WygladWZROST 170 cm
BUDOWA CIAŁA Naturalnie szczupła i nieco koścista, jednak dzięki ciężkim treningom udało jej się nabrać figury wymaganej od zawodowej pałkarki. Choć wciąż sprawia wrażenie delikatnej, są to tylko pozory, o czym przekonał się niejeden przeciwnik w trakcie meczu quidditcha.
KOLOR OCZU Ciemny brąz
KOLOR WŁOSÓW Ciemny brąz. Włosy ma najczęściej idealnie proste, rzadziej zmierzwione. Charakterystyczna już grzywka towarzyszy jej od najmłodszych lat i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to kiedykolwiek zmienić.
ZNAKI SZCZEGÓLNE Nie licząc niewielkiej blizny na czole, skrytej pod grzywką i lekko zadartego nosa, dziewczynę wyróżnia spora ilość drobnych tatuaży. Nieodłącznymi atrybutami Krukonki, oprócz wspomnianej już grzywki, są wiecznie zimne dłonie, południowy akcent z Hampshire oraz unoszący się za Brytyjką delikatny zapach lawendy.
PREFEROWANE UBRANIA Julia wybiera wygodę ponad kobiecość. Kiedy nie musi chodzić w uczelnianych szatach, decyduje się na luźne t-shirty ulubionych zespołów muzycznych, głównie mugolskich i obszerne bluzy z kapturem. Na jej stopach rzadko kiedy goszczą eleganckie buty, a jej szafkę wypełniają pary bliźniaczo podobnych trampków.
Charakter
Julia jest dzieckiem dwóch światów – magicznego i mugolskiego. Ten dualizm ma odbicie w jej osobowości. Dziewczyna jest bowiem pełna sprzeczności, choć łączenie skrajnych cech charakteru zdaje się jej przychodzić z naturalną łatwością. Nastolatka bez problemu wchodzi w rolę grupowego wesołka, który uszczypliwą uwagą bądź żartem potrafi rozbawić towarzystwo. Mimo że nie można jej odmówić poczucia humoru, a żartuje często i chętnie, to jest osobą zdystansowaną do otaczającego ją świata i dość skrytą. Lubi ludzi, choć rzadko się do nich przywiązuje. Uważa, że zmiana jest jedyną pewną rzeczą w życiu, dlatego bez większych problemów godzi się z tym, że co jakiś czas ktoś znika z jej otoczenia. Jest typową ambiwertyczką, której nie przeszkadza towarzystwo innych, ale niekiedy lubi się odciąć od świata i pobyć sam na sam ze sobą i własnymi myślami. Uwielbia rywalizację i wygrywanie, choć niestety nie najlepiej znosi porażki. Po przegranej nie rozpacza, tylko się wścieka. Kiedy jednak emocje już opadną, przechodzi do chłodnej analizy, a następnie praktyki. Choć jest inteligentna i naturalnie ciekawa świata, nie należy do osób, które lubią się uczyć dla samej tylko nauki. Ważna jest dla niej pasja, dlatego z oddaniem przykłada się do rzeczy, które ją interesują, inne zaś traktuje po macoszemu. Wychodzi z założenia, że lepiej być najlepszym w jednej dziedzinie, niż przeciętnym w kilku. Choć to dla Julii już ósmy rok w Hogwarcie, przez ten czas niemal się nie zmieniła. Pomimo upływu lat jest tą samą, zwykłą dziewczyną z sąsiedztwa, którą zawsze była.
Historia
Był ciepły wakacyjny dzień. Benedict, wraz z kilkoma znajomymi siedział w ulubionym pubie, pił piwo i krzyczał w kierunku telewizora. Ukochana kadra Anglii grała właśnie o półfinał z wielką Brazylią. Pierwsza połowa zbliżała się właśnie ku końcowi, kiedy w kieszeni zawibrował mu telefon. Ben na początku był wściekły, kiedy zobaczył, że to dzwoni Avery. Kiedy ją już jednak usłyszał, jego świat zmienił się w ułamku sekundy o 180 stopni. Anglia nie wygrała tego dnia z Brazylią i odpadła w ćwierćfinale, ale Ben kompletnie się tym nie przejął. Tego pięknego dnia został ojcem ślicznej dziewczynki o wielkich brązowych oczach. Julia urodziła się trzy miesiące przed terminem, ale kiedy już opuściła matczyne łono i zaczęła płakać, Ben wiedział, że ten zaczerwieniony maluch ma w sobie wielką siłę i wolę życia.
