Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Rezerwat smoków

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1879
  Liczba postów : 1235
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Rezerwat smoków  QzgSDG8




Gracz




Rezerwat smoków  Empty


PisanieRezerwat smoków  Empty Rezerwat smoków   Rezerwat smoków  EmptySro 25 Kwi - 23:25;


Rezerwat smoków nieopodal Ardeal


Nieopodal rumuńskiej szkoły magii Ardeal znajduje się największy na świecie Rezerwat Smoków. Miejsce to skupia bardzo liczną grupę smokologów, a ze względu na występowanie tutaj każdego gatunku smoka oraz na wybitne wykształcenie naukowców raz na jakiś czas przyjeżdżają tutaj specjaliści z całego świata, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę na temat tych cudownych stworzeń.

Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1879
  Liczba postów : 1235
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Rezerwat smoków  QzgSDG8




Gracz




Rezerwat smoków  Empty


PisanieRezerwat smoków  Empty Re: Rezerwat smoków   Rezerwat smoków  EmptyPon 30 Kwi - 23:58;

Sama nie mogłam uwierzyć, że zrobiłam coś tak niedorzecznego.
Zawitałam do pracy pierwszy raz od informacji o ciąży. Gdy szef mówił o możliwości wyjazdu na szkolenie do największego rezerwatu smoków na świecie nawet nie brał nie pod uwagę - w jego mniemaniu osoba, która studiowała i miała maleńkie dziecko w ogóle nie miała prawa być zainteresowana tego typu ofertą. Wkurzyłam się – wydawało mi się, że znów zabrano mi wielką szansę i że przez moją własną głupotę straciłam coś o czym tak bardzo marzyłam. Pod wpływem gniewu powiedziałam szefostwu, że też chcę jechać, co skończyło się wręcz zaskakująco – otrzymałam zgodę.
Nie miałam pojęcia jak powiedzieć Williamowi, rodzicom, Bri… Wiedziałam za to, że nie powinnam tego robić, ale każda kolejna sekunda spędzona przy dziecku doprowadzała mnie do obłędu. Dla większości znajomych stałam się inkubatorem, matką i nikim innym. Wydawało mi się, że nawet Will nie patrzy na mnie tak jak dotąd. Byłam jak zwierzę w klatce, które desperacko łaknęło wolności.
Zawsze wydawało mi się, ze dziewczyny w moim wieku są jeszcze na etapie gdy uciekają z domu rodzinnego, ja zaś uciekłam od mojego faceta i dziecka. Nie wzięłam prawie nic oprócz najpotrzebniejszych drobiazgów, nie zostawiłam zbyt wielu informacji na temat mojego zniknięcia – za bardzo bałam się, że będą mnie próbowali znaleźć. Jedyną osobą, z którą szczerze porozmawiałam był @Riley Fairwyn - chociaż udało mi się jakimś cudem uniknąć konfrontacji z Theo, Calumem, Bridget, Leo, a nawet Willem, to gdy przypadkiem spojrzałam w oczy Rileya to zabrakło mi sił. Nie wiem czy zrozumiał - zapewne nie, nie zmieniało to jednak faktu, że zupełnie niespodziewanie zaproponował mi towarzystwo. Przystałam na nie z wielką chęcią, chociaż spodziewałam się, że to właśnie on będzie głosem mojego sumienia, którego tak bardzo chciałam się wyzbyć - mimo wszystko jego obecność była dla mnie piekielnie cenna. Oboje mieliśmy szansę się kształcić w zakresie nauki o zwierzętach, a gdyby któreś z nas zdecydowało się zostać na dłużej zawsze ożna było zmienić szkołę - chociaż ja nie miałam tak dalekosiężnych planów.
Chociaż wiedziałam, że wrócę to towarzyszyła mi myśl, że postępuje bardzo źle i samolubnie. Ale właśnie tego potrzebowałam, żeby poradzić sobie z tą całą sytuacją – chwili samolubstwa, której zapewne nikt nie mógł zrozumieć.
Rumunia,  a właściwie sam rezerwat bardzo mnie zaskoczyły. W końcu mogłam obcować z tyloma różnymi rodzajami smoków, uczyć się od najlepszych. Mimo że pracowałam naprawdę bardzo ciężko to miałam na tyle wolnego czasu, żeby miałam czas w końcu zasięgnąć wiedzy pomocnej mi w pisaniu książki i spokojnie wykonywać kolejne szkice. Praca dawała mi tyle radości, że jakimś cudem przez większość doby udawało mi się zagłuszać wyrzuty sumienia, które pojawiały się z powrotem tuż przed snem lub w towarzystwie Rileya, który mimo całego danego mi wsparcia wciąż wypominał mi, że zostawiłam Edmunda Walkerowi. Mimo to jakoś znosiłam moje sumienie i każde nieprzyjemne słowo ze strony Fairwyna licząc, że Will z pomocą skrzata i mojej rodziny dadzą sobie jakoś radę z E.J’em i z każdym dniem odzyskując chęć do życia, która zniknęła z mojego życia gdzieś w październiku. Nic nie dawało takiej radości co oglądanie majestatycznych sylwetek smoków w ruchu, co trzymanie w ramionach piskląt, co nagrzewanie jaj, opatrywanie ran i robienie miliona innych, tak ciężkich (przynajmniej dla osoby w takim stanie jak ja), a jednocześnie tak satysfakcjonujących rzeczy. Po raz pierwszy od miesięcy byłam sobą – bez płaczu dziecka, bez siedzenia w domu i prowadzenia nudnego życia młodej matki. Tutaj każdy oddech zdawał się być cenny, lepszy, każda chwila pełniejsza.

