1. Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by w zