Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Bar na plaży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Bar na plaży  Bar na plaży EmptyCzw 29 Cze - 21:07;


Bar na plaży


Masz ochotę na drinka z palemką, ze słomką, z parasolką? Doskonale trafiłeś! Uprzejmy, młody Grek za pomocą różdżki, kilku beczek i paru butelek robi tu rzeczy absolutnie magiczne. Jeśli się nie boisz - pij, jeśli się boisz - lepiej coś zjedz, albo po prostu posiedź na jednej z miękkich poduszek. Ewentualnie możesz sobie jeszcze kupić małą pamiątkę - ceny nie są aż tak przerażające.
Rzuć kostką w odpowiednim temacie, aby dowiedzieć się, co znalazło się w twoim kieliszku!
Kostki:
Powrót do góry Go down


Maximilian T. Fairwyn
Maximilian T. Fairwyn

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 140
  Liczba postów : 286
https://www.czarodzieje.org/t14760-maximilian-t-fairwyn
http://czarodzieje.org/t14763-kuferek
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyPią 14 Lip - 21:34;

Przyszły wakacje, a wraz z nimi kolejny wyjazd Anglika. Miał wiele opcji – Hiszpania, Meksyk czy Nowa Zelandia. Wszystkie były bardzo kuszące, ale ostatecznie zgodził się na grupowy wyjazd do Grecji. Zawsze to dużo milej spędzić czas w miarę znajomym towarzystwie. W miarę, bo ciężko mieć wielu znajomych w szkole, do której się nie uczęszcza.
Z pokoju wyszedł dosyć szybko. Wyrzucił torbę i kilka pierdół na jedno z łóżek. Nie chciało mu się bawić w rezerwowanie, wiec tylko machnął ręką pozwalając innym wybrać pierwszym. Zabrał ze sobą kilka najważniejszych rzeczy, ubrał japonki i skierował się ku plaży. Po drodze wstąpił do sklepu i kupił fajki. Nie palił zbyt wiele, ale lubił kosztować lokalne papierosy.
Bar nad morzem szybko przyciągnął uwagę Fairwyna. Nie mógł wymarzyć sobie lepszego początku przygody z Grecją. Kilka drinków, by wprawić się nieco przed zachodem słońca, a gdy się ściemni gotowy na wszystko będzie mógł udać się w dziki taniec z nocą.
Z lekkim niedowierzaniem spojrzał na drink. Przeźroczysty? Pierwsze co przyszło mu na myśl to czysta wódka. Na moment zdjął okulary przeciwsłoneczne i zerknął na barmana pytająco. Wyprowadził go z błędu i wytłumaczył nieco sytuacje. Tsipouro, brzmiał dosyć zabawnie. Przechylił kieliszek odrobinę i wylał zawartość do gardła. Na twarzy Maxa malowało się wyraźne zaskoczenie. Czy to na pewno alkohol? Smakowało dobrze, bardzo dobrze. Nie czuł żadnego nieprzyjemnego posmaku w ustach, a jedynie zapach cytrusów.

Kostka: 2
Powrót do góry Go down


Cándida Feliciana Miramon
Cándida Feliciana Miramon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 1725
  Liczba postów : 912
http://czarodzieje.org/t12573-candida-feliciana-miramon#339796
http://czarodzieje.org/t12578-lluvia
http://czarodzieje.org/t12581-candida-feliciana-miramon
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptySob 15 Lip - 0:04;

Miała ochotę popędzić na nieznaną, tajemniczą wyspę, jednak najpierw postanowiła zwiedzić okolice hotelu. Z okna sypialni widziała piaszczysty brzeg, więc domyśliła się, że skoro jest to czynna część plaży, z pewnością znajdzie niejeden bar z dobrymi napojami. Założyła czarne sandały i zanim dotarła do jakiś budek, przeszła brzegiem morza, brodząc nogami w zimnej wodzie. Żałowała, że zamiast stroju kąpielowego miała na sobie bieliznę. Przynajmniej w ten sposób zrealizowała swój plan na spędzenie wczesnego popołudnia, a może wieczorem, gdy wszyscy będą imprezowali albo siedzieli w pokojach, ona wykąpie się w ciepłej, nagrzanej przez słońce wodzie.
Skierowała się w kierunku jakiś budek i chwile chodziła pomiędzy straganami. Zatrzymywała się co rusz w różnych miejscach, żeby obejrzeć biżuterię czy inne drobiazgi. Na jednym stoisku znalazła dużą, koralową muszlę, która tak jej się spodobała, że nie mogła sobie odmówić kupna. Wrzuciła prezent do torby i rozejrzała się jeszcze za ciekawymi pamiątkami, ale słońce świeciło zdecydowanie zbyt mocno i Candy zdecydowała się zatrzymać przy barze z napojami.
Nie wiedziała, czego warto spróbować, więc poprosiła Greka, żeby polecił jej coś, co często ludzie kupują. Nie spodziewała się żadnych żartów ze strony sprzedawcy, więc tylko uśmiechnęła się na widok wina. Mężczyzna, kiedy podawał jej kieliszek, chyba powiedział retsina, ale gdy Hiszpanka zobaczyła kolor, stwierdziła, że musiała się przesłyszeć – może i nie piła aż tyle alkoholu, jednak nieco się na nim znała, biorąc pod uwagę hiszpańskie pochodzenie. Wzięła swój alkohol i poszła do wolnego stolika. Usiadła na pufie i przytknęła kieliszek do ust, aby zaraz wypić dwa łyki. Musiała przyznać, że wino miało charakterystyczny posmak, który nawet przypadł jej do gustu. Zaraz pociągnęła kolejny łyk.
Odstawiła kieliszek i oparła się rękoma za plecami. Spojrzała wprost na znajdującego się niedaleko chłopaka, który również popijał jakiś napój. Jednak jego kieliszek był jakby pusty. Candy nie wiedziała jeszcze, że jej włosy właśnie zmieniły kolor na różowy, ponieważ specjalnie związała je w wysoki kucyk – inaczej prawdopodobnie ugotowałaby się niemal od razu po wyjściu z pokoju.

1
Powrót do góry Go down


Maximilian T. Fairwyn
Maximilian T. Fairwyn

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 140
  Liczba postów : 286
https://www.czarodzieje.org/t14760-maximilian-t-fairwyn
http://czarodzieje.org/t14763-kuferek
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptySob 15 Lip - 0:37;

Skrzywił się potwornie i szybko odstawił kieliszek przeźroczystego alkoholu, gdy poczuł w ustach smak truskawek. Chyba łatwiej byłoby mu się pogodzić z najokropniejszym zapachem fasolek Bertiego Botta. Nie znosił tych małych czerwonych owoców, kochanych przez większość ludzi na świecie. Delikatnym skinieniem do barmana, dał mu znać, by nalał mu czegoś innego. Tsipouro miał swój urok, ale zbyt częsta zmiana potrafi zniechęcić.
Rozejrzał się dookoła i wśród niewielu ludzi dostrzegł dosyć znajomą twarz. Czarnowłosą dziewczynę kojarzył ze szkoły, chociaż nie znał jej jakoś zbyt dobrze. Mogło być to nieco niemiłe, ale wybuchnął głośnym śmiechem, gdy jej włosy zmieniły się na różowe. Nie były brzydkie, ale ich nagła zmiana wyglądała przekomicznie. Odwrócił się szybko do barmana i spytał o czy z nimi chodziło. Retsina? Może też powinien tego spróbować.
-Chyba tego nie planowałaś? – spytał, gdy szybko zdecydował się podejść do dziewczyny i bez pytania o jej zgodę, po prostu się przysiadł. –Ale nie martw się, wyglądają spoko. – dodał dyskretnie wskazując na jej włosy.
-Cześć… Candy? – mruknął, chociaż nie był pewny czy miał rację. Czego jednak można się spodziewać po człowieku, którego trudniej spotkać na zajęciach, niż na końcu świata. Nie był z siebie dumny, że nie znał imienia dziewczyny i nie oczekiwał od niej, by znała jego.
-Pewnie wiesz, ale jestem Max. – dodał posyłając delikatny uśmiech do dziewczyny. Wierzył, że mimo wszystko Hiszpanka była dużo bardziej uważna od niego w szkolę i przynajmniej kojarzyła.
-Mogę, prawda? – wolał się upewnić, że nie przeszkadzał jej i nie czeka tutaj na nikogo, kto mógłby mieć problem, że Gryfon postanowił komplementować jej nowe włosy.
Powrót do góry Go down


Mabel Lorraine
Mabel Lorraine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 170
  Liczba postów : 97
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14565-mabel-lorraine
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14634-chouette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14633-mabel-alexandra-lorraine
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyPią 21 Lip - 21:53;

- Zatem chodźmy - odpowiedziała Mabel i ruszyła w kierunku wody. Znów musieli uważać, żeby nie wylądować w wodzie, przytrzymując się i tak śliskich skał.
Podróż w kierunku miasteczka płynęła jej jednak znacznie przyjemniej, kiedy miała przy sobie towarzystwo. I to nie byle jakie. Całą drogę opowiadała mu o swoim kursie na uzdrowiciela, zawalonym pierwszym egzaminie, ale też o tym udanym drugim. Potem zaczęła opowiadać niesłychane historie o przypadkach z magicznej izby przyjęć i głupich czarodziejach, którzy robią sobie krzywdę prostymi czarami. @Thijs H. Corbijn wyglądał na bardzo zainteresowanego, ale Mabel nie potrafiła powiedzieć, czy naprawdę tak było czy tylko próbował być miły. W każdym razie bardzo doceniała, że pozwalał jej tak trajkotać.
Nawet nie zauważyli, kiedy doszli do następnej plaży. Słońce zaczynało schodzić niżej, ale wciąż było przepięknie jasno. Mabel zauważyła jakiś ciekawy bar na plaży.
- Co powiesz na to? - powiedziała, zatrzymując się i wskazując ręką w jego kierunku. Przemawiał do niej ten wakacyjny klimat kolorowych dodatków.
Kiedy już się zdecydowali, poszli w stronę tego ciekawego miejsca. Mabel po wejściu do środka od razu rzuciła się na jedną z puf.
- Cudownie! - odetchnęła po długim spacerze. Wtem jej uwagę przykuło ostrzeżenie przy barze, które mówiło, że kupno drinków na własne ryzyko - Myślisz, że wypalą mi przełyk? - spytała, bo nie wiedziała, skąd takie ostrzeżenie. Nie zamierzała jednak rezygnować z kupna drinka, przecież po to tu przyszli.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptySob 22 Lip - 15:22;

