Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Zapomniana chatka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Courtney Hill
Courtney Hill

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 355
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12620-courtney-hill#340983
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12622-murzyn#341014
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12623-courtney-hill
Zapomniana chatka QzgSDG8




Gracz




Zapomniana chatka Empty


PisanieZapomniana chatka Empty Zapomniana chatka  Zapomniana chatka EmptyNie 6 Sie 2017 - 20:51;


Zapomniana chatka


Nieopodal hostelu znajduje się piękna, choć nieco zapuszczona, chatka urządzona w greckim stylu. Choć wybudowana stosunkowo niedawno, bo zaledwie kilka lat temu, do tej pory nie znaleziono kupca. W związku z tym właściciel hotelu bezkarnie przechowuje tam swoje rupiecie, ale najwyraźniej nikomu to nie przeszkadza. Znaleźć można nadpsute meble, kulawe krzesła czy stare pianino, a także mnóstwo innych rzeczy.

Powrót do góry Go down


Courtney Hill
Courtney Hill

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 355
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12620-courtney-hill#340983
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12622-murzyn#341014
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12623-courtney-hill
Zapomniana chatka QzgSDG8




Gracz




Zapomniana chatka Empty


PisanieZapomniana chatka Empty Re: Zapomniana chatka  Zapomniana chatka EmptyNie 6 Sie 2017 - 21:17;

Skorupka żmijoptaka właśnie wylądowała w kociołku, zmieniając zabarwienie znajdującego się w nim płynu na ciemnobrązowy. Courtney nie była pewna, czy felix felicis powinien tak wyglądać, ale w końcu brakowało jej jeszcze jednego składnika, więc nie panikowała. Zamieszała wywar wielką łyżką i odsunęła się, kiedy uniosła się nad nim ciepła para. Jako zagorzała wielbicielka eliksirów wszelakich, a także głodna wrażeń młoda dama, próbowała uwarzyć płynne szczęście. Ku jej zaskoczeniu znalazła idealne na to miejsce - opuszczoną chatkę, w której jednak znajdowało się sporo przydatnych rupieci. Przykładowo ten właśnie kociołek - choć trochę spalony od spodu i wyglądający na dziewiętnastowieczny, spisywał się idealnie. Także łyżka leżała nieopodal niego, która po szybkim wyczyszczeniu zaklęciem była świetnym uzupełnieniem zestawu. Potrzebne składniki Kalifornijka przytargała w torebce - tak się złożyło, że przed wyjazdem zaopatrzyła się w swój mały niezbędnik, przeczuwając, że dzięki niemu pobyt stanie się lepszy. Dodała zatem ostatni, jak jej się zdawało, składnik - czułki szczuroszczeta. Zajrzała do środka, ze zdziwieniem zauważając, że właściwie niewiele wyszło jej tego eliksiru - starczy może na dwie, góra trzy fiolki - a w dodatku ma dzwiny kolor, w niczym nie przypominający podręcznikowego złota. Ba, nie był nawet żółtawy! Wzruszyła ramionami, przelewając niebieskawy wywar do ampułek, które położyła nieopodal. Ostatniej z nich nie zamknęła, lecz od razu pociągnęła spory łyk, wzdrygając się nieco. Co prawda płynnego szczęścia nie piła często, mogła więc się pomylić, ale to nawet nie smakowało jak felix felicis...
Powrót do góry Go down


Shawn E. Reed
Shawn E. Reed

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 184 cm
C. szczególne : Tatuaże, magiczna metalowa proteza prawej ręki, Gwiazda Południa zawieszona na łańcuszku na szyi.
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 752
  Liczba postów : 1197
https://www.czarodzieje.org/t13596-shawn-e-reed?highlight=Shawn
https://www.czarodzieje.org/t13600-wrona-shawna
https://www.czarodzieje.org/t13601-shawn-e-reed?highlight=Shawn
https://www.czarodzieje.org/t19478-shawn-e-reed-dziennik
Zapomniana chatka QzgSDG8




Gracz




Zapomniana chatka Empty


PisanieZapomniana chatka Empty Re: Zapomniana chatka  Zapomniana chatka EmptyWto 8 Sie 2017 - 2:27;

