Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Dyżurka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Emily Rowle
Emily Rowle

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : 127
  Liczba postów : 1846
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Dyżurka QzgSDG8




Gracz




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Dyżurka  Dyżurka Empty30.04.20 13:26;


Dyżurka

Praca uzdrowiciela jest bardzo ciężka i czasami wymaga zostawania długo po godzinach. Często również trzeba być w szpitalu na noc, co wiąże się z dużym zmęczeniem. W tym miejscu uzdrowiciele w wolnej chwili mogą się położyć i przespać. Cały czas są dostępni dla pacjentów, wystarczająco blisko w razie potrzeby interwencji.
Powrót do góry Go down


Dolly Fowler
Dolly Fowler

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 168
Galeony : 272
  Liczba postów : 211
https://www.czarodzieje.org/t22276-dolores-dolly-fowler#734038
https://www.czarodzieje.org/t22280-sowa-dolly#734266
https://www.czarodzieje.org/t22275-dolly-fowler-kuferek#734037
Dyżurka QzgSDG8




Gracz




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty23.06.23 14:52;

Trudno powiedzieć, czy się spieszyła. Zawsze miała raczej niecierpliwy krok, a i tak zawsze była gdzieś spóźniona. Może to z powodu tego, że potrafiła potknąć sie o własne nogi, rozwalić cokolwiek niosła w rękach, spędzić za dużo czasu na próbach naprawienia tego, by ostatecznie się poddać i spieszyć jeszcze bardziej, co doprowadzało do kolejnej katastrofy. Ciąg przyczynowo-skutkowy kończył się łańcuchem drobnych tragedii i niepowodzeń, które jednak w ogóle nie wpływały na jej nastrój.
Biegła zadowolona przez szpitalny korytarz w stronę dyżurki, zakładając, że właśnie tam spotka Brewera. W torbę wciskała kostium Elsy, bohaterki z mugolskiej bajki, jako, że przez ostatnie pół godziny próbowała bajerować dzieciaki pokazując im jaką jest super królową lodu, jednocześnie, drugą ręką gmerając w poszukiwaniu zawiniątka, które przecież przysiąc by mogła, że przygotowała wcześniej.
Zatrzymała się tuż przed drzwiami, opierając o nie czoło, by ze skupieniem odwinąć je z białych rajstop i brokatowego szala, po czym zapukała i wetknęła w szczelinę uchylanych drzwi głowę.
- Max? Jesteś tu? - zaanonsowała swoją wścibską obecność, rzucając mu uśmiech tak promienny, że gdyby nie uszy, prawdopodobnie zetknąłby się kącikami ust dookoła głowy- Ilu godzinny miałeś dyżur? Pewnie zapomniałeś jeść! Jedzenie jest wiesz bardzo ważne. Szczególnie w tak odpowiedzialnej pracy. Musisz mieć energie i siłę, żeby pomagać, pomaganie jest super, ale gorzej jakbyś zemdlał na przykład. Byłoby nieszczęście! A bez jedzenia łatwo zemdleć... - zaczęła swój słowotok, pakując się do dyżurki i wyciągając papierową torbę, w której, owszem, przyniosła mu kanapki- Chciałam Cię zapytać kiedy masz jakieś wolne. Bo masz wolne? Znaczy, wiadomo, chorowanie nie wybiera i nie daje urlopów, ale chyba nie będziesz tu teraz mieszkać - rozejrzała się- Nie to, że nie jest tu miło. Tak... eee... więziennie trochę, ale co kto lubi, ja nie oceniam. Ponoć więzienne klimaty mogą być sexy, w sensie wiesz, kajdanki, mundury i te sprawy. Nie, żebym się znała, tak czytałam w Bravo Witch, ale masz tu kanapki, jedna z serem jedna z szynką, bo nie wiem... jesteś wege? - usiadła na łóżku naprzeciwko niego.