/zt
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1879
  Liczba postów : 1235
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Rezerwat smoków  QzgSDG8




Gracz




Rezerwat smoków  Empty


PisanieRezerwat smoków  Empty Re: Rezerwat smoków   Rezerwat smoków  EmptySro 30 Maj - 17:18;

Znowu żyłam.
Chociaż praca w rumuńskim rezerwacie, badania nad smokami, pisanie książki i nauka zajmowały mi znaczną część doby, to nie czułam się tym zmęczona – w końcu robiłam to co kochałam najbardziej i to relaksowało mnie bardziej niż wielogodzinne leniuchowanie. Oczywiście, połączenie pracy w Rumunii wraz z nadrabianiem szkolnych zaległości, które miałam zdać zaraz po powrocie do Wielkiej Brytanii było pracochłonne i wymagało ode mnie umiejętności zarządzania czasem, ale nie narzekałam. Nie musiałam zajmować się dzieckiem, chodzić regularnie na zajęcia, starać się utrzymać kontaktu z ludźmi innymi niż Riley, czy nawet farbować odrostów, więc znajdowanie czasu na rzeczy w moim mniemaniu najciekawsze i najważniejsze nagle stało się dużo łatwiejsze.
W maju intensywnie rozpoczął się lęg rogogonów – niestety jedna z naszych samic tuż po zniesieniu jaj ciężko zachorowała i zdechła, co sprawiło, że musieliśmy sami zająć się jajami, co było piekielnie trudne biorąc pod uwagę odmienność tych smoków. Dostałam pod swoją opiekę najmniejsze z jaj, ale gdyby nie upały najprawdopodobniej nie dałabym sobie rady z bezustannym dbaniem o jego temperaturę. Na szczęście wszystko udało się i po wielu dniach, które wydawały się niemal wiecznością skorupka zaczęła powoli pękać. Nowo narodzony samczyk był w moim mniemaniu najsłodszym smoczątkiem na świecie, chociaż moi współpracownicy byli wobec niego zdecydowanie bardziej powściągliwi. Pozwolili nawet nadać mi jego imię, więc bez wahania nazwałam moje smoczątko Theodore. Pierwsze dni po urodzeniu był moim kochanym pupilem – karmiłam go i dbałam o to, żeby mimo straty matki czuł się u mnie dobrze, później niestety zaczął coraz intensywniej rosnąć, a co za tym idzie dołączył do grona niebezpiecznych, aczkolwiek wciąż cholernie fascynujących stworzeń. Trudno ukryć, ze było mi troszkę smutno, ale niestety taka jest kolej rzeczy i musiałam się z tym jakoś pogodzić – czekały na mnie kolejne zwierzęta, również potrzebujące mojej pomocy, wiedzy i troski.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32739
  Liczba postów : 108866
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Rezerwat smoków  QzgSDG8




