@m.loulou & @mrdiviner & @finu

Ej, słuchajcie. Muszę kupić Felix Felicis, co nie?

Chodzę dziewięć dni pod rząd - codziennie o tej samej porze, przed pracą i po pracy do sklepu Dearów, pytam czy go mają, bo potrzebne, że przed wakacjami muszę mieć etc.

wyrzucili mnie za drzwi i się zdenerwowali, że pytam za często a nie mieli jeszcze dostawy

Ale mi potrzebne Suspect

czy jestem upierdliwy? scratch

nie może być ! Potrzebuje eliksiru i nie ogarniam czemu się wściekli.

w akcie desperacji poprosiłem ojca, żeby mi kupił i przysłał bo nie mogę jechać na wakacje bez zapasu Felixa. Przecież podobno "klient nasz pan", czemu oni nie chcą moich ostrnich galeonów

Jak bardzo szczera mogę być?

Wyobraź sobie, że przez dziewięć dni chodzę do Ciebie po coś, czego nie masz... Jak szybko miałbyś mnie dość?

Powiedzieli kiedy będą mieć dostawę?

szczera tak, że by nie przeklinać

ale oni są firmą sprzedająca eliksiry i powinni być przygotowani na wszystko

nie chcieli mi powiedzieć. Ojciec miał kupić mi ten eliksir... A kupiła go Whitehorn!! Bo ojciec ją poprosił... O Merlinie, spalić się tylko z zażenowania

Przeklinanie to domena Maxa, nie moja

Są sklepem, ale pracują tam ludzie... Uznałabym Cię za upierdliwego strasznie i wyrzuciła za drzwi o wiele szybciej niż oni. Dziewięć dni... Długo wytrzymali. Choć inna sprawa, że wystarczyło powiedzieć, kiedy masz przyjść.

"Złotko, nic się nie stało" @m.loulou & @mrdiviner & @finu 1754368413

czemu w mojej głowie zabrzmiało to głosem Perpetuy???

A co? Nie znasz kilku ładnych i kwiecistych wyrażeń, pani trytonowa?

Złotka, nieładnie tak!

Nie aż tak kwiecistych, żeby chcieć ich używać.

Ciekawe, czy Whitehorn załatwiłaby każdy eliksir? scratch

ok, Złotka, ale ona załatwiła mi Felix Felicis

ciekawe czy załatwiłaby mi veritaserum bez zadawania pytań scratch

wiecie, że veritaserum jest tańsze od Felixa? Nie pytała po co mi Felix, a i napisała mi list, że w razie czego pomoże. Zastanawiam się czy to nie jest jakiś podstęp

a jaki eliksir by ci się przydał, ~~pani trytonowa~~ Lou?

Jest sens spierać się z wami, że NIE JESTEM panią trytonową?

Finn, to zwykłe zastanawianie się było w tej chwili... Raczej żadnego nie potrzebuję

Złotko, ale wiesz, że czasami lepiej szczerze po prostu porozmawiać?

Solberg zaczął mnie uczyć, jak zabrać się do eliksirów, więc może kiedyś będę mógł je wam mniej lub bardziej legalnie szykować

Nie jesteś. Jeszcze. To wszystko rozbija się o czas.

Prawda, pani trytonowa?

Powiedzcie mi, dlaczego ja się z wami użeram?

No tak, przecież w trakcie szczerej rozmowy każdy wszystko o sobie powie...

Mówisz, że jest tańszy od Felixa?