@Maximilian Brewer
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Dyżurka QzgSDG8




Moderator




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty23.06.23 21:34;

- Mm? - mruknął, nie do końca zdając sobie sprawę z tego, co się dookoła niego działo. Faktem było, że był zmęczony po tym całym maratonie kończącym studia, że trochę się w tym pogubił i cholera wie, co jeszcze. i potrzebował chwili spokoju, bo jednak dyżury to nie było byle co, o czym coraz lepiej się przekonywał, ale to zupełnie nie zmieniało jego nastawienia do uzdrawiania. Właściwie w ogóle mu to nie przeszkadzało i stopniowo, krok za krokiem, bardzo powoli, zaczął wpadać w to bagno. Nie snuł się już tylko po korytarzach, wykonywał coraz więcej zadań, ani trochę się ich nie obawiając, mając świadomość, że sam tego chciał, że sam wpakował się w takie, a nie inne gówno, wybierając sobie taki, a nie inny zawód. Skoro zaś już w to wdepnął i powiedział przysłowiowe "A" należało powiedzieć również przysłowiowe "B" i nic nie mogło tego zmienić. Nie spodziewał się jednak, że zostanie napadnięty w trakcie drzemki.
- Co? Ile? A która jest teraz godzina? - zapytał, ziewnąwszy, odruchowo sprawdzając, czy przypadkiem nie udało mu się przegapić jakiegoś wezwania, ale tym razem lusterko milczało. Był zresztą pewien, że obudziłby się, gdyby tylko zaczęło wydawać z siebie charakterystyczne dźwięki, nie wspominając o tym, że wezwania zazwyczaj byłyby w stanie obudzić umarłego. Skoro zaś nic podobnego nie nastąpiło, oznaczało to, że wszystko było dobrze, że było pod kontrolą i nie miał się zupełnie czego obawiać. Dlatego też spojrzał na dziewczynę, nie do końca wiedząc, czego mogła od niego chcieć, a potem skupił się na podanych kanapkach, przez chwilę procedując, czy właściwie był głodny, przesuwając włosy pomiędzy palcami.
- Nie jestem wege, ani nic z tych rzeczy, właściwie to jem wszystko, co mi się podsunie pod nos. Poza truskawkami, chyba że ktoś chce liczyć ciapki na moich plecach - stwierdził, dziękując za troskę, przy okazji ziewając, bo wiedząc, że nie musi natychmiast się ogarniać, czuł się nieco spokojniej.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Dolly Fowler
Dolly Fowler

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 168
Galeony : 272
  Liczba postów : 211
https://www.czarodzieje.org/t22276-dolores-dolly-fowler#734038
https://www.czarodzieje.org/t22280-sowa-dolly#734266
https://www.czarodzieje.org/t22275-dolly-fowler-kuferek#734037
Dyżurka QzgSDG8




Gracz




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty24.06.23 0:00;