Specjalny




Rezerwat smoków  Empty


PisanieRezerwat smoków  Empty Re: Rezerwat smoków   Rezerwat smoków  EmptyCzw 7 Cze - 16:07;

@Lotta Hudson

Dzień rozpoczął się pięknie. Słońce snuło się leniwie po niebie, a rezerwat tętnił życiem, tonąc we wszystkich odcieniach zieleni. Zdążyłaś się już przyzwyczaić do donośnych, niespodziewanych ryków przecinającym leśną głuszę na wskroś oraz gwałtownych powiewów wiatru, których przyczyną potrafiłyby zamieszkujące te tereny smoki. Byłaś zrelaksowana, odpoczywałaś od tego wszystkiego, chciałaś zostawić za sobą. Jednakże Twoje dni tutaj nie polegały tylko na obserwacji smoków, musiałaś się trochę przyłożyć. Także zakasałaś rękawy i wzięłaś się za swoje obowiązki..

Możliwe Scenariusze:
1,2 Przypadła Ci dziś niewdzięczna rola sprzątania legowiska po smoczych dzieciach, które ostatnio wypuściliście na wolność. Z niezbyt wyraźną miną udajesz się na miejsce, a smród odchodów i padliny niemal natychmiast przyprawia Cię o mdłości. Zwierzęta to jednak Twoja pasja i z westchnięciem zabierasz się do pracy..
Parzysta: Idzie Ci całkiem nieźle, dzięki rękawiczkom udaje Ci się zbytnio nie pobrudzić. Bardzo się starasz doczyścić smocze gniazdo tak, aby w każdej chwili gotowe było na przyjęcie kolejnych jaj. Wyrzucasz stare kości i fragmenty skór małych zwierząt, które smoki pewnie upolowały, bawiąc się i ćwicząc. W pozostałościach myszy coś się błyszczy, a Ty wyciągasz ręką kilka błyszczących galeonów. Rzuć dwiema kostkami! Pierwszą z liczb należy pomnożyć przez wynik z drugiej kostki i o taką kwotę upomnieć się w odpowiednim dziale!
Nieparzysta: Przy sprzątaniu niestety masz pecha! Wszystko leci Ci z rąk, gniazdo nadal brudne, a zapach staje się wyjątkowo nieznośny, aż Cię mdli! Na nadmiar złego pęka Ci rękawiczka i Twoja ręka ląduje w starej, obrzydliwej kupie. Pomimo dokładnego umycia i odkażenia, pachniesz odchodami jeszcze w swoim następnym wątku! A to pech!

3 Jeden z chorych smoków, którymi się zajmujecie, potrzebuje wzmocnienia. Twoim zadaniem jest przygotowanie mu koktajlu z okolicznych ziół leczniczych, mięsa i przemyconych do środka leków. Z uśmiechem zabierasz się za przygotowywania, zerkając do podręcznika związanego z medycyną naturalną, w którego lekturze się pogrążasz. Dowiadujesz się wielu ciekawych rzeczy, a Twój podopieczny otrzyma pokaźną porcję witamin przemyconą w pysznym, krowim żołądku. Otrzymujesz 1 punkt z Zielarstwa do swojego kuferka! Gratulację, zgłoś się po niego w odpowiednim dziale!

4,5 Poranek spędziłaś na doglądaniu i obserwacji młodszych osobników, przygotowując dla przełożonego raporty dotyczące ich stanu ogólnego oraz zachowań po powrocie do dziczy!
Parzysta: Chcąc się zbliżyć, aby spróbować wykonać szkic i upewnić się, czy brązowa samica ma zdrową nogę — byłaś pewna, że kuleję — nadepnęłaś na gałązkę i poleciałaś jak długa, staczając się z górki i lądując prosto pod smoczą łapą! Zwierze wydało z siebie dziki ryk, a ognisty podmuch poleciał w Twoim kierunku! Na szczęście jesteś zwinna i skończyło się to tylko poparzoną ręką i upokorzą dumą! Nie zapomnij odpowiednio zająć się obrażeniami! Tracisz 20 Galeonów na maści i bandaże, które musisz stosować na skórę przez jakiś czas! Nie zapomnij odnotować tego w odpowiednim dziale!
Nieparzysta: Wszystko się udaje. Wracasz do swojego szefa i z fascynacją opowiadasz mu o zaobserwowanych zachowaniach, upewniając go, że wszystkie zwierzęta mają się dobrze i nie było śladu kłusowników. Rozmawiacie prawie godzinę, aż w końcu otrzymujesz od niego w podziękowaniu i dla lepszej motywacji jedną z jego smoczych figurek ! To piękny Żmijoząb peruwiański ! Zgłoś się po przedmiot w odpowiednim dziale!

