Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Kino "Everyman"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość


Marceline Holmes
Marceline Holmes

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 1207
  Liczba postów : 1162
https://www.czarodzieje.org/t15095-marceline-holmes
https://www.czarodzieje.org/t15273-sow
https://www.czarodzieje.org/t15094-marceline-holmes
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Kwi 15 2018, 19:01;

First topic message reminder :


Kino "Everyman"


Każdy mugol zna to miejsce i doskonale wie, że wolny czas najlepiej spędzać w murach kina, które może dostarczyć niesamowitej rozrywki. Wiadomo, czasami ciekawscy czarodzieje również zapuszczają się w takie miejsca, ale najważniejsze jest to, by każdy wyszedł stąd zadowolony!
Pasjonaci wszelkich filmów znajdą tu z pewnością coś dla siebie, wszak oferta jest niezwykle szeroka i może zostać dopasowana do każdego; zarówno do młodego jak i starszego widza.

WAŻNE
Warto pamiętać, że w mugolskim świecie płacimy funtami, ale tu macie przełożenie na galeony! Jednak jeśli ktoś się decyduje na wejście do kina, musi pamiętać, że nie posługuje się czarodziejską walutą!

Atrakcja
Spoiler:

Każdą opłatę ureguluj w tym temacie.
Po swoje nagrody również zgłoś się w odpowiednim miejscu.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Romeo O. A. Rosa
Romeo O. A. Rosa

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182cm
C. szczególne : Urok wili all the time; bardzo jasne oczy; szeroki uśmiech; zwykle nosi ze sobą jakiś napój; niemiecki akcent
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 47
  Liczba postów : 293
https://www.czarodzieje.org/t22138-romeo-o-a-rosa#726012
https://www.czarodzieje.org/t22516-listy-milosne-poczta-romeo#746994
https://www.czarodzieje.org/t22142-romeo-o-a-rosa-kuferek#726125
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Lis 19 2023, 15:29;

- Doskonale, ułatwiasz mi randkowe rozpieszczanie - uśmiechnął się szerzej, doskonale widząc to wilcze zadowolenie i od razu też zwyczajnie ciesząc się, że trafił w dziesiątkę. - …bezczelne, ale w zieleni też mi do twarzy, więc niech będzie - parsknął, przerywając pospiesznie grzebanie w sakiewce z pieniędzmi, które wydawały mu się koszmarnie nielogiczne - bo po prostu inne od galeonów. - …Wilku - wyrwało mu się z rozbawieniem, zupełnie odruchowo, bo i chyba coś w nim zamarło, gdy chłopak przyklęknął na jedno kolano w tak teatralnym stylu. - Już myślałem, że tak ci naopowiadałem o mojej ulubionej randce, że teraz też się oświadczasz… - wyznał, potrząsając lekko głową z niedowierzaniem. Z tyłu głowy miał świadomość, że chyba przestraszyło go to nieco za mocno i nie do końca przez tę podaną Ślizgonowi wymówkę. Nie zamierzał jednak przecież wcale tłumaczyć się, że może odrobinę przesadza z celowym używaniem swojego uroku i przez to niezbyt orientuje się, kiedy już z niego nie korzysta… - Oczywiście, że przyjmuję… i zapamiętam ci tę dozgonną gotowość - obiecał, wyciągając już rękę po pierścionek, ale jeszcze wstrzymując się na sekundę, by najpierw zdjąć nałożoną wcześniej biżuterię, by łatwiej było dopasować nową błyskotkę. - A to niby ciebie miałem obdarowywać… - zganił sam siebie, ciągnąc już Wilka do góry, by przysunąć się po rozciągniętego uśmiechem całusa. - To co, teraz weźmiesz zabawkę dla siebie? - Podsunął, wrzucając nieco na oślep pieniądze do maszyny.

15!
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Lis 19 2023, 21:55;

Przez głowę przeszła mu myśl, że najwidoczniej nie tylko Romeo lubi patrzeć na niego z góry, a i on sam go do tego zachęca - co gorsza, nie potrafiąc nie cieszyć się z tego klęczenia przed nim publicznie, traktując to jako dość oczywisty dla siebie pozawerbalny komplement.
- Nie, nie, oświadczę się na takiej zorganizowanej przez siebie przecież - naprostował ze śmiechem, bo i tylko za żart to uznając, niezbyt widząc się w tej roli, nawet jeśli coś w nim wciąż wyraźnie krzyczało, że musi tę nową najlepszą randkę dla Romeo urzeczywistnić. - Możesz dziś ją przetestować… - mruknął nieco ciszej z nieskrywaną nadzieją, unosząc spojrzenie z powrotem do jasnych oczu, bo to zdążyło opaść gdzieś nieco niżej pod ciężarem oblepiających jego umysł wizji. Zaraz już jednak, gdy tylko upewnił się, że pierścionek siedzi solidnie na Romkowym palcu, dał podciagnąć się w górę, od razu wychylając się po jeszcze jeden pocałunek, przy pierwszym nie zdążając przyciągnąć sobie Romeo bliżej, dopiero przy drugim mogąc zrobić to dłonią ułożoną na jego lędźwiach.
- Mhm - mruknął na zachętę, odsuwając się nieznacznie, by wygodniej ująć raz jeszcze dłoń Gryfona, na granicy rozczulenia z rozbawieniem przyglądając się taniej błyskotce na jego palcu. - Na Tobie wszystko wygląda absurdalnie dobrze, więc jak się znów trafi jakaś biżuteria, to też będzie dla Ciebie - dodał nieco trzeźwiej, bo przecież zbyt dobrze wiedział, że na jego zbrukanych wieloletnią pracą fizyczną łapach wyglądałoby to po prostu niedorzecznie. - Wyglądasz jakbyś zszedł prosto z wybiegu, a gdybym ja się tak ubrał, to by wyglądało na słaby-łaa- Jak to się tu zmieściło bez magii?! - przerwał sam sobie, prawdopodobnie nieco za głośno, bo gdy tylko otworzył plastikową kulkę, to wyskoczyła z niej nieco większa od niej piłka, skutecznie ściągając do siebie całą jego uwagę. - Co to jest? W sensie, z czego to jest? - podpytał od razu, samymi opuszkami palców ściskając wylosowaną piłeczkę, by w końcu całą zgnieść ją w dłoni, zafascynowany stawianym przez nią miękkim oporem. - Idealna - szepnął przejęty, w idiotycznym nieposkromionym odruchu unosząc dłoń z piłką wyżej, chcąc przetestować jej sprężystość zębami, by jednak powstrzymać się w ostatniej chwili, unosząc nieco skrępowane tą swobodą spojrzenie do Romeo. - Moja.
Powrót do góry Go down


Romeo O. A. Rosa
Romeo O. A. Rosa

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182cm
C. szczególne : Urok wili all the time; bardzo jasne oczy; szeroki uśmiech; zwykle nosi ze sobą jakiś napój; niemiecki akcent
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 47
  Liczba postów : 293
https://www.czarodzieje.org/t22138-romeo-o-a-rosa#726012
https://www.czarodzieje.org/t22516-listy-milosne-poczta-romeo#746994
https://www.czarodzieje.org/t22142-romeo-o-a-rosa-kuferek#726125
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Lis 19 2023, 23:10;

