Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Brytyjska hodowla szczuroszczetów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Brytyjska hodowla szczuroszczetów QzgSDG8




Gracz




Brytyjska hodowla szczuroszczetów Empty


PisanieBrytyjska hodowla szczuroszczetów Empty Brytyjska hodowla szczuroszczetów  Brytyjska hodowla szczuroszczetów EmptyNie 16 Mar - 19:46;


Brytyjska hodowla szczuroszczetów

U wybrzeży wód na terenie rezerwatu występują znaczne skupiska szczuroszczetów. Są one hodowane ze względu na lecznicze właściwości marynowej narośli, które te stworzenia noszą na grzbiecie. Uważaj jednak na swoje stopy!
    Cena za jednego szczuroszczeta - 20 g

    Rozliczeń dokonuj w tym temacie.

Powrót do góry Go down


Caroline O. L. Dear
Caroline O. L. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.73 m
C. szczególne : szkocki akcent, uboga mimika twarzy, brak gestykulacji
Galeony : 42
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22261-caroline-o-l-dear
https://www.czarodzieje.org/t22263-loki
https://www.czarodzieje.org/t22262-caroline-o-l-dear
Brytyjska hodowla szczuroszczetów QzgSDG8




Gracz




Brytyjska hodowla szczuroszczetów Empty


PisanieBrytyjska hodowla szczuroszczetów Empty Re: Brytyjska hodowla szczuroszczetów  Brytyjska hodowla szczuroszczetów EmptySob 29 Lip - 18:29;

