Zawsze podobało mi się imię Gabrielle, tym bardziej, że ma zakończenie -elle. Jest takie... arystokrackie^^. Co do nazwiska, kojarzy mi się z francją i z motylami, bo chyba papillon znaczy motyl, prawda? Ogolnie imię i nazwisko ładnie się komponują. Avatar jest ładny, ale wedłóg mnie ta dziewczyna jest odrobine za stara na uczennice. Podpisu nie masz...
Imię na pewno jest lepsze obecnie od tego gdy miało końcówkę -s. Kojarzy mi się na pewno z lipcem, a to mój ulubiony miesiąc. Na dodatek jako, iż sama kiedyś bardzo często używałam nicku April, to July z racji, że też jest miesiącem, również mi się jakoś tam podoba, choć mniej. Nazwisko fajne... sama kiedyś używałam imienia Violet. Ciekawe zbiegi okoliczności ;D Tak czy owak wolę je jako imię. Avatar fajny, lepszy od tych które miałaś poprzednio, bowiem dziewczyna wygląda ładnie i naturalnie, nie ma ton makijażu.
Imię owszem, podoba mi się, ale raczej tylko ze względu na jego oryginalność. Nazwisko, jak chyba każdemu kojarzy mi się z fontanną. Mimo tego, jakoś nie budzi we mnie przyjaznych wrażeń. Razem brzmią dobrze, tak... inaczej niż wszystkie. Avatar. jak pierwszy raz mi go pokazałaś wydawał mi się fajny... ale teraz ta dziewczyna wydaje mi się jakby za szeroka. Chociaż, to może wina serwera? W każdym razie, i tak uważam że ten co mnie się podobał był lepszy! xD
Imię kojarzy mi się przyjemnie z Emmą Roberts, Watson, Stone... Co zdecydowanie wielki plus. Tylko trochę dziwnie to się wymawia. Te dwa 'm' są strasznie ciężkostrawne. Berkley... Masz w sobie coś z Beckhama? xD Jeżeli tak to politykiem nie zostaniesz. Bardzo podoba mi się, gdy przy końcu nazwiska widnieje 'ey'. Aż się prosi, żeby zagadać xD. Avatar pyta otwarcie "Zgadnij kotku co mam w środku?". Nie mam żadnych zastrzeżeń. Dziewczyna wydaje się wyjątkowym ciepło-ludkiem xD
Nathaniel, ładnie. Możliwe, że gdybym i ja zakładała postać męską, wybrałabym takie imię, bardzo mi odpowiada. Nazwisko jakoś tak już mniej, ale przynajmniej do imienia pasuje. Avatar jakoś tak średnio. Chodzi o to, ze lepiej widać podeszwę tego chłopaka niż jego twarz... a mam wrażenie, że lepiej byłoby gdyby było na odwrót.
Frances... Takiego imienia jeszcze nie słyszałem :p. Ale nawet fajne :D. Nazwisko Gray...Mi się podoba, poneważ lubię nazwiska które oznaczają jakiś kolor po angielsku xD Avatar taki średni raczej. Rozmazane, itd. Ale najbardziej rzuca się w oczy to, że ta kobieta jest za stara na ucznnice.
Mark to takie... pospolite imię. I gdyby nie to, bardziej bym to imię lubiła mimo że polskie - Marek, zdecydowanie nie przypada mi do gustu. Nazwisko też jest strasznie pospolite. Avatar to mi w ogóle ucznia nie przypomina. Może i wygląda na 17 lat... I nie wiem dlaczego ta rozpięta koszula mnie drazni. A może brak owłosienia? ;D
Nie cierpię imienia "Wiktoria", strasznie mnie drażni. Angielska wersja nie brzmi jeszcze tak źle, ale słyszałam o lepszych imionach. Grey to zwykłe nazwisko, nic mi się z nim nie kojarzy. Ale raczej jest fajne. Razem imię i nazwisko pasują. Avatar fajny, tylko strasznie denerwują mnie te włosy dziewczyny ;P Nie wiem czemu. Razem wszystko pasuje i ładnie wygląda.
Kimberly... Pierwsze skojarzenie jakie mnie naszło, to Kim Kolwiek ^^ - za co oczywiście wielki plus. + amerykańca siatkarka Kimberly Glass. Moim zdaniem osoba o imieniu Kim, jest obdarzona wyjątkowymi zdolnościami fizycznymi... Lecz nie wiem, czy to na pewno do Ciebie pasuje.
Treese. Nazwisko po prostu świetne... Takie, naturalne. Ciekawe skąd je wytrzasnęłaś.