Słuchanie i poznawanie Mabel był dosyć przyjemne. Fajnie było dowiedzieć się czegoś więcej o bardzo ciekawej osobie.  Sam od czasu do czasu wrzucił nieco swoich uwag, o tym jak zabrał się do swojego kursu i jak wbrew pozorom udało mu się zdać za pierwszym razem. Wspomniał nawet, że do swoich studiów zabierał się dwa razy, ale to, że pierwszy raz okazał się porażką ze względu na jego głupotę wolał zachować jako tajemnicę. Wolał, by ludzie w Anglii nie wiedzieli, że jego zainteresowanie ziołami wzięło się od doświadczeń  z tymi legalnymi Holandii, ale trochę mniej poza granicami rodzinnego kraju Thijsa.
-Wydaje się być przyjemnie. – miękkie pufy zdecydowanie przekupił Corbijna, chociaż kolorowe ozdoby też był niczego sobie. Cały bar sprawiał wrażenie przyjemnego i miłego. Nie bardzo rozumiał tego ostrzeżenia przy barze. Co złego mogło stać się w takim miejscu. Zamyślony pokręcił przecząco głową na pytanie dziewczyny.
-Raczej takie miejsce nie wyglądałoby tak beztrosko. Poza tym to chyba nielegalne. – może i nie był najlepszym uzdrowicielem, ale coś takiego, byłoby chyba śmiertelne. –To co, spróbujemy? – dodał, nie widząc sensu w rozmyślaniu co złego może się stać. Uśmiechnął się szeroko i ze sporym entuzjazmem spojrzał na dziewczynę.
Usiadł wygodnie i zamówił drink. Dziwne, że samemu nie wybierał co dostanie, tylko była to niespodzianka. Dopiero gdy dostał swój trunek poinformowano go, że nazywa się tsipouro. Szkoda tylko, że ta nazwa nie wiele mu mówiła. Pod tym względem chyba wolał sprawdzone rzeczy z Anglii, ewentualnie Niemiec czy Holandii, ale trudno. Wziął niewielkiego łyka i pozytywnie zaskoczył się.
-Chyba nie jest z nimi tak źle. – stwierdził upijając kolejnego łyka. No dobra przesadził. Zmiana smaku za każdym razem nie wróżyła nic dobrego. Miał jednak nadzieję, że z drinkiem będzie tak, jak z jego papierosami i przypadkiem nie rozczaruje się, czując jakieś okropieństwa w ustach.
Powrót do góry Go down


Mabel Lorraine
Mabel Lorraine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 170
  Liczba postów : 97
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14565-mabel-lorraine
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14634-chouette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14633-mabel-alexandra-lorraine
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyWto 25 Lip - 23:38;

Słuchanie Thijsa za pewne byłoby równie przyjemne, gdyby Mabel dała mu dojść do głosu na dłużej niż trzy minuty. Klepała i klepała tym jęzorem, jakby nie otwierała buzi od miesiąca. Ucieszyła się, że Thijsowi także spodobało się miejsce, które zaproponowała, a ogłoszenie na barze wcale nie miało im psuć humoru. Rozsiadła się na pufie i było naprawdę cudownie, więc jedyne, co zostało do zrobienia to sprawdzenie, czy tak serio mówią z tym ogłoszeniem.
- Oczywiście, nie odmówię - bo nigdy też nie odmawiała. Także pytanie jej o cokolwiek zwykle kończyło się tym samym i nie było to słowo "nie". Mabel także zamówiła drinka, ale dla bezpieczeństwa poczekała aż Holender się napije. Wolałaby, żeby to ona została trzeźwa, żeby w razie czego udzielić pomocy medycznej. Jednak jej towarzysz wyglądał zupełnie normalnie. Nic mu nie wyrosło, nie zniknęło, wszystko było na swoim miejscu. Spojrzała jednak na niego trochę podejrzliwie - Wszystko w porządku? - z każdym łykiem robił co raz to gorsze miny, więc Mabel nie bardzo wyglądała na pocieszoną, ale chyba przełyku sobie kolega nie wypalił.
- Teraz ja - zakomunikowała i wzięła łyk swojego drinka przez słomkę. Co to kurcze ma być? Sok pomarańczowy? Smaku alkoholu to tak chyba wcale nie było czuć. Może tylko odrobinkę. Czy ona wygląda kurczę jak mała dziewczynka? Może rzeczywiście miała dziecięcą urodę, ale aż tak? No już bez przesady... W każdym razie teraz jej to nie pasowało. Oczywiście, mimo że alkoholu było nie dużo, to i tak zaczęła odczuwać gromadzący się dym w uszach.
- No, pięknie - mruknęła pod nosem Mabel. Nie było to jakoś bardzo uciążliwe, poza tym że dym jej leciał z uszu. Niestety rodzice nie mieli nic do roboty.

kostka: 6

z góry przepraszam za błędy, już zasypiam
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptySro 26 Lip - 22:15;

Nie spodziewał się od dziewczyny innej odpowiedzi jak tej, którą właśnie usłyszał. W końcu przyszli tutaj po to by się napić i na to właśnie liczył. Wystrój baru był bardzo przyjemny, ale z każdym łykiem swojego drinka zaczynał żałować, że zdecydowali się właśnie na to miejsce. Czuł się trochę jak za swoich młodzieńczych lat, gdy głupawe żarty były codziennością. Nie żeby teraz mu jakoś bardziej przeszkadzały, ale istniały sytuacje, gdy wolał sobie je odpuścić i być nieco bardziej poważnym. Tylko jak być poważnym, kiedy drink smakuje gorzej niż najgorszy ziołowy napar jaki znał. Skrzywił się, kiedy już nie był w stanie przełknąć kolejnego łyka i odsunął kieliszek nieco na bok. Pokręcił głową ze zrezygnowaniem, a w duchu powiedział sobie dosyć. Ciekawe tylko na jak długo. Może tylko zapali i wróci do swojego wielosmakowego drinka.
-W jak najlepszym. – zaczął nieco ironicznie. –Ale nie polecam tego tsipouro czy coś takiego. – nazwę chyba przekręcił, bo z trudem ją wymówił o mało nie łamiąc sobie języka. Z drugiej strony, ciekawiło go, jak mogłaby zareagować dziewczyna na jakiś koszmarny smak drinka. Uśmiechnął się delikatnie i podsunął jej bliżej kieliszek. -Chcesz to spróbuj. – mruknął dosyć normalnie, chociaż na jego twarzy było widać niewielkie rozbawienie.
Wyjął z kieszeni paczkę papierosów i odpalił jednego Lordka, a przy okazji wyciągnął paczkę do dziewczyny, gdyby chciała się poczęstować. Chciał pozbyć się pozostałości po okropnym smaku drinka w ustach. Miał jednak nadzieję, że magiczne papierosy go nie zawiodą i jak zawsze zaskoczą go innym, przyjemnych zapachem.
Wybuchnął śmiechem, gdy z uszu Mabel zaczął lecieć dym. Chociaż krztusił się tym co miał w płucach to nie potrafił przestać się śmiać. Wyglądało to przekomicznie, szkoda tylko, że dla Thijsa było to równie niebezpieczne. Z trudem doszedł do siebie. Miał łzy w oczach i całą czerwoną twarz. Nadgarstkiem wytarł policzki i wydukał z siebie.
-Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. – nie miał nic na swoją obronę.
Powrót do góry Go down


