wykonywany kostką literową A
Działacie niczym dobrze naoliwiona maszyna. Oboje zdajecie się instynktownie wyczuwać w czym wasz partner ma problem i sprawnie wychodzicie mu naprzeciw. Wzajemnie się wspieracie i podnosicie na duchu, kiedy jedno z was się myli i w pewnym momencie nawet zaczynacie przerzucać się ciekawostkami dotyczącymi tego, czym aktualnie się zajmujecie (łamanie zaklęć, rozszyfrowywanie run, etc.). Wkrótce wasza współpraca się kończy, ale wy jesteście bogatsi nie tylko o nowe doświadczenia, ale także o wiedzę przekazaną wam mimochodem przez partnera w obróbce.
Macie szansę na otrzymanie
punktów do kuferka.
Obróbka udana.B
Pomyślunek idzie u was w parze ze spostrzegawczością. Wystarczy, że spojrzycie na przedmiot, jakim mieliście się zająć, a od razu w waszych głowach wybucha eksplozja potencjalnych działań, jakie zamierzacie wcielić w życie. Robicie to sumiennie i niespiesznie, czym zagwarantowaliście sobie murowany sukces. Ponadto, jakoś tak się złożyło, że podczas procesu obróbki okazało się, że pozbyliście się kilku cennych, aczkolwiek niepotrzebnych elementów artefaktu, bądź po prostu znaleźliście w okupowanej przez was lokacji cokolwiek innego, co moglibyście spieniężyć (możecie też po prostu założyć, że znaleźliście gdzieś same galeony).
Macie szansę na otrzymanie bonusu
pieniężnego.
Obróbka udana.C
Tego dnia zupełnie nic wam nie idzie. Każda próba wpłynięcia na naturę artefaktu kończy się fiaskiem, niezależnie od tego ile razy próbujecie. Niestety, nie chcąc pogodzić się z porażką uparcie brniecie w coraz bardziej zaawansowane czary, aż w końcu coś wręcz musi się na was za to zemścić. Spędzacie w lokacji tak wiele czasu, że nieoczekiwanie napada na was cała grupa rozdrażnionych wozaków. Czyżbyście nawet nie zdawali sobie sprawy z tego, że zaszyliście się gdzieś nieopodal ich kryjówki? Wasze ciągłe rozmowy musiały je rozjuszyć, jednak wciąż jest szansa, że wyjdziecie z tego bez szwanku. Dopasujcie otrzymane obrażenia do wyniku kostki drugiej.
Zostaliście
zranieni.
D
Czyżby artefakt został przeklęty? Wydaje wam się, że coś zdecydowanie jest z nim nie tak. Opiera się jakiejkolwiek ingerencji w jego naturę, w zamian nieustannie odsyłając do was nowe fale magii. Z początku uczucie jest przyjemne. Rozgrzewa wasze wnętrze, chociaż przy okazji lekko swędzi was skóra dłoni. Niezrażeni próbujecie dalej, lecz kiedy na dłoni znajdujecie fioletowy bąbel, natychmiast zaprzestajecie działań. Skąd do diabła groszopryszczka na artefakcie? Kilka następnych dni będzie pełnych oczekiwania, gdyż określą one jak silnie rozwinie się choroba.
Przypałętała się do was
choroba.
E
Nieopatrzny ruch nadgarstka czy niewłaściwy składnik eliksiru? Będziecie mieli wiele czasu, aby zastanowić się nad tym później, bo wasza para kompletnie nie radzi sobie z obróbką przedmiotu. Macie wrażenie, że ciągle tylko bez sensu kręcicie się w kółko, więc wkrótce zaczyna narastać w was zbyt wielka frustracja. Już nie wiecie nawet, które z was eksplodowało jako pierwsze, gdyż teraz oboje nie szczędzicie sobie wyrzutów, a może wprost przeciwnie? Zamknąwszy się w sobie, poirytowani na nieudolność partnera, nie macie ochoty na dalsza współpracę? Jedno jest pewne - dziś na pewno nic z tego nie będzie. Dopiero po fakcie dociera do was, że może to nie wy zawiniliście i winą można w spokoju obarczyć negatywny wpływ artefaktu na istoty ludzkie, lecz co to ma teraz za znaczenie...?