Powinna mieć tę odrobinę wyczucia i godności, by załapać, że jeśli chłop śpi w trakcie dyżuru, to trzeba mu na ten sen pozwolić, bo jest ważny, rzadki i bardzo potrzebny, szczególnie w ostatnim czasie, kiedy wydział pourazowy i wypadkowy pęka w szwach. No ale to była Dolly, połową mózgu była już w przyszłości, a drugą połowę zjadł jej ślimak.
- Eeee... - spojrzała na zegarek- Dziewiąta! - zameldowała entuzjastycznie, wciskając mu kanapki- Bez truskawek, na pewno bez. No weź, kanapki z serem i z truskawkami? Wyobrażasz sobie emenentaler a w dziurach truskawki? Bez sensu. Albo szynkę i truskawki. Chociaż nie, to akurat brzmi nieźle. - zmarszczyła brwi w zamyśleniu, jednak zaraz potrząsnęła głową, wprawiając w ruch czarną szopę na niej- NIEWAŻNE. Posłuchaj, bardzo chce w tym roku nie dostać żadnego trola. To trudne, dość nieprawdopodobne powiedziałabym, jeśli nie w ogóle niemożliwe. W zeszłym roku spaliłam sobie włosy, boże drogi, czy Ty widziałeś mnie łysą? Mam nadzieję, że nie, Lisa z piątego roku mi wyczarowała perukę, złota dziewczyna... - znów zapadła w słowotok, gestykulując żywo, widząc jednak nieobecne spojrzenie Brewera, a także jego zdecydowaną konfuzję tym atakiem, znowu potrząsnęła głową- NIEWAŻNE. Chodzi mi o to, że Ty już kończysz szkołę i pomyślałam, a wiesz, zagadam, pracujesz tu, a ja tu bywam często, to prawie, jakbyśmy byli super kumplami, nie? - uśmiechnęła się szeroko- W sensie nie to, że Ci narzucić chce swoje kumpelstwo, jesteś super, ale no możesz nie chcieć, to normalne, zero zdziwień naprawdę i zero pretensji, W KAŻDYM RAZIE, może byś był skłonny, chętny, może miałbyś taką ochotę, żeby podzielić się ze mną swoimi notatkami ze studiów? - wyrzuciła w końcu z siebie swoją intencję, uśmiechając się jeszcze szerzej, tak, że przez jej krągłe policzki aż zacisnęły się jej oczy.
Notatki Brewera na pewno pomogłyby jej zdać do następnej klasy...
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Dyżurka QzgSDG8




Moderator




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty09.07.23 12:45;

Max miał wrażenie, że znajdował się obecnie w jakimś innym wymiarze i nie do końca był w stanie sobie z tym wszystkim poradzić. Dlatego też słuchał dziewczyny, starając się naprawdę zwracać uwagę na to, o czym tak zawzięcie perorowała, zauważając w końcu, że właściwie ser i truskawki brzmiał, jak całkiem niezłe połączenie. Tak samo, jak żółty ser i orzechy albo winogrona, to jakoś mu odpowiadało i właściwie z chęcią coś podobnego by zjadł. Chociaż też będąc dokładnym, to w tej chwili zjadłby dosłownie wszystko, bo wydawało mu się, że żołądek zaczął przyrastać mu do pleców. Było to nieco dziwaczne odkrycie, ale takie również się zdarzały, toteż nie zamierzał protestować na te kanapki i zaczął je wcinać, jednocześnie słuchając tego, co Dolly miała do powiedzenia.
- Notatki ze studiów? Ale chodzi ci tylko o uzdrawianie? Bo wiesz, z innych przedmiotów to raczej ze mnie niezły matoł. Nie myśl sobie, że oświecę cię z transmutacji, czy coś takiego - zauważył dość przytomnie, pomiędzy kolejnymi kęsami kanapki, jednocześnie lekko wzruszając ramionami. Nie miał nic przeciwko zawieraniu nowych znajomości, a ponieważ te w większości były w jego życiu co najmniej szalone, to i ta rozmowa jakoś wcale go nie dziwiła, nie odrzucała, ani nie sprawiała, że miał ochotę rzucić się pod rozpędzony pociąg. - Bo jeśli chcesz coś z uzdrawiania, to nie ma sprawy, mogę cię nawet uczyć, jak akurat będziesz w szpitalu, a ja będę miał wolne, czy coś - dodał, pocierając policzek, czując, że zaczyna pojawiać się na nim zarost, ale w tej chwili nie miał akurat najmniejszej ochoty się nim przejmować, mając świadomość, że w każdym momencie mógł zostać wezwany do jakiegoś kolejnego idioty, który postanowił zaprzyjaźnić się ze smokiem. Takich mieli ostatnio po prostu pod dostatkiem i Max zaczynał się poważnie zastanawiać, co ci ludzie mieli w głowach, bo jego skromnym zdaniem, co najmniej gówno. Gówniane gówno.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Dolly Fowler
Dolly Fowler