Mabel Lorraine
Mabel Lorraine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 170
  Liczba postów : 97
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14565-mabel-lorraine
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14634-chouette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14633-mabel-alexandra-lorraine
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyPią 28 Lip - 13:33;

Mabel rozumiała już, co oznaczały te ostrzeżenia przy barze. Trzeba było mieć naprawdę silne pragnienie, żeby się upić, żeby wcisnąć w siebie wystarczająco dużo tych wymyślnych drinków. Thijs może i mówił, że jego tsipouro nie jest takie złe, ale Mabel widziała, jak cierpiał, kiedy upijał każdy łyk. Była bardzo ciekawa, co to takiego, że mężczyzna się krzywi.
- Chętnie spróbuję - powiedziała Mabel, jak zwykle nigdy nie odmawiając i wzięła do ręki drinka Holendra. Wzięła słomkę w usta i ostrożnie pociągnęła napój, który okazał się być... bardzo słodki. Smakował jak malinowe gumy do żucia! Był przepyszny. Upiła dość spory łyk i nic jej się nie stało - Nie wiem, o co Ci chodzi, to jest przepyszne! Przynajmniej czuć, że ma jakiekolwiek procenty - powiedziała do mężczyzny. Wzięła drinka ponownie w dłoń, żeby jeszcze raz skosztować tej słodkiej ambrozji i pociągnęła dość spory łyk. Tym razem drink nie smakował wcale cudownie. Był obrzydliwy. Smakował jak płyn z popielniczki. Od razu odłożyła szklankę i wręcz prychnęła tym, czego jeszcze nie zdołała połknąć.
- Okropieństwo! - krzyknęła, wykrzywiając się niesłychanie - Wiesz co, daj mi tego Lordka - powiedziała i sama się poczęstowała. Przynajmniej zabiłoby to smak tego okropnego drinka - Chyba musisz znaleźć moment, kiedy to coś będzie pyszne i wypić jednym duszkiem - poradziła mu.
Wtedy więc spróbowała swojego drinka. I dym uchodził jej nie tylko przez usta, ale teraz również przez uszy. Mimo wszystko było to smaczniejsze niż tsipouro Thijsa. Holender zaczął się strasznie śmiać z tego, jak wyglądała Mabel. Mimo że sama nie mogła się zobaczyć, domyślała się, że musiało to rzeczywiście wyglądać przekomicznie, więc sama zaraziła się tym napadem śmiechu i siedzieli tak płacząc wręcz z rozbawienia. W końcu udało im się powstrzymać i uspokoić.
- Nie ma sprawy, wyglądam zdecydowanie śmiesznie - może jednak te drinki były mocniejsze niż się wydawały? Chyba że cała rzecz w tym, żeby dostać głupawki ze względu na efekty drinków, a nie ilość procentów.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyPią 28 Lip - 16:13;

Chociaż drinki do najlepszych nie należały, a właściwie to w ogóle nie nadawały się do picia, to Thijs doskonale bawił się w barze na plaży. Pogodził się z faktem, że przy każdym kolejnym łyku tsipouro, trunek dyskretnie podpowiadał mu by przestał pić, a najlepiej to umarł ze smakiem szarego mydła w ustach, ale miało to swój urok. Zdecydowanie nie miał zamiaru nic więcej tutaj zamawiać, chociaż z przyjemnością poleciłby to miejsce kilku osobom. Nie śpieszyło mu się, ale jeśli Mabel chciałaby coś jeszcze wypić, to zdecydowanie powinni zmienić lokal.
Z lekkim, podstępnym uśmiechem obserwował dziewczynę, gdy postanowiła skosztować jego drinka. Doskonale wiedział co ją prędzej czy później czeka. Nie chciał jej zdradzać niemiłej niespodzianki, na którą niestety była skazana. Uniósł brwi nieco do góry, gdy powiedziała, że tsipouro jest pyszne.
-Oh, naprawdę? – mruknął, zaciągając się dużo przyjemniejszym w smaku, dymem z Lordków. Lekkim skinieniem zachęcił ją do kolejnego łyku i udało się. Poczuł lekką satysfakcję i zaśmiał się, widząc reakcje i grymas na twarzy dziewczyny. –Tak, wiem. – odparł bardzo rozbawiony. Z drugiej strony zrobiło mu się nieco szkoda Mabel. W pewnym sensie była to jego wina i było mu głupio, że tak znęcał się nad jej biednymi kubkami smakowymi.
-Nie wiem co gorsze. To czy ten dym z uszu. – parsknął śmiechem, ale szybko zasłonił usta. Wciąż miał przed oczyma sytuacje sprzed momentu, kiedy to dym wydobywał się z uszu dziewczyny. Nie potrafił się powstrzymać, wyglądało to tak zabawnie. Przetarł oczy, bo od śmiechu miał całe we łzach.
-Proszę. – poczęstował dziewczynę papierosem, gdy doszedł nieco do siebie. Lordki były jedyną używką, jaką był gotów spożywać w tym barze. Plusem było to, że nie musieli się ruszać, by zapalić.
-Oj nie, nie mam zamiaru więcej tego pić. – za nic w świecie by tego nie zrobił.  W ogóle jak miałby to zrobić? Najpierw lekko skosztować, a później wypić resztę? Co jeśli by się pomylił i pyszny jagodowy smak okazałby się jakąś ziemią? Nawet jeśli Mabel była tuż obok, to nie chciał by jej pomoc medyczna okazała się koniecznością. Poza tym, czy kosztując go ostatni raz, dziewczyna nie napluła nieco do niego?
-Nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo. – aż miał ochotę samemu spróbować, by tylko pokazać dziewczynie jak genialnie wyglądała, z dymem w uszach. –Ale proszę, nie rób tego więcej. Jak tak dalej pójdzie to umrę w tym barze ze śmiechu. – już potwornie bolały go policzki o nieustannego uśmiechania się. Nie żeby mu to jakoś przeszkadzało. Świetnie się bawił i był za to wdzięczny Mabel. Z tą całą głupawką, czuł się jakby wciąż był beztroskim studentem, a to, że od września miał zostać poważnym nauczycielem brzmiało jak jakiś absurd.
Powrót do góry Go down


