C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Już wiem, co mi jest! Klątwa Uśpionego, którą George będzie potrafił ze mnie zdjąć, tak więc trzymaj kciuki – za mnie i za niego. A tak w ogóle, to się okazało, że świat jest naprawdę mały, bo Walker zna mojego brata. A co u ciebie. Jak już będę zdrowa, a Ty wciąż będziesz na Wyspach, to wpadnij do mnie do Londynu. Napijemy się piwka :)
JB
Beatrice L. O. O. Dear
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek)
Niezmiernie cieszy mnie Twoja wiadomość. To miłe, że pomimo tymczasowego (wciąż mam taką nadzieję...) zakończenia przez Ciebie nauki, dalej pragniesz utrzymywać relacje z innymi nauczycielami z tej szkoły, szczególnie ze mną.
Początek roku był nad wyraz spokojny, choć (odpukać w nieprzerdzewiały kociołek), mam nadzieję, że nie jest to cisza przed burzą. Ślizgoni jak na ten moment są bardzo przykładnymi uczniami.
Jeśli zamierzasz udać się w dalekie podróże, z pewnością powinieneś odwiedzić Japonię. Ten kraj jest niesamowity, a ich wiedza alchemiczna wprost niebywała, kompletnie odmienna od tego, co można spotkać na terenach europejskich. Sama odwiedziłam ten kraj i wiedza, którą tam zdobyłam, była wprost nieoceniona w moich późniejszych badaniach i dalszym rozwoju.
Jeśli miałabym polecić ci jakikolwiek inny kraj, to zachęciłabym cię do odwiedzenia Kanady. Tam czerpią wiedzę z zupełnie różnych źródeł niż my i korzystają z kompletnie innych surowców, w dużej mierze w swoich miksturach skupiając się na składnikach odzwierzęcych. Bardzo ciekawe doświadczenie, którego polecam spróbować.
Będzie mi niezmiernie miło, gdy zechcesz po powrocie podzielić się swoimi wrażeniami na temat podróży oraz pozyskaną wiedzą. Bardzo się cieszę, że wciąż próbujesz się rozwijać, naprawdę czuję dumę, nie jako twój były opiekun, ale jako człowiek dumny z innego człowieka. Oby tak dalej.
PS. Bardzo się cieszę, że jest on odpowiednim dla Ciebie kompanem. Coś tak czułam, że się dogadacie.
Beatrice Dear
Jenna Hastings
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 155
C. szczególne : Piegi; jasne, przenikliwe oczy; spojrzenie zbyt poważne jak na jej wiek.
Przepraszam, że nie odpisałam od razu, ale szkoła przygniotła mnie od pierwszego dnia. Działo się bardzo dużo, ale postaram się streścić najważniejsze fakty, bo inaczej ten list by się ciągnął w nieskończoność. Tiara przydzieliła mnie do Ravenclaw, ale trwało to bardzo długo. Poważnie zastanawiała się nad Slytherinem. Mojego kuzyna, Christiana, przydzieliła natychmiast. Na uczcie były takie magiczne ciasteczka. Jakbym wiedziała, jak działają, wcale bym ich nie jadła. To znaczy, moje jeszcze było w porządku, bo poza zianiem ogniem zostawiałam wszędzie neonowe ślady, ale Christiana zupełnie wyprało z emocji do końca dnia i przez połowę zajęć następnego dnia. No i to było okropne! Rano poszliśmy na trening drużyny Krukonów, bo wstaliśmy wcześnie, a akurat wtedy z pokoju wspólnego wychodziła kapitan, Julia. Uważam, że jest bardzo w porządku, ale to wyjaśnię potem. Trening też był super, biegaliśmy za skrzatem domowym (właśnie sobie przypomniałam, że nie sprawdziłam co to za stworzenia, ale wiem, że to one gotują w szkolnej kuchni, wiesz może coś o nich?), a potem był tor przeszkód, który przeszłam cały, tylko nie udało mi się uniknąć dwóch tłuczków, a właściwie balonów z różową farbą. No a potem zaczęło się miotlarstwo. I od tego momentu to była tragedia. Na moim roku jest pewna