A co do Avatara to jestem trochę zawiedziony >.< Wydaje się całkowicie emo, a w dodatku widać rękę trzymającą aparat i od razu nasuwa mi się fotka.pl. Oczywiście- dziewczyna bardzo ładna. Jestem jednak całkowitym przeciwnikiem stylu Emo i mi po prostu nie pasuje.
Podoba mi się imię, nazwisko trochę mniej, ale ładnie brzmi z imieniem. No bo jakoś mnie tak gryzie to, że musiałabym się do ciebie zwracać 'Nathanielu', ugh. No, bo przecież, jak skrócę, to wyjdzie damskie. Nath xD' Zdjęcie - denerwuje mnie to słońce. Za jasno na górze, ogółem przez słońce ma takie wyblakłe kolory.
Imię całkiem ładne, od razu kojarzy mi się z Audrey Hepburn, bądź Tautou, a oba skojarzenia są zdecydowanie na plus. Pierwiosnek... co prawda brzmi świeżo i wiosennie, ale nie wiem czy mi się podoba. Samo Primrose nie brzmi jakoś świetnie, a może to przez to irytujące "rose" w owym wyrazie, a że wyjątkowo owych kwiatków nie lubię, to jakoś mi się to nie podoba... Nie wiem, coś tam w tym nazwisku mi nie gra. Na avatarze plusem jest to, że osoba na nim ma rude włosy, a ja bardzo lubię ten kolor. Ogólnie ma je takie trochę w nieładzie i te mocno zielone oczy, sprawiają, że dziewczyna wygląda ciekawie, nieco nieprzewidywalnie, choć nie mam pojęcia na ile to pasuje do Twojej postaci.
Valentin - imię mi zdecydowanie nie podłazi. Nie wiem dlaczego, jakoś tak mnie gryzie i kojarzy mi się z kupidynem i walentynkami, których nie lubię. Nazwisko już lepiej. Kojarzy mi się z Francją i chyba stamtąd pochodzi? ;> Takie dosyć oryginalne mi się wydaje. Całkiem mi się podoba, ale jednak ja bym takiego nie użyła. Avatar - strasznie lalkowato. Nie podobają mi się te koronki, a ten pan mógłby uchodzić za panią ;> Ale nie jest źle, bo pasuje do imienia i nazwiska. Wszystko tak jakoś 'szlachecko' razem wygląda. No i zgaduję, że pasuje do postaci xd
btw, ja też nie lubię róż xd a nieprzewidywalność - pasuje i nie pasuje równocześnie xd
Audrey - wybrałaś imię czystej elegancki, co może dobrze świadczyć o postaci. Osobiście mi się nie podoba. Primrose - dobrze brzmi z imieniem, choć też dziwnie nazywać się jak kwiat xD Avatar - zdecydowanie rudemu mówimy tak, które posiada jeszcze takie zielone oczy. Chociaż Audrey - elegancja, Primrose - delikatność, kruchość, a w avatarze ruda kokietka.
Kazuo- Wiele Hiszpanów ma tak na imię. np. Kazuo Ishiguro. Shiomi- Nigdy nie słyszałam takiego nazwiska. W Hiszpanii jest np. Shiomi Mieko. Avatar- Czarnul, bardzo fajny, z brązowymi oczami. To na czym siedzi, to żółty fotel czy co? Kazuo- Fajność,dobroć. Shiomi- Super, Fajny. A na Avatarze czarnul z brązowymi oczami.
Może dlatego nie słyszałaś, że moja postać to Japończyk?
Selena - moje skojarzenie to syrena. Poza tym od razu widzę przed oczami Selenę Gomez, co wcale dobre nie jest. Syrena to dobra ksywka dla Ciebie ^^ Russo - hm... podobne do wina, ale nazwisko jak najbardziej mi pasuje. Avatar - Ginny Weasley... Na pewno można znaleźć fajniejsze laski na avatar... To nieco za oklepane. Podpisu nie ma, brak opinii :P
Kazuo Shiomi - Zarówno imię, jak i nazwisko bardzo mi się podobają. Według mnie są oryginalne, pasują do siebie... No i japońskie < 333 Bardzo lubię Japonię i wszystko, co się z nią kojarzy. Avatar też jest spoko, ale widziałam lepsze... Chłopak na zdjęciu ma fajną fryzurę xD
Alisa - imię mi się podoba bardzo, szczególnie, że ja lubię nie polskie imiona na A ^^ Jest ładne, wydaje mi się takie delikatne i z nikim mi się nie kojarzy. Henderson - tutaj już jakoś tak pospolicie mi się wydaje. Nie wiem, nie jest źle, ale niezbyt mi się nazwisko podoba xd Avatar - nie wiem czy mogę oceniać, bo sama robiłam xd' ale jeśli chodzi o zdjęcie to mi się podoba, tylko mina trochę ponura.