- Słusznie, inaczej caaaałe zasługi byłyby przypisane do mnie… - Zaśmiał się tylko, chętnie wtórując Wilkowi, skoro już rozluźniał się w poczuciu, że tylko żartują i cały jego niepokój był zupełnie niepotrzebny. Nie zamierzał sobie psuć tym dalej humoru, mając jedynie świadomość, że jeszcze kiedyś wróci do niego ta myśl w pełni swojej natrętności. - Oj przetestuję - obiecał, śledząc uważnie ciemne spojrzenie i, cóż, będąc całkiem zadowolonym z jego rozmarzonej trajektorii.
- Mhmmm… - zgodził się tylko, mając już nawet plan na wytknięcie Wilkowi jak bardzo ten siebie nie docenia, by jednak zamilknąć pod wrażeniem tego, jak prędko stracił atencję Ślizgona na rzecz piłki. - Nie mam pojęcia - parsknął, a potem zaraz jeszcze to powtórzył, obserwując jak jego Wilk cieszy się nową zabawką. Nie potrafił ocenić czego spodziewał się po uniesieniu jej, a jednak w jego głowie już pojawił się pomysł jak mogli piłkę później wykorzystać. - Twoja, ale w kwestii ideałów to zdecydowanie tę twoją piłeczkę przebijam - zaznaczył, niby nie mając co do tego wątpliwości, ale i tak potrzebując, by Wilkie to usłyszał. Ujął też zaraz jego podbródek, wymuszając kontakt wzrokowy. - Jak wrócimy z kina, to przymierzysz mój outfit - poinformował go. - I nie zdejmę go z ciebie, dopóki sam nie przyznasz, że wyglądasz absurdalnie hot - doprecyzował, unosząc już kącik ust w mimowolnym uśmiechu. - Chodź, najwyżej wrócimy do tej maszyny na drugą rundę. Jak szybko wybierzemy przekąski, to wyrobimy się na jakiś taki fancy film o jakiejś grze… jak nie, to chyba zostanie nam tylko bajka albo komedia świąteczna - wyliczył z rozbawieniem, dopiero po muśnięciu wilczych ust swoimi kierując chłopaka do kas z przekąskami. - Ja na pewno chcę coś do picia… i nie chcę popcornu serowego, to zbyt dziwne - stwierdził, bawiąc się nowym pierścionkiem na palcu.
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyWto Lis 21 2023, 20:41;

- Nie ma niczego, czego byś nie przebił - zapewnił dość pewnie, tym pewniej, że i w połowie tego zdania jego spojrzenie tonęło już w jasnych tęczówkach, a on sam wyciągał już tylko głowę, jakby próbował tym osadzić swój podbródek jeszcze mocniej w trzymających go palcach. - Zawsze wyglądam absurdalnie hot - zaprotestował, a może zapewnił, zwyczajnie chcąc zaznaczyć, że jego komentarz nie wynikał z niskiej samooceny, bo tą przecież - jak mu się wydawało - miał dość wysoką. - Co nie zmienia tego, że w tym wyglądałbym jak w kostiumie. Do Ciebie to pasuje, jakbyś się w takich ciuchach urodził - wyjaśnił ciszej, bo i starał się przytrzymać dla siebie tę bliskość jak najdłużej, zamykając dłonie na materiale Romkowej marynarki. - Ale co powiesz, to zrobię - obiecał na granicy słyszalności, bardziej odbijając te słowa ich kształtem na zaczepianych ustach, niż faktycznie je wypowiadając, bo i przecież nie wyobrażał sobie sytuacji, że miałby odmową rozczarować swoją randkę. Dlatego też bez ociągania się dał poprowadzić się do przekąsek, tylko trochę uciekając myślami do niewypowiedzianego na głos problemu - jak właściwie mugole robili popcorn z sera? Wybrał sobie mieszankę żelek, chcąc sprawdzić czy te mugolskie są w stanie go czymś zaskoczyć po różnorodności czarodziejskich słodyczy, dopełniając naręczę przekąsek klasycznym słono-maślanym popcornem i własnym kubkiem z colą (bo przecież nie narazi się Romeo podkradaniem jego picia), po czym dla własnego komfortu psychicznego odwrócił wzrok przy płatności, próbując nawet nie usłyszeć podawanej do zapłacenia kwoty.
- Scena - wyrwało mu się mimowolnie w zaskoczeniu, bo i choć przed ekranem nie było zbyt wiele miejsca - z pewnością nie tak dużo jak na scenie w sali teatralnej w Hogwarcie - ale niewątpliwie była to dla niego scena, na  którą dałoby się wejść w kilka osób i odegrać wyuczoną scenę. Uwaga jednak szybko przemknęła mu po siedzeniach, aż do zawieszonych na ścianach lamp i drobnych lampeczek przy ziemi, nie wspominając już o niemal magicznie wyglądających podświetlonych oznakowaniach wyjść. Próbował nie ekscytować się tym wszystkim zbytnio, więc i spinał się w próbie kontroli nad swoimi reakcjami, zwyczajnie dając poprowadzić się na wykupione przez Romeo miejsca, dopiero tam orientując się jak długo wstrzymywał oddech. Nie był pewien czy wypada mu się odzywać, czy nawet jeśli tak, to czy mówienie szeptem jest wymagane czy będzie czymś dziwnym, więc zdusił w sobie wszelkie komentarze, skupiając się na tym, by wyswobodzić jedną dłoń od jedzenia, od razu zaciskając ją na Romkowym udzie, dziękując losowi za to, że trafiło im się podwójne siedzenie. Zdążył przenieść spojrzenie na Romeo, a nawet uśmiechnąć się pod myślą, że może warto podzielić się z nim myślą, że z jakiegoś powodu strasznie się stresuje, jednak gdy tylko nachylił się do jego ucha, wszystkie światła nagle przygasły, a pusty do tej pory ekran przed nimi rozświetlił się gwałtownie. Zwabiony nagłą zmianą wykręcił głowę, ocierając się tylko policzkiem o policzek Gryfona, by z przejęciem wbić spojrzenie w wyświetlaną absurdalnie głośno reklamę McDonalda. - Wow - wyrwało mu się, bo niezależnie od tego co słyszał i co sobie wyobrażał, nijak nie mógł być gotowy na to, że otaczający go dźwięk zdawał się przenikać wibracjami aż do jego ciała. - Wow - powtórzył ciszej, gdy tylko odchylił głowę, dostrzegając w górze przecinający całą długość sali tunel światła, przepełniony tańczacymi drobinkami kurzu, które jednak samemu Wilkiemu - mieniąc się i błysząc wyświetlanymi kolorami - wydawały się bardziej magiczne od jakichkolwiek znanych mu zaklęć. Zupełnie jakby znów patrzył w pełne od gwiazd niebo rezerwatu. Zrobił wdech, chcąc coś powiedzieć, a jednak gdy tylko spojrzał znów na Romeo zdał sobie sprawę, że wcale nie ma do tego żadnych słów, poza prostym "dziękuje", którego teraz nie potrafił przecisnąć sobie przez gardło. Zamiast tego więc na oślep wcisnął paczkę żelek między siebie a ramię fotela, by wyswobodzoną w ten sposób dłonią sięgnąć do gryfońskiego policzka, przyciągając sobie Romeo do pocałunku, którego intensywnością chciał przekazać choć część kotłujących się w nim samym emocji.

zt x2
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 959
  Liczba postów : 183
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
https://www.czarodzieje.org/t22962-will-carter-dziennik#780759
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptySob Cze 01 2024, 19:33;

Widziadła: Tak, wisielec

Tuż przed przyjściem na miejsce, znowu dopada mnie wizja strumienia. Wiem, co się zaraz stanie, dlatego znowu się jej poddaję, żeby nie tracić już czasu. To straszna ironia, że staje się piękny jak wil, zazwyczaj gdy mam się spotkać z jedyną kobietą, której nie pociągam.

Niemniej, pojawiam się na miejscu naszego spotkania przedwcześnie, aby mieć pewność, że nie będziesz czekała. Wiem, że mugolskie wnętrze może Cię przestraszyć, chcę jednak byś dotknęła mojego świata. Skoro klasyczne metody aktorskie zawodzą, musimy próbować inaczej.

Ty musisz Carter.

No tak. Nie poddaję się. Zakładam okulary i czapkę, by nie przyciągać zbyt dużej uwagi i czekam.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Cze 02 2024, 11:51;

Carter się nie poddawał, co w gruncie rzeczy i irytowało, i w jakiś sposób fascynowało Honeycottówne, która dotąd miałą nadzieję, że nic tak skutecznie nie odstraszy tego pajaca od głupich pomysłów, jak jej brak talentu aktorskiego. Niestety, tak się nie stało, a aktorzyna zaprosił ją na kolejne spotkanie, które miało odbyć się w mugolskiej przestrzeni.
Ten pomysł sam w sobie wydawał się jej dziwny, szczególnie, że niespecjalnie znała te klimaty. Jasne, jej rodzina nie była czystokrwista, ale jednak niemagiczna krew była w niej już tak mocno rozwodniona, że pojęcie Honeycottów na temat świata mugoli brało się jednak ze zdobywania wiedzy, nie było czymś naturalnym. Z tego powodu wyjście do tego całego kina wydawało się doświadczeniem wręcz przerażającym.
Przyszła jednak na miejsce, dbając o to by jej ubranie było całkowicie mugolskie. Oczywiście, właściwie na co dzień też tak się ubierała, ale jednak dopadła ją lekka paranoja. Dotarła na miejsce, gdzie przy wejściu natknęła się na zamaskowanego Cartera.
- Do reszty zwariowałeś z tymi miejscem? - zapytała, lecz od razu urwała. William nadal był dziwnie piękny i pociągający, jakby coś dziwnego się z nim stało.

#nacechowany: słaba psycha - nieasertywność

@William Carter
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 959
  Liczba postów : 183
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
https://www.czarodzieje.org/t22962-will-carter-dziennik#780759
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Cze 02 2024, 13:31;

Widzę po Twojej minie, że wcale mi się nie wydaje i czar nadal świetnie działa. To nawet lepiej, może to jakoś pomoże Ci zbliżyć się do mnie. Uśmiecham się czarownie.

- Cześć Adela. Grzecznie jest się chociaż przywitać - mówię, uśmiechając się pod nosem. Nie mam Ci tego za złe, po prostu muszę się podroczyć - Już tłumaczę wybór miejsca. Po pierwsze: w świecie mugolskim jestem ciut mniej rozpoznawalny, nawet jeśli wciąż bardzo znany. Po drugie: robimy drobną zmianę - scena w teatrze zostaje zastąpiona sceną w mugolskim kinie, które Mia pozna dzięki Sebastianowi.

Jestem cierpliwy w tłumaczeniu, mimo że Twoje miny nie pomagają mi pozostać przyjaznym. Staram się, ale czuję Twój opór. Wprawdzie faktycznie bardzo szybko pojęłaś scenariusz, co wskazuje na to, że choć trochę Ci zależy, ale wciąż pozostajesz oporna na wspólną pracę. Postanawiam, że podejmę jeszcze kilka prób, jeśli do końca czerwca nie ruszymy do przodu, to odpuszczę.

- Myślę, że będzie nam trochę łatwiej grać, jeśli się polubimy albo przynajmniej zrozumiemy - opowiadam, lustrując dokładnie Twoją twarz, chcąc zbadać reakcję - Chcę abyś poznała mój świat i żebym ja poznał Twój. Poza tym rozważam wprowadzenie miej rygorystycznych elementów aktorstwa metodycznego w naszych ćwiczeniach.

Kieruję nas ku kasie biletowej, gdzie unikając wzroku kasjerki kupuję dwa bilety.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Cze 02 2024, 14:24;

- Przepraszam - odparła z lekką skruchą. Zgred miał trochę racji, że zachowała się niestosownie, poza tym był dzisiaj małe zgredowski jak na niego, można było wręcz powiedzieć, że było w nim coś atrakcyjnego.
Nie podobał jej się pomysł zmiany w spektaklu - nie po to nauczyła scenariusza na pamięć, żeby Carter teraz psuł jej szyki. Z drugiej strony, i tak coraz mniej wierzyła w powodzenie tego projektu, więc mogła mieć to wszystko w dupie i po prostu dobrze się bawić.
Uniosła brwi, słysząc tekst o tym, że mają się polubić, ale nic nie powiedziała, bo jej niechęć do teatralnego gwiazdora mieszała się z poczuciem zachwytu jego obliczem i absolutnym brakiem asertywności. Musiała więc przytaknąć, bo przez konsekwencje spotkania z Królem Ciemnego Dworu, nie umiała odmawiać.
- Co to znaczy aktorstwo metodyczne? - zapytała cicho, rozglądając się po lobby kina, aż do momentu, gdy zobaczyła coś, co poprawiło jej humor - MACIE TU PRZEKĄSKI?

#nacechowany: słaba psycha - nieasertywność
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 959
  Liczba postów : 183
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
https://www.czarodzieje.org/t22962-will-carter-dziennik#780759
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Cze 02 2024, 15:51;

Testując mój wygląd będący ostatkiem konsekwencji wróżkowego pyłu, niby przypadkiem puszczam Ci oczko. Rumieniec na buzi zwiastuje, że te magiczne widziadła wciąż na Ciebie do pewnego stopnia działają, co w sumie nawet trochę mi schlebia, choć wolałbym wywoływać w Tobie podobne emocje bez udziału magii.

- Aktorstwo metodyczne polega na wcielaniu się w rolę i charakter swojej postaci nawet w prywatnych momentach życia - tłumaczę, a spodziewając się Twojej bardzo negatywnej reakcji, od razu doprecyzowuję - Nie chcę, żebyśmy to robili w ten sposób, bo to niezdrowe. Chodzi mi o wykorzystanie pewnych metod aktorstwa metodycznego w mniejszej skali.

Nie kończę mojego wywodu, bo zwracasz uwagę na przekąski. Rozumiem, że doświadczenie kina może być dla Ciebie czymś absolutnie nowym, dlatego ten entuzjazm wydaje mi się uroczy.
- Chcesz popcorn? Albo nachosy? - pytam, od razu kierując się w stronę kinowego baru.

Nim jednak wejdziemy na salę, chcę Ci wyjaśnić mój plan, dlatego gdy przyglądasz się menu, od razu wracam do naszej rozmowy:
- Chcę, abyśmy na umówionych wcześniej spotkaniach, odgrywali nasze postacie, zupełnie niezależnie od scenariusza. Od momentu, gdy przekroczymy drzwi sali kinowej, chcę żebyś udawała, że jesteś Mią, ja zaś będę Sebastianem.

Celowo wynająłem salę kinową, wybierając film z moim udziałem, by po pierwsze - nikt nam nie przeszkadzał, a po drugie - byś mogła dotknąć choć skrawka mojego świata, Pytanie tylko, czy zgodzisz się na takie rozwiązanie? A może mój piękny, wywołany przez widziadła wygląd sprawi, że ulegniesz?
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyPon Cze 10 2024, 19:48;

- Okej, brzmi pojebanie - skomentowała, nie próbując się nawet hamować, bo mina najwyraźniej jej zrzedła. Gdy Carter sprostował sytuację, jej nastawienie odrobinę się zmieniło, być może dlatego, że od powrotu z tego całego wyjazdu miała naprawdę duże problemy z asertywnością.
Kupienie kubełka popcornu i miseczki z nachosami, odrobinę poprawiło jej humor, ale nadal nie była w szczytowej formie. Patrzyła na Cartera zrezygnowana, gdy ten przedstawiał swoją wizję, ale absolutnie nie miała siły przebicia, by mu odmówić. Poczuła się wyprana z pewności siebie, a na dodatek - było w nim coś dziwnego, co sprawiało, że wydawał się zdecydowanie sympatyczniejszy.
- Dobrze Sebs - szepnęła mu do ucha, uśmiechając się delikatnie. Skrępowanie było paraliżujące, ale nie miała pojęcia jak się wyplątać z tej sytuacji, więc gdy wchodzili do sali pociągnęła gadkę o jazzie i filmie, czyli tematach, które faktycznie rozgrzewały ich postacie, nawet jeśli dla Adeli były to zagadnienia absolutnie nieporywające.

@William Carter
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 959
  Liczba postów : 183
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
https://www.czarodzieje.org/t22962-will-carter-dziennik#780759
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyCzw Cze 13 2024, 13:35;

Unikam odpowiadania na Twoje zaczepki, co najwyraźniej w połączeniu z przekąskami działa na Ciebie pozytywnie, bo dziwnym trafem nie odmawiasz. Spodziewam się awantury, zamiast niej widzę słodki uśmieszek na Twojej twarzy i słyszę jak wypowiadasz imię mojej postaci. Wchodzisz w rolę wcześniej niż musisz, co pozwala mi wierzyć, że może jednak masz w sobie choć trochę entuzjazmu. Po za tym...

Kurwa mać.

To jest ten moment, kiedy znowu nie widzę wkurwiającej gówniary, tylko piękną kobietę, podobną do mojej ukochanej. Jesteś słodka, piękna i masz w sobie dużo luzu i dobroci, których od dawna mi brakuje. Nawet nie muszę się starać, by wcielić się w postać Sebastiana, bo moje wolna ręka mimochodem ciągnie w stronę Twojej talii. Obejmuję Cię, ochoczo wchodząc w rolę postaci, która powoli się w Tobie zakochuje.