Gryfonka, Ruth, która jest okropnie głośna. Przeszkadzała mi w lekcji, więc jej zwróciłam uwagę, a ona, nie uwierzysz, złamała mi nos. Tak po prostu. Nauczycielka od razu wyrzuciła ją z lekcji i odjęła sto punktów Gryffindorowi, a mi naprawiła nos, ale nikt, zupełnie nikt się nie zainteresował, jak się czuję. Nawet Christian mnie nie wspierał, przez to głupie ciastko. A jeden Puchon powiedział, że Ruth została sprowokowana, bo byłam niemiła. Rozumiesz coś z tego? Takie zasady panują w świecie czarodziejów? Prawo silniejszego? To absolutnie nielogiczne. Po lekcji profesor Brandon wezwała mnie i tego Puchona do gabinetu. Jego jako bezstronnego światka, ale moim zdaniem wcale nie był bezstronny. Nauczycielka tez. Od razu zapytała co zrobiłam, że Ruth musiała się posunąć do takiej agresji. Prawdę mówiąc od tamtego momentu wiedziałam, że nic dobrego z tej rozmowy nie wyniknie. I miałam rację, bo profesor Brandon jeszcze przynajmniej raz później powiedziała, że nie jestem bez winy. Na samym końcu jakoś to chciała załagodzić, tak mi się wydaje, ale mi wystarczył ten początek. Myślę, że miałeś rację i sama muszę o siebie zadbać. Ale tak właściwie, to nie całkiem sama. Są w tej szkole osoby, które są w porządku, myślą logicznie i na których można polegać. Oczywiście jedną z tych osób jest Christian, jak już nie jest pod wpływem ciasteczka, ale prócz niego jest jeszcze troje ludzi, którym naprawdę ufam. Pierwszą z nich jest asystent uzdrawiania, pan Felinus Lowell. Zobaczył, jak płakałam i chociaż wcale nie jestem z tego dumna, uważam, że wyszło z tego dużo dobrego. Pomógł mi się pozbierać po tym wszystkim i okazał mi tyle zrozumienia, że wreszcie przestałam się czuć jak wariatka. Miałam prawo się czuć źle. I on mnie rozumiał! Bardzo mi pomógł. Strasznie go polubiłam, mam nadzieję, że będziemy z nim mieć zajęcia. Później wynikła pewna sytuacja i do rozmowy dołączyła Julka. Powiedziała mi coś bardzo ważnego. Wiem, ze musze o siebie zawalczyć, żeby nie zostać ofiarą. I nawet mam plan jak to zrobić, tylko jeszcze nie wiem, czy dam radę go zrealizować. W każdym razie Julka jest super i zabrała mnie potem do kuchni. Jadłyśmy z Gwizdkiem, więc nie musiałam wracać do Wielkiej Sali. W ogóle myślę, że częściej tam będę przychodzić. To bardzo miłe miejsce, a skrzaty są bardzo uczynne. Później się dogadałam z Christianem, więc mam znów sensownego partnera do nauki. Zwiedzamy też trochę zamek, on jest lepszy w znajdowaniu ciekawych miejsc. A właśnie, mam pytanie. Czy w Hogwarcie sekretne miejsca zmieniają swoje położenie tak, jak ruchome schody? Chciałam jeszcze napisać o jednej osobie, która jest w porządku. Opiekun naszego domu, profesor Voralberg rozmawiał ze mną po tamtym zdarzeniu na miotlarstwie. On też okazał zrozumienie, pytał, czy czuję się potraktowana sprawiedliwie i nawet powiedział, że poleca zaklęcia. To znaczy do obrony. I jeszcze nauczycielka zielarstwa jest bardzo w porządku, ale chodzi mi o to, że jest miła i kompetentna. Nie rozmawiałam z nią poza lekcją, ale dała mi pięć punktów za poprawną odpowiedź! W piątek będą lekcje eliksirów. Nie mogę się ich doczekać, jestem do nich bardzo dobrze przygotowana, bo uczyłam się już w wakacje. Teraz też się uczymy z Christianem! Nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że dostanę z tych zajęć W! Dobrze, kończę już, bo to jednak strasznie długi i chaotyczny list. Bardzo się cieszę, że napisałeś. Wszystko dobrze u Ciebie?
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,
Jenna Hastings
*list pisany przed lekcją eliksirów i przed niesławnym kiszeniem ogórków, czyli przed 10.09.2021
Jenna Hastings
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 155
C. szczególne : Piegi; jasne, przenikliwe oczy; spojrzenie zbyt poważne jak na jej wiek.
Chyba nikt nie jest tak nierozsądny, żeby jeść coś nieznanego z podłogi, prawda? Przynajmniej zakładam, że Krukoni nie robią takich głupot, choć domyślam się, że niektórzy Gryfoni byliby do tego zdolni. O mnie nie musisz się martwić, na pewno niczego takiego nie zrobię. Nawet mugole wiedza, że nie je się niczego, co spadło na podłogę. Bardzo się cieszę, że lubisz te same osoby co ja. To bardzo budujące. Ale może po prostu sensownych ludzi jest za mało i siłą rzeczy sensowne towarzystwo się zna? Sensowne czyli nie takie jak Callahanowie. Max, a jak to jest być w związki z kimś takim starym? Ja wiem, że obaj jesteście dorośli, ale Ty jesteś takim normalnym Maxem, a to jest poważny pan Lowell. Czy to jest tak, że jak jest się dorosłym, to już wszystko jedno? I cieszę się, że o Ruth wiesz od niego, a nie że całe społeczeństwo czarodziejów o tym trąbi. To by było bardzo krępujące. Ale jak tak, to w porządku. A Oliver nie chciał źle, wiem, że nie jest wrogiem, ale gadał straszne głupoty, że mam prosić. Dlaczego miałabym prosić o cos do czego mam prawo i co mi sie po prostu należy? Tym bardziej, że nie chodzi o coś wielkiego, tylko o mówienie ciszej. Na lekcji. No i co to znaczy, że mam walczyć o siebie, ale nie za wszelką cenę? To znaczy, że kiedy już nie mam? No i jak o siebie nie warto walczyć, to o co warto walczyć jeszcze mocniej? Na pewno postaram się zrobić na profesor Dear jak najlepsze wrażenie! I mam jeszcze jedną ważną sprawę, bo jesteś jedyną osobą, która może mi pomóc. Czytałam dzisiaj z Christianem o tym, że istnieją samomieszalne kociołki, ale nigdzie nie mogę znaleźć instrukcji ich obsługi. A jestem strasznie ciekawa, czy im się czyta instrukcję, czy mówi, co mają zrobić, żeby dobrze mieszały. Niektóre eliksiry są pod tym względem bardzo skomplikowane. No i marzy mi się teraz, żeby mieć taki kociołek. Wiesz może, gdzie kupić takie coś? I ile to kosztuje? Zaoszczędziłam trochę galeonów, więc może będę miała ich wystarczająco dużo, żeby taki kupić. Chociaż myslałam też o czymś ochronnym. Nie rozumiem dlaczego na liście potrzebnych rzeczy nie ma kitla, okularów ochronnych i rękawiczek. To chyba bardzo ryzykowne, prawda? Znów piszę bardzo chaotycznie, ale tak czuję, że akurat z Tobą nie muszę pisać jakoś super poprawnie, tylko tak bardziej swobodnie, jak z Christianem. Mam nadzieję, że się nie gniewasz. To nie z braku szacunku. Bardzo mało osób mnie lubi, dlatego nie chciałabym stracić takiej cennej osoby przez złe pisanie listu.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,
Jenna Hastings
PS. Załączam liść, który znalazłam na błoniach. Te czerwone plamy układają się w smoka!