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 168
Galeony : 272
  Liczba postów : 211
https://www.czarodzieje.org/t22276-dolores-dolly-fowler#734038
https://www.czarodzieje.org/t22280-sowa-dolly#734266
https://www.czarodzieje.org/t22275-dolly-fowler-kuferek#734037
Dyżurka QzgSDG8




Gracz




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty31.07.23 16:55;

Wpatrywała się w niego z uwagą sroki, wypatrującej kapsla po piwie w wysokiej trawie, kiwając głową na wszystko, co mówił, choć nic z tych rzeczy nie wymagało kiwania głową.
- Uzdrawianie! - potwierdziła szybko - ja wiem, że jesteś no jakby najlepszy ze wszystkich w uzdrawianie, znaczy z tych, których znam, co według mnie jest ze wszystkich, ja znam bardzo dużo osób, wiesz. - zakręciła temat- Po prostu muszę się przyłożyć, okazuje się, że na tych studiach to wcale nie jest tak, jak było w szkole i nie radze sobie z wieloma rzeczami, przez co martwię się, że będę musiała je rzucić, a bez studiów to, co ja będę robić. - klepnęła się dłońmi w policzki i skwaśniała na twarzy, wydymając infantylnie usta- Do końca życia będę sprzedawać różdżki... - westchnęła, patrząc w podłogę.
Nie byłoby w tym niczego złego, w końcu bycie sprzedawcą podobało jej się, jak wszystko inne w życiu się jej podobało. Kwestia była jednak taka, że miała w sobie jakiś zalążek ambicji zrobić coś super tylko kompletnie nie wiedziała czym to nieuchwytne 'super' jest, a bez studiowania i eksploracji swoich możliwości mogła co najwyżej być po prostu babą przy ladzie.
- Naprawdę?! - aż podskoczyła w miejscu - Ale super. Będę się przykładać, naprawdę, jak nigdy! - aż złapała go za ręce, by uścisnąć je ekspresyjnie, a między nimi zrobione przez siebie kanapki- O jak super Max na Merlina Ty to jesteś gość, naprawdę! - rozentuzjazmowała się gwałtownie- Jak będziesz miał czas, oczywiście! Wiem, że teraz urwanie głowy z tymi smokami. Czytałam, że ludzie próbują te smoczątka adoptować, widziałeś? To trzeba być dobrze pokręconym, żeby zabrać małego smoczka do domu. W sensie, ja nie wiem, jakie szaleństwo ludzi do tego pcha, ale pamiętam jak wszyscy powariowali rok temu, może to jakieś echa dawnych czasów? - zamyśliła się, puszczając go znów i zaczęła grzebać w swojej sportowej torbie w poszukiwaniu czegoś chyba ultra-ważnego, bo orała tam jak dzik w szyszkach.
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Dyżurka QzgSDG8




Moderator




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty31.07.23 20:48;