Mówisz o filmie i muzyce, a ja nawet nie zwracam uwagi na to, że paplasz głupoty, daję się wciągnąć w tę konwersację i kieruję nas ku najlepszym siedzeniom, zastanawiając się, jak to się wszystko dzieje.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptySob Cze 15 2024, 15:56;

Adelę przeszedł dreszcz, gdy ręka znanego aktora spoczęła na jej talii — nie dlatego, że był przystojny i sławny, bo takie rzeczy jej nie imponowały, a raczej dlatego, że czuła się rozbita między tą cała wróżkową magią, z których wynikał jego wygląd i jej brak asertywności, a tym, że czuła wstręt do jego osoby w całości. Nawet jeśli wstręt w ostatnim czasie osłabł, to wciąż nie była gotowa na takie czułości.
Chcąc poprawić sobie humor, Adela sięgnęła po naczosa z sosem serowym, który natychmiast wywołał uśmiech na jej twarzy. Był przepyszny, a zresztą nic tak nie poprawiało jej humoru jak dobre jedzenie.
W końcu usiedli na sali, chwilę jeszcze wymieniając spostrzeżenia urodzone w głowach ich postaci, gdy w końcu film się rozpoczął. Pojawiające się na ekranie obrazy, przypominał hogwarcie malowidła, tylko zgoła większe i bardziej dynamiczne, przez co miała wrażenie, że nadjeżdżający w pierwszej sekwencji samochód, zaraz wypadnie z ekranu i uderzy w nich z hukiem. Nerwowo wbiła paznokcie w dłonie Williama, próbując rozładować napięcie. Na całe szczęście, samochód pozostał na ekranie, a ona mogła skupić się na dalszej eksploracji filmu, choć szczerze powiedziawszy - było to dla niej niezwykle dziwne dostrzeżenie.
- O kurwa Will, to ty - szepnęła, widząc jego twarz na ekranie. Był sporo mlodszy, miał też dłuższą brodę. Dziwnie było oglądać jego mocno powiększoną twarz.

@William Carter
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 959
  Liczba postów : 183
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
https://www.czarodzieje.org/t22962-will-carter-dziennik#780759
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Cze 16 2024, 02:24;

Widzę, że się starasz, ale i że lepiej reagujesz na moją obecność, co jest w pewien sposób krzepiące. Wcielając się w postać, nie czuję, byś mną gardziła tak jak zwykle, co również jest niezmiernie przyjemnym uczuciem. Niby nie jesteś dobrą aktorką, a jednak w tym momencie mógłbym uwierzyć, że choć trochę mnie lubisz.

I trudno mi ukryć zachwyt, gdy cieszysz się przekąskami albo z przerażeniem wpatrujesz w ekran, absolutnie nie rozumiejąc zjawiska kina. Nawet Twoje ostre paznokcie wbite w moje dłonie nie sprawiają bólu, bo traktuję je jako symbol zaufania. Chcąc dać Ci poczucie bezpieczeństwa (choć udaję, że to kwestia roli), obejmuję Cię, tak byś mogła wtulić się w moje ramiona. To musi być strasznie dziwne być odciętym od mugolskiej kultury i nagle próbować w nią wejść. Twoja pełna przerażenia reakcja jest jednak tak naturalna, że bez problemu wcielisz się w rolę, gdy nadejdzie realna potrzeba.

Mówisz do mnie zdrobnieniem, co wydaje mi się bardzo dziwnie, wyzbywające się dystansu, który w sumie towarzyszy naszej relacji od pierwszego dnia, szczególnie z Twojej strony. Czuję mieszankę zdziwienia, dyskomfortu i radości, ale zamiast poświęcać temu uwagę, ostrym głosem szepczę:
- Nie wychodź z roli.

Obserwuję czy się reflektujesz. Na ekranie robi się gorąco, pora więc, żeby tak stało się również między naszymi postaciami. Schylam się w Twoją stronę i kładę dłoń na policzku, wplatając palce w Twoje włosy. Nawet w ciemności, spojrzenie naszych oczu jest świdrujące. Wiem, że to moja szansa, która wynika z kreacji postaci, więc wykorzystuję ją. Mogę kłamać, że wcielam się w Sebastiana i adoruję Mię, ale prawda jest inna - w tym momencie pierwszy raz od dawna czuje się naprawdę sobą.

Pochylam się w Twoją stronę i całuje Cię prosto w usta.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyPią Cze 21 2024, 11:13;

#nacechowany: słaba psycha - nieasertywność

Można powiedzieć, że do pewnego momentu Adela odnalazła w ramionach Williama okruch bezpieczeństwa, co ułatwiło wejściu w rolę, a także ponowne wejście w nią, gdy nieopatrznie popełniła błąd. Problem w tym, że ten stan rzeczy szybko odwrócił się na jej niekorzyść.
Adela osłupiała, gdy Carter ją pocałował. Najpewniej w normalnych warunkach, wyciągnęłaby dłoń i trzasnęła go po tym durnym pysku, należy jednak pamiętać, że była owładnięta magią wróżek i absolutnie pozbawiona asertywności, więc gdy aktor kazał jej zostać w roli, to niespecjalnie umiała się sprzeciwić.
Niemniej, pozostała bierna w pocałunku - to Carter całował ją, ona sama była jakby z boku, praktycznie nie ruszając ustami. Jedyne na co była w stanie się zdobyć to położenie dłoni na jego kolanie, choć po chwili przeszły ją ciarki żenady i cofnęła dłoń. Nie zdawała sobie jeszcze sprawy, że jego zachowanie nosi tak naprawdę znamiona nadużycia - naiwnie wierzyła w to, że serio chodzi o sztukę, ale i tak poczuła, że to nie jest dla niej.
W ogóle, ten pocałunek był dziwny. Honeycott była młodą dziewczyną, zaś Carter dojrzałym facetem, Jej dotychczasowe doświadczenia w tej materii dotyczyły rówieśników, nie zaś dojrzałych (czy w jej oczach wręcz starych) mężczyzn z masą ostrej szczeciny na twarzy. Mimowolnie chwyciła się za policzek, czując jak broda mężczyzny wywołuje swędzenie na twarzy.
Być może na kimś innym pocałunek ze znaną gwiazdą filmową zrobiłby wrażenie, ale Adela czuła się po prostu źle.

@William Carter
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 959
  Liczba postów : 183
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
https://www.czarodzieje.org/t22962-will-carter-dziennik#780759
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyPią Cze 21 2024, 21:40;

Razi mnie Twoja bierność, bo pragnę Ciebie całować z całego serca - nie tylko dzisiaj. Próbuję sobie tłumaczyć, że wcielenie się w rolę to jednak za duży stres, jakby nie chcąc dopuścić do swojej głowy, że faktycznie możesz nie czuć do mnie pociągu, czy wręcz swego rodzaju obrzydzenie.

Widząc bierność, rezygnuje z dalszych starań. Odsuwam się i widzę konsternację na Twojej twarzy. Starasz się wcielić w rolę, a jednak masz minę przerażonego dziecka, co definitywnie wywołuje we mnie jakiś żal. Próbuję więc rozładować atmosferę.

- Chyba powinien zgolić brodę - żartuję, pokazując na Twoją odrapaną twarz. Tak naprawdę gdybyś poprosiła, pobiegłbym do toalety natychmiast się jej pozbyć, ale przecież to nie o to chodzi - Jesteś cudowną kobietą, Mia...

W tych słowach brzmi moja tęsknota i fascynacja, moje pragnienie by ten pocałunek był prawdą, nie zaś elementem sztuki, która Cię obrzydza. Przez moment czuję wyrzuty sumienia, tak jakbym odzyskał własne człowieczeństwo. Staram się je zagłuszyć, kładąc dłoń na Twoim kolanie i skłaniając głowę w stronę ekranu.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyNie Cze 23 2024, 21:26;

Adela nie była w stanie już nic odpowiedzieć, bo nic ją nie obchodziła broda Cartera, ani samo to przedstawienie, czuła po prostu tak silny dyskomfort, że chciało jej wymiotować. To nawet nie tak, że jakoś nienawidziła aktora - w ostatnim czasie mogła wręcz powiedzieć, że niemal jej przeszło, a nawet poczuła wobec niego nić sympatii. Po prostu dopiero teraz dobitnie dotarło do niej, że w spektaklu ma zagrać jego ukochaną, dotykać go i całować, co absolutnie nie mieściło się w jej małej głowie.
Co by nie powiedzieć o Adeli, mimo bycia niewątpliwym łobuzem, posiadała ona wybitnie czyste serce i niemal dziecięcą naiwność, więc taki poziom relacji z dojrzałym, a w jej oczach wręcz starym, facetem, wydawał się jej czymś absolutnie nieakceptowalnym. I nie zmieniał tego fakt, że to tylko gra.
- Źle się czuję, mogę wyjść wcześniej? - zapytała, ewidentnie wychodząc z roli. Wciąż tkwiła w jego objęciach, które nie miały jednak nic wspólnego z bezpieczeństwem, raczej nasuwały jej na myśl dyskomfort, z którego chciała się za wszelką cenę uwolnić.