*Do listu jest dołączony jesienny liść z plamą w kształcie smoka (jeśli się wykaże odrobinę dobrej woli).
Jenna Hastings
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 155
C. szczególne : Piegi; jasne, przenikliwe oczy; spojrzenie zbyt poważne jak na jej wiek.
List nabazgrany mało czytelnym pismem. W niektórych miejscach atrament jest rozmazany przez łzy kapiące w czasie pisania.
Max stało się coś strasznego Te eliksiry to jedna wielka porażka Ja się tak uczyłam, tak bardzo, a wszystko poszło źle i śmierdziało w całej sali, tylko nam nie wyszło, a wszystko czytałam Bo zaczęło się od składnika i ja wiedziałam, że to chyba nie czystek, ale nie było już czasu i go pokroiłam i to rzeczywiście nie był czystek, ale zanim go dodałam to też było źle, bo dymiło i musiałam coś zrobić, ale jak dodałam to coś to już w ogóle zrobiła się tragedia! Ja naprawdę nie rozumiem, wszystko wcześniej rozumiałam, a na zajęciach byłam taka zdenerwowana przez ten czystek i nic nie wychodziło i pomyliłam lewo z prawo, to było takie straszne, a tylko nam nie wyszło tak zupełnie nic! Ja chyba muszę kupić ten kociołek i wszystko co mi pomoże, bo się okazało, że w eliksirach jestem totalnie beznadziejna i chyba w ogóle ich nie zdam Jak można umieć wszystko i wiedzieć i mieć notatki i przyjść i zepsuć wszystko, to jest najgorszy dzień w tej szkole i w ogóle nie powinno mnie tutaj być, bo się nie nadaję, nawet jak mam czarno na białym, to mi nie wychodzi Zupełnie nie wiem jak się nauczyć tak, żeby wszystko wyszło następnym razem, bo jak się przygotowałam to nic mi się nie udało
Jenna Hastings
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 155
C. szczególne : Piegi; jasne, przenikliwe oczy; spojrzenie zbyt poważne jak na jej wiek.
przepraszam za ostatni list. Było mi wtedy bardzo przykro i w ogóle nie powinnam wtedy nic pisać. Profesor Dear była w porządku, nie rozbiła żadnej awantury, tylko było widać, że jest taka niezadowolona. Poszliśmy do niej z Christianem po zajęciach, żeby pogadać o tym wszystkim. Masz rację, pierwszy raz może nie wyjść, ale się nie spodziewałam, że to będzie aż taka porażka. Tak myślę, że musze sama w spokoju spróbować uwarzyć ten eliksir, wtedy mi się uda. I jak zrobię tak dużo razy, to będzie mi się udawało też w klasie, prawda? Możesz mi polecić jakieś książki do nauki? Albo po prostu doradzić, co robić inaczej?