Julia niczym się nie różniła od reszty brudnych i szczęśliwych dzieciaków, biegających po podwórkach Southampton. Czas spędzała na włóczeniu się po dokach, oglądaniu kreskówek, czy towarzyszeniu mamie na uczelni, podczas wykładów. Najbardziej jednak lubiła grać w piłkę z chłopcami z sąsiedztwa. Choć była najmniejsza i najdrobniejsza, nie pozwalała, aby jej to w czymś przeszkadzało. Zawsze grała jak równy z równym i choć jej nogi pokrywały ciemne siniaki, a z licznych rozcięć sączyła się krew, to dziewczynka wracała do domu z uśmiechem na twarzy i z dumą w oczach. Kiedy jednak miała sześć lat, coś zaczęło się w niej zmieniać. To właśnie podczas gry w piłkę objawiły się jej magiczne talenty. Kiedy po raz kolejny syn sąsiadów zaśmiał się z niej, że „kopie jak baba”, dziewczynka mocno zacisnęła drobne piąstki, a należąca do chłopca piłka wystrzeliła w górę jak z katapulty i wkrótce zniknęła im z oczu. Gdy Julia powtórzyła matce, co się stało, ta szybko zabrała ją do dziadka, który tak jak kiedyś jej brata, miał ją przygotować do życia w magicznej rzeczywistości.
Od tamtej pory dziewczynka była stopniowo wprowadzana w nowy dziwny świat, którego nie znała. Zaczęło się od opowieści. Mason, pod pretekstem czytania do poduszki, opowiadał wnuczce historie nie z tej ziemi: o wielkiej szkole magii, czarnym panie, który chciał zniszczyć świat, o magicznych stworzeniach zamieszkujących zakazany las. Jednocześnie staruszek wnikliwie obserwował dziewczynkę, wciąż uczęszczającą do mugolskiej szkoły, starając się nie dopuścić, aby jej moce doprowadziły do tragedii. Kiedy Julia miała dziesięć lat, postanowił powiedzieć jej prawdę. W tamtej krótkiej chwili jej dziecięcy umysł pojął, że czeka ją w życiu coś wyjątkowego, nie wiedziała jeszcze tylko, co. Nie wiedziała również, czy tego chce, gdyż wiązało się to z porzuceniem dotychczasowego życia.
Początki w Hogwarcie nie należały do najłatwiejszych. Nawet opowieści dziadka nie były w stanie jej przygotować na to, co ją czekało. Pierwszy szok przeżyła już po przejściu przez Peron 9 ¾. Kiedy tylko rodzice i dziadek zniknęli jej z oczu, poczuła się mała, smutna i samotna. Ukradkiem otarła wtedy łzy, przybrała dzielną minę i weszła do pociągu. Długo zajęło jej dopasowanie się do życia w nowym miejscu. Zamek był dla niej zbyt duży i tajemniczy, często się gubiła w drodze na lekcje. Do tego musiała sobie radzić z licznymi docinkami ze strony innych uczniów, zwłaszcza Ślizgonów, dla których nie różniła się niczym od innych mugolaków. Ten pierwszy rok był dla niej prawdziwym sprawdzianem, ale zahartował ją, usamodzielnił i nauczył walczyć o swoje. Dziewczyna odnalazła również swoją pasję – quidditch. Miotła szybko stała się jej najlepszą przyjaciółką. Kiedy tylko miała jakiś problem, wsiadała na szkolny kawałek drewna i latała tak długo, aż wszystko zaczynało się jakoś zazębiać. Co więcej, ten sam upór, dzięki któremu była w stanie grać z chłopcami w piłkę, teraz sprawiał, że doskonale sobie radziła na szkolnym boisku, choć na pierwszy rzut oka wyglądała na kruchą i delikatną.
Minęło siedem lat, od kiedy mała brązowooka dziewczynka weszła do londyńskiego pociągu i odjechała w kierunku Szkocji. Dziś ta dziewczynka jest młodą, zadziorną kobietą, a los stawia przed nią nowe wyzwania. Co przyniosą najbliższe lata? Dziewczyna tego nie wie, ale jest gotowa na każde wyzwanie.
Rodzina
★ Benedict Brooks – Ojciec – rubaszny, nieco fajtłapowaty mężczyzna w średnim wieku. Od lat pracuje jako specjalista od logistyki w porcie Southampton. Jest zwykłym angielskim ojcem, który weekendy spędza w pubie, osuszając pinty i oglądający futbol. Kocha swoje dzieci nad wszystko i choć kompletnie nie rozumie tajemniczego świata magii, w którym funkcjonują, zawsze stanowi dla nich oparcie. To po nim Julia „odziedziczyła” gust muzyczny.