Artefakt wpływa na wasze
umysły.
F
Zaczyna się z wami dziać coś niepokojącego. Minęło kilkadziesiąt minut obróbki, a wam nie idzie ona najlepiej. Kompletnie nie potraficie skupić się na swoich zadaniach, w czym zapewne nie pomaga wam przedziwne pulsowanie tuż pod czaszką, jakie zaczęło narastać odkąd znaleźliście się w pobliżu artefaktu. Najwyraźniej wcale nie życzy sobie żadnych przeróbek i broni się przed nimi jak tylko potrafi. Lepiej zostawcie go w spokoju, zanim głowy wam eksplodują! Kostka druga określi dokładniej waszą przypadłość.
Artefakt wpływa na wasze
ciała.
G
Zamiast skupić się na obróbce, wciąż myszkujecie po kątach. Pewnie sądzicie, że w ten sposób poszukujecie inspiracji, bądź jakichkolwiek informacji, jakie pomogłyby wam w obróbce, podczas gdy w ręce wpadają wam coraz ciekawsze cacuszka. Wreszcie przyłapujecie się na tym, że mimowolnie (bądź specjalnie) chowacie coś po kieszeniach. To artefakt tak na was wpływa! Nawet nie zauważyliście tego momentu, w którym zaczęło się ściemniać i wkrótce okazało się, że zmarnowaliście cały dzień, tracąc swoją szansę.
Macie szansę na otrzymanie
przedmiotu.
H
Kreatywne rozwiązanie problemu zawsze w cenie! Niezmiernie głowicie się nad postawionym przed wami zadaniem i absolutnie nic, co przyszłoby do głowy po kilku chwilach zastanowienia, nie zdaje egzaminu. Wreszcie jedno z was postanawia zastosować niezwykle eksperymentalny i wręcz pozornie głupi sposób obróbki. W pierwszej chwili nic się nie dzieje i pewnie już zdążyliście w duchu pogrzebać ten plan, łamiąc sobie głowy nad nowym, kiedy to artefakt rozbłyska nagle białym światłem. Jedno z was postanawia dotknąć przedmiotu, co okazuje się być fatalnym błędem. Wzdłuż ciała przebiega mu silna magia, zmuszając ciało do nerwowego podrygiwania, jak w ataku epilepsji. Drugie z was, chcąc pomóc towarzyszowi, w pewnym momencie przypadkiem muska jego nogę czy rękę przypadkowym dotykiem i prąd przenosi się na was oboje. Atak nie trwa długo, zaledwie kilkadziesiąt sekund, ale z pewnością nie jest to miłe doświadczenie. Stopień waszego uszkodzenia tą dziwną magią określi kostka druga, a tymczasem okazuje się, że poprawnie obrobiliście artefakt. Po wyrzucie energii, wydaje się być on stabilny jak nigdy wcześniej.
Zostaliście
zranieni.
Obróbka udana.I
Faszerujecie artefakt tyloma zaklęciami, eliksirami bądź czymkolwiek innym, że teraz już przestaje przypominać to, co przedstawiał z samego początku. W ciągu pierwszej godziny jedynie niekontrolowanie zmienia swój kolor (lub np. pokrywa go rdza, zaczyna stawać się niewidzialny - w granicach rozsądku interpretacja dowolna), ale wcale na tym nie poprzestaje, gdyż wypaczanie zdaje się postępować wraz z upływem czasu. Teraz wygina się już w różne strony, zupełnie tak, jakby był zdolny do samodzielnej egzystencji i próbował wam uciec. Jeśli się przyjrzycie, to może dostrzeżecie te subtelne zmiany, gdy zacznie pełznąc po posadzce czy stole. Lepiej cofnijcie wszystkie swoje zabiegi, dopóki jest jeszcze szansa, że nie został trwale uszkodzony.
Nie dzieje się
nic.