Nie odpisałam na Twój ostatni list. Tak, Oliver nazywa się Fox i jest z Hufflepuffu. Znacie się? Co do pana Lowella, to mi się wydaje, że on w ogóle nie popełnia błędów. No i jest mistrzem magii uzdrowicielskiej, sam mówiłeś. A skoro nie jest aż taki stary, to ile właściwie ma lat? No i nie chodzi mi o to, że jak jest stary, to nie można go kochać. Tylko tak myślę, że to jest taka duża różnica. Chyba jak ktoś jest stary to żyje w zupełnie inny sposób, prawda? Na przykład mój dziadek żyje zupełnie inaczej niż ja i czasem zupełnie go nie rozumiem, chociaż mówi dużo mądrych rzeczy. No i nie we wszystkim się z nim zgadzam, na przykład z tym, że według niego za związek mężczyzny z mężczyzną powinno się wsadzać do więzienia, bo to wrzód na ciele zdrowego narodu. Moim zdaniem wrzód na ciele zdrowego narodu to ludzie posuwający się do agresji z byle powodu. No a Ty i pan Lowell jesteście tym zdrowym narodem, więc dziadek nie ma racji. Z resztą mama też uważa, że dziadek nie ma racji, a mama stabilną emocjonalnie i rozsądną osobą. Ale piszę nie na temat, chodziło mi o coś innego. Właściwie z jakiego powodu wchodzi się w związki? Ja się trzymam cały czas z Christianem, a nie jesteśmy w związku. I nie do końca rozumiem to trzymanie się blisko pana Lowella. On pracuje w szkole i chyba tez mieszka w szkole, prawda? A Ty gdzieś indziej. To okropnie skomplikowane. Moi rodzice tez nie mieszkają razem, ale oni własciwie nigdy razem nie mieszkali. Bycie dorosłym jest bardzo dziwne. Chyba prościej jest być uczniem, bo wszystko ma bardzo jasno określony rytm. I mam dużo więcej możliwości uczenia się, niż gdybym musiała zarabiać pieniądze. Zarabianie pieniędzy musi być potwornie nudne. Ja bym chciała po prostu mieć pieniądze, tak jak dziadek. Tak jest najwygodniej, prawda? Robi się bardzo późno, muszę już kończyć pisanie. Jutro ma być spotkanie koła realizacji twórczych. Christian obiecał, że tam ze mną pójdzie, mimo że to ja rysuję, a nie on. On się interesuje bardziej zwierzętami. Muszę zapytać na kole o rysowanie perspektywy powietrznej, bo w książce, którą mam, to jest wyjaśnione bardzo nijak. A w ogóle to dzieki tym naszym listom dogaduję się coraz lepiej z moja sową. A wcześniej się jej bałam. Teraz mam wrażenie, ze mamy coraz lepszy kontakt.
Dobrej nocy, Maxim!
Jenn
Ostatnio zmieniony przez Jenna Hastings dnia Pon Wrz 27 2021, 09:33, w całości zmieniany 2 razy
Julia Brooks
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dziękuję za prezent. Teraz pozostaje mi znalezienie jakiegoś miłego pielgrzyma, który mnie wykorzysta, a potem zabierze ziemie. Czuję się w porządku. Fizycznie jest spoko, wfacam pomału do formy, ale czasem ciężko mi się nie pozbyć myśli, że w każdej chwili mogę zasnąć i coś sobie zrobić. Do tego uwziął się na mnie poltergeist, który zamienia mi życie w czeski film i musiałam wrócić do Hogwartu, żeby nie wzbudzać podejrzeń mugoli. Do tego jest duża szansa, że odwołają mecze ligowe, tak więc szkoda strzępić ryja. Co do naszego melanżu… może zmienimy nieco plany i tak dla odmiany odpoczniemy, zamiast się niszczyć? Co powiesz na to, żeby poczęstować się małym co nieco, które przywiozłam z Arabii i wybrać się do… SPA?
JB
Julia Brooks
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
A kto nie marzył? Takiej Pocahontas to i ja bym z tipi nie wypuściła :D Oczywiście, że mam zapasy, nie jestem tobą, Maksiu i dbam o to, co w siebie wkładam (pun intended). No to co? Jutro pod SPA o 17? Na odwrocie listu podsyłam ci adres.
JB
Julia Brooks
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Czyli jednak udałeś się w podróż! Bardzo mnie to cieszy i skłamałabym mówiąc, że jest inaczej!
Miło posłuchać o twoich doznaniach i wrażeniach z podróży. To cudowne, że ktoś jeszcze może odkrywać kompletnie nowe możliwości wynikające z tak ogromnych rozbieżności kulturowych. A nie ma co ukrywać, pomimo faktu, że porozumiewamy się tym samym językiem, jesteśmy z Kanadyjskimi czarodziejami diametralnie inni.