@William Carter

+
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 959
  Liczba postów : 183
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
https://www.czarodzieje.org/t22962-will-carter-dziennik#780759
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyPon Cze 24 2024, 15:55;

Trudno jest mi Ciebie rozgryźć, a jednak widzę, że gaśniesz w oczach. Zastanawiam się, czy przekroczyłem granicę, czy może po prostu w kinie jest zbyt duszno. Wiem, że dałaś z siebie dzisiaj naprawdę dużo, więc nie naciskam na kontynuację, nawet nie dążąc do tego, byś obejrzała film do końca. Wiem, że ani ty się na nim nie skupiłaś, ani ja, więc udawanie, że ta projekcja miała dziś jakiekolwiek znaczenie, jest absolutnie bez sensu. Wypuszczam Cię z ramion i choć wiem, że to tylko inscenizacja, to czuję gorycz odrzucenia, tak rzadko przeze mnie doświadczaną, że aż niemal obcą.
 
- Dobrze, odprowadzić Cię? – jestem naprawdę zaniepokojony o Ciebie. Wiem jednak, że nie będziesz chciała, by ktokolwiek widział mnie w pobliżu szkoły, więc finalnie znajduję Ci jedynie odpowiednie miejsce do teleportacji. I rozchodzimy się.
 
Mam złe przeczucia.
 
/zt x2
Powrót do góry Go down


Royce Baxter
Royce Baxter

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
Galeony : 242
  Liczba postów : 323
https://www.czarodzieje.org/t22103-royce-baxter#724449
https://www.czarodzieje.org/t22188-royce-baxter#729937
https://www.czarodzieje.org/t22093-royce-baxter#724266
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyWto Paź 01 2024, 16:12;

Ostatnie tygodnie były tak intensywne, że kiedy w końcu znalazłem wolną chwilę nawet przez myśl nie przeszło mi, że to może odpowiednia pora, aby nadrobić jakiekolwiek szkolne zaległości. Z pewnością jednak był to idealny czas, żeby nadrobić inne zaległości - towarzyskie. Od razu do głowy przychodzi mi @Kate Milburn, z którą zgaduję się w magicznej części Londynu.
Szczerzę się wesoło na jej widok, po czym zamykam ją w ciasnym uścisku i obracam kilka razy dookoła, nie zważając na mijających nas ludzi i kiwających z niezadowoleniem głowami. Daję upust swojej radości, bo zdążyliśmy się przez te kilka miesięcy zbliżyć do siebie i była jedną z niewielu osób, których w tym szalonym czasie naprawdę mi brakowało. - W KOŃCU - oznajmiam entuzjastycznie; nie mogłem się doczekać aż spędzimy razem beztroskie popołudnie i podzielimy się ploteczkami oraz nowinkami w trochę bardziej przystępny sposób niż wymiana zdań na wizzengerze. - Weźmy coś do picia na drogę, bo czeka nas kawałek do przejścia - proponuję, wskazując na pobliską kawiarnię, w której możemy się zaopatrzyć w coś na wynos, a kiedy już dzierżymy papierowe kubeczki w dłoni, ruszamy do punktu docelowego jakim było kino. - Zanim zaczniesz mi opowiadać co tam to tak tylko napomknę, że teraz wejdziemy w mugolską dzielnicę i czeka nas jakieś piętnaście minut spaceru, a potem już będziemy na miejscu. To znaczy w kinie. Byłaś kiedyś? Za dzieciaka często się tu zapuszczałem z Fitzem i nie byłem tu chyba z dziesięć lat - informuję jaki jest harmonogram dnia, gotowy w każdej chwili go zmienić, gdyby moja przyjaciółka nie była fanką takich atrakcji. - No, dobra - upijam łyk kawki - to teraz ze szczegółami mi opowiedz co u ciebie - uśmiecham się do Kasi.

______________________




inspired by the fear of being average
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1607
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptySro Paź 02 2024, 10:52;

Dla Kasi ostatnie tygodnie, a w zasadzie miesiące, też były jednym wielkim intensywnym doznaniem, a kręcąca się karuzela nie zamierzała się zatrzymać, mimo że dziewczyna już dawno przestała się cieszyć z tej jazdy bez trzymanki. Zawieszona między jednym, a drugim konfliktem, uwikłana w ciasną tajemnicę, a na dodatek zmuszona do pracy w Ministerstwie, wyglądała okazji na rozluźnienie w każdym możliwym miejscu. Nadarzyła się ona wraz z zaproszeniem, które otrzymała od @Royce Baxter. Ślizgon znikał zdecydowanie częściej i z informacji, które od niego uzyskiwała, tym razem nie chodziło już o sprawy domowe, więc perspektywa spotkania i nadrobienia zaległości była nader kusząca!
Zjawiła się w odpowiednim miejscu o umówionym czasie i prędko dostrzegła sylwetkę Baxtera, do którego niemal podbiegła z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Czeeeeeeeeść - przywitała się przeciągle, a końcówka tego słowa zaginęła w krótkim chichocie, gdy zamknął ją w objęciach na tyle szczelnie, że bez problemu podniósł ją w górę i zaczął obracać wkoło. Mówiłam, karuzela. Gdy tylko jej odziane w wysokie buty nogi dotknęły podłoża, poprawiła zabłąkany na twarzy kosmyk włosów i omiotła go roziskrzonym spojrzeniem zielonych oczu. - Ej, zmieniłeś się trochę - powiedziała, zatapiając dłoń w zaskakująco długie jak na niego włosy na jego głowie, co by go nieco potargać, jakby wystarczająco wiatr go nie przesmyrał. - Kawa brzmi dobrze - przyznała, więc zniknęli na moment w kawiarni, by zaraz wyjść z niej z kubkami gorących napojów, miło grzejących dłonie w ten średnio ciepły, październikowy dzień. - Spokojna głowa - powiedziała, machając krótko ręką, dając mu do zrozumienia, że znała co nieco okolicę, w którą mieli się zapuścić, a poza tym piętnaście minut spaceru nie przerażało jej niezależnie od tego, jakie buty miała na nogach. Ani jak cienkie rajstopy ubrała. Gdy zadał jej pytanie o kino, spojrzała na niego butnie, prychając krótko z rozbawieniem. - Proszę Cię, non stop łaziłam do kina za dzieciaka - wyjaśniła, bo akurat w Londynie spędziła całość swojego dzieciństwa i mugolskie rozrywki nie były jej obce. W jej rodzinie była zaledwie drugim pokoleniem z magicznym talentem, a mimo niego uczęszczała do normalnej szkoły, także tego typu zagadnienia nie były dla niej nowością. - Ale że Ty się tu kręciłeś z Fitzem? To mnie zaskoczyłeś - skomentowała, bo z tego, co kojarzyła, akurat Baxterowie byli bardzo magicznym rodem. Najwyraźniej wiele jeszcze o nim nie wiedziała! - Musisz być bardziej specyficzny, jeśli mam mówić szczegółowo - odparła z westchnieniem, upijając w międzyczasie łyk kawy. Chcąc podsumować wszystkie minione miesiące i ich wydarzenia, zabrakłoby jej dnia, gdyby miała rozwodzić się nad szczegółami. No i przegapiliby film.
Powrót do góry Go down


Royce Baxter
Royce Baxter

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
Galeony : 242
  Liczba postów : 323
https://www.czarodzieje.org/t22103-royce-baxter#724449
https://www.czarodzieje.org/t22188-royce-baxter#729937
https://www.czarodzieje.org/t22093-royce-baxter#724266
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyWto Paź 08 2024, 14:56;