6 Dzień zleciał Ci naprawdę szybko! Uwijasz się jak mrówka, odnajdując radość i spokój pomiędzy mieszkańcami rezerwatu. Twoja praca przynosi efekty i dzięki zaangażowaniu, cały personel ma wolną drugą połowę dnia, bo zdążyłaś zrobić swoje obowiązki i jeszcze wszystkie możliwe prace dodatkowe. Zmęczona, ale szczęśliwa podchodzisz do szefa, który wezwał Cię chwilę wcześniej Otrzymujesz 30 Galeonów Premii za zaangażowanie w pracę! Co więcej, wieczorem organizujcie ognisko, gdzie spędzacie razem, miło czas i rozmawiacie o smokach! Gratulację! Zgłoś się po pieniądze odpowiednim dziale!

______________________

Rezerwat smoków  Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1879
  Liczba postów : 1235
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Rezerwat smoków  QzgSDG8




Gracz




Rezerwat smoków  Empty


PisanieRezerwat smoków  Empty Re: Rezerwat smoków   Rezerwat smoków  EmptyNie 24 Cze - 14:20;

Ostatnio zdecydowanie mniej czasu poświęcałam pisaniu książki – podczas pracy sporządzałam notatki i rysunki, jednakże traktowałam to raczej jako dodatek, stawiając w centrum pracę w rezerwacie, naukę i doglądanie smoków. Wiedziałam, że moja obecność tutaj dobiega końca (w przeciwieństwie do Rileya miałam wiele zobowiązań w Anglii, byłam więc niemal pewna, że wrócę do kraju już na egzaminy) i chociaż wiedziałam, że jeszcze tu kiedyś wrócę to chciałam wyciągnąć z tego wyjazdu jak najwięcej, bo wiedziałam, że w Wielkiej Brytanii nie nauczę się nawet połowy tego co tutaj.
Tamtego dnia dostałam zadanie, którym była obserwacja młodych osobników i przygotowanie raportów na temat ich stanu ogólnego. Nie lubiłam papierkowej roboty, ale samo zadanie było jednym z moich ulubionych obowiązków, więc bardzo się cieszyłam, że miałam poświęcić dyżur akurat temu. Po wielogodzinnych, niezmiernie ciekawych obserwacjach najróżniejszych osobników wróciłam do mojego rumuńskiego szefa z bardzo obszernymi notatkami. Nasze konwersacje były zazwyczaj dość powściągliwe ze względu na moje braki w rumuńskim i jego średni angielski – tym razem jednak rozmowa kleiła się wyjątkowo dobrze, bo oboje byliśmy pasjonatami. Nie przejmowaliśmy się mieszaniem języków czy drobnymi niedopowiedzeniami – cała rozmowa trwała ponad godzinę, a mężczyzna tak bardzo docenił moją pracę i wszystkie obserwacje zebrane tego dnia, że zdecydował się nagrodzić mnie małą figurką Żmijozęba peruwiańskiego – bardzo się ucieszyłam bo od dawna zbierałam modele smoków, a mimo to tego jeszcze nie udało mi się zdobyć. Pożegnaliśmy się w wyśmienitych humorach gotowi na kolejne wyzwania, które każdego dnia przynosiła nam nasza ciężka, ale satysfakcjonująca praca. W takich chwilach nie żałowałam, że wróciłam do pracy mimo okropności, które mnie w niej spotkały i że wyjechałam do Rumunii, chociaż moralnie bez wątpienia nie było to szczególnie dobre posunięcie. Czasem żałowałam, że nie mogę tutaj zostać na zawsze, jednak miałam rozum i wiedziałam, że muszę wracać do domu.

4,5
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Rezerwat smoków  QzgSDG8








Rezerwat smoków  Empty


PisanieRezerwat smoków  Empty Re: Rezerwat smoków   Rezerwat smoków  Empty;

Powrót do góry Go down
 

Rezerwat smoków

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Rezerwat smoków  JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Świstokliki
-