ja już nie

uhm, ok... może dożyję tych następnych dziesięciu lat w takim razie.

Ale nie wszystkich nowych rzeczy, pysiek.

*Wypisuje się z chętnych na ferie z Tobą w jednym pokoju* Coś tam mówiłeś?

Zadbam o to żebyś dożył

Bez sensu. Gdzie Twoja ciekawość świata?

Teraz to mi przykro, wiesz....?

Taaa, już Ci pozwalam na coś takiego, ewidentnie.

Hmmm, może spróbuję, jak to jest mieć tym razem obrażenia od wiwerna, na pewno będzie super!

Ojtam ojtam, beze mnie raczej przeżyjesz, już mi się tam nie mazgaj.

A czy ja Cię pytam o pozwolenie?

Weź mi tylko spróbuj to osobiście wypruję Ci te flaki, o których Wiwern zapomni -.-

Raczej!

Poza tym wciąż nie wiem, czy mnie na te ferie puszczą

Nie, ale prawo odmowy ma większą siłę niż prawo pozwolenia, więc przykro mi.

A czy ja Cię pytam o pozwolenie? 8DDD

No już, już, przeżyjesz na spokojnie. Tyle lat mnie nie znałeś i żyłeś sobie bez większych problemów.

Ziom, mają puścić. Ja już się o to postaram.

Przykro to Ci będzie jak nie spełnisz warunków umowy

Nigdy nie pytasz, więc nawet się nie spodziewałem. Po prostu lojalnie ostrzegam

Bez większych problemów? Ty chyba pomyliłeś rozmówców Lowell

Oho! Brzmi groźnie. Co zrobisz, poślesz groźbę do starego kurwiszona? Już widzę jak się przejmuje

A łaskawie mi je przypomnisz?

Lojalnie? więc jesteś jak taki piesek? Daj głos!

licze na to, że jednak nie...

Mam inny pomysł .

Nie

Co jeszcze? Zamerdać ogonem? Podać łapę? Nie w tym wcieleniu

A to by było ciekawe akurat

Zaczynasz mnie naprawdę przerażać Mordzix

Daj mnie ten papierek w takim razie. *Zabiera go*

Daj łapę. Zamerdaj ogonem...

Ciebie nie da się w ogóle pomylić, ziomuś.

Ja? Przerażać? Czemu niby? Jestem prostym czlowiekiem przecież...

A skąd ja mam to wiedzieć? Zapewne nie jeden taki się po świecie pałęta

Jakieś szemrane kontakty i interesy załatwiasz. A te ferie to nie jest jakieś super ważne dla mnie, więc jak mnie nie puszczą to weź się nie przejmuj

No już, już *Pata po głowie* Nie fochaj się tak, kocie .

O boziu, awww.... *Głaszcze po brzuszku* Jaki uroczy.

Chuj mnie obchodzi inny, dla mnie to Ty się liczysz, a nie jakiś podrabianiec.

Przejmować się nie będę, co nie zmienia faktu, że dyrektor chyba zdechł, bo nie ma z nim żadnego kontaktu. Fajna szkoła, nie ma co.

Nie kradnie się ważnych papierów!

woof

Oho! Jak agresywnie powiedziane

A po chuj Ci się z nim kontaktować

Ja nie kradnę, ja tylko pożyczam.

Wooooof!

Czemu agresywnie? Tylko prawdę powiedziałem, a nie jakieś szeroko pojęte fanatyzmy.

Wiesz, swoje powody mogę mieć.

Pożyczanie odbywa się za zgodą właściciela ja takowej nie wyraziłem

Dobrze, dobrze misiek, niech Ci będzie

Nie ukrywam niezmiernie mnie one ciekawą, bo nawet jakby od tego zależało moje życie wolałbym umrzeć niż się z nim kontaktować

Papier do nikogo nie należał, po prostu znajdował się w Twojej dłoni. Przygarnąłem go jak własne dziecko, którego nigdy nie będę mieć.

Ty, Ty, nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz, kocie. Albo nie dla psa kiełbasa, pyszczku.

i tak mnie kochasz.

Należał do mnie. Podpisany jest!!!

Normalnie bym się nie interesował ale kurwa to Hampson

jasne, jasne

Gdzie jest podpisany, hmm?

Tak totalnie między nami. Dear powysyłała parę listów, które dostała o tym, że kara, którą dostałeś, jest po prostu niesprawiedliwa.

