Pomieszczenie dość duże, chociaż raczej wąskie. Znajduje się na piętrze i charakteryzuje się tym, że większą powierzchnię ścian zajmują ogromne okna wychodzące na własny balkon, z którego widać sporą część rezerwatu. Szyby zaczarowane są w ten sposób, aby z zewnątrz nie było widać pokoju. Jest to sypialnia Princetona, w której za sprawą skrzatów zawsze panuje idealny porządek. Utrzymana w stonowanych barwach wygląda niesamowicie królewsko. Nie brakuje tutaj miękkich poduszek i wygodnej kanapy, a chłodne drewniane deski przykryte są puszystym dywanem. Wielkie drzwi przeszklone ulokowane są naprzeciwko łóżka, toteż zaraz po wstaniu można pokusić się o porannego papieroska - na zewnątrz stoją wiklinowe krzesła obrzucone kocami i stolik do kawy. W głębi pomieszczenia, w samym kącie, są drzwi prowadzące do sporej łazienki utrzymanej w podobnym stylu.