Mabel Lorraine
Mabel Lorraine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 170
  Liczba postów : 97
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14565-mabel-lorraine
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14634-chouette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14633-mabel-alexandra-lorraine
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyWto 1 Sie - 18:45;

Drinki wcale nie były takie złe, jakich się spodziewała. Mogło być dużo gorzej, więc chyba ze wszystkich złych rzeczy, jakie mogła wymyślić, trafiły im się te całkiem do zniesienia. Jej dym z uszu skutecznie ich obojgu rozbawiał, a drink Thijsa zmuszał do palenia papierosów. Co w sumie nie było przecież wcale takie złe. Na pewno nie w głowie Holendra. Mimo wszystko Mabel też wcale nie chciała więcej nic zamawiać. Nie tutaj. Nie chciała kusić losu. Co jeśli dostałaby coś jeszcze okropniejszego? Dramat.
- Jak Ty nie chcesz, to ja wolę Twój - powiedziała i sięgnęła po szklankę swojego towarzysza - Jak wolisz dymić z uszu to proszę bardzo, możesz skończyć mój - ona przynajmniej nie miała zamiaru dawać Thijsowi jeszcze więcej powodów do śmiechu, bo jeszcze się zapowietrzy i będzie musiała go reanimować. A po tych drinkach wolałaby nie rzucać zaklęć uzdrowicielskich, bo jeszcze było w nich coś, przez co by zrobiła mu krzywdę.
Wzięła słomkę do ust. Pociągnęła jednym łykiem, ale kiedy tylko napój spotkał jej język od razu przestała pić. Skrzywiła się i spróbowała jeszcze raz. Tym razem nie był tak obleśny, bo smakował jak salami. Salami całkiem normalna rzecz, ale jednak drink o tym smaku wcale przyjaźnie nie brzmi. Dlatego odpuściła. Miała już trochę dość tego ciągłego próbowania i właściwie miała ochotę zostawić to w cholerę jak Thijs. Ale nie mogła teraz zrezygnować, bo dałaby mu następny powód do śmiechu. Spróbowała drinka raz jeszcze i tym razem nie smakował wcale tak źle. Nie był to jej ulubiony smak. Był strasznie słodki. Karmel, ale jakby połączony z masłem orzechowym i czekoladą. Normalnie by tego nie wypiła. Ale teraz zaczęła pić nieprzerwanie i koniec końców "wyzerowała" drinka Thijsa z wielkim uśmiechem na ustach. Była przekonana, że teraz to nie trzeba jej będzie więcej napojów.
- Ta - dam - powiedziała i wykonała gest symulujący ukłon - Wcale nie było tak źle - kłamała, bo oczywiście było okropnie. Ten ostatni smak wcale nie rekompensował poprzednich. Musiała coś jednak mu udowodnić.
- Swoją drogą, jak Ci idzie integracja ze swoimi uczniami? - spytała, chociaż wiedziała, że dopiero co przyjechali. Wiedziała jednak, że chwilę zdążył już zapoznać się z innymi nauczycielami i tym samym ze studentami i uczniami, więc była ciekawa, jak widzi swoją współpracę z nimi.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyWto 1 Sie - 23:44;

