejsca - przybywam na dywanie, co było świetne biorąc pod uwagę jak dobrze było widzieć Wiszące Ogrody w całej okazałości. Ze wzruszeniem rozglądam się dookoła, naprawdę zachwycony tym co widzę wokół. Zeskakuję z dywanu, lądując dość gładko na ziemi, chociaż przydeptując sobie odrobinę szatę. Kiedy zwiedzam to piękne miejsce spotykam strapionego mężczyznę. Z zaangażowaniem zagaduję go, przekonany, że jest moim kolejnym zadaniem. Muszę przyznać, że to jest zadanie w sam raz dla mnie! Lubię zbierać składniki na eliksiry lecznicze. I kiedy zbieram to co prosi - zdecydowanie domyślam się, że nie są one dobre na polepszenie się zdrowia kogokolwiek, ale ignoruję to, zakładając, że najważniejsze jest odnalezienie odpowiednich rzeczy. Podekscytowany odnoszę wszystko co trzeba i przekonany, że zrobiłem odpowiednią rzecz idę do kolejnego miejsca. Przez chwilę błąkam się po Ogrodach, aż w końcu znajduję wielką, kamienną płytą. Bez większego problemu przesuwam ją zaklęciem i z różdżką w dłoni przenoszę się w dalsze odmęty przygody! Mam nadzieję ostatnie...

ZT

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Jibril Montrose
Jibril Montrose

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.72 m
Galeony : 116
  Liczba postów : 133
https://www.czarodzieje.org/t20614-jibril-montrose
https://www.czarodzieje.org/t20618-edgar
https://www.czarodzieje.org/t20613-jibril-montrose
Wiszące Ogrody QzgSDG8




Gracz




Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody EmptyNie 15 Sie - 15:51;

strój:
Pomoc Starcowi: 39
Poprzednia lokacja: Dzielnica Portowa Agrabahu

Dziwne zbiegi okoliczności występują, kiedy Jibril błąka się po dzielnicy portowej Agrabahu. Chwilę później dzięki tym skrajnie niemożliwym przypadkom staje się pasażerem na gapę latającego dywanu. Zaraz to otoczenie zmienia się nie do poznania, gdy wlatuje (poważnie, z dziwnym przerywnikiem muzycznym?) we wspaniały świat — Wiszących Ogrodów.
To chyba jest kres podróży, kiedy dywan lekko się kołysze na boki, powodując, że ta ześlizguje się lekko z niego, wpadając do niesamowitego miejsca, zapierającego dech w piersi nie tylko miłośnikom zielarstwa.
Spostrzegawczość Jibril pozwala jej szybko w gąszczu bujnej zieleni wyłapać starca. Wygląda na strapionego i tak w rzeczywistości jest, kiedy opowiada Montrose swoją historię. Piastował stanowisko medyka wielkiego wezyra, a teraz skazano go na śmierć za słuchanie złych rad. W dłoniach trzyma księgę oprawioną w bawolą skórę i umieszcza między stronami liście niektórych roślin. Starzec prosi o pomoc dziewczynę w skompletowaniu zielnika, który chce podarować przed egzekucją swojemu panu, wielbionego przez niego nawet mimo kary śmierci, jaką on na niego zesłał. Jibril zgadza się, w końcu może pochodzić po wspaniałych ogrodach znanych nawet wśród mugoli.
Udaje się jej zebrać potrzebne mężczyźnie kwiaty, liście czy płatki. Starzec wyraża swoją wdzięczność, a po chwili odchodzi w eskorcie straży, przyciskając księgę mocno do piersi, na jego twarzy szybko zagościł uśmiech, a po trwodze nie został nawet cień.
Po paru minutach, gdy ślizgonka postanawia kontynuować spacer, znajduje dziwnie wyglądającą, szeroką, kamienną płytę, która spoczywa na środku ścieżki. Schyla się i przesuwa ją, a ta ukazuje drabinę i zejście głęboko pod ziemię — czyżby prowadziło ono do Sezamu?

| zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wiszące Ogrody QzgSDG8








Wiszące Ogrody Empty


PisanieWiszące Ogrody Empty Re: Wiszące Ogrody  Wiszące Ogrody Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wiszące Ogrody

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wiszące Ogrody JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Arabia
 :: 
Miasto
 :: 
Opowieści Szeherezady
-