To było jakieś zadupie za Londynem. Na jej twarzy powinno malować się niezadowolenie, ale jak zwykle kamienna mina Dear nie zwiastowała nic konkretnego. Nie mogła zrozumieć, dlaczego ją spotkała, aż taka kara. Znaczy, wiedziała, dlatego że Mela spierdoliła akcje, ale to nie wyjaśniało tego wszystkiego — prac społecznych. Mogła jeszcze uśmiechnąć się na prace remontowe, jeśliby umiała się uśmiechać, ale do tego dochodziła opieka nad szczuroszczetami. Zwierzęta jej nie cierpiały, zresztą te gryzonie wyglądały mało przyjaźnie, a na dodatek były schorowane. Gdyby to ojciec lub matka wymierzyłaby jej taką karą, a pewnie raczej bardziej postaraliby się o coś upodlającego i uczącego rozumu, to Caroline postarałaby jakoś z tego wywinąć, ale niestety to nie byli rodzice, a prawo. Ile to ona się nasłuchała od Winnifred, chociaż jako prawniczka i kobieta z napisem na czole: "zrobię wszystko, aby ochronić rodzinne", tak naprawdę przyklasnęłaby Wizengamotowi, jeśliby tego wymagała rozprawa. Naprawdę nawet nie dotknęła tej sakiewki z galeonami, ale cenę się płaci! Może gdyby zamiast dać się porwać, stałaby, obserwując, jak auror nokautuje jednym zaklęciem kuzynkę- tak to byłby ładny widok, cieszący oko. Musiała przyznać, że szacunek wobec Amelii, drastycznie jej spadł po tej spierdolonej przez nią akcji; a mogłoby pójść tak dobrze. Widocznie ryzyko nie zawsze się opłacało. Nie czuła się winna całej tej sytuacji, ale wiedziała, że zawaliła po całości. Jak za kilka lat w ogóle podejdzie do kursów aurorskich z wybrykiem w młodości i wpisie do akt? Może rodzice coś na to poradzą? Jej starsza siostra już pałała wielką satysfakcją z głupoty, jaką wykazała Caroline; akurat nie zamierzała się z nią zgadzać, ale coś w tym było. Więcej kłopotów z tego było niż pożytku. Chociaż młodszy brat z wypiekami na ustach słuchał o ucieczce przed stróżem prawa, kiedy Dear opowiadała mu lekko podkoloryzowaną historie, oczywiście z dala od uszów najbliższych.
Teraz stała tutaj przed budynkiem brytyjskiej hodowli szczuroszczetów, który wymagał konkretnej renowacji. Ubrała specjalnie odzież, zamierzając ją później wyrzucić. Super czekało ją kilka dni ładnej harówki. Mogła to jakoś przeboleć, w końcu rodzice nie zabronili jej jechać na wakacje. Ośrodek wymagał konkretnego sprzątania i wyburzenia z dwóch ścian. Podobno chcieli trochę powiększyć budynek, bo szczurza familia się rozrastała w szybkim tempie. Po rzucaniu kilku czarów sprzątających gruz i postawienia nowych ścian, w których Caroline pomagała, w końcu nie robiła tego sama. Nie znała się na remontach, prędzej ogarnęłaby kilka czarów wysadzających cały ten budynek w pizdu, nie chciała jednak dorabiać sobie pracy i kolejnego wyroku w aktach.
W kurze i pyle pracowała niestrudzenie. Musiała przyznać, że coś było w tych pracach społecznych, które zlecił Wizengamot. Po pierwsze, jeśli kupi sobie dom, będzie wiedziała jak wyremontować kilka pokoi, z drugiej strony jak ma się hajs, to się na takie pierdoły nie marnuje czasu. Dla ludzi bogatych czas jest bardzo ważny, no właśnie a Caroline właśnie musiała odrobić swój cenny czas. Wybiegła, łapiąc powietrze, ubabrana na biało w tynku czy czymś takim. Kilka dni najgorszej roboty. Potem powinno pójść z górki. Po ogarnięciu ścian i sprzątnięciu gruzu przyszedł czas na zajęcie się podłogami, a także ścianami. Czyli malowanie, układanie paneli, co nadal nie należało do prostych zadań, ale powoli jej białe włosy na nowo odzyskiwały swój naturalny czarny kolor. Fakt, że jej ubrania teraz miały różne odcienie farby, bo w końcu nie wszystkie pomieszczenia właściciel chciał pomalować na ciemny zielony kolor, coś ala zgniła zieleń ciotki Gertrudy, no ale cóż Dear wiedziała, że była tylko zwykłym pracownikiem, niemającym nic do gadania. Zresztą mało ją interesowało gdzie gryzonie będą jeść, pewnie za głupie były na odróżnianie kolorów. Nigdy nie interesowała się zwierzętami, a wiedziała, że ten dzień zbliża się nieubłaganie, po remoncie miała ogarniać chore szczuroszczety; zdrowe jej nie lubiły a co dopiero schorowane. Czuła, że szykuje się naprawdę ciężkie kolejne kilka dni, ale w końcu to była kara, a nie kurs wypoczynkowy. To naprawdę się nie opłacało, ta cała akcja na proteście, a mogły pójść i po prostu grzecznie protestować.


@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Caroline O. L. Dear
Caroline O. L. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.73 m
C. szczególne : szkocki akcent, uboga mimika twarzy, brak gestykulacji
Galeony : 42
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22261-caroline-o-l-dear
https://www.czarodzieje.org/t22263-loki
https://www.czarodzieje.org/t22262-caroline-o-l-dear
Brytyjska hodowla szczuroszczetów QzgSDG8




Gracz




Brytyjska hodowla szczuroszczetów Empty


PisanieBrytyjska hodowla szczuroszczetów Empty Re: Brytyjska hodowla szczuroszczetów  Brytyjska hodowla szczuroszczetów EmptyPią 11 Sie - 10:13;