-Spoko – odparł jak najbardziej chętny na taki układ. Znaczy nie miał zamiaru wypić całego jej drinka, bo w takim wypadku to Mabel umierałaby tutaj ze śmiechu, a tylko go skosztować. Chciał znowu poczuć, jak to jest mieć dym w uszach. Chyba źle to zabrzmiało jak na nauczyciela. W każdym razie on też był młody i wiele wygłupów przychodziło mu do głowy.
Z delikatnym uśmiechem, sięgnął po szkło dziewczyny. Chociaż pomarańczowy kolor mógł wskazywać na przeróżne szaleństwa, to wierzył, ze smakuje lepiej od nieprzewidywalnego tsioouro. Przed wypiciem zerknął jeszcze ukradkiem na koleżankę. Chyba nie trafiła na nic przyjemnego, bo wyraźnie się krzywiła. Chłopak parsknął tylko cicho śmiechem.
-Twoje zdrowie – powiedział, przechylając szklankę z drinkiem. Drinkiem? Przecież to zwykły sok i to bardzo przyjemny w smaku. Szczerze mówiąc to z tego wszystkiego upił go chyba zbyt dużo, bo w kilku szybkich łykach szklanka prawie opustoszała. Tylko czy było warto? No nie, niestety nie. Nie tylko dym zaczął wydobywać się z każdego możliwego otworu Holendra, ale i zrobił się potwornie czerwony na twarzy. Czy na pewno nie było w tym procentów? Thijs wyglądał jakby jednym haustem wypił szklankę wódki, ale spokojnie – czuł się dobrze.
-Tak, yhym. Bo Ci uwierzę… - odparł rozbawiony kręcąc głową na boki. Nigdy nie wątpił w umiejętności Mabel odnośnie picia, a w pewnym sensie były nawet niesamowite. Znaczy niesamowite. Po prostu znał kobiety, którym nie wiele trzeba, by oddać się szaleństwu. Oczywiście Francuski do nich nie zaliczał.
-Kieeepsko – dosyć długo przeciągnął jedno słowo. Skrzywił się przy tym mocno. Niestety nie miał jeszcze do tego okazji (dziwne jakby miał, skoro byli dopiero po przyjeździe). Skoro jednak była to wycieczka szkolna, to może powinien o tym pomyśleć. Jakby wyciągnąć gdzieś uczniów, albo zorganizować im coś wraz z innymi nauczycielami. Ciekawe czy by im się spodobało? Nie wątpił, że dzieciaki będą imprezować na własną rękę, ale może zrobić im cos w miarę kontrolowanego. Tak by nie przesadzali z alkoholem.
-W sumie to dopiero pierwszy dzień, ale wierzę, że się dogadamy. Zresztą jakoś niespecjalnie się już o to martwię. W razie czego mogę poszukać pomocy u innych nauczycieli, chociaż nie sądzę by było to potrzebne. Uczniowie jak to uczniowie. Mają wakacje. Niech się wybawią, bo od września znowu będą odliczać dziesięć miesięcy co do sekundy – odparł bawiąc się paczką papierosów.
-A co z Tobą? Jak Ci się podoba Grecja?  Masz jakieś plany odnośnie pobytu tutaj? Na przykład na dziś wieczór? – zaśmiał się cicho. Tak, była to jakaś nieudolna propozycja spędzenia wspólnie nawet i reszty dnia, a co tam. Tak na dobry początek wakacji.
Powrót do góry Go down


Mabel Lorraine
Mabel Lorraine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 170
  Liczba postów : 97
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14565-mabel-lorraine
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14634-chouette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14633-mabel-alexandra-lorraine
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyPią 4 Sie - 23:06;

Szkoda, że Thijs jednak nie zdecydował się na skończenie jej drinka. Byłoby to bardzo ciekawe widowisko. Choć pewnie oboje umarliby przy tym ze śmiechu. Śmiech to zdrowie, ale też bez przesady. Pokiwała głową z krzywą miną, kiedy This życzył jej właśnie tego zdrowia. I właśnie miał jej go zapewnić, bo upijając duży łyk jej "drinka" skazał się na udawanie lokomotywy przez następną minutę. Mabel nie mogła się powstrzymać od śmiechu. Kołysała się przy tym w przód i w tył, zasłaniając zupełnie niepotrzebnie usta, bo i tak jej chichot słychać było w całym barze. W końcu udało jej się uspokoić i mogła przejść do swojej części kosztowania egzotycznego drinka Holendra.
Akurat Mabel tylko zgrywała taką laskę z mocną głową. W tym momencie już czuła to uczucie gorąca i kręcenie w głowie. Wiedziała, że alkohol dostał się tam, gdzie powinien, a już na pewno nie próbowałaby w tym stanie się teleportować. Chyba skończyłaby jak Prawie Bezgłowy Nick. Tylko jej głowa byłaby nie prawie, a zupełnie gdzie indziej niż reszta ciała. Schlebiało jej, że Thijs myślał o niej w takich superlatywach. Sama nie miała takiego poczucia własnej wartości.
- Na pewno się dogadacie. Jesteś całkiem w porządku gościem - powiedziała, uśmiechając się do niego zalotnie - No... Jak na nauczyciela - dodała zgryźliwie, bo lubiła się z ludźmi droczyć. Docinki, które wcale niemiłe nie są, to najlepszy sposób na pokazanie, że człowiek czuje się swobodnie w towarzystwie drugiej osoby.
- Bardzo mi się podoba, patrząc na to, co dzisiaj zobaczyliśmy - sama też nie zdążyła się za bardzo zagłębić w miasteczko czy pozwiedzać ich hotelu. Dopiero przyjechali, ale planowała zobaczyć jak najwięcej się dało - Przede wszystkim nie chce siedzieć nic nie robiąc. Dlatego dziś wieczór spędzam z tobą. Mam nadzieję, że nie będziemy się nudzić. Bo nuda na wakacjach nie wchodzi w grę - pogroziła mu palcem. Nie ulegało to żadnym wątpliwościom, że będą się dobrze bawić. Tym razem nie czuła obowiązku, żeby pozostać w stanie trzeźwości, więc mogli po drodze dokądś skusić się na jakąś butelkę tutejszego wina czy coś w tym rodzaju. Będzie na pewno smaczniejsze niż te nieszczęsne drinki.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptySob 5 Sie - 4:27;

