Ingerencja @Nicholas SeaverNiedługo po godzinie czternastej, Grace Pocklington, magipsychiatrka i hipnotyzerka-rezydentka szpitala Świętego Munga, usiadła za swoim biurkiem by odświeżyć sobie informacje o kolejnych pacjentach, których miała ustawionych na dzisiejszy dzień. Na jej biurku wylądowała przyzwana z szafki obok teczka z nazwiskiem
Seaver N., wytłoczonym w narożniku.
Poprawiła okulary, które czasem, po długim i ciężkim dniu zakładała do czytania i przewertowała to, co zdążyła zanotować podczas niemal miesięcznego pobytu pacjenta w szpitalu. Po samookaleczeniu, przybył do szpitala z zaburzeniami i pogłębiającą się depresją. Zaczął z wyraźnymi objawami traumy, nad którą - według jej rzeczowej opinii - pracować będzie musiał jeszcze przez długi czas i od której nie uwolni się, o ile tej pracy nie będzie nas dobą wykonywał. Otrzymawszy przepustkę na wyjście w towarzystwie, by wziąć udział w aktywności sportowej organizowanej przez miasteczko, zaczął wykazywać lepsze samopoczucie i znaczny postęp w swojej sytuacji emocjonalnej, co, jej zdaniem, nie znaczyło jeszcze, że całkiem wyszedł z lasu.
Zaczęła notować swoje założenia i planowane dalsze leczenie, aż zegar na ścianie nie zaanonsował wybicia godziny piętnastej, a co za tym idzie przybycia pacjenta.
Na widok Nicholasa uśmiechnęła się, ciepło, ale bez zbędnej uczuciowości. Była rzeczową osobą, empatyczną, ale nie ugłaskującą problemy.
-
Panie Seaver. - wskazała mu miejsce na krześle, na którym zasiadał już wiele razy w przeciągu ostatniego miesiąca -
Jak samopoczucie? Przy czym dziś Pan jest. - zamknęła jego teczkę, przyglądając się jego twarzy, by wysłuchać odpowiedzi.
-
Myślę, że dotarliśmy do miejsca, w którym może Pan wrócić do swojej codzienności. - przesunęła dokumenty na bok i złożyła dłonie -
Zrobił Pan szybki postęp w aspekcie rozumienia siebie, odkrywania skąd wywodzą się Pana traumy. - wpatrywała się w niego uważnym spojrzeniem, choć przecież oboje wiedzieli, że nie byłby w stanie niczego przed nią ukryć-
Praca nad lękami, jak nad każdym zaburzeniem, to niestety nie jest szybka droga, jednak jestem pewna, że zmierza Pan w dobrym kierunku. Przepisze Panu leki, ale też ćwiczenia, które będzie Pan musiał wykonywać, oraz będę wymagała kontaktu, by wiedzieć jak się sprawy mają. - zakomunikowała słowem wstępu, po czym wyjęła notes, by wypisać wszystkie elementy jego rekonwalescencji ze szczegółami i wyjaśnić mu wszelkie niejasności.
Mechanika rehabilitacjiW ciągu najbliższego miesiąca- rozegraj przynajmniej trzy wątki, w których wspomnisz swój pobyt w szpitalu, przy czym nie musisz opowiadać o nim drugiej osobie, możesz wspomnieć w myślach,
- wyślij przynajmniej 3 listy do swojej lekarki Grace Pocklington, na sowę Mistrza gry, w których raportujesz swoje samopoczucie i refleksje związane z postępami rekonwalescencji
W ciągu najbliższych trzech miesięcy- podejmij się nowej pasji, nowego hobby, coś czego do tej pory nie robiłeś i rozegrać przynajmniej 3 wątki związane z tą pasją/hobby,
- rozegraj przynajmniej 2 wątki w szpitalu Świętego Munga, w których odnosić się będziesz do pracy nad sobą i nad swoim samopoczuciem,
- zmień bezpośrednie środowisko bytowania, przeprowadź się gdzieś z dala od rodzinnej rezydencji,
Przy wykonywaniu powyższych oznacz
@Atlas M. O. RosaIngerencja Atlasa