Uśmiecham się, gdy Kate poprawia mi włosy; zdążyłem już zapomnieć i przyzwyczaić się do nowej fryzury, która jest wynikiem braku czasu niż chęcią zmiany imidżu. - Ano! Ale są plusy, bo jak wchodzę do sklepu to już nie chodzi za mną żaden ochroniarz myślący, że chcę coś ukraść. Taka jest właśnie dyskryminacja łysych - z udawanym rozżaleniem zdradzam przyjaciółce jak to byłem dotychczas okropnie traktowany.
Cieszę się, że Gryfonka nie ma nic przeciwko kawie, przebieżce i wybraniu się do kina. - O proszę. To w zasadzie będziesz dziś naszym przewodnikiem, ja wciąż się tu mimo wszystko gubię - przyznaję bez problemu, bo przecież nie da się ukryć, że pochodzę z magicznego rodu. Co zauważa też dziewczyna i dziwi się na moje rewelacje o przygodach z Fitzem. - Gdy jesteś środkowym dzieckiem i w dodatku dzielisz uwagę z bliźniakiem to w większości przypadków możesz robić co chcesz. Dopóki nie odprowadzali nas do domu aurorzy to na dużo nam pozwalano. Ze wszystkich dostępnych wtedy rzeczy to właśnie mugolska część Londynu wydawała nam się najciekawsza, bo była inna, bo nikt nam tam nie kazał latać na miotłach i nie powtarzał rodowego motto - opowiadam Kasi pokrótce o swoim dzieciństwie, bo faktycznie dociera do mnie, że mało wiemy o swojej przeszłości. Ale nic dziwnego, skoro dopiero od niedawna rozmawiamy więcej. - Dasz wiarę, że jako gówniarz wolałem uczyć się języków i innych rzeczy zamiast trenować quidditcha? No, w każdym razie, wymykanie się z domu i szwendanie po tych okolicach było naszym największym hobby. Miło tu wrócić po czasie i to w tak doborowym towarzystwie - przyznaję i szturcham Kasię, uśmiechając się do niej zawadiacko. - To zacznij po kolei. Jak reszta wakacji, z których musiałem umknąć, jak początek roku, jak staż - wymieniam i patrzę na nią z uwagą i skupieniem, żeby nie przegapić żadnego szczegółu podczas tego naszego nadrabiania zaległości.

@kate milburn

______________________




inspired by the fear of being average
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1607
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyPią Paź 11 2024, 17:14;

Odchyliła głowę w tył, śmiejąc się serdecznie na tę uwagę o złodziejstwie.
- Lubiłam Cię jako zbira - przyznała, puszczając mu oczko i delikatnie przygryzając wargę, bo nie umiała powstrzymać swoich myśli od wracania wspomnieniami do chwili, gdy zdzierali sobie czapki z głów w śnieżnej, himalajskiej zaspie. - Ale takiego też Cię lubię - dodała, po raz ostatni przesuwając palcami po jego nowej czuprynie, która nawet jeśli była wynikiem braku czasu, a nie świadomym wyborem, pasowała mu nawet bardziej niż łysa glaca. Przynajmniej w jej skromnej ocenie.
Słuchała go z zaciekawieniem, wyobrażając sobie małych Baxterów buszujących po mugolskich częściach Londynu, odkrywając tajemnice świata pozbawionego magii, tak różnego od tego, który znali na co dzień. Jednocześnie zwróciła uwagę na kwestię dotyczącą wspomnianego latania na miotle i rodzinnego motta, bo może tylko jej się wydawało, ale wypowiedział te słowa z pewną dozą niechęci.
- Dużo musieliście trenować w dzieciństwie? - uderzyła w tę strunę z czystej ciekawości, jak chłopak podejdzie do tematu. Niby znali się nie od dziś, a jednak wciąż bardzo mało wiedzieli o sobie nawzajem i o tym, w jakich warunkach przyszło im dorastać. - A często przyprowadzali was do domu aurorzy? - zapytała ze śmiechem, zastanawiając się, jak dużo potencjalnych interwencji do wybryków młodych Baxterów musiała wybierać się jej własna matka? - Nie chce nic mówić, ale może się okazać, że znasz moją mamę z przeszłości - dodała, szturchając go lekko. - Co prawda nie jest aurorem, ale jako amnezjatorka też parę razy musiała odstawiać takich gagatków do rodziców - wyjaśniła. Nasłuchała się wielu opowieści z pola jej pracy, więc mogła szastać podobnymi historyjkami. Zaraz jednak zadał jej pytanie o staż, na które mimowolnie wywróciła oczami. - Weź... - machnęła ręką, ale wróciła szybko do tematu. - Staż jak staż, na razie nie robię nic ciekawego. Podobno w bliżej listopada mam iść z kimś na jakąś interwencję, ale chyba próbują znaleźć dogodną, taką wiesz, niezbyt skomplikowaną, żebym nie sknociła raportów czy innych takich - opowiedziała. - Zajmuje mi strasznie dużo czasu, znacznie więcej niż kawiarnia. Ale z drugiej strony nie wróciłabym już do Francuskiego Pocałunku - dodała, bo na samo wspomnienie ostatnich tygodni w tym przybytku robiło jej się słabo. - A wakacje do dupy. Gdyby nie nasz wyjazd z dziewczynami, byłabym totalnie nieusatysfakcjonowana - zakończyła na razie, przytykając usta do kubka z kawą, spijając napój ze spienionym mlekiem.

@Royce Baxter
Powrót do góry Go down


Royce Baxter
Royce Baxter

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
Galeony : 242
  Liczba postów : 323
https://www.czarodzieje.org/t22103-royce-baxter#724449
https://www.czarodzieje.org/t22188-royce-baxter#729937
https://www.czarodzieje.org/t22093-royce-baxter#724266
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptySob Paź 19 2024, 21:41;

Nie ukrywam swojego zadowolenia zarówno na komplementy, jak i wspomnienie naszych himalajskich przygód w śniegu. - Co mogę poradzić, ładnemu we wszystkim ładnie - macham lekceważąco ręką, jakbym nie miał żadnego wpływu na to jaki jestem, a w moim oku pojawia się charakterystyczny łobuzerski błysk. Nie brakuje mi pewności siebie, uważam, że jestem wystarczający pod każdym względem. Ale usłyszenie dobrych słów ze strony Kasi podbija mi ego i skłania ku decyzji, żeby nie wracać do łysej glacy.
Wbrew pozorom, powrót do dzieciństwa nie jest dla mnie rzeczą trudną. Dociera do mnie, że to, co dotychczas mówiłem, mogło brzmieć jak narzekanie, a przecież nie miałem żadnego powodu, aby czuć się źle z tym jak wyglądała przeszłość w moim domu. - Jeśli chcieliśmy to tak i nie było żadnej taryfy ulgowej. Jeśli decydowaliśmy się na inną ścieżkę w życiu to nie. Wbrew temu co większość myśli o naszej rodzinie, latanie nie jest przymusem - opowiadam Kasi, starając się obalić stereotypy powiązane z Baxterami. Prawda jest taka, że lata młodości mam lekkie - takie, o których większość może pomarzyć. A ja zdaję sobie z tego sprawę, więc czuję się w obowiązku to wyprostować. - To, że się wtedy buntowałem, to moje widzimisię, wynikające ze zbyt dużej swobody - wzruszam ramionami, nieco zdziwiony, że jestem w stanie dojść do tak mądrych i odważnych wniosków. A potem śmieję na samą myśl, że mogłem już mieć do czynienia z mamą Kate, która potencjalnie była zmuszona do tuszowania moich dziecięcych zbrodni. A tych było całkiem sporo, zważając na to co robiłem z Fitzem w wolnym czasie. - O jaki ten świat jest mały. W takim razie pozdrów ją serdecznie od tego mądrzejszego bliźniaka - uśmiecham się zawadiacko. - Albo wiesz co, lepiej nie wspominaj, że mnie znasz i nie drąż tego tematu… - parskam i ukrywam twarz za kubkiem kawy, jakby to miało mnie obronić przed niezbyt chlubną przeszłością. - Nasze pierwsze wyjście skończyło się awanturą na pół Londynu, bo w mugolskim sklepie próbowaliśmy zapłacić galeonami, a gdy sprzedawca oburzył się, że to nie są prawdziwe monety, poprosiliśmy go, aby dług uregulował w banku Gringotta z goblinami, które zajmują się naszą rodową skrytką - wspominam i dodaję o naszym szaleńczym pościgu, w który zaangażowało się wielu policjantów, a my ze stresu kompletnie przestaliśmy kontrolować swoją magię.  
Z ciekawością pozerkuję na Gryfonkę, gdy zaczyna mówić o stażu. I aż mi słabo, gdy dociera do mnie jakie Kasia musi przechodzić tam tortury, bo taka siedząca praca jest niezgodna z moją naturą i planami, więc po części jestem w stanie sobie wyobrazić, że jest jej tam ciężko. - To faktycznie chujowo - przyznaję krótko i obejmuję ją ramieniem - ot, przyjacielski, wspierający gest. - Może się rozkręci jeszcze..? A jak nie to rzucisz to w pizdu, załatwię ci coś w departamencie gier i sportów! Będziesz tam pierwsza bez nazwiska Baxter - próbuję ją jakoś podnieść na duchu, dodając wyśmienity żart o naszym rzekomym kolesiostwie. - A gdzie byłyście? Ja trochę żałuję, że musiałem ewakuować się do domu, ale skoro mówisz, że do dupy to może i lepiej - zagaduję jeszcze o wakacjach, ciesząc się, że chociaż ten jeden wyjazd Kate był jakimś pozytywnym aspektem, którego mogłem się złapać, żeby całkowicie nie zjebał jej się humor, bo jak zwykle wybitnie dobrałem temat do rozmowy.