★ Andrew Brooks – Brat – cichy i spokojny, starszy od dziewczyny o 12 lat. Pracuje w Departamencie Tajemnic jako niewymowny. Jego relacje z siostrą są poprawne, choć trudno je nazwać bliskimi. Julii nie było jeszcze w planach, kiedy wyjechał do Hogwartu, a kiedy siostra zaczęła iść w jego ślady, on już był pochłonięty robieniem kariery w Ministerstwie Magii. Mimo to Julia często go odwiedza , a piwo i mecz „Świętych” w TV potrafią na chwilę obniżyć mur, który ich dzieli. Ma dwóch synów bliźniaków – Alfiego i Seamusa, którymi Julia uwielbia się zajmować.
★ Avery Brooks – Matka – urocza kobieta przed pięćdziesiątką. Pracuje na miejscowym uniwersytecie, gdzie wykłada historię i prawo, a jednocześnie prowadzi niewielką kancelarię. Jest córką Masona. Od zawsze marzyła, aby tak jak ojciec pójść do Hogwartu, ale niestety talenty magiczne nigdy się u niej nie objawiły. Patrząc na nią, nietrudno zgadnąć, po kim Julia odziedziczyła urodę. Charakter to jednak inna sprawa. Avery jest kobietą wyniosłą i poważną, będącą kompletnym przeciwieństwem swojego męża. Jej relacje z córką pozostawiają wiele do życzenia. Avery nieraz się za to biczowała w myślach, ale nie jest w stanie zwalczyć w sobie zazdrości o to, że jej córka ma życie, o którym ona tylko marzyła – pełne magii, dziwnych stworów i tajemnic.
★ Mason Tillman – Dziadek – Ekscentryczny staruszek, ojciec Avery. Absolwent Hogwartu, były dziennikarz „Proroka Codziennego”, w którym relacjonował spotkania quidditcha. Pochodzi z czystokrwistego, zamożnego rodu Tillmanów, powiązanego z branżą wydawniczą. Jego życie się zmieniło, kiedy poznał przyszłą żonę – mugolkę. Kompletnie stracił dla niej głowę i choć ukochana akceptowała to, kim jest, nie chciała być częścią czarodziejskiego świata. Mason, jak każdy prawdziwie zakochany mężczyzna, postawił wszystko na jedną kartę. Wyrzekł się swych talentów, rzucił pracę w „Proroku”, a relacje z meczów quidditcha zamienił na spotkania Premier League. Dziś kompletnie nie żałuje swojej decyzji, tłumacząc wnuczce, że „nie ma silniejszej magii, nad miłość dwóch ludzi”. Jedyną pamiątką po poprzednim życiu są jego historie i zakurzony kufer na poddaszu.
Ciekawostki
★ Ma liczne, choć niewielkie tatuaże.
★ Kibicuje „Świętym” z Southampton oraz „Osom” z Wimbourne.
★ Pali „Merlinowe Strzały”, ale tylko, gdy jest pijana lub gdy dopada ją chandra.
★ Uwielbia lawendę. Pachną nią jej wszystkie kosmetyki, a także pasta miotlarska.
★ Jest pedantką. Dotyczy to zarówno nieskazitelnego porządku w kuferku i idealnie zaścielonego łóżka, jak i zwięzłego stylu pisania.
★ Jest oburęczna
★ Jej największym marzeniem jest zostanie najlepszą pałkarką na Wyspach i gra dla Anglii. Jest to jednak marzenie, którym nie dzieli się z innymi.
★ Uwielbia adrenalinę, dlatego chętnie podejmuje się wielu niebezpiecznych przedsięwzięć – od gry w bludgera, po zakradanie się do schowka nauczycielki eliksirów, by zwinąć kilka i tak niepotrzebnych jej składników.
★ Co tu dużo mówić, nie ma szczęścia do urazów. Z tego powodu stworzyła „niezbędnik łamagi” – niewielką blaszaną skrzyneczkę z rzeczami, które mają umilić jej czas w Św. Mungu czy Skrzydle Szpitalnym.
★ Niemal nigdy nie jada posiłków w Wielkiej Sali. Zamiast tego wybiera szkolną kuchnię, gdzie może w spokoju cieszyć się posiłkiem i rozmową ze swoim ulubionych ziomkiem – skrzatem Gwizdkiem.