C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Największy ze sklepików rozlokowanych niedaleko głównego holu kopalni. Prowadzi go rudy, acz wyjątkowo chudy krasnolud. Jak na swoją rasę aż prosi się o określenie go "drobnym". Mimo to, jest bardzo obrotny - energiczny, gadatliwy, otwarty i przyjacielski. Ciężko z jego sklepu wyjść z pustymi rękoma. Tak umie ludzi zakręcić, że zawsze zdecydują się wydać więcej, aniżeli początkowo chcieli. A wybierać jest w czym. Od typowych pamiątek islandzkich jak swetry czy kubki po ekskluzywne wyroby krasnoludzkie.
Asortyment
BRANSOLETA GUNGNIR [60G] - wykonana z cyny ozdoba, przypominająca owijającą się wokół ręki włócznię. Stworzona została na podstawie opisanej w mitologii krasnoludów broni ich boga, Odinna, jaka zawsze trafia w cel. Tak i ten przedmiot sprawia, iż noszący nigdy się nie zgubi na swojej drodze - tak długo, jak chociaż raz w miejscu docelowym już był. Zatem może Walhalli nie odnajdzie, ale drogę do domu nawet po wielu kielichach miodu bez problemu.
MJOLNER [120G] - przywieszka w kształcie młota, która wedle wierzeń krasnoludzkich broni przed złem oraz zapewnia siłę i zdrowie. Odlewany jest z brązu lub srebra. Nigdy złota jako, że ten metal uznawany jest za zbyt słaby i miękki, by wykonywać z niego amulety ochronne. +2 OPCM
PIERŚCIEŃ DRAUPNIR [70G] - złoty pierścionek z runicznym napisem na wewnętrznej stronie. Wierzenia krasnoludzkie podają, że pierwszy Draupnir wykuty przez bogów pozwalał stworzyć tyle kopii dowolnego przedmiotu, ile tylko właściciel pierścienia sobie życzył. Przepadł jednak w odmętach czasu. Ta wersja jest imitacją, sprzedawaną jako popularna pamiątka i ozdoba. +1 transmutacja
BIŻUTERIA SNOTRY [70G] - komplet kolczyków i naszyjnika typu choker. Eleganckie, bogato zdobione z mnóstwem wariantów. Podczas zakupu należy wybrać dowolny język. Kolczyki pozwolą go rozumieć, a naszyjnik sprawi, że także wypowiadanie się nie będzie sprawiało żadnych problemów. Aby działały, muszą być noszone razem, jako zestaw.
KOŚCIANE KAMIENIE RUNICZNE FRIGG[140G] - zestaw wykonanych z kości wieloryba run, używanych przez wieszczki do przewidywania przyszłości. Tylko raz w roku określonego dnia i miesiąca można było zabić zwierzę, z którego pozyskało się surowiec na te kamienie. Jeden szkielet zezwala na stworzenie jednego zestawu - każda runa ma przypisaną sobie kość. Są to zatem bardzo rzadkie, ale też niezwykle silne magicznie przedmioty. +2 wróżbiarstwo +3, jeśli jesteś jasnowidzem
WILCZA ŁAPA [100G] - breloczek wykonany z połączenia kości z metalem w kształcie wilczej łapy. Krasnoludy wierzą, że ich główny bóg, Odinn, posiada armię złożoną z krwiożerczych wilkołaków, jakie mogą zmienić się w bestie na życzenie. Nazywają ich wilczymi berserkerami (Ulfhedinn), bowiem szał, ogarniający wilkołaki, czyni je odpornymi na każde zaklęcie. "Przed armią Ulfhedinn nie ma obrony", mówią, odlewając wilcze amulety, aby posiąść choć część siły wilka. +1 OPCM +2, jeśli jesteś wilkołakiem
KUBEK W KSZTAŁCIE CZASZKI [30G] - każdy płyn jaki zostanie do niego wlany, przybiera kolor i konsystencję krwi. Smak oraz zapach się nie zmieniają, zatem można bezpiecznie popijać "krew" swoich wrogów bez obaw o ból brzucha.