J
Odrobina pomyślunku i wszystko staje się prostsze. Kiedy podchodziliście do obróbki, zapewne nie spodziewaliście się, że wystarczy niespełna godzina, aby było po wszystkim. Wpadliście na odpowiedni pomysł, a chociaż wykonanie również nie było najgorsze, ledwie sekunda przesądziła o waszym stanie zdrowia. Oboje zraniliście się w dowolną część ciała, a stopień waszego uszkodzenia, wynikający z kości drugiej, jednocześnie da wam wskazówkę co do wyboru rodzaju zranienia. Eksplozja magii posłała was na ściany czy może złamaliście nogę gdy potknęliście się schodząc ze schodów w triumfalnym przemarszu? Ograniczeniem jest tylko wasza wyobraźnia oraz zdrowy rozsądek.
Zostaliście
zranieni.
Obróbka udana. wykonywany kostką numeryczną, efekt kości dopasowujesz względem tego, co wylosował gracz pierwszy 1
• Jeśli dopada Cię
choroba - Jedna zmiana na skórze jeszcze nikogo nie zabiła. Nawet jeżeli istniała możliwość, że zarazicie się groszopryszczką, tym razem udaje wam się uniknąć tej wątpliwej przyjemności. Bąbel samoistnie znika w ciągu tygodnia.
• Jeśli wylosowałeś
zranienie - Ledwo drasnęliście się w palec, a już tak panikujecie. Za dwa dni nie będzie już po tym śladu.
• Jeśli otrzymujesz
punkty - Nie tym razem! Wszystkie nowe informacje, które dzisiaj poznaliście, wypadły wam z głów jeszcze przed końcem dnia.
• Jeśli znajdujesz
przedmiot - W wasze ręce wpada najzwyczajniejszy w świecie… kafel. Po co wzięliście go ze sobą? Na to pytanie możecie odpowiedzieć sobie sami, ale chyba lepszy lelek w garści, niż znikacz na dachu.
• Jeśli zyskujesz
galeony - Macie pecha! To co znaleźliście było tak niewiele warte, że nawet nie opłacało się tego zabierać. Zyskujecie ledwie 15G na głowę.
• Jeśli
artefakt wpływa na Twoje ciało -
Umysł: Oboje szybko zapominacie o sprzeczce. Nie mija nawet pół godziny, a znów wszystko między wami gra.
Ciało: Dręczy was narastający niepokój, a uczucie bycia prześladowanym nie opuszcza was przez wasze następne dwa wątki.
• Jeśli nie dzieje się
nic - Brak efektu.
2
• Jeśli dopada Cię
choroba - Jedna zmiana na skórze jeszcze nikogo nie zabiła. Nawet jeżeli istniała możliwość, że zarazicie się groszopryszczką, tym razem udaje wam się uniknąć tej wątpliwej przyjemności. Bąbel samoistnie znika w ciągu tygodnia.
• Jeśli wylosowałeś
zranienie - Uzdrowiciele apelują, aby nie lekceważyć nawet drobnych zranień, gdyż nawet one mogą przerodzić się w coś groźnego, lecz gdy tak patrzysz na odrapane łokcie i kolana bądź czujesz jak zdrętwiały Ci nogi to nie potrafisz w to uwierzyć. Za kilka dni nikt nie pozna, że cokolwiek Ci dolegało.
• Jeśli otrzymujesz
punkty - Wiedza wyparowuje wam z głów zdecydowanie zbyt szybko, ale jeszcze przez kilka chwil możecie się nią cieszyć. W następnym wątku otrzymujecie bonus +5 do dowolnie wskazanej statystyki.
• Jeśli znajdujesz
przedmiot - Natykacie się na, zapomniany przez Merlina,
eliksir wiggenowy. Spokojnie, jest zapieczętowany, więc na pewno będzie zdatny do spożycia.
• Jeśli zyskujesz
galeony - Kilka niewielkich elementów nie może mieć wielkiej wartości, tego jesteście pewni, a jednak postanawiacie spróbować. To dobry wybór, gdyż mimo wszystko coś na tym zyskujecie. Może tylko odrobinę szkoda wam fatygi dla tych 30G na głowę.
• Jeśli
artefakt wpływa na Twoje ciało -
Umysł: Oboje szybko zapominacie o sprzeczce. Nie mija nawet pół godziny, a znów wszystko między wami gra.
Ciało: Dręczy was narastający niepokój, a uczucie bycia prześladowanym nie opuszcza was przez wasze następne dwa wątki.
• Jeśli nie dzieje się
nic - Brak efektu.