Może gdyby Max nie był tak nieprzytomny, jak w tej chwili, to te wszystkie przemowy nie wydawałyby mu się aż tak szalone, nie był tego jednak do końca pewien. Nie czuł się jakoś szczególnie zagubiony, bo oczywiście miał wielu znajomych, którzy zachowywali się tak, jak ta tutaj i nie miał nic przeciwko temu, po prostu doskonale się tym bawiąc, ale w tej chwili jego mózg najwyraźniej próbował połączyć jakieś kropki albo zrobić coś podobnego. Nie miał nic przeciwko temu, żeby uczyć ją uzdrawiania, to była dla niego czysta przyjemność, chociaż faktycznie nie miał pojęcia, jak będzie wyglądało jego życie, kiedy już opuści Hogwart. To zaś zbliżało się do niego tak wielkimi krokami, że nie miał nawet pojęcia, co miałby na ten temat powiedzieć. Czuł się co najmniej oszołomiony, ale kiwał głową.
- E tam, studia nie są takie złe, tylko wychodzi na nich, że albo sam siadasz na dupie i zajmujesz się tym, co chcesz robić, albo zaczynasz odpadać. No wiesz, tutaj już właściwie nikt nie prowadzi cię za rączkę, nie ma zmiłuj się - stwierdził, dodając, że sprzedawanie różdżek wcale złe nie było, jak chciało się to robić, by zaraz potem wpatrywać się w kanapki, czy może raczej to, co z nich zostało, zastanawiając się, czy dziewczyna miała jakieś granice, czy coś podobnego, co pozwalało jej utrzymać się na powierzchni życia. Bo na razie sprawiała wrażenie, jakby całkowicie dryfowała w swoich myślach.
- No, mamy trochę pracy z idiotami, którzy próbują zrobić ze smoków trofea, ale na całe szczęście nie jest ich aż tak dużo. Gorzej z tymi, którzy chcą zrobić z nich zwierzątka domowe, ale to już problem Ministerstwa, a nie mój. No i w sumie trochę rozumiem to ich wariactwo, co, nie chciałabyś móc wychowywać smoka jak psa? - zapytał, ziewając, a potem zerknął ponownie na kanapki, zastanawiając się, czy była szansa, że te jednak jakimś cudem ocalały z pogromu.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Dolly Fowler
Dolly Fowler

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 168
Galeony : 272
  Liczba postów : 211
https://www.czarodzieje.org/t22276-dolores-dolly-fowler#734038
https://www.czarodzieje.org/t22280-sowa-dolly#734266
https://www.czarodzieje.org/t22275-dolly-fowler-kuferek#734037
Dyżurka QzgSDG8




Gracz




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty01.08.23 18:55;

Przyglądała mu się powoli przechylając głowę, jakby ilość informacji, które jej przedstawiał zaczynały ciążyć a grawitacja robiła swoje i ten balonik wypełniony helem, przymocowany do jej barków, tracił na wyporności. Uśmiechała się wcale nie słabiej, choć sprawiała wrażenie pełnoetatowej, rozentuzjazmowanej kretynki, rozumiała bardzo dużo z tego co miał na myśli. To, co sprawiało jej trudność to znalezienie siebie i tego, co chciałaby w życiu robić. Im dłużej się zastanawiała i im więcej próbowała, tym bardziej utwierdzała się w myśli, że jest absolutnie do niczego. Szybko jednak zasłoniła tę wrażliwość szerokim uśmiechem.
- Ojej, przepraszam. Może i rozwalone, ale dalej smaczne! - zapewniła- Poza tym w brzuchu i tak sie zmieszają, nie? - powiedziała, kiedy załapała czemu tak smętnie patrzył na zawartość swoich rąk.- Jak psa?! - aż się zapowietrzyła- Absolutnie nie. Żadnego smoka. Ja sie boje nawet jak mają zbyt realistyczne ryciny w podręcznikach. - zaśmiała się niemal histerycznie- W domu to można mieć, eee... rybki. Albo pufka. Albo golden retriwera, mój kolega ma jednego, nazywa się Buddy i jest taki super wesoły, najlepszy pies, naprawdę. Kto by wolał smoka? Psychopaci!
Z torby wygrzebała termos, nieco poobijany i oklejony infantylnymi naklejkami z ruchomymi zwierzątkami, przebranymi za inne zwierzątka.
- Zapomniałam o kakao. Nie masz alergii na kakao, prawda? - zapytała ostrożnie, nim nie wyciągnęła w jego stronę naczynka z wielką dumą- Tylko termos do zwrotu, to mój ulubiony...
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Dyżurka QzgSDG8




Moderator




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty05.08.23 21:19;