Wbrew pozorom, woda jest bardzo niedocenianym składnikiem w przypadku eliksirów. Traktuje się ją jako coś kompletnie oczywistego, zapominając o fakcie, że nawet stężenie Ph może przynieść diametralnie różny rezultat. Cieszy mnie fakt, że mogłeś dowiedzieć się w swojej podróży więcej.
Z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje rewelacje. Jak wrócić do Wielkiej Brytanii na stałe, z chęcią spotkam się z Tobą, aby na żywo porozmawiać o tym, czego doświadczyłeś.
Tymczasem życzę powodzenia w dalszym odkrywaniu niezbadanego, oraz samego siebie!
Beatrice
Nathaniel Bloodworth
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 190 cm
C. szczególne : Lewa ręka: pochłaniacz magii, sygnet rodu | prawa ręka: od łokcia w dół pokryta paskudnymi bliznami, runiczne tatuaże na ramieniu | blizna pod łopatką
nie spodziewałbym się, że podążanie moimi śladami mogłoby być czymś, czego chciałbym gratulować i co wspierać, ale okazuje się, że cieszę się Twoim sukcesem. No, perspektywą sukcesu. Jeśli chcesz moich porad, to oczywiście Ci ich udzielę, nawet jeśli w efekcie staniesz się moją konkurencją. Gdzie planujecie się otworzyć? Jeśli chodzi o eliksir – tym bardziej jestem do Twojej dyspozycji w każdej związanej z nim kwestii. Daj znać kiedy chciałbyś się spotkać, chętnie zajmę myśli czymś innym niż tekstem w staronormandzkim, dostaję już od niego pierdolca.
Nathaniel
Theodore Kain
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
No pewnie, zią! Chociaż nie obiecuję, że na pewno ze wszystkim zdołam Ci pomóc... Wiesz, nie pracuję jeszcze na tym stanowisku tak długo, a jak Cię znam, możesz przywlec coś wyjątkowo egzotycznego. Spotkajmy się w piątek o siedemnastej w Kawiarni "Pod Hibiskusem". Kojarzysz? W centrum Doliny Grodyka. Mają genialne smocze espresso.
u mnie wszystko... w miarę w porządku. Niestety od czasu do czasu ten porządek burzy właśnie ta klątwa, bo jest dość utrudniająca codzienne funkcjonowanie. Wyobraź sobie, że przygryzam sobie język, kiedy tylko chce coś powiedzieć. Trochę więc mi przeszkadza, ale za którymś razem już przyzwyczaiłam się do tego, że muszę komunikować się przez kartkę i długopis. Lepiej powiedz, że przytrafił Ci się coś mniej okropnego. Powiedz proszę... Kurcze, chyba czytasz mi w myślach co do tego zamówienia, bo właściwie myślałam nad tym, aby na dniach do Ciebie napisać. W sumie możesz wpaść do sklepu w najbliższym czasie, jak tylko znajdziesz chwilę, bo już praktycznie wszystko gotowe. Nie mogę się doczekać, aż to zobaczysz i powiesz mi tak to sobie wyobrażałeś czy raczej zmieniamy coś. Naprawdę mam w planach zrobić wszystko, abyś był stuprocentowo zadowolony z efektu końcowego.
Stefka
Alise L. Argent
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : dołeczki w policzkach przy uśmiechu, zawsze nosi bransoletkę ze smoczym akcentem i łańcuszek z zawieszką z Irlandzką Koniczynką
Dziękuje! Wiesz, jak masz czas wyskoczyć na grzane wino, to wszystko Ci opowiem... I nie, nie była zamieszana w to żadna lasagnia. Inne zapiekane rzeczy też nie! Kończę dziś wcześniej dyżur.