3
• Jeśli dopada Cię
choroba - Klasyczne objawy choroby was nie oszczędzają. Za kilka dni waszą skórę obejmą we władanie wściekle fioletowe bąble. Smród ropy i ból towarzyszący pękającym krostom będą prześladowały was jeszcze przez długi czas. Przez okres realnego tygodnia nie powinniście rozpoczynać nowych wątków, jeżeli nie chcecie zarazić każdego kto będzie miał z wami bezpośredni kontakt, zamiast tego skupiając się na wyleczeniu postaci z groszopryszczki. Wyjątkiem jest wątek, w którym podejmiecie się leczenia. Towarzysząca wam postać sama decyduje czy zaraża się groszopryszczką czy nie (jeżeli w żaden sposób nie będzie starała się zabezpieczyć od złapania choroby to konsekwencje tak czy owak jej nie ominą). Możecie przeprowadzić to dowolnie, od domowych kuracji przez wizytę w szpitalu, ale nie mniej niż w 5 postach na jedną postać. Jeżeli w ciągu tygodnia nie podejmiecie żadnej próby leczenia, choroba nagle atakuje wasz aparat mowy i pozbawia was głosu. Jeżeli nadal nie podejmiecie się leczenia, postać w ciężkim stanie trafi do szpitala, a o jej losie będzie miał prawo zadecydować Mistrz Gry.
• Jeśli wylosowałeś
zranienie - Zraniliście się w nogę czy uderzyliście w głowę? To teraz nieważne, tak czy owak krew wypływa ciurkiem z dowolnego miejsca na waszych ciałach (np. z ucha lub w przypadku rozcięcia czy złamania - bezpośrednio z rany). Krwawienie nie jest groźne i raczej napędza wam więcej strachu niż faktycznie stwarza jakąś szkodę. Chyba, że któreś z was było bardzo przywiązane do szaty, jaką miało na sobie, a którą teraz pokrywają szkarłatne plamy.
• Jeśli otrzymujesz
punkty - Wiedza wyparowuje wam z głów zdecydowanie zbyt szybko, ale jeszcze przez kilka chwil możecie się nią cieszyć. W następnym wątku otrzymujecie bonus +5p do dowolnie wskazanej statystyki.
• Jeśli znajdujesz
przedmiot - Natykacie się na, zapomniany przez Merlina,
eliksir wiggenowy. Spokojnie, jest zapieczętowany, więc na pewno będzie zdatny do spożycia.
• Jeśli zyskujesz
galeony - Kilka niewielkich elementów nie może mieć wielkiej wartości, tego jesteście pewni, a jednak postanawiacie spróbować. To dobry wybór, gdyż mimo wszystko zgarniacie 50G na głowę. Nieźle, zwłaszcza zważywszy na to, że z początku nie zapowiadało się na taki zysk za parę artefaktowych odpadków.
• Jeśli
artefakt wpływa na Twoje ciało -
Umysł: Oboje szybko zapominacie o sprzeczce. Nie mija nawet pół godziny, a znów wszystko między wami gra.
Ciało: Macie dziury w pamięci i dość szybko okazuje się, że z waszych głów w magiczny sposób wywietrzały ważne wspomnienia z waszych ostatnich dwóch wątków. Może to być zarówno całkowita amnezja, jak i jedynie pojedyncze, lecz mające duże znaczenie fragmenty. Wystarczy pięć postów, a amnezja zaczyna zanikać - wówczas stopniowo wraca wam pamięć.
• Jeśli nie dzieje się
nic - Brak efektu.
4
• Jeśli dopada Cię
choroba - Klasyczne objawy choroby was nie oszczędzają. Za kilka dni waszą skórę obejmą we władanie wściekle fioletowe bąble. Smród ropy i ból towarzyszący pękającym krostom będą prześladowały was jeszcze przez długi czas. Przez okres realnego tygodnia nie powinniście rozpoczynać nowych wątków, jeżeli nie chcecie zarazić każdego kto będzie miał z wami bezpośredni kontakt, zamiast tego skupiając się na wyleczeniu postaci z groszopryszczki. Wyjątkiem jest wątek, w którym podejmiecie się leczenia. Towarzysząca wam postać sama decyduje czy zaraża się groszopryszczką czy nie (jeżeli w żaden sposób nie będzie starała się zabezpieczyć od złapania choroby to konsekwencje tak czy owak jej nie ominą). Możecie przeprowadzić to dowolnie, od domowych kuracji przez wizytę w szpitalu, ale nie mniej niż w 5 postach na jedną postać. Jeżeli w ciągu tygodnia nie podejmiecie żadnej próby leczenia, choroba nagle atakuje wasz aparat mowy i pozbawia was głosu. Jeżeli nadal nie podejmiecie się leczenia, postać w ciężkim stanie trafi do szpitala, a o jej losie będzie miał prawo zadecydować Mistrz Gry.