W miarę, jak mówiła o smokach i innych zwierzętach, Max uśmiechał się coraz mocniej, zastanawiając się, czy zdawała sobie sprawę z tego, jak dokładnie brzmiała. Bawiło go również to, że został w gruncie rzeczy nazwany psychopatą, co pewnie innych ludzi po prostu by oburzyło, dla dla niego było czymś całkowicie normalnym i czymś, na czym nie zamierzał się jakoś szczególnie skupiać. Ostatecznie nie od dzisiaj wiedział, że był wariatem, że był szalony, że uznawano go za kogoś bez piątej klepki i inne takie cuda. Więc mógł być również psychopatą, był w stanie to przeżyć, bez większych problemów, czy jakiegoś zająknięcia.
- Tak się składa, że ja mógłbym mieć smoka w domu. Ale to pewnie dlatego, że mieszkam z ich opiekunem - powiedział, ciekaw przy tej okazji jej reakcji, ciekaw tego, co miała mu do powiedzenia na taką, a nie inną rewelację. Bo był pewien, że coś dodać musiała, w końcu gadała tak dużo, że nie była w stanie nawet na chwilę się zamknąć i to było samo w sobie niezwykle komiczne.
Skoro zaś zarzucił jej taką, a nie inną łajnobombę, skoncentrował się na zjedzeniu do końca rozpłaszczonych kanapek, które w istocie smakowały tak samo dobrze, jak wcześniej, a niewątpliwie wypełniały przyjemnie jego żołądek, pozwalając mu tym samym dalej żyć. Zerknął zaraz na termos, zastanawiając się jednocześnie, co dziewczyna jeszcze ze sobą nosiła, po czym całkiem swobodnie zaprzeczył temu, by miał alergię na kakao i bezczelnie napił się ciepłego wciąż płynu, odnosząc wrażenie, że Dolly dryfowała w zupełnie innym świecie, którego nawet do końca nie rozumiał i nie był w stanie opisać.
- Jest taki ładny, że sam chciałbym taki mieć - skomentował swobodnie, być może nieco ją podpuszczając, ciekaw, co ona w takiej sytuacji zrobi i czy znowu będzie gadała bez opamiętania, starając się w ten sposób odbić jakąś niewidoczną piłkę, czy coś podobnego.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Dolly Fowler
Dolly Fowler

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 168
Galeony : 272
  Liczba postów : 211
https://www.czarodzieje.org/t22276-dolores-dolly-fowler#734038
https://www.czarodzieje.org/t22280-sowa-dolly#734266
https://www.czarodzieje.org/t22275-dolly-fowler-kuferek#734037
Dyżurka QzgSDG8




Gracz




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty25.08.23 19:55;

Wzdrygnęła sie na myśl o tym, że ktoś musiałby mieszkać ze smokami. Opiekunowie smoków jawili jej sie jak postacie z bajek i legend, istoty z innego świata, które dobrowolnie wdawały się w bliski kontakt z takimi przerażającymi stworzeniami. Logicznie pojmowała ich role i obowiązki, ale też zupełnie irracjonalnie nie mogła zrozumieć czemu ktoś chciałby to robić.
- Kto co lubi. - zaśmiała się wesoło - Ja bym chciała mieć papparę. - przyznała całkiem szczerze. Ptaki były zwierzętami, które lubiła oglądać, które lubiła podziwiać, a pappary zawsze wydawały się jej bardzo ludzkie w tym pozytywnym aspekcie, bez wszystkich okropnych i nieprzyjemnych rzeczy związanych z obcowaniem z ludźmi. Mimo bycia tak otwartą i towarzyską osobą bowiem, głeoko w środku często nie potrafiła się rzeczywiście odnaleźć, ani pokazać swojej prawdziwej twarzy z obawy przed oceną.
Otworzyła szerzej oczy, wybałuszając je na zakusy względem swojego termosu, zerkając to na twarz Brewera to na swój termosik, po czym oblizała usta i zmarszczyła w zamyśleniu brwi.
- Mogłabym Ci taki zrobić. Mam jeszcze naklejki. - przyznała - Magiczny termos to super sprawa, cały dzień trzyma temperature niezależnie od tego czy chcę nosić w nim zimną wodę czy gorące kakao. No i mieści się w nim bardzo dużo pićka. Nawadnianie sie ogólnie jest bardzo ważne, szczególnie w upały. - prawiła mądrości, jakby to ona tu była uzdrowicielem, a nie on. Zaraz jednak uśmiechnęła się, jakby w odpowiedzi na własne myśli - Pewnie to wiesz, ale też wiesz, że trzeba sie dobrze odżywiać, a i tak śpisz na gwoździu na dyżurce przemęczony i głody, więc pewnie i odwodniony! - zawyrokowała. Zdawała sobie przecież sprawę z ilości obowiązków, jakie Max teraz miał na głowie wraz z wszystkimi smoczymi wypadkami.
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Dyżurka QzgSDG8