Czas w Grecji mijał nieubłaganie, Shawnowi się nawet wydawało, że nienaturalnie szybko. W pokoju pojawiał się jedynie na nocleg, całymi dniami wychodził pospacerować po egzotycznej dla Reeda Grecji. Nie był przyzwyczajony do takich upałów, które tutaj panowały i były dla mieszkańców normą. Mężczyzna wychował się i przeżył całe życie w Wielkiej Brytanii, raz na jakiś czas gdzieś wyjeżdżając. Czy to szukanie artefaktów, czy jakieś zlecenie do sklepu. Mimo wszystko, dość często miał już dość tej wysokiej temperatury. Normalnie, wróciłby do hostelu, lecz coś go skutecznie odstraszało i szukał innych miejsc, w których mógłby się ukryć. W porównaniu do reszty, Shawn wciąż wyglądał jak szkielet, blady jak kość. Odpowiadało mu to, nigdy nie lubił być jakkolwiek opalony. Źle wtedy się prezentował, głównie przez tatuaże, które nie pasowały do ciemniejszej karnacji.
Tym razem nie szukał schronienia na drugiej wyspie, po niecałej godzinie, zdecydował, że dzisiejsze słońce nie jest mu na rękę i już w pobliżu hotelu szukał cienia, miejsca, w którym będzie mógł sobie spokojnie spędzić czas z papierosem w dłoni.
I znalazł jakiś domek, który nie wyglądał na stary, lecz na używany też nie. Był zarośnięty, widać było, że dawno nie było tu remontu.
Nie zastanawiając się dłużej, wszedł na posesje i otworzył drzwi, które o dziwo nie były zamknięte. Jedynie skrzypiały, jak to drzwi, które przez długi czas nie były naoliwione. Takie rzeczy można było załatwić też magią, co właśnie zastanawiało Shawna.
Wchodząc, pierwsze co rzuciło mu się w oczy to porozrzucane meble, zniszczone krzesła, materiały wszelkiego użytku. Chatka wyglądała jak jakiś składzik rzeczy niepotrzebnych, a jednak sentymentalnych, których właściciel nie chciał się pozbyć.
Już po nie całej minucie poczuł woń... czegoś innego. Czegoś co nie pasowało do ogólnej atmosfery tego miejsca, coś co nie powinno się tu znaleźć. Shawn nie znał się na eliksirach, ale był prawie pewien, że to właśnie to było sprawcą tego specyficznego zapachu.
Przeszedł bezszelestnie przez pokój, ubrany w szarą bluzę z kapturem i krótkie spodnie jeansowe. Wiedział, że w bluzie będzie się gotować o takiej porze, jednak nie chciał ubierać niczego innego, będąc narażonym na promienie słoneczne. Na szczęście w tym pomieszczeniu było dość chłodno i oprócz zapachu eliksiru, czuł stęchliznę i wilgoć.
Na końcu swojej drogi zauważył dziewczynę, niewątpliwie jedną z uczennic z Hogwartu, gdyż kojarzył ją z zbiórek i przewinęła mu się na statku. Imienia w ogóle nie znał, co nie było wcale takie dziwne. Był opiekunem, a także asystentem z zaklęć, ale nie zmieniało to faktu, że nie próbował nawet spamiętać wszystkich uczniów z Hogwartu. Zapamiętał jedynie Ruth, która na ostatniej lekcji próbowała... zabłysnąć swoimi umiejętnościami? Chyba tak to mógł określić.
Shawn jednak wiedząc, że może przestraszyć dziewczynę, skradając się tak po opustoszałej chatce, w której blondynka na pewno nie spodziewała się spotkać opiekuna, odezwał się beznamiętnym tonem, tak bardzo do niego pasującym:
- Nie jestem może ekspertem z tej dziedziny, ale cokolwiek to jest, śmierdzi. I nie wygląda dobrze. - Reed nie miał pojęcia, że to miał być Eliksir Płynnego Szczęścia, ale nawet bez tej wiedzy, widział, że ta ciecz nie jest... taka jaka powinna być. W tym momencie zdał się na intuicję i mógł wyjść nawet na niewystarczająco wyedukowanego.
Zbliżył się do dziewczyny i bez słowa wziął jedną fiolkę i powąchał. Zmarszczył czoło, odkładając szklane naczynie na miejsce.
- Zakazany eliksir to nie jest, ale po zapachu mogę stwierdzić, że on sam może obezwładnić człowieka. Coś ty tu zrobiła? - Spojrzał na nią z lekkim zaciekawieniem i ukrytym rozbawieniem. Nie spodziewał się kogokolwiek dzisiaj spotkać, ale towarzystwo dziewczyny mu nie przeszkadzało.
Powrót do góry Go down


Courtney Hill
Courtney Hill

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 355
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12620-courtney-hill#340983
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12622-murzyn#341014
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12623-courtney-hill
Zapomniana chatka QzgSDG8