• Jeśli wylosowałeś
zranienie - Jesteście dziwnie otumanieni po tym co was spotkało. Nie potraficie rozeznać się w obecnej sytuacji i muszą minąć niespełna dwa kwadranse, aby udało wam się wrócić do rzeczywistości. Każdy wasz krok naznaczony jest przeogromnym bólem, gdyż w wylosowanej przez was sytuacji niezwykle nadwyrężyliście swoje ciało tymi wszystkimi upadkami lub magicznymi atakami. Każde z was w swoim następnym wątku będzie miało problem z koordynacją ruchową, o czym musicie wspominać.
• Jeśli otrzymujesz
punkty - Zdajecie sobie sprawę z przydatności pozyskanych informacji, ale naprawdę ciężko jest zapanować nad własną pamięcią, zwłaszcza w tak stresującej sytuacji jak obróbka magicznego artefaktu. Mimo wszystko, coś zostaje wam w głowach i zdobywacie po jednym punkcie kuferkowym.
• Jeśli znajdujesz
przedmiot - Specjalnie czy przypadkiem? Nie ma znaczenia to, jakim sposobem znaleźliście się w posiadaniu
amuletu „kamienia filozoficznego”, ważne że jest już wasz.
• Jeśli zyskujesz
galeony - Kilka niewielkich elementów nie może mieć wielkiej wartości, tego jesteście pewni, a jednak postanawiacie spróbować. Dość niespodziewanie okazuje się, że waszą sakiewkę zasila aż 70G. To co wydawało wam się jedynie tandetnym zdobieniem, w gruncie rzeczy jest niezwykle cenne.
• Jeśli
artefakt wpływa na Twoje ciało -
Umysł: Nie potrafisz zapomnieć o tej różnicy zdań jeszcze przez długi czas. Wspomnij o niej w następnym wątku.
Ciało: Macie dziury w pamięci i dość szybko okazuje się, że z waszych głów w magiczny sposób wywietrzały ważne wspomnienia z waszych ostatnich dwóch wątków. Może to być zarówno całkowita amnezja, jak i jedynie pojedyncze, lecz mające duże znaczenie fragmenty. Wystarczy pięć postów, a amnezja zaczyna zanikać - wówczas stopniowo wraca wam pamięć.
• Jeśli nie dzieje się
nic - Przeszukujecie lokację w poszukiwaniu inspiracji do dalszych działań, czy po prostu przypadkowo dotykacie czegoś łokciem? To od was zależy jak to się stanie, ale jedno jest pewne - świstoklik teleportuje was
tutaj, gdzie musicie rzucić kostką i zastosować się do narzucanych przez nią konsekwencji. W innym wypadku, dosięgną was konsekwencje fabularne.
5
• Jeśli dopada Cię
choroba - Wydawało wam się kiedyś, że umieracie? Jeśli nie to właśnie teraz możecie sprawdzić jak to jest. Nie macie siły zupełnie na nic i najchętniej przeleżelibyście cały dzień w łóżku. Fioletowe krosty pokrywające wasze ciała nieustannie swędzą. Sączy się z nich śmierdząca ropa, jakiej nie potrafią sprostać żadne eliksiry i maści. Już dawno straciliście głos, więc teraz możecie porozumiewać się co najwyżej na migi. Nie możecie rozpoczynać żadnych nowych wątków, dopóki wasza postać nie upora się z chorobą zakaźną (każda taka próba będzie skutkowała zaostrzeniem objawów choroby, a nadużywanie tej zasady może doprowadzić postać do utraty życia). Wydaje się, że pozostała wam tylko medycyna naturalna, gdyż grzyb stanowczo opiera się działaniu standardowych medykamentów i zaklęć. Według średniowiecznych czarodziejów należało wziąć wątrobę ropuchy, przywiązać ją sobie ciasno wokół gardła, a następnie stanąć nago o pełni księżyca w beczce pełnej oczu węgorzy. Zastosujcie tę metodę w wątku (lub kilku), gdzie każde z was napisze co najmniej sześć postów, a w ciągu fabularnych dwóch tygodni wasza postać wróci do zdrowia.