Alise
Alise L. Argent
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : dołeczki w policzkach przy uśmiechu, zawsze nosi bransoletkę ze smoczym akcentem i łańcuszek z zawieszką z Irlandzką Koniczynką
Dzięki! No nie będę ukrywać, że ta wygrana to w dużej mierze moja zasługa i mogę tylko powiedzieć: A NIE MÓWIŁAM! W końcu czaiłam się na szukającą już od roku ale ten Fillin nie odpuszczał. Ale cały mecz był super, gdybyś widział jak Lu bronił! O Willu chyba nawet nie muszę pisać, bo wiadomo, jeszcze w ostatniej chwili dołączyła jakaś nowa dziewczyna na ścigającą i była całkiem niezła. Zobaczysz - to nie pierwszy raz, kiedy udało nam się wygrać w tym roku, ten sezon musi należeć do nas!
Chyba nikt nigdy nie twierdził (a ja tym bardziej), żebym na serio była skromna :D. W takim razie przyjdź koniecznie na kolejny nasz mecz, mam nadzieję, że też będzie co oglądać! Właściwie to nie za bardzo pamiętam kto był ich szukającym ostatnio. Teraz jest nim Narcyz, blondyn z pierwszego roku studiów.
Nigdzie nie pracujesz? Uuu, sekretne projekty? To trzymam kciuki, żeby poszło jak najbardziej po Twojej myśli! :)
Sophie
Beatrice L. O. O. Dear
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek)
Muszę przyznać, że poniekąd czuję się oszukana. Ktoś tutaj obiecał mi podzielenie się wynikami swoich podróży i jak na razie, nie mam żadnej wiadomości na ten temat.
Dlatego zapraszam na kawę i wymianę doświadczeń. Jestem bardzo ciekawa tego, co odkryłeś oraz tak zwyczajnie, po ludzku, co się u Ciebie w życiu dzieje od kiedy opuściłeś Hogwart.
Czy czwartek o 16.30 w herbaciarni Pani Puddifoot będzie ci odpowiadać? Z góry zaznaczam, że nie przyjmuję odmowy. Jedynie rozważę możliwość przesunięcia terminu spotkania
Pozdrawiam, Beatrice Dear
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
TAK! Stary, nawet nie wiesz jak ogromną euforię z tego powodu wciąż czuję, normalnie top dziesięć najlepszych momentów mojego życia. Pierwszy raz od dwóch lat wreszcie mogliśmy poczuć słodki smak zwycięstwa! Hah, nie mam co do tego wątpliwości, że pomógł. Cóż, nieskromnie pozwolę się zgodzić z Twoimi słowami, niemniej reszcie też należy się uznanie, ja ich po prostu pchnąłem na właściwe tory.
Do wspólnego oblania tego nie musisz mnie dwa razy namawiać! Najlepiej złap mnie na wizie, myślę, że będzie tam nam o wiele wygodniej się zgadać niż przez listy.
Fitzu
Beatrice L. O. O. Dear
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek)
Bardzo się cieszę na Twoją odpowiedź i zapewnienie co do Twojej obecności na naszym ślubie. Sama też nie wierzę w to, że faktycznie się to dzieje. Byłam pewna, że minie jeszcze wiele czasu zanim ten dzień nastąpi, a tu prosze, nieco ponad miesiąc. Kiedy ten czas przeleciał? Oczywiście zaproś tego, z kim będziesz czuć się najlepiej? Co do dress code; nie ma żadnego konkretnego, więc nie musisz się tym faktem stresować. Najważniejsza jest twoja obecność.
Serio myślisz, że nie mam nic lepszego do robienia w święta, niż lepić (jeśli to się lepi) pierniki, z niezbyt urodziwym tobą? Ech... dobra wpadne, ale gdzie to w ogóle jest i jak się tam dostanę?
