C. szczególne : Kilka drobnych tatuaży; często zakrwawione lub posiniaczone knykcie; blizna na całym prawym nadgarstku (od knykcia palca wskazującego na skos)
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Niech zgadnę... do Ciebie też już dotarły "szczęśliwe" wieści?
Jean Strauss
Rok Nauki : VII
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Kilka drobnych tatuaży; często zakrwawione lub posiniaczone knykcie; blizna na całym prawym nadgarstku (od knykcia palca wskazującego na skos)
Dotarły. I to nie tak, żebym coś do Ciebie miała, ale mój ojciec odpierdala tę samą szopkę po raz drugi, tak samo było z Violettą.
Wysłali ci list, czy wyjca?
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Wiem, słyszałem i o tym. Ojciec roku, kurwa. Jeden z drugim, bo mój oczywiście nie lepszy.
Ej, żeby nie było, ja też do Ciebie nic nie mam, ale... ja pierdolę no, odjebało im wszystkim kompletnie.
Merlinie, to już byłaby w ogóle żenada, jakby mi to jeszcze wyjcem wysłali.
Ten suchy i niemal bezosobowy list był wystarczająco słaby.
Jean Strauss
Rok Nauki : VII
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Kilka drobnych tatuaży; często zakrwawione lub posiniaczone knykcie; blizna na całym prawym nadgarstku (od knykcia palca wskazującego na skos)
Pisał Ci coś w stylu "gratulacje" albo "jestem z Ciebie dumny", czy to tylko mój zebrał się na aż takie słowa?
Ja rozumiem, mieć na uwadze ród, geny, dobre imię... No ale na brodę Merlina, to wszystko chyba zachodzi za daleko. Jakby... Jakbyśmy w ogóle nie mieli prawa decydować sami za siebie. Jakbyśmy nadal byli małymi dziećmi.
W ogóle, listy. Bo w cztery oczy to chyba dla nich za dużo do zniesienia, a liścik mogą wysłać i nawet nie martwić się reakcją.
Nie wiem jak Ty, ale naprawdę zastanawiam się, czy jest jakikolwiek sposób na to, żeby to jeszcze odkręcić. Wiesz, jakaś intryga, jakiś plan...
Nie chcę wychodzić za mąż mając osiemnaście lat, dobra?
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Padraig Fitzgerald? A skąd! Ręka by mu przecież uschła i odpadła, jakby coś takiego napisał
Mi to mówisz. Moi najchętniej ustawiliby mi całe życie pod własne dyktando, od tego co mam robić po to z kim mam je spędzić, bo zdaje im się, że wiedzą co dla mnie rzekomo najlepsze. Co za pojebana rzeczywistość.
No dokładnie, napisać list i po sprawie, heh. Co tam reakcja czy moje zdanie na ten temat, zawsze miał je i tak w głębokim poważaniu
Weź, jak tylko przeczytałem ten cholerny list, to zacząłem się nad tym zastanawiać. To musi się dać jakoś odkręcić, tak po cichu najlepiej, bez robienia dymu na całe rody. Szczęście w nieszczęściu, że tak wspaniałomyślnie chcą poczekać z oficjalnym ogłoszeniem do końca roku szkolnego, to daje nam czas.
A myślisz, że ja chcę?
Jean Strauss
Rok Nauki : VII
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Kilka drobnych tatuaży; często zakrwawione lub posiniaczone knykcie; blizna na całym prawym nadgarstku (od knykcia palca wskazującego na skos)
Szczerze mówiąc, naprawdę mnie ciekawi, czy jest jakakolwiek możliwość odkręcenia tych zaręczyn. Póki co jestem zbyt wkurwiona, żeby odpalić trzeźwe myślenie, ale jedyny pomysł, jaki mi wpadł do głowy brzmiał: "hej, ogłośmy zaręczyny z kimś innym na własną rękę przed końcem roku szkolnego".
Brzmi jak wpakowanie się z jednego bagna w drugie, ale mówię, nie mam jeszcze żadnego lepszego planu. A to może ich tylko wkurzyć, chyba nas za to aż nie wydziedziczą z rodów, jeżeli oczywiście zachowamy czystość krwi.
W ogóle to cieszę się, że mamy na ten temat takie samo zdanie. Możemy zacząć myśleć jak to odkręcić, jak obydwoje ochłoniemy, bo pewnie też jesteś tym wszystkim mocno zirytowany...
Mamy niecałe trzy miesiące. Brzmi tragicznie, ale powinniśmy dać radę, no nie?
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Wkurzy i to jeszcze jak, moich przynajmniej na pewno. Stary by chyba zaczął pianę z pyska toczyć, jakbym mu z czymś takim wyskoczył. Czysta krew czy nie, nie byłby to przecież ktoś, kogo on wybrał...
No i jak sama stwierdziłaś - to jest ładowanie się z jednego bagna w drugie, a do tego jeszcze wciąganie w ten syf osób trzecich. Sam nie wiem, tak źle i tak niedobrze.
Heh, mocno zirytowany to mało powiedziane. Masz jednak rację - najpierw ochłońmy, potem możemy zacząć się zastanawiać jak się z tego wyplątać, bo w takim stanie do niczego nie dojdziemy.
Dobrze będzie też kiedyś się spotkać i obgadać to w cztery oczy, może wspólnie będzie łatwiej coś wykminić.