@kate milburn

______________________




inspired by the fear of being average
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1607
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyPon Paź 21 2024, 13:34;

- Nie zaprzeczę - odpowiedziała, wywracając lekko oczami na ten jego brak skromności, ale w gruncie rzeczy wolała, gdy uśmiechał się tak łobuzersko, niż jakby miał udawać, że nie wygląda i inne takie. Pewność siebie w pewnym zakresie była cholernie pociągająca, a ta jego jeszcze nie wchodziła na poziom niedającej się znieść arogancji.
Wysłuchała jego opowieści z uwagą, sącząc po drodze kawkę i rozglądając się po okolicy, próbując wyłapać jakieś interesujące elementy w ich otoczeniu, o które mogłaby zahaczyć w celu opowiedzenia jakiejś anegdotki. Pozornie mogło wyglądać, jakby kompletnie nie skupiała się na jego słowach, ale zaraz mogła udowodnić mu, jak wnikliwą słuchaczką była.
- Czyli reżim mieliście tylko na boisku, a poza tym hulaj dusza, piekła nie ma? - podsumowała pytająco, wracając wzrokiem do chłopaka, który krył twarz za kubkiem z kawą, jakby to była jego tarcza ochronna. - Przekażę, przekażę! - zapewniła go ze śmiechem, oczywiście nie mając zamiaru faktycznie pozdrawiać swojej matki w jego imieniu, ale na pewno nie omieszka zapytać ją o to, czy może pamięta podobny incydent. Jeśli faktycznie jej rodzicielka zamieszana była w tuszowanie małoletnich zbrodni Baxterów, będzie miała wspaniałą używkę z tych historyjek. A potem olśniło ją, że przecież pracowała teraz w tym departamencie i miała dostęp do archiwów! - Ja już odgrzebię wszystkie wasze przewinienia! - "zagroziła", machając paluszkiem. - Zrobię cały spis waszych występków, psidwaczek będzie miał używanie! - dodała, choć pewnie wiedział, że gdyby nawet poczytała dokumentację podobnych eskapad, zachowałaby to wyłącznie dla hermetycznych żartów, które mogli razem stworzyć.
Mówienie o stażu niekoniecznie pogarszało jej humor - na pewno nie po tym, jak przygarnął ją do siebie ramieniem, przez co szli trochę wolniej, przyklejeni do siebie bokami. Przełożyła kawę do zewnętrznej ręki, a tą bliżej chłopaka przełożyła za jego plecami, kładąc mu ją w pasie, bo tak było jej wygodniej. Miała z Roycem dość dużą swobodę, a podobne gesty nie musiały być niczym więcej niż przyjacielskim objęciem.
- Pewnie się rozkręci. Stawiam, że to po prostu trudne początki nowicjusza. Myślę, że matka nie pozwoli mi się nudzić, ale na to muszę jeszcze poczekać - stwierdziła, wzruszając ramionami, bo w gruncie rzeczy nastawiała się na dobre doświadczenie w Ministerstwie. Była to też lepiej opłacalna opcja niż jakakolwiek kawiarnia. Pozostało jej tylko zacisnąć zęby i wypatrywać momentu, w którym jej własna gwiazda będzie mogła zabłysnąć. - We Włoszech! Ojciec Imogen miał dojścia do typa, co ma fajny domek nad jeziorem Como i spędziłyśmy tam kilka dobrych dni. Podłapać opaleniznę, takie tam. Babski wyjazd w super gronie. Byłam ja, Imogen, jej młodsza siostra Iris, Adela i taka Clementine, która jest nowa, ale jest super - podsumowała wyliczanie koleżanek, po czym spojrzała na niego badawczo. - A Ty co tam robiłeś w wakacje?

@royce baxter
Powrót do góry Go down


Royce Baxter
Royce Baxter

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
Galeony : 242
  Liczba postów : 323
https://www.czarodzieje.org/t22103-royce-baxter#724449
https://www.czarodzieje.org/t22188-royce-baxter#729937
https://www.czarodzieje.org/t22093-royce-baxter#724266
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptyWto Paź 22 2024, 15:59;

Kiwam głową na potwierdzenie jej zgrabnego podsumowania. - Mniej więcej tak. Przy dziadku tylko trzeba udawać, bo jest zatwardziałym konserwatystą i zwyczajnym pajacem - dodaję, szkalując przy okazji seniora rodu, dzięki któremu moje życie jest lekkie i beztroskie. Tym się oczywiście wcale nie przejmuję, bo już gawędzimy radośnie o moich dziecięcych wybrykach, które Kasia zamierza upublicznić. - No wiesz co?? - oburzam się teatralnie na wieść, że chce podzielić się tym z moim ulubionym portalem plotkarskim. - Hot news: Baxterzy - miotlarze czy recydywiści i młodociani przestępcy? Zobacz jak tuszowano ich zbrodnie!! - z rozbawieniem przytaczam przykładowy nagłówek, który chętnie bym przeczytał w psidwaczku. - Ale jak mnie poślą do Azkabanu za te wszystkie rzeczy z przeszłości to mi chociaż paczki regularnie wysyłaj, okej? - chichoczę jeszcze, wyolbrzymiając to wszystko.
- Dobrze, dobrze, będę miał znajomości i od teraz ty przejmujesz teczkę Baxterów - zauważam świetny deal, bo choć jestem już starszy i nie odpierdalam tak, że są potrzebni amnezjatorzy to przecież wciąż mam tylko kilka szarych komórek i tendencję do działania zanim cokolwiek przemyślę. - Warto mieć swoich w różnych departamentach!
Zaintrygowany słucham o jej ekipie i wakacyjnym wypadzie do Włoch. Trochę jej zazdroszczę, bo mimo wszystko miała chwilę beztroski i czasu spędzonego w gronie przyjaciół i uświadamiam sobie, że u mnie może być z tym ciężko przez najbliższych kilka lat, o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem. Planem, którym bardzo chcę podzielić się z Kate i właśnie mnie o niego pyta. I pomimo wielkiej ekscytacji, nie wiem jak to zrobić, żeby się zbytnio nie przechwalać albo nie mówić bez końca o quidditchu jak prawdziwy miotłozjeb (którym jestem). - Jezioro Como, no, no. Nie wysłałaś mi żadnej fotki - wyciągam oskarżycielsko palec, a potem uśmiecham się, bo przecież nie mam jej tego za złe. - Wróciłem do siebie, do Londynu. Ale właściwie w domu spędzałem jedynie noce, bo tak to głównie przygotowywałem się, bo... pojawiła się pewna okazja. Zaczyna się na Z - zaczynam tajemniczo i robię dramatyczną pauzę dla podbudowania klimatu - a kończy na jednoczeni z Puddlemere - wieńczę wszystko wyszczerzem pełnym zadowolenia. Każdy, kto zna mnie choć odrobinę to wie, że jest to dla mnie spełnienie marzeń.
I wtedy docieramy pod kino, gdzie przeglądam harmonogram na dziś. - Wybór jest szalenie trudny. Słuchaj uważnie - krwawy horror oceniany przez krytyków jako fatalny, żenująca komedia albo ckliwa historia o nieszczęśliwej miłości. Wow - wymieniam pokrótce bogatą ofertę kina. - A, jeszcze bajka dla dzieci!