MIÓD BERSERKA [30G] - beczułka miodu pitnego, który po wypiciu dodaje odwagi. Mawiano, że wysokoprocentowa wersja tego alkoholu wprawić może w szał niczym berserka. Na szczęście ten jest rozcieńczony i choć przybywa animuszu, rzadko kto po nim ma ochotę palić i rabować.
MUFKA Z LISA POLARNEGO [40G] - ciepła mufka dedykowana paniom, jaka ochroni dłonie przed nieprzyjemną, zimową pogodą. Posiada wewnątrz kieszonkę na różdżkę i najpotrzebniejsze drobiazgi, pełnić zatem może rolę torebeczki. Obłożona niezbyt silnymi zaklęciami, pozwala pomieścić więcej niż sugerować może jej rozmiar.
SWETER Z WEŁNY FERNI [25G] - gruby, typowo islandzki wyrób, jaki chroni przed chłodem nawet w najgorsze mrozy. Dziergany w mniej lub bardziej tradycyjne wzory, nawet nie aż tak brzydkie, jak zwykle są opisywane w żartach przez turystów.
WEŁNIANA BIELIZNA [10G] - różne, dowolne wzory. Posiada funkcję ocieplającą; idealna na długą, ostrą, islandzką zimę.
BRELOK-PŁATEK ŚNIEGU [5G] - wygląda jak najprawdziwszy, utkany z lodu; w dotyku jest chłodny, chociaż nigdy nie topnieje.
SAMONAGRZEWAJĄCY KUBEK [15G] - wystygająca herbata nie będzie dłużej problemem; kubek ten, sam utrzymuje ciepłą temperaturę. Występuje w wielu zimowych wzorach.
Ciągnie swój do swego, co nie? Co prawda krasnoluda i Claude'a Faulknera dzieliła bardzo duża różnica wzrostu, lecz intensywnie rude czupryny sprawiły, że tych dwoje od razu złapało wspólny język. I choć czarodziej czasem nie rozumiał, co mówił do niego mniejszy przyjaciel, nie dbał o to. Sklepik niezwykle mu się podobał! Na co by nie spojrzał, odczuwał zainteresowanie. Przysiągł sobie, że kupi sobie kiedyś sweter z wełny ferni, ponieważ już jeden dotyk sprawił, że zapragnął go na swoim ciele. Co rusz jakieś cudeńko przykuwało jego wzrok - aż nadeszła kolej na to, by zainteresował się kamieniami runicznymi. Krasnolud był wyjątkowo dobrym sprzedawcą i nie potrzebował wiele czasu, by urobić ulepionego z miękkiej gliny Faulknera i by wszczepić mu w rudy łeb przekonanie, że odczytywanie przyszłości przy pomocy run jest czymś, czego pragnie w tej chwili. Kupił je. A potem poszedł do pokoju zastanawiać się, co dalej.
/zt
Ezra T. Clarke
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Wszyscy lubili pamiątki - może sklepik w kopalni nie był pierwszą rzeczą, do której Ezrę ciągnęło, ale na pewno jedną z obowiązkowych. Skoro jednak miał całkiem niezły powód, podyktowany konkretną datą, na którą wskazywał kalendarz, to dlaczego by od razu nie odhaczyć tego punktu w planie? Sklepik nie był może duży - na szczęście, bo inaczej Clarke mógłby stracić tam nie tylko dużo czasu - ale jego asortyment i tak pozytywnie zaskoczył chłopaka. Dużo było tu błyskotek; srebrnych, złotych, zdobionych i całkiem prostych. Ostatecznie Clarke zdecydował się na cynową ozdobę, stwierdzając, że będzie idealna. Nie poprzestał jednak na tym - kubek w kształcie czaszki wziął do rąk całkiem bezwiednie, nie myśląc nawet o jego zakupie. Wystarczyło jednak jedno zdanie krasnoluda, aby go przekonać - Ezra wiedział, do kogo mógłby taki kubek pasować i szkoda było mu nie wyłożyć kilku dodatkowych galeonów...