Minął miesiąc i nic...

Nie obrażaj się .

Na samym dole misiu, tam gdzie zwykle się podpisuje dokumenty

A to......

Coś wspominała jak przyszedłem do niej po powrocie...

Ej, ale tam też jest mój podpis... umowa jest wspólna.

No. No i zero odezwu. Jakby stary dziad miał inne wazniejsze rzeczy do roboty, ogłaszając po miesiącu nowego prefekta.

Wkurzające, ech. *Idzie po meliskę*

No już już niech Ci będzie

Nadal nie rozumiem po chuj do niego pisała. Mówiłem jej to ale się tylko wkurwiła...

Ziom teraz to i tak by jego odpowiedź nic nie dała więc chilluj

No! No to co tam pisze tym małym druczkiem...

Opie, nie dziwię się, że się wkurwiła. Zależy jej na tym, byś chociaż szkołę ukończył.

Może by coś dała, nie wiem, nie znam się mordzixie.

Byleby Ci to znieśli i będzie git.

Masz w ręku papier to sobie doczytaj

Ehh temat Dear to wgl inna historia. Może i jej zależy, ale nadal nie wiem czemu. Uparła się, że zrobi ze mnie człowieka i nie chce odpuścić...

I tak bym przez ten miesiąc nic nie zrobił, więc serio już niech siedzi na dupie i nadal udaje, że cokolwiek robi.

Pisz wyrazniej, a nie jakimiś takimi machlojkami.

Wiesz, może jej zależy dlatego, bo widzi w Tobie samą siebie? Tak na dobrą, ludzką logikę. Wypełnia też swój obowiązek w znacznie lepszy sposób niż pozostali opiekunowie. Jest człowiekiem po prostu. Jak każdy z nas.

Podejrzewam, że gdybyś zobaczył kogoś bliskiego, który kroczylby Twoją ścieżką, też chciałbyś go uchronić przed czymś znacznie gorszym.

Ciekawe, co z tymi atakami fanatyków SLM. Bo podobno coś bylo, ale nie zostały podjęte żadne konkretne działania.

Nie wszystko musisz widzieć i rozumieć

Bardzo możliwe. Nie wydaje mi się, żeby była przykładną uczennicą w naszym wieku
Szanuję tę kobietę naprawdę, ale nadal uważam, że ma lepsze rzeczy do roboty.

A to prawda akurat. Zawsze patrzy się krzywo na ćpunów, którzy mówią żeby nie pchać się w to bagno, a sami w tym tkwią, ale no oni wiedzą jak ciężko to potem ogarnąć i jaki się człowiek od tego staje

No w Hogu to już legendy chodzą. Ponoć dość sporo osób dostawało pogróżki czy inne gówna. Gadałem z Brewerem jego kumplowi zjarali chatę....

Niby tak, no ale... dobra, pysiek, ufam Ci. Nie wiem, co tam jest. Nie powinienem tego robić, ale chuj.

Każdy psocił w naszym wieku. Nie ma perfekcyjnych, idealnych ludzi - po prostu by wkurwiali innych.
Pls, opie, nie bez powodu zajmuje stanowisko opiekuna. Gdyby miała inne, ciekawsze rzeczy do roboty, to by się do tego wszystkiego nie pchała.

Dokładnie. Ale też, nie ma co oceniać po pozorach i od razu wrzucać wszystkich do jednego worka.

W Hogsmeade? Słyszałem, że coś tam było, ale żeby akurat jego kumplowi? Ostatnio mojej znajomej zjarali mieszkanie, so... Ogarniania było dużo, wiele rzeczy poszło z dymem. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Do tego doszedł wyjec od SLM.

Przejebane. Moge być przez to na celowniku, ech, że jej pomogłem. I tak bym pomógł, no ale kurwa.

A to prawda, ale wiesz jak to jest. Niektórzy udają, że zawsze mieli kija w dupie i nie rozumieją, że człowiek popełnia błędy.

Powiedz to innym opiekunom
Po prostu trochę mi głupio i tyle.

Nie ma co, ale ludzie uwielbiają generalizować i przykładać ludzi do wymyślonych przez siebie szablonów.

Ja pierdolę, naprawdę gdzie jest Biuro Bezpieczeństwa ja się pytam. Pokurwiło ich wszystkich. I co, myślą, że w ten sposób zdobędą sobie popleczników?

A niech tylko kurwa spróbują, to z buta tam wbiję