• Jeśli wylosowałeś
zranienie - Niezależnie od tego co wam się przytrafiło, każde z was silnie pluje krwią, ma bardzo silne zawroty głowy lub nie może iść wyprostowane przez dojmujący ból w podbrzuszu. Obrażenia możecie dowolnie dopasować do kości pierwszej, ważne jednak aby były równie poważne i niepokojące. Swój następny wątek musicie rozegrać w szpitalu lub z uzdrowicielem. Po poddaniu się diagnozie, okaże się, że jeden (lub więcej) z waszych organów wewnętrznych został uszkodzony. Uzdrowiciel może wam ulżyć w cierpieniu, podając wam pierwszą dawkę eliksiru wiggenowego, ale pozostałe musicie zakupić sami. Przez kolejne dwa wątki musicie zażywać porcję eliksiru.
• Jeśli otrzymujesz
punkty - Pamięć was nie zawodzi, gdyż doskonale pamiętacie czego nauczyliście się podczas obróbki. Być może ta wiedza niegdyś zaprocentuje? Każde z was otrzymuje, aż dwa punkty kuferkowe.
• Jeśli znajdujesz
przedmiot - Specjalnie czy przypadkiem? Nie ma znaczenia to, jakim sposobem znaleźliście się w posiadaniu
łańcucha scamandera, ważne że jest już wasz.
• Jeśli zyskujesz
galeony - Wydaje wam się, że to niewiele. Jeden uszkodzony fragment artefaktu, w dodatku (jak się okazało) kompletnie niepotrzebny do jego prawidłowego funkcjonowania. Tym większe okazuje się być wasze zdziwienie, gdy za swoje znalezisku otrzymujecie aż 100G na głowę. To dopiero interes!
• Jeśli
artefakt wpływa na Twoje ciało -
Umysł: Nie potrafisz zapomnieć o tej różnicy zdań jeszcze przez długi czas. Wspomnij o niej w następnych dwóch wątkach.
Ciało: Podejrzanie często tracicie koncentracje i za każdym razem, gdy próbujecie się skupić, sięgacie do wspomnień lub prowadzicie z kimś potyczki słowne, dopada was piekielnie silna migrena, jakiej nie potrafią okiełznać żadne czary czy eliksiry. Przez dwa realne tygodnie, od każdego rzutu kością jaki wykonacie, odejmujecie trzy oczka (nie mniej niż trzykrotnie - czyli, że w wypadku, gdy przez te dwa tygodnie nie wykonacie żadnego rzutu kością, konsekwencje tej kości dotyczą was przy kolejnych trzech rzutach kostką numeryczną, jakkolwiek odległe w czasie by one nie były).
• Jeśli nie dzieje się
nic - Przeszukujecie lokację w poszukiwaniu inspiracji do dalszych działań, czy po prostu przypadkowo dotykacie czegoś łokciem? To od was zależy jak to się stanie, ale jedno jest pewne - świstoklik teleportuje was
tutaj, gdzie musicie rzucić kostką i zastosować się do narzucanych przez nią konsekwencji. W innym wypadku, dosięgną was konsekwencje fabularne.