Imię Audrey kojarzy mi się z panną Hepburn, więc jak najbardziej pozytywnie.Nazwisko choć na pierwszy rzut oka wygląda dobrze po pewnym czasie rozłożyłaby je na dwie osobne części, jednak to według uznania.Avatar a na nim Susan Coffey, którą uwielbiam za delikatną urodę i płomienne włosy.
Hanna - szczerze mówiąc nigdy nie lubiłam tego imienia. Kojarzy mi się z Hanką z M jak Miłość, którym wręcz rzygam xd' Glau - tu jak najbardziej plus. Elegancko, krótko i konkretnie. Avatar - Ładny, ale nie podoba mi się światłocień, za to włosy są wspaniałe.
Hanna to bardzo ladne imię i takie szlachetne, przynajmniej dla mnie. No Glau to z klejem mi się nieodzwonie kojarzy. I takie niemieckie jakieś, co już mi nie przypada do gustu. Takie sztywne, twarde. Ale razem z imieniem jeszcze się jakoś uchowało. Avatar... niby ładny, bo młoda, ruda kobieta... aczkolwiek ja jeszcze pamiętam, jak miałaś na avatarze Lily Cole, która jakoś bardziej pasowała mi do postaci Hanny.
no i Audrey mi się wepchała, no xD.
Audrey - ładne imie, automatycznie nasuwa mi się postać Audrey Hepburn. Primrose - pierwiosnek. Trochę dziwne, by nazywać się jak kwiat, aczkolwiek z drugiej strony oryginalne. Razem nazwisko z imieniem się ladnie komponują. Avatar także w porządku.
Gabrielle kojarzy mi się z małą dziewczynką, blondyneczką biegającą za motylami... Ale to skojarzenie jest wywołane, tym iż posiadam kuzynkę o tym imieniu. Ogółem to imię przysuwa mi na myśl kogoś o jasnych włosach. Brzmi ono dość ładnie i elegancko. Nie chciałabym mieć na nazwisko Motyl, nie wiem jakoś ono mi się nie podoba. Kojarzy się jeszcze na dodatek z papilotami. Avatar jakoś tak średnio mi się podoba. Ta dziewczyna ma taki dziwny wyraz twarzy. Swoją drogą pamiętam ją z Dynastii Tudorów i jakoś nigdy ta aktorka nigdy za bardzo mi się nie podobała.
Frances - nie podoba mi się, ale nie potrafię uzasadnić dlaczego. Jakoś tak xd' Gray - szary... no nie wiem. Jakoś tak dziwnie. Szara Frances. Chociaż raczej mi nie przeszkadza, sama mam w nazwisku kwiatka xd Avatar - tu chyba najsłabiej. Za chuda, te krótkie włosy... wiem, że do postaci, ale nie przypadł mi do gustu. No i widać tylko pół twarzy, co mnie osobiście ciut irytuje.
Audrey - Aaaa, jedno z moich ulubionych imion! No i w sumie jakoś z nikim mi się nie kojarzy, a to już plus. Primrose - tu już gorzej troche, ale nie tak źle. "Pierwiosnek" (czy jakoś tak). Audrey Pierwiosnek xD Ale aż tak źle nie jest. Avatar - też mi się podoba. Taki wakacyjny xD No i dziewczyna na zdjęciu ma świetne włosy, a dodatkowo wygląda bardzo sympatycznie xD
Alisa bardzo mi się to imię podoba, takie delikatne i kobiecie zarazem. No i kojarzy mi się z takim wielkim kwiatem nie wiem dlaczego -.- Nazwisko dość popularne, spotkałam się z nim wiele razy, ale i tak mi się podoba. Ładnie się komponuje z imieniem. Avatar to mi się dopiero podoba. Taka tajemnicza ta dziewczyna ;] I ma fajne włosy. < 3
Imię podoba mi się. Nie jest jakieś dziwne, długie, wymyśle i nie do zapamiętania. I mam z raczej miłe skojarzenia i to głównie dlatego mi się podoba. Nazwisko jest krótkie i za to duży plus. Na początku od razu skojarzyłem je z klejem, ale z czasem wyzbyłem się tego. Avatar jak najbardziej mi się podoba, chociaż ostatnio mam aż nadto rudowłosych.