Gracz




Zapomniana chatka Empty


PisanieZapomniana chatka Empty Re: Zapomniana chatka  Zapomniana chatka EmptyWto 8 Sie 2017 - 22:32;

Courtney była zbyt zajęta wpatrywaniem się w niebieskawy kolor eliksiru i oczekiwaniem na efekty, by usłyszeć czyjeś kroki. Skupiała się tylko na momencie, w którym wreszcie poczuje to nieopisane szczęście, a los zacznie jej sprzyjać. Jednak przyzwyczaiła się do natychmiastowych efektów, dlatego nieco się niecierpliwiła, ponieważ chwila ta jeszcze nie nadciągnęła. Jednocześnie do głowy jej nie przyszło, że mogła zrobić coś źle - w swoje umiejętności ciężko było jej wątpić. Może jedynie działanie będzie słabsze lub krótsze, ale z samym wywarem wszystko w porządku. Na pewno. Przecież miała wybitny na koniec roku, prawda?
Dopiero gdy usłyszała męski głos, zarejestrowała obecność obiektu niepożądanego. Zerknęła kątem oka, kto taki przypałętał się do jej oazy spokoju i ze zdumieniem zauważyła Reeda. Profesorka, jak zwykła na niego mawiać odkąd usłyszała opowieść Vivien, choć wprawdzie był on zaledwie asystentem.
- Masz rację, nie jesteś ekspertem - skwitowała jego wypowiedź, uśmiechając się uroczo. Była tak pewna swoich kompetencji, że mogła nawet pouczać starszych i bardziej wykwalifikowanych. Szczególnie, że Reed wcale nie jest specjalistą w dziedzinie eliksirów, lecz zaklęć.
Gdy ten wziął jedną z fiolek w swoje ręce, już miała dać mu po łapach, ale w ostatniej chwili powstrzymała się. Halo, wariatko, chciałaś profesorka bić?, skarciła siebie w myślach, ale jej spojrzenie wyraźnie zdradzało niezadowolenie.
- Felix felicis - odburknęła, wzruszając ramionami. Choć sama zaczynała mieć wątpliwości, czy rzeczywiście wszystko udało jej się uwarzyć pomyślnie, postanowiła brnąć dalej w uświadamianie mężczyzny, że głupoty wygaduje. - Ale na pewno wszystko z nim w porządku, po prostu... ulepszyłam trochę formułę - nie mogła w końcu przyznać się do ewentualnego błędu, zhańbiłoby to jej dumę. - Możesz napić się ze mną - zaproponowała już nieco radośniejszym tonem, bo może to pomoże mu przestać stroić fanaberie i trochę rozluźnić poślady (bez podtekstów). Zanim jednak zdążyła cokolwiek dodać, ze zdumieniem zauważyła, że coś zaczyna się dziać!
Nie były to jednak pomyślne zmiany.
Najpierw poczuła, że ubrania są jakieś niewygodne. Nie były za małe, ani nawet za duże - zwyczajnie nie pasowały. Czoło też stało się nagle dziwnie nabrzmiałe. Rzuciła Reedowi zdziwione spojrzenie, jeszcze nie wołające o ratunek, bo nie do końca dotarło do niej, co się dzieje. Kiedy spodenki stały się już całkiem uciążliwe, postanowiła je zrzucić.
Ale bynajmniej asystent nie mógł oglądać jej zgrabnych, opalonych nóżek.
Courtney Hill przyrządziła Eliksir Unicorn i zamieniła się w jednorożca!
Na szczęście udało jej się zachować człowiecze myślenie, więc gdy wreszcie zorientowała się, że ma kopyta i róg na czole, nie mogła wyjść z szoku. W postaci tegoż pięknego konika objawiało się to dość nietypowo, bo rozdziawioną paszczą i wystawionym jęzorem. Tak, wyglądała zdecydowanie głupkowato.
I pewnie pomyślałaby sobie let's have fun, gdyby nie fakt, że była to jej osobista porażka, podważająca umiejętności. Która w dodatku może ujrzeć światło dziennie, bo świadkiem całego zajścia był profesorek. Chciała jakoś wyrazić swoją złość i rzucić kilkoma soczystymi przekleństwami, ale z jej ust wydobyło się tylko urocze rżenie.
No, to let's have fun...
Powrót do góry Go down