6
• Jeśli dopada Cię
choroba - Wydawało wam się kiedyś, że umieracie? Jeśli nie to właśnie teraz możecie sprawdzić jak to jest. Nie macie siły zupełnie na nic i najchętniej przeleżelibyście cały dzień w łóżku. Fioletowe krosty pokrywające wasze ciała nieustannie swędzą. Sączy się z nich śmierdząca ropa, jakiej nie potrafią sprostać żadne eliksiry i maści. Już dawno straciliście głos, więc teraz możecie porozumiewać się co najwyżej na migi. Nie możecie rozpoczynać żadnych nowych wątków, dopóki wasza postać nie upora się z chorobą zakaźną (każda taka próba będzie skutkowała zaostrzeniem objawów choroby, a nadużywanie tej zasady może doprowadzić postać do utraty życia). Wydaje się, że pozostała wam tylko medycyna naturalna, gdyż grzyb stanowczo opiera się działaniu standardowych medykamentów i zaklęć. Według średniowiecznych czarodziejów należało wziąć wątrobę ropuchy, przywiązać ją sobie ciasno wokół gardła, a następnie stanąć nago o pełni księżyca w beczce pełnej oczu węgorzy. Zastosujcie tę metodę w wątku (lub kilku), gdzie każde z was napisze co najmniej sześć postów, a w ciągu fabularnych dwóch tygodni wasza postać wróci do zdrowia.
• Jeśli wylosowałeś
zranienie - Może to zabrzmi śmiesznie, ale w pierwszej chwili na pewno wydaje wam się, że za moment umrzecie. Nie potraficie znaleźć nawet jednego, najmniejszego fragmentu ciała jaki was nie piecze lub nie boli. Ponadto, z dowolnego otworu lub dowolnej kończyny na waszym ciele silnie płynie wartki strumień krwi. Po kilku minutach stresów, udaje wam się opanować krwotok, ale ranę powinien obejrzeć uzdrowiciel. Każde z was musi swój następny wątek odbyć w szpitalu, w którym podda się diagnozie lub rozegra zaleczenie rany i uzupełnienie utraconej krwi. Ponadto, przez wasze następne dwa wątki będziecie cali obolali.
• Jeśli otrzymujesz
punkty - Pamięć was nie zawodzi, gdyż doskonale pamiętacie czego nauczyliście się podczas obróbki. Być może ta wiedza niegdyś zaprocentuje? Każde z was otrzymuje, aż dwa punkty kuferkowe.
• Jeśli znajdujesz
przedmiot - Specjalnie czy przypadkiem? Nie ma znaczenia to, jakim sposobem znaleźliście się w posiadaniu
czujnika tajności, ważne że jest już wasz.
• Jeśli zyskujesz
galeony - Już od samego początku zacieraliście ręce na myśl o dużym zysku i nie omyliliście się. Fragmenty artefaktu, jakie postanowiliście sprzedać, okazały się mieć ogromną wartość dla znawców magii. Jeden z nich niemalże płakał ze szczęścia, gdy mu je sprzedawaliście i dosłownie obsypał was złotem. Zyskujecie 130G na głowę.
• Jeśli
artefakt wpływa na Twoje ciało -
Umysł: Chciałbyś powiedzieć, że sprzeczka zupełnie Cię nie poruszyła, ale to byłoby jedynie kłamstwo. Nawet, jeżeli nie odczuwasz żadnych psychicznych skutków, to Twoje ciało zdecydowanie protestuje. Przez cały następny wątek, musisz mierzyć się z okropnym bólem głowy, którego nie potrafią wyleczyć żadne medykamenty, z wyrzutami sumienia lub złością na partnera w obróbce, o których musisz często napominać.
Ciało: Podejrzanie często tracicie koncentracje i za każdym razem, gdy próbujecie się skupić, sięgacie do wspomnień lub prowadzicie z kimś potyczki słowne, dopada was piekielnie silna migrena, jakiej nie potrafią okiełznać żadne czary czy eliksiry. Przez dwa realne tygodnie, od każdego rzutu kością jaki wykonacie, odejmujecie trzy oczka (nie mniej niż trzykrotnie - czyli, że w wypadku, gdy przez te dwa tygodnie nie wykonacie żadnego rzutu kością, konsekwencje tej kości dotyczą was przy kolejnych trzech rzutach kostką numeryczną, jakkolwiek odległe w czasie by one nie były).
• Jeśli nie dzieje się
nic - Przeszukujecie lokację w poszukiwaniu inspiracji do dalszych działań, czy po prostu przypadkowo dotykacie czegoś łokciem? To od was zależy jak to się stanie, ale jedno jest pewne - świstoklik teleportuje was
tutaj, gdzie musicie rzucić kostką i zastosować się do narzucanych przez nią konsekwencji. W innym wypadku, dosięgną was konsekwencje fabularne.