Całego może nie wypił, ale większość i tak wystarczyła, by dostarczyć im sporych wrażeń. Przynajmniej tak wnioskował, po tym jak dziewczyna się roześmiała, kiedy Thijs zaczął dymić z uszu. Nie miał wątpliwości, że wyglądał przezabawnie i sam wybuchnął śmiechem na chwile. Jak na dorosłych ludzi zachowywali się trochę jak dzieci, ale nie było w tym nic złego. To dobrze, że czuli się swobodnie w swoim towarzystwie i nie bali żartować. W pewnym sensie to nawet niesamowite, że potrzebowali chwili, by dojść do siebie.
Zmarszczył lekko czoło, gdy dziewczyna postanowiła sobie z niego żartować. Aha, okej. Wiec teraz tak będziemy się bawić? Zmrużył lekko oczy i spojrzał na nią z teatralnym oburzeniem. Jak bardzo nie próbowałby wyglądać poważnie, to i tak było widać że udawał.
-Co? Co to ma znaczyć? – spytał zabawnym, nieco piskliwym głosikiem. –Phi – zaśmiał się i skrzyżował ręce na piersi. Uśmiechnął się zadziornie. Teraz chyba on powinien się jakoś odegrać, tylko nie bardzo miał pomysł, jak mógłby dogryźć uzdrowicielce. Nie bał się, że może ją urazić, bo wiedział, że Mabel raczej tak łatwo się nie obrazi, poza tym dobrze wiedziała, że to żarty. –Przyznam, że wyjątkowo sympatyczna z Ciebie osoba… Jak na uzdrowicielkę – dodał z teatralną przerwą. Przez moment starał się być poważny, ale szybko zaśmiał się, jak gdyby nigdy nic.
Wyspa Lefkó faktycznie była piękna i miała swój niesamowity urok. Przepiękne plaże ciągnęły się bez końca wzdłuż wybrzeża, a w głębi lądu czekał sekrety, o których jeszcze nie mieli okazji usłyszeć. Mimo wszystko widoki, które zdążyli doświadczyć chociażby na plaży, już czyniły wyspę interesującą.
-Sugerujesz, że możemy się nudzić? – spytał nieco ironicznie, chociaż cieszył się z planów francuski na dziś wieczór. Zdecydowanie wolał spędzać czas z dziewczyną, niż w nudnym pokoju, przy towarzystwie kilku nauczycieli. Biedne gej party nie było zbyt zachęcającą wizją.
-Ale na razie powinniśmy chyba znaleźć coś innego, niż bar ze śmieszkami za ladą – mruknął zerkając w kierunku barmana. Fajnie było rozmawiać, ale oboje mieli podobne podejście. Lubili urozmaicać sobie wieczory różnymi używkami. Niestety, żadne z nich nie chciało ryzykować z tutejszym barmanem. Nawet Merlin nie potrafił stwierdzić jakie cudo mógłby dosypać do kolejnego drinka. Holender wolał znaleźć coś w jakimś bardziej sprawdzonym miejscu. Zrobić jakieś zapasy i znaleźć przyjemne miejsce dla dwójki młodych osób.  Słońce powoli chowało się za horyzontem, a wieczór zbliżał się nieubłaganie, to i coraz więcej miejsc pustoszało.
Powrót do góry Go down


Mabel Lorraine
Mabel Lorraine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 170
  Liczba postów : 97
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14565-mabel-lorraine
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14634-chouette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14633-mabel-alexandra-lorraine
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyNie 6 Sie - 18:36;

Mabel może i powinna zachowywać się trochę bardziej dorośle, ale jakoś nigdy to nie wychodziło. Zwykle właśnie wybuchała śmiechem w nieodpowiednich momentach, a jak tylko się uśmiechała, wyglądała na piętnastolatkę, a nie dwudziestodwuletnią kobietę. Nie było w tym nic złego, broń boże. Nawet fajne było to, że nie musieli się tak pilnować w swoim towarzystwie. Mabel była przyzwyczajona, że powinna zachowywać się jak najodpowiedniej - w końcu jako uzdrowicielka powinna być autorytetem. Podobnie pewnie miał Thijs, który będąc nauczycielem, też powinien raczej świecić przykładem dla swoich podopiecznych. Abstrahując, że pewnie od niektórych był ledwie dwa czy trzy lata starszy.
- Uzdrowiciele chyba z reguły są sympatyczni. Z nauczycielami to już różnie bywa - odpowiedziała, unosząc brwi i wyszczerzając zęby w lekkim uśmiechu, który jak to na nią przystało, i tak rozpromienił całą jej twarz. Oczywiście, że się nie obrazi za takie niewinne żarty. Wręcz wolała to niż dostawanie samych komplementów, które w dużej ilości były przytłaczające. Od czasu do czasu owszem, było to całkiem miłe i podwyższało samoocenę, ale jak ze wszystkim, co za dużo to niezdrowo.
- Jeśli pozwolisz mi zdecydować, co robimy, to na pewno nie będziemy się nudzić - oczywiście nie miała na myśli, że Thijs wybrałby im nudne zajęcie, skądże znowu. Miała już po prostu w głowie plan, co chciałaby robić na ten wieczór. Co prawda nie wiedziała, czy Holendrowi spodoba jej się ta propozycja, ale miała nadzieję, że nie będzie marudził. Lubiła mieć wszystko pod kontrolą. Czasem pozwalała innym decydować, ale głównie wtedy kiedy wiedziała, że będzie się jej to podobać. Nie lubiła być w sytuacji, w której musiała udawać, że się dobrze bawi. A nie do końca wiedziała, czy Thijs należał do tych osób, które potrafiły ją wyczuć. Przynajmniej jeszcze nie wiedziała.
- Zdecydowanie - przyznała mu rację - Co powiesz na spacer trochę dalej? Chętnie obejrzałabym jeszcze wyspę Agrios, a skoro nie mamy planów na wieczór, to chyba możemy się zapuścić na trochę dłuższy spacer? - stwierdziła, upewniając się jednak pytającym tonem na końcu swojej wypowiedzi. Liczyła, że Thijs poprze ją w tej decyzji. Noc jeszcze była młoda, jak to mówią, więc dłuższa wycieczka chyba nikomu by nie przeszkadzała - Kupimy sobie butelkę wina po drodze i znajdziemy tam jakieś ciekawe miejsce - dodała, mając nadzieję, że może to jeszcze bardziej przekona Thijsa do jej propozycji.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyNie 6 Sie - 20:44;