Shawn E. Reed
Shawn E. Reed

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 184 cm
C. szczególne : Tatuaże, magiczna metalowa proteza prawej ręki, Gwiazda Południa zawieszona na łańcuszku na szyi.
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 752
  Liczba postów : 1197
https://www.czarodzieje.org/t13596-shawn-e-reed?highlight=Shawn
https://www.czarodzieje.org/t13600-wrona-shawna
https://www.czarodzieje.org/t13601-shawn-e-reed?highlight=Shawn
https://www.czarodzieje.org/t19478-shawn-e-reed-dziennik
Zapomniana chatka QzgSDG8




Gracz




Zapomniana chatka Empty


PisanieZapomniana chatka Empty Re: Zapomniana chatka  Zapomniana chatka EmptyWto 15 Sie 2017 - 12:26;

Jej opryskliwa odpowiedź wprawiła go w minimalnie lepszy nastrój, a na jego twarzy pojawił się ledwo zauważalny uśmieszek. Cóż, skoro była tak pewna siebie i swojego eliksiru, to jak niby Shawn mógł ją pouczać i niszczyć jej piękne wyobrażenia o własnym tworze?
Zapach na pewno nie przypominał Płynnego Szczęścia, a taki eliksir niekiedy wypijał i wiedział z czym to się je. Popatrzył na nią, chcąc wykryć jakiś żart, czy ona teraz kłamię czy nie wiadomo co.
Zaśmiał się cicho, kiedy usłyszał o ulepszeniu formuły. Ciekaw był co takiego dodała, żeby Felix felicis było lepsze.
- Ciekawy jestem, jak polepszyłaś tę formułę. Bo zapachu na pewno nie można zaliczyć do polepszonych. - Uśmiechnął się do dziewczyny, wciąż patrząc na nią i od razu odmówił napicia się z Ślizgonką. Był już prawie pewien, że jest to albo jakaś przeterminowana wersja Felixa, albo w ogóle to inny eliksir.
Po jej wypiciu jednej fiolki eliksiru, zaczął badawczo obserwować każdą zmianę, jaka wywoływała się w jej organizmie. Na początku widział tylko jej zaskoczone spojrzenie, które od razu dało mu znać, że to nie jest to, czego oczekiwała dziewczyna. Cóż, jej ciało zaczynało się jakby powiększać i zmieniać kształt, tak jakby była animagiem, lecz sama się teraz o tym dowiadywała. Najbardziej Reeda zaskoczył jeden fakt. Na czole dziewczyny nagle wyrósł wielki róg. Shawn patrzył na to z rozszerzonymi oczyma, nie wiedząc za bardzo jak zareagować. Gdy ściągnęła spodenki, już jako jednorożec, mężczyzna schylił się i nie odrywając wzroku od niej, wziął te spodenki i trzymał je po prostu.
Jej mina, jako magicznego konika, była niezwykle komiczna, na tyle, że nie mógł się po prostu powstrzymać i się uśmiechnął.
- Faktycznie, ulepszona formuła Felix felicis, wierzę Ci i następnym razem wypije z Tobą. Przecież dwa jednorożce są dużo przyjemniejsze niż jeden. Na pewno czujesz się samotnie w unicorn familii. - Podszedł do niej i gdy tylko zarżała, nie wiedząc, że to miały być przekleństwa, Shawn pogłaskał ją po grzywie i zaczął się zastanawiać co teraz zrobić. Owszem, przyszedł tu by być sam, lecz bycie w towarzystwie jednorożca wydawało mu się teraz dużo przyjemniejsze, niż opuszczenie tego biednego stworzenia, które w rzeczywistości było człowiekiem. Jedyne nad czym miał chłopak wątpliwości, to ile będzie się trzymać ten eliksir i czy na pewno to zejdzie, a nie na zawsze zostanie już człowieczym konikiem z rogiem na czole.
- Wyglądasz wyjątkowo atrakcyjnie w tej postaci, muszę ci powiedzieć. Nawet sama twoja aparycja jako jednorożca zachęca mnie, żeby usiąść na twoim grzbiecie i wylecieć z tej chatki. Fajna koncepcja,
nieprawdaż?
- Wyszczerzył się do konika, który naprawdę wydawał mu się komiczny. A jeszcze śmieszniejsze dla niego było to, że to miał być eliksir płynnego szczęścia. Shawn nie potrafił określić czy Courtney była szczęśliwa w postaci konika, ale jemu jak najbardziej polepszyło to humor.
Powrót do góry Go down


Courtney Hill
Courtney Hill

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 355
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12620-courtney-hill#340983
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12622-murzyn#341014
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12623-courtney-hill
Zapomniana chatka QzgSDG8