Ta bezsensowna praca miała potrwać jeszcze jakiś czas. Caroline odliczała dni do końca kary, jednakże czas jak na złość dłużył jej się okropnie. Remont przebiegł całkiem dobrze, nie licząc tego brudu, kurzu, który towarzyszył jej dzień w dzień, aby następnie zmienić się w zapach farby. Uważała jednak, że to lepsze niż to, co miało ją czekać przez kolejne tygodnie, a mianowicie opieka nad chorymi szczuroszczetami. Nie przepadała ze zwierzętami, a one za nią. Wolała już siedzieć dzień ze swoją starszą siostrą niż tutaj te kilka tygodni być może dni. Caroline nie dawała po sobie poznać, tego, że była niechętna do troszczenia się o szczury. Niestety gryzonie to wyczuwały. Jej plan jednak nie działał, a zakładał on, aby jak najbardziej zniechęcić do siebie zwierzęta — nic specjalnego nie musiała robić w tej kwestii; jednak opiekun, który sprawował nad nią pieczę, twierdził, że to prawda, że nie ma ręki do zwierząt, ale nic na to nie poradzi. Musiała odbębnić karę, jaką zasądził jej Wizengamot.
Nie rozumiała tylko dlaczego akurat to były szczuroszczety. Może i nie przepadała za zajęciami z Opieki nad Magicznymi Stworzeniami, ale wiedziała, że gryzonie zaliczają się do kategorii groźne, to oznaczało, potrzebę znajomości odpowiedniej wiedzy, aby móc się nimi zająć zwłaszcza chorymi. No cóż, Dear powoli z każdym dniem zdobywała tą wiedzą. Pewnie do niczego miała jej się nie przydać, ale teraz chroniła ją przed ugryzieniami. Nie raz prawie ucierpiała, na szczęście stworzenia były osłabione chorobą, jaka ich trawiła, dlatego musiała tylko trochę uważać, chociaż z jej podejściem do zwierząt znacznie bardziej niż przeciętny czarodziej. Nie zamierzała narażać się na skutki uboczne ugryzienia, ból to nic w porównaniu z płomieniem wydobywającym się z odbytnicy, dreszczami i silnym poceniem — nigdy nie chciałaby czegoś takiego doświadczyć. Już jakoś się przemęczy z tymi szczurami. Właściwe po jakimś czasie doglądanie ich nie było już dla Dear problemem. Należało pilnować godzin ich posiłków, zapewniać lekarstwa i odpowiedni odpoczynek. Wiedza Caroline z początku była niewielka, ale pracując z opiekunem, który pilnował, aby nic złego jej się nie stało i aby ona również nie wyrządziła krzywdy tym biednym stworzeniom, dowiedziała się, że przedawkowanie marynowanej narośli z grzbietu szczuroszczeta powoduje wyrośnięcie na uszach fioletowych włosów. To nie tak, że kompletnie nic o nich nie wiedziała, na zajęciach coś jej się obiło o uszy, że gryzonie występujące w przybrzeżnych wodach Wielkiej Brytanii, a ta narośl w odpowiednich dawkach zwiększa odporność na zaklęcia i uroki. Taka wiedza mogłaby jej się przydać, gdyby miała marynować morską pierścienicę z grzbietu morskiego szczura. Nie zamierzała. Mogła prawie do tego grafiku opieki przywyknąć, gdyby nie pora karmienia. Z początku brzydziły ją skorupiaki, z których składał się posiłek dla tych gryzoni. Niezbyt przyjemny widok, ale to bardziej o zapach się rozchodziło. Na pewno w menu Caroline przez najbliższy czas nie znajdzie się żaden skorupiak. Zresztą tak średnio za taką kuchnią przepadała, nawet jako mieszkanka wyspy Skye. W porze posiłków musiała uważać na to, aby nie nadepnąć jakiegoś szczuroszczeta, aby ten nie odgryzł jej stóp — wredne stworzenia! Tak też na koniec tej męczarni, aż uśmiechnęła się do samej siebie. Obiecując sobie, że już nigdy w życiu tak nie skończy. Właściwe te prace to nic w porównaniu z tym jakie piekło w domu będzie miała z upierdliwą siostrą, nie licząc starych, ale na starych wystarczyło mieć sposób na siostrę odpowiednie zaklęcie niewybaczalne.


@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Brytyjska hodowla szczuroszczetów QzgSDG8








Brytyjska hodowla szczuroszczetów Empty


PisanieBrytyjska hodowla szczuroszczetów Empty Re: Brytyjska hodowla szczuroszczetów  Brytyjska hodowla szczuroszczetów Empty;

Powrót do góry Go down
 

Brytyjska hodowla szczuroszczetów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Brytyjska hodowla szczuroszczetów JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
za Londynem
-