Ehh… Westchnął ciężko i pokręcił lekko głową na boki. Był beznadziejny jeśli chodzi o przekomarzanie się i tym razem definitywnie Mabel okazała się lepsza od niego. Spoko, nie przejmował się tym, ale nie miał zamiaru zbyt szybko zapomnieć. Jeszcze kiedyś się odegra i w jakiś żartobliwy sposób przytoczy jej tą sytuacje z baru. Może i brzmiało to absurdalnie i robił z siebie pamiętliwą szuję, ale nie miał zły intencji.
-Aha… - parsknął otwierając szeroko oczy i usta. No spoko, brakowało teraz tylko, by podziękował Francuzce za jej wiarę. Znaczy zdawał sobie sprawę, że nie miała nic złego na myśli. W końcu dobrze się bawili w swoim towarzystwie i żadne z nich nie miało zamiaru urazić drugiego, ale trzeba przyznać, że jej słowa w tym momencie był bolesne. Potwornie bolesne. Poczuł się jakby jakiś głaz spadł mu na plecy i przycisnął do ziemi. Auć…
-Dzięki, miło że we mnie wierzysz – dodał i szybko zaśmiał się, chociaż dalej miał nieco zszokowany wyraz twarzy. Westchnął cicho i pokręcił głową na boki. –Ale w takim razie wiedz, że mam spore oczekiwania – dodał, ale chyba nie do końca tak myślał. Tak czy siak przy Mabel dobrze się bawił. Dogadywali się w miarę dobrze i czuł się jakby mogli czerpać przyjemność nawet z obierania ziemniaków.
-Masz jakiś pomysł czy dopiero na miejscu przekonamy się o atrakcjach na wyspie? – spyta, bo sam jeszcze nie bardzo przeglądał te wszystkie wycieczkowe broszury. Zabawne, bo jako nauczyciel i jeden z opiekunów powinien to zrobić w pierwszej kolejności. Jak widać, czasem brakowało mu trochę odpowiedzialności i zamiast przypilnować nieco uczniów, by nie szaleli od pierwszego dnia, to wolał samemu spędzić dobrze czas w wyjątkowym towarzystwie.
-Brzmi jak dobry plan – mruknął i wstał od stolika. Miał tylko cichą nadzieję, że w Grecji nie mają jakiegoś głupiego nawyk dodawania jakiś ekstra bajerów do każdego rodzaju alkoholu, w tym nawet butelki wina prosto ze sklepu. Z lekkim uśmiechem na twarzy spojrzał na koleżankę i wyciągnął do niej rękę, by pomóc jej wstać.
-Prowadź.

[z/t] x2
Powrót do góry Go down


Hope Everett
Hope Everett

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 243
  Liczba postów : 146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14778-hope-everett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14807-mollie-podejrzliwa-sowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14805-hope-everett#394260
Bar na plaży QzgSDG8




Gracz




Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży EmptyPon 14 Sie - 20:24;

z/t

Hope żwawym krokiem szła wzdłuż wybrzeża, miała nadzieję spotkać gdzieś tu Anthony'ego. Co chwilę przystawała nad brzegiem i rozglądała się po plaży szukając w tłumie Ślizgona. To zadanie okazało się nieco trudniejsze, niż się spodziewała. Nigdzie nie potrafiła go znaleźć, jednak się nie poddawała. Pomyślała, że przejdzie się do okolicznych barów, a jeśli tam również nie spotka Darrasa, będzie musiała udać się na sąsiednią wyspę.
W oddali zauważyła Bar na plaży i bez namysłu podeszła bliżej. Ku jej zaskoczeniu - przy jednym ze stolików, na kanapie samotnie siedział Anthony i sączył jakiegoś drinka, a może był to zwykły napój?
Dziewczyna poprawiła luźny T-shirt, założyła wielkie okulary przeciwsłoneczne i weszła do baru. Podeszła do pracującego tam mężczyzny i poprosiła, by podał jej coś do picia. Po tak długiej drodze, którą przeszła w upale, była już naprawdę spragniona.
- Tsipouro dla Ciebie. - Powiedział i podał Hope kieliszek wypełniony przeźroczystym płynem.
- E... Dziękuję. - Powiedziała dziewczyna zerkając niepewnie na swój napój. Wzięła go z baru, jednak nie zamierzała wypić ani łyka. Nawet nie lubiła alkoholu, a do tego barman nie wzbudził jej zaufania, postanowiła więc nie ryzykować i jeszcze trochę się pomęczyć.
- Hej, mogę się dosiąść? - Powiedziała do Anthony'ego chcąc zacząć z nim w ten sposób flirtować. Darras spojrzał na nią i najwidoczniej nie zauważył niczego podejrzanego w wyglądzie nowo poznanej dziewczyny. Wydawało jej się nawet, że kąciki jego ust nieco się uniosły.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Bar na plaży QzgSDG8








Bar na plaży Empty


PisanieBar na plaży Empty Re: Bar na plaży  Bar na plaży Empty;

Powrót do góry Go down
 

Bar na plaży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Bar na plaży JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Grecja
 :: 
Wyspa Lefkó
 :: 
Wybrzeże
-