@kate milburn

______________________




inspired by the fear of being average
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1607
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptySro Paź 23 2024, 11:25;

Odchyliła lekko głowę w tył, co było trudne, biorąc pod uwagę, że obejmował ją ramieniem, ale śmiech, który wyrwał się z jej gardła był obezwładniający i głośny, prawdopodobnie ściągający na ich dwójkę spojrzenia przypadkowych przechodniów.
- Dokładnie tak powiem, żeby zatytułowali artykuł o was - odparła radośnie, udając, że ociera łezkę z kącika ust, choć gdyby pośmiali się nad tym dłużej, może faktycznie by się popłakała z wizji podobnych słów zdobiących wykaz wszelkich dziecięcych przewinień bliźniaków. - Wyślę, wyślę. Skopiuję Ci wszystkie komentarze spod artykułów, żebyś miał co czytać w pace - dodała, puszczając mu figlarne oczko, bo gdyby zastała ich taka alternatywna rzeczywistość, stanęłaby na wysokości zadania.
Była dumna z ekipy koleżanek, które posiadała, bo trzymały się razem już od ładnych kilku lat i świetnie się dogadywał - co ostatnio odbijało jej się czkawką w kontekście kłótni z Imogen, ale nie o tym teraz była mowa. Wspominki wakacji należały do tych miłych kwestii, o których Kate chciała rozmawiać i którymi chciała się dzielić z Baxterem, najwyraźniej zawiedzionym, że opowiadała mu historyjki zamiast pokazywać zdjęcia w bikini.
- Bo były wyuzdane - wypaliła, pokazując mu przez sekundę czubek języka i żartując oczywiście, bo nie było niczego zdrożnego w robieniu sobie zdjęć w kostiumach kąpielowych na plaży. Starała się jednak nie wrzucać podobnych zdjęć na swoje sociale, nie mówiąc już o puszczaniu fotek w wizzengerze, bo magiczna sieć niestety nie była taka bezpieczna, jak mogłoby się wydawać. Wystarczyło jedno zaburzenie magii, by wszyscy w szkole podziwiali jej świeżo zrobiony kolczyk w pępku.
Zamieniła się w słuch, bo sposób, w jaki mówił o "powrocie do domu" i "przygotowaniach" sugerował, że miał jej do przekazania jakąś wielką nowinę. I wcale nie myliła się, bo zaraz zrzucił na nią prawdziwą bombę. Zatrzymała się gwałtownie, patrząc na niego szeroko otwartymi oczami, próbując znaleźć w jego własnych odpowiedź na to, czy mówił prawdę, czy tylko z nią pogrywał, a gdy zorientowała się po przebijającej się w jego spojrzeniu dumie i ekscytacji, że daleki był od oszukiwania jej... Zdzieliła go pięścią w pierś.
- Roysie! - skarciła go pieszczotliwie za takie trzymanie jej w niepewności, po czym wyszczerzyła się najszerzej, jak umiała. - Jestem bardzo dumna!!! To co, kiedy załatwisz mi wejściówki na swój pierwszy mecz? - zapytała, znów go szturchając, najwyraźniej nie umiejąc sobie poradzić z rosnącymi, ciepłymi uczuciami inaczej niż przez agresywne okładanie go rękami. Zaraz jednak przygarnęła go do siebie, bo przecież należały mu się też normalne gratulacje.
Przed kinem śledziła razem z nim rozpiskę, sącząc kawkę i zastanawiając się na głos.
- Fatalny krwawy horror brzmi jak komedia, a jest potencjał, że przez swoją fatalność będzie śmieszny, a nie żenujący - uznała, na horror stawiając, po czym spojrzała na niego pytająco. Może sam miał ochotę na ckliwą opowieść o nieszczęśliwej miłości? Mogliby założyć się, które z nich popłacze się pierwsze.

@Royce Baxter
Powrót do góry Go down


Royce Baxter
Royce Baxter

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
Galeony : 242
  Liczba postów : 323
https://www.czarodzieje.org/t22103-royce-baxter#724449
https://www.czarodzieje.org/t22188-royce-baxter#729937
https://www.czarodzieje.org/t22093-royce-baxter#724266
Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 EmptySob Paź 26 2024, 03:26;

Cieszę się, że tak ją bawią moje słowa i psidwakowe wypociny. - Nie zapomnij też dosłać rzetelnej opinii na ten temat i koniecznie wspomnij, że to ja jestem tym bystrzejszym i przystojniejszym bliźniakiem - proszę ją jeszcze, szalenie wdzięczny, że dostarczałaby mi piękną lekturę do więzienia. - I przyszykuj sobie jakąś dramatyczną przemowę, bo pewnie poproszą cię o komentarz jako ee.. jak to szło? Rzetelne źródło informacji, o - ostrzegam lojalnie, żeby była zwarta i gotowa, aby chwalić mnie w mediach.
Opowieści Kate z wakacji z pewnością były szalone i godne uwagi, co staram się odpowiednio zaakcentować, natomiast moja przyjaciółka jedyne co wyłapuje z mojej reakcji to zainteresowanie wyuzdanymi fotkami. - OHO - komentuję to elokwentnie i macham sugestywnie brwiami. - Dobrze wiedzieć, że tak.. korzystałyście z włoskich atrakcji - mam raczej na myśli opalonych tubylców niż ładne miejscówki, które podziwiały. Szczerzę się przy tym niewinnie, bo skąd mam tak naprawdę wiedzieć jak wyglądają babskie wypady za granicę?
Ze zdziwieniem zatrzymuję się, bo kompletnie nie wiem czego się spodziewać, gdy Kasia tak mieli w głowie te wszystkie rewelacje, a potem przyjmuję cios prosto w klatę. - N o c o? - pytam ze śmiechem, gdy dalej okłada mnie, wyrażając w ten przedziwny sposób swoją ekscytację. - Całe trybuny dostaniesz do dyspozycji - obiecuję i wpatruję się w przyjaciółkę ucieszony, że tak pozytywnie przyjęła tę wiadomość. Nigdy nie wątpiłem w jej wsparcie, już od kilku miesięcy mogłem na nią liczyć w przeróżnych sytuacjach, ale przyjaciół najczęściej poznaje się nie w biedzie, a podczas sukcesu. A Kate jest szczerze zachwycona moim awansem, co i mi pozwala całkowicie porzucić maskę i stać obok niej jak radosny szczeniak, który w życiu nie doznał żadnych trosk. - To znaczy nie wiem jak to działa, szczerze mówiąc, ale zawsze czuj się zaproszona na mecze Zjednoczonych. Pierwszy mecz gram jakoś pod koniec października. Przysięgam, znicze śnią mi się już po nocach - wyznaję, bo przez ostatnie dwa miesiące nie robię nic poza trenowaniem od bladego świtu do wieczora. Dlatego podwójnie się cieszę, że dzisiejsze popołudnie spędzam na chillu.
Potwierdzam wybór Milburn skinieniem głowy. - A więc krew, flaki i kiepski suspens, jestem za - przystaję na propozycję Gryfonki i łapię ją za dłoń, aby wysypać jej tam kilka mugolskich monet i banknotów, na których dalej się nie znam. - Błagam, załatw te bilety, no chyba że chcesz, żebym twoją mamę pozdrawiał osobiście, gdy zaraz zacznę kasjerowi rzucać galeony na ladę - proszę ją o pomoc w tym trudnym przedsięwzięciu, jakim jest załatwienie nam miejsc w kinie. Mogłem spędzić w mugolskich realiach wiele lat, a i tak byłem daleki od naturalnego poruszania się w tej niemagicznej rzeczywistości. - I weź też popcorn, jakieś napoje i te śmieszne chrupiące trójkąty, te wiesz, nimbusy czy jak one się nazywają - proszę uprzejmie, całkowicie licząc na obeznanie Kate.

@kate milburn

______________________




inspired by the fear of being average
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Kino "Everyman" - Page 5 QzgSDG8








Kino "Everyman" - Page 5 Empty


PisanieKino "Everyman" - Page 5 Empty Re: Kino "Everyman"  Kino "Everyman" - Page 5 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Kino "Everyman"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 6Strona 5 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Kino "Everyman" - Page 5 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Mugolskie miejsca
-