Gracz




Zapomniana chatka Empty


PisanieZapomniana chatka Empty Re: Zapomniana chatka  Zapomniana chatka EmptyNie 20 Sie 2017 - 13:36;

Czasem po prostu trzeba brnąć w zaparte, by uratować swój honor. Tak było i tym razem, kiedy Kalifornijka próbowała wcisnąć Reedowi kit o tym, jakoby udało jej się ulepszyć formułę eliksiru. Jeśli rzeczywiście by tak było, pewnie dostałaby jakąś nagrodę i zapisała się na stałe w historii magii. Realne? Niezbyt. Może za sześćdziesiąt lat.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła - odparła, bo przecież nie przyzna mu racji, ani tym bardziej nie powie, że właściwie żadnego nowego składnika do wywaru wcale nie dodała. Wtedy jeszcze przynajmniej mogła mówić...
Teraz wlepiała zdezorientowany wzrok w Shawna, nie wiedząc zbytnio, co ze sobą począć.
Na szczęście wszystko rozumiała i zachowała zdolność człowieczego myślenia, ale jej jednorożcowe ciałko zdawało się nie słuchać tego, co nakazuje rozum. Zatem zamiast przewrócić oczami, by skwitować ironiczną wypowiedź Shawna, przewróciła całym łbem. Grzywa opadła jej na oczy, więc zdmuchnęła ją, zastanawiając się jednocześnie, czy bardzo śmierdzi jej z buzi. Albo z pyska właściwie.
Gdy były krukon (co swoją drogą zupełnie do niego nie pasowało) pogłaskał ją, trochę się uspokoiła. Było to całkiem przyjemne uczucie. Mogłaby być ciągle tak głaskana. Choć znacznie bardziej wolałaby powrócić do swojej normalnej postaci - blond dziewczyny z dwoma nogami, rękami i przede wszystkim najzwyczajniejszym w świecie czołem, bo ten róg sprawiał, że trochę bała się poruszać. Myślała, że zaraz na coś się nadzieje - trochę zasłaniał jej pole widzenia, bo za bardzo skupiała się na fakcie, że go posiada.
Nawet do głowy jej nie przyszło, że może zostać już taka na zawsze - działanie wszystkich przecież eliksirów ustawało po pewnym czasie, choć oczywiście zdarzały się przypadki, gdy poszło coś nie tak i trzeba było złożyć wizytę w świętym Mungu, a i to nie zawsze pomagało. Ale dziś już jedna rzecz zdarzyła się nie po jej myśli - mianowicie Felix Felicis to to nie był - dlatego była szczerze przekonana, że wyczerpała limit pecha dzień obecny.
Kiedy Shawn skomentował jej wdzięki, ponownie zarżała ze złości. No bo jak to, w wersji człowieczej nie jest atrakcyjna? Zaraz jednak pomyślała sobie, że przecież ładnemu we wszystkim ładnie, heh, a kiedy ten wspomniał o przejażdżce, zaczęła zastanawiać się nad możliwościami, jakie daje bycie jednorożcem. Zawsze uważała, że tylko głupiec zdecydowałby się zostać konikiem, ale teraz, gdy już niestety stało się - postanowiła czerpać z tego frajdę. Nieudolnie zrobiła kilka kroków, bo nie była przyzwyczajona do posiadania kopyt, a dopiero gdy zorientowała się, jak należy się poruszać, przeszła z gracją (tak sądziła) kilka metrów, przy okazji potrącając leżące wokoło graty.
Już miała kiwać łbem na znak, że zgadza się na szaloną przejażdżkę - będzie mogła wnukom potem opowiadać, że była jednorożcem i woziła asystenta zaklęć na grzbiecie - jednak powstrzymała się, bo trochę niekorzystnie to brzmiało. Zresztą nawet gdyby jej dosiadł, co równie strasznie brzmi, nie miałaby jak zaprotestować, bo trochę bała się stanąć na tylnych kopytach, żeby ewentualnie go zrzucić. Zamiast tego uderzyła delikatnie łbem w dłoń Shawna, uważając przy tym, by nie nadziać jej na róg. Co ona poradzi, że to głaskanie okazało się tak przyjemne, no.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Zapomniana chatka QzgSDG8








Zapomniana chatka Empty


PisanieZapomniana chatka Empty Re: Zapomniana chatka  Zapomniana chatka Empty;

Powrót do góry Go down
 

Zapomniana chatka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Zapomniana chatka JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Grecja
 :: 
Wyspa Lefkó
-