Felixo! Wesołych Świąt, łachudro! Mam nadzieję, że ten drobny podarek sprawi, iż nigdy nie zapomnisz swojej Juanicie. Zwłaszcza że nie ma cię w szkole i jesteś zajęty podróżami <3
Dolaczony podarunek:
Przypominajka O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Zdrowych i Radosnych Świąt, Felixo. Stephanie
Dolaczony podarunek:
-świąteczne skarpety -bezdenna torba O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
WESOŁYCH ŚWIĄT!!! - Ollie
Dolaczony podarunek:
Zdecydowanie za słodkie i suche ciastka, Potwornie Przytulaśna Przytulanka (Bzyczek); Samonagrzewający kubek O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
-szpiegowskie soczewki -światełko dźwiękowe -czekolada z Miodowego Królestwa w kształcie bałwanka O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
No siema! Gdzie spędzasz święta? Na miejscu, w Albanii czy Kanadzie? Musimy się wreszcie spotkać i powymieniać kartami z żab. Wesołych, GRZECZNYCH świąt, łobuzie! PS Mam nadzieję, że trafiłem z rozmiarem. ~ Theo
Dolaczony podarunek:
Model smoka – Portugalski Długopysk + Proszek Natychmiastowej Ciemności + Zestaw do magicznego beerponga + Bluza GoT O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Żebyś w końcu odpoczął. Jedź w ładne miejsce i się tam wyśpij, menelu. Wesołych świąt! ~ Marla
Dolaczony podarunek:
opaska nasenna, świstoklik tam i z powrotem O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Żeby Ci ta dorosłość za bardzo nie skopała czterech liter xD
Wesołych Świąt!
~ Fitzu
Dolaczony podarunek:
OneSpellCoffee2018, opaska nasenna, paczka papierosów Magia 69, butelka ognistej whisky O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Od jedynego właściciela zamku jakiego znasz, Wesołych Świąt!<3
Dolaczony podarunek:
Bezdenna torba (z wyhaftowanym feniksem) O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Z żalem informujemy, że stan naszego pensjonariusza, Gary'ego Ravensa, na przestrzeni ostatniego tygodnia znacząco uległ pogorszeniu. Lekarze wchodzący w skład naszego personelu niestety nie mówią o najlepszych rokowaniach. Być może ostatnie dni ostatnimi, które można by przeznaczyć na pożegnanie.
Jednocześnie pragnę poinformować, że nasz ośrodek oferuje pomoc rodzinom naszych mieszkańców. Zarówno zespół psychologów, jak i specjalistów prawnych zrobi wszystko, by chociaż odrobinę ułatwić Panu ten trudny czas. Oferujemy również grupę wsparcia dla bliskich osób, które odeszły oraz szereg programów informujących o tym, jak bezpiecznie radzić sobie z żałobą.
Poniżej znajdzie Pan adres naszego Hospicjum oraz wszelkie dane kontaktowe.
Lyall McPhee,
Dyrektorka edynburskiego oddziału Marie Curie Hospice
Zobaczyłem prezent od Ciebie i się popłakałem ze śmiechu. Soulmates normalnie! Dzięki, stary! Co do maratonu - wiesz, że dla Ciebie zawsze znajdę czas. Poza tym z kimś przecież muszę obalić tę Ognistą, no nie? A co do smoków - nie wiem, zią... załóż swój własny rezerwat? XD
Theo
Theodore Kain
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Uwielbiasz doprowadzać ludzi do płaczu. Nie wiem dlaczego, ale zaczynam się o Ciebie martwić... A poza tym, to ej! Nie narzekaj. Jakoś trzeba zarobić na chleb. Spokojnie, dostałem od Ciebie CAŁY KOMPLET płyt, więc już wiem, że mi nie darujesz. Możemy zacząć po Nowym Roku. W końcu nie ma nic lepszego na kaca niż leżenie na kanapie przed telewizorem. Otwierasz coś? Top secret? Teraz to wzbudziłeś moją ciekawość. Ile szklanek Ognistej potrzeba, żeby Cię upić? Niee, wcale nie planuję tego zrobić, żebyś wszystko mi wyśpiewał. Co złego to nie ja.