Ezra i Heaven

Kurwa, Ezra

Ten konkurs to żart, nie?

Powiedz, że to żart

CZY CIEBIE CAŁKIEM POJEBAŁO?!

Jesteś jak trup, a pracujesz jako pieprzony aktor

Wiesz jaka jest szansa, że w końcu cię wywalą?

NA TYLE DUŻA, ŻE NIE ROZDAJE SIĘ KASY DZIECIAKOM ZA ZDOBYWANIE PUNKTÓW DLA DOMU

Co cię to w ogóle obchodzi!?

Jak chcesz wygrać, to obudź się i zacznij chodzić na zajęcia

Ile ty w ogóle masz lat?

Żebym to ja była tą rozsądną...

Nie żartuje się na temat pieniędzy, Heaven, wtedy dopiero miałbym problemy. Więc nie krzycz - chcesz urodzić dziecko z objawami nerwicy jeszcze przed zmierzeniem się ze światem?

Daj spokój, zawsze mogę złapać etat w jakimś Frank-N-Stein Horror Show, będę w tym świetny.

Dopóki to moje pieniądze, a ty żyjesz bardziej na moim utrzymaniu, to raczej pytanie brzmi, co ciebie to obchodzi? No offence

]

Jesteś idiotą.

Serio, coraz większym

OBCHODZI MNIE TO BO SiE O CIEBIE MARTWIE

wyszukać ci to w innych językach? Bo po angielsku widzę nie dociera

Może zarabiam mało, ale chociaż zarabiam, a ty ile poprowadzisz życie bogacza, wywalając pieniądze na głupoty i jad, jak wylecisz z pracy na zbity pysk?

Do samego końca i jeszcze jeden dzień dłużej, dla satysfakcji.

Ale nie, poważnie

Sama chciałaś, żebym się czymś zajmował. I zająłem się. Nic nie poradzę, że ci się nie podoba. Nie obchodzi mnie Puchar Domów, ale daj mi, kurwa, zrobić coś pozytywnego zanim skończę moje "życie bogacza". W jakikolwiek sposób.

Przestańcie ze wszystkich pieprzonych stron mnie krytykować

Co to ma być za zajęcie?

Przecież nic nie robisz poza wydawaniem kasy

i to głupim. Jak nie hazard, to to. Normalnie miałabym to gdzieś, ale teraz nie ufam, że masz nad czymkolwiek jakąkolwiek kontrolę

Nie krytykuje cię dla zasady, tylko dlatego, że zachowujesz się głupio i jest coraz gorzej

Nie wiem. Jakieś.

Ja po prostu nie wiem, ale staram się nie zwariować, dobra?

Przepraszam, strasznie się czuję, nie chcę o tym rozmawiać. Kiedy będziesz w domu?

Eh...

Okej. Po prostu nie chcę żebyś potem żałował, a teraz już na pewno nie odpuścisz...

Pracuje *kaszl* tylko jest mało klientów, pewnie w nocy. Ale mogę pogadać z Leo, czy mogę wyjść wcześniej. Coś się dzieje? Potrzebujesz czegoś?

03:20

Ezraaaa

Ezra

Nie śpisz?

Nie mogę spać :<

Potrzebuje czekolady i sałatki z pomidorów

Mamy coś w mieszkaniu? ;-;

I może mi przyniesiesz? I położysz się do mnie spać? Nie wytrzymam tej bezsenności ani jednego dnia dłużej, naciśnij mi na brzuch, może dziecko samo wyskoczy...

3:22

Heaven

Ja mogę. Dobranoc.

3:26

1) bierzesz różdżkę
2) krzyczysz accio czekolada
3) przepraszasz jutro sąsiadów za kradzież

albo zawołaj sobie Pana

będzie nam za ciepło razem w łóżku. Chcesz walerianę?

jesteś straszny :(

Oj no chodź tu

Nie będzie za ciepło

zaraz sama do ciebie przyjdę

nie każ łazić po nocach ciężarnej kobiecie

Nudzę się ._.

Pewnie drugi raz nie dadzą mi się wyciągnąć nad ranem na trening, nie?

A ty jesteś męcząca, Heaven Dear. Oby dziecko pokarało cię tym samym.

Mam nadzieję, że mają więcej rozumu niż ja i będą cię ignorować

*wstaje*

Jak będziesz mnie kopać i denerwować, to wyjdę.

Hm, mam karmelową Milkę, jeśli chcesz.

O! Wiesz co powinnaś zrobić? Nazwać dziecko od czekolady, bo mam wrażenie, że ostatnio tylko to jesz...

pewnie pokara więc daj się nacieszyć

ostatnio przyszli!

<333

będę grzeczna Roll

i chce!

Od mugolskiej? Chcesz, żeby rodzice mnie wydziedziczyli?

oh, zaraz

w sumie już nic do stracenia, brzmi jak plan

Coś sprawia, że ci nie wierzę, ale idę, idę...

Mała strata, krótki żal latif

Na drugie możesz od czarodziejskiej, będzie zabezpieczenie z dwóch stron, gdyby kiedyś poszli po rozum

Rozkręcamy z Leonardo imprezę w domku nr 6. Niby dla dorosłego grona bardziej, ale nie widzę jej bez ciebie. Może dlatego, że potem będziesz mi marudzić przez milion godzin

Możesz przynieść jakiś alkohol

Jak zaprosisz kogoś, kogo nie lubię, to wylatujecie oboje

Jesteś w mieszkaniu?

Albo o której będziesz?

Jest cos, o czym musimy porozmawiać

Jestem, właśnie cudem uspałam Milkę

Brzmi poważnie, co jest?

Okej, to wpadnę do ciebie jak tylko wyjdę z Hogwartu

Trochę jest, ale to zdecydowanie nie jest rozmowa na wizza

Oczekuje czegoś super do picia, bo dosłownie padam z nóg