Moderator




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty25.08.23 20:28;

- To dlaczego jej nie masz? - zapytał podchwytliwie, zupełnie, jakby spodziewał się, że za tą sprawą coś się kryje i nie zamierzał tego odpuszczać. On sam nigdy nie myślał o zwierzętach, nigdy nie myślał o tym, żeby jakieś faktycznie posiadać, żeby się jakimś rzeczywiście zajmować, nie do końca wiedząc, jak miałby do tego podejść. Odnosił bowiem wrażenie, że nie miał do tego ręki, a przede wszystkim nie miał do tego serca. Nie miał go dla samego siebie, nie znosząc się, gubiąc się w tym, co sam czuł, mając wrażenie, że nie miał przed sobą niczego dobrego. Nic zatem dziwnego, że opieka nad zwierzęciem wydawała mu się ponad jego miary, nawet jeśli w jego mieszkaniu znajdował się gdziekon i świnks. To jednak Huang się nimi opiekował, pamiętał o tym, żeby je dokarmiać i zajmował się nimi, by nie czuły się samotne. Max zaś co najwyżej towarzyszył im w niezbyt mądrych zabawach.
- A masz takie z jednorożcami? Albo nie, z lunaballami? Albo może pegazami? Wyobrażasz sobie, że chodziłbym z takim termosem po oddziale? Jestem absolutnie pewien, że dosłownie wszyscy by mi zazdrościli - stwierdził, uśmiechając się do niej, jakby faktycznie chciał nakłonić ją do pomocy, jakby faktycznie chciał nakłonić ją do tego, żeby zrobiła dla niego coś podobnego. Chociaż prawda była taka, że również sam mógł przygotować i wykonać taki termos, jednak zaangażowanie dziewczyny niesamowicie go bawiło i interesowało, tak po prostu sprawiając mu w tej chwili przyjemność.
- Wiedzieć, a to robić, to są dwie różne sprawy i wygląda na to, że jako uzdrowiciel przekonałem się o tym najlepiej! Może powinienem zapisać to sobie na czole? A może powinienem poprosić, żebyś do mnie pisała przypominając, że mam się zdrowo odżywiać, bo inaczej to mnie zamkną na najbliższym oddziale? - odpowiedział na to, doskonale się bawiąc, nie czując się również z tego powodu tak naprawdę źle. Właściwie to podobała mu się ta cała mało poważna dyskusja, która co prawda nigdzie nie prowadziła, ale to nie miało żadnego znaczenia.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Dolly Fowler
Dolly Fowler

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 168
Galeony : 272
  Liczba postów : 211
https://www.czarodzieje.org/t22276-dolores-dolly-fowler#734038
https://www.czarodzieje.org/t22280-sowa-dolly#734266
https://www.czarodzieje.org/t22275-dolly-fowler-kuferek#734037
Dyżurka QzgSDG8




Gracz




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty25.08.23 20:40;