zt
Gabrielle Levasseur
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Nie odpisała od razu na otrzymany list, długo biła się z myślami, analizowaniem wszystkie “za” i “przeciw” nadal mając ogromny żal do Nathaniela. Nie potrafiła pogodzić się z jego nagłym - w jej mniemaniu - wyjazdem. Doskonale pamiętała ten poranek, słońce wzeszło wyjątkowo wcześnie, swoimi promieniami zwiastując jeden z piękniejszych dni lata, doskonale pamiętała słowa wypowiedziane przez kuzyna, że musi wyjechać, ale czy tego chciał? Wzruszyła ramionami przekraczając próg sklepiku znajdującego się na poziomie zerowym kopalni. Była to idealna okazja do nabycia jakiegoś drobiazgu. Decyzję podjęła właściwie w ostatniej chwili. Dzwonek zawieszony tuż nad drzwiami zabrzęczał informując o pojawieniu się nowego klienta. Blondynka uśmiechnęła się szeroko do chudego krasnoluda stojącej za ladą, by wykonawszy kilka kroków stanąć przed nią. - Dzień dobry - powiedziała na powitanie nie przesyłając się uśmiechać. - Chciałabym kupić tą przywieszkę - oznajmiła wskazując palcem na mjolner. Wydawał się on jej być idealnym prezentem dla Nathaniela. Krasnolud wręczył jej biżuterię,a ona w zamian dała mu 120G, które niedawno oddał jej Viní. Zdecydowanie nie przepuściła ich na głupotę.
zt
Elijah J. Swansea
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : znamię na karku odporne na metamorfo; okulary do czytania, na szyi drewniana zawieszka w kształcie aparatu fotograficznego. Na prawym przedramieniu rozległa blizna ukrywana metamorfomagią i ubraniami
Sklepy z pamiątkami miały w sobie równie dużo kiczu co uroku. I mimo że nie lubił zachowywać się jak zwykły turysta, ze względu na fotografię, którą zajmował się w każdej wolnej chwili, był na to poniekąd skazany. A skoro tak, nic nie stało na przeszkodzie by chociażby rzucić okiem na asortyment ulokowanego w kopalni sklepiku. Może powinien kupić coś mamie? Tak bardzo lubiła pierdoły, które zbierały na półkach kurz... Był całkiem zaskoczony kiedy okazało się, że znajdują się tu przedmioty znacznie ciekawsze niż mógłby przypuszczać. Z zadowoleniem zakupił pierścień Draupnir i Mjolner, uznając, że nawet jeśli miałyby nie mieć w sobie wielkiej mocy, są po prostu całkiem ładne. Z lżejszym portfelem i cięższym o pierścień palcem wyszedł ze sklepiku.
Nie mogła nie odwiedzić sklepu z pamiątkami - właściwie, było to jedne z pierwszych miejsc, do których Cherry zawitała. Początkowo szukała czegoś dla siebie, potem dla rodziny... a ostatecznie znalazła całą masę drobiazgów, które powciskałaby znajomym. Niektórzy rzecz jasna tutaj byli, więc o nich nawet niezbyt musiała się martwić... Ale brakowało jej czegoś jeszcze. Kogoś jeszcze. Ostatecznie zdecydowała się na zaskoczenie czymś przyjemnym konkretnego znajomego, który z pewnością sobie na to zasłużył - bądź co bądź, uratował ją od spełniania dzikich planów matki. Cherry nie martwiła się wcale o galeony, kiedy dość obficie zostawiała je u krasnoluda. Wzbogacona o bransoletę Gungnir i zestaw kościanych kamieni runicznych, mogła wyruszyć dalej na zwiedzanie kopalni. I tak dość szybko wycieczkę skończyła, zbyt zniecierpliwiona... musiała czym prędzej wrócić do domku, żeby nabazgrać list i znaleźć odpowiednią paczkę. Zresztą, pozostawała jeszcze kwestia dostarczenia prezentu, a malutka sówka Cher kompletnie się do tego nie nadawała.
:: 