Na zadane pytanie nieco poczerwieniały jej uszy, a wzrok ześlizgnął się gdzieś w bok, choć uśmiech wcale nie zmalał.
- Nie ma na to kasy... - przyznała. W szpitalu robiła wolontariat, więc nie miała z tego żadnych pieniędzy. Wszystkie prace, które udało jej się ostatnio złapać, traciła w przeciągu kilku dni z przeróżnych, kuriozalnych powodów. Zazwyczaj coś psuła, niszczyła albo coś jej się nie udawało, choć rzeczywiście w dziewięćdziesięciu procentach były to po prostu nieszczęśliwe zrządzenia losu. Fowler była chodzącym pechem, jak coś złego miało się stać, to właśnie jej. Nawet jak się zgłosiła do ich wspólnego znajomego do pracy, to sie okazało, że nie zrozumiała intencji stanowiska...
- Mam lunaballe! - przyznała entuzjastycznie - I lunaballe przebrane za ogniste kraby. Mam dużo naklejek zwierząt przebranych za inne zwierzęta... - zmarszczyła brwi, zdając sobie sprawę z tego, że chyba miała takich właśnie najwięcej, choć nie umiała powiedzieć, czemu akurat te są dla niej tak umiłowane i ulubione.
Zaśmiała się wesoło na jego słowa i puściła mu oko, strzelając do niego palcem jak z pistoletu.
- Masz to jak w banku, będę przypominać. A jak będziesz miał dyżury w dni jak przychodzę do dzieciaczków, to Ci będę przynosić kanapki. - powiedziała tonem zarządcy, klaszcząc w ręce, jako, że to już było postanowione.

+
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Dyżurka QzgSDG8




Moderator




Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty25.08.23 21:01;

- No to już jest inna bajka. Ale wiesz, kasę da się zdobyć, a jak się czegoś chce, to w ogóle ponoć wszystko można. Więc jestem pewien, że sobie poradzisz, specjalnie dla tej pappary - stwierdził i chociaż uśmiechał się po swojemu, zupełnie niepoważnie i dokładnie tak, jakby chciał się z nią droczyć, w jego uwadze było całkiem wiele powagi. Wierzył, że jeśli dziewczyna czegoś chciała i na czymś naprawdę jej zależało, jeśli za czymś tęskniła, to powinna spróbować zrobić wszystko, żeby po to sięgnąć. Nie ulegało również wątpliwości, że miała do tego na pewno sposobność, musiała się jedynie, jak uważał, uprzeć. On przeszedł tę drogę, dowiedział się tego, zrozumiał to i teraz w końcu miał świadomość, jak powinien postępować.
- Bardzo podoba mi się ta odpowiedź. Czy w takim razie udzielisz mi tych naklejek, żebym zrobił sobie taki fantastyczny termos? Albo powiesz mi, gdzie mogę je znaleźć? - zapytał, dochodząc do wniosku, że to faktycznie było coś, co mogłoby mu pasować, co nie tylko by mu się przydało, ale również, w jakimś sensie, sprawiałoby mu po prostu przyjemność. To było coś, co właściwie mógł uznać za konieczne, tym bardziej że miał spędzić w tym szpitalu resztę swojego życia. Przynajmniej dokładnie tak zakładał, a to z kolei wiązało się z koniecznością jedzenia oraz picia.
- W takim razie jesteśmy umówieni. Będę cię uczył i podzielę się notatkami, a ty jak dasz radę, przyniesiesz mi naklejki i kanapki. Pasuje? - rzucił, śmiejąc się ciepło, bo prawdę powiedziawszy właściwie mu się to podobało. Było w tym coś prostego, ale równocześnie naprawdę pozytywnego. Coś, co było miłe dla nich obojga i nie było w tym niczego dziwnego, bo wszystko wskazywało na to, że całkiem nieźle się tutaj bawili. Poza tym Max uważał, że jeśli Dolly rozgości się w Mungu, to wyjdzie jej to tylko na dobre.

z.t x2

+

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Dyżurka QzgSDG8








Dyżurka Empty


PisanieDyżurka Empty Re: Dyżurka  Dyżurka Empty;

Powrót do góry Go down
 

Dyżurka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Dyżurka JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
szpital sw.munga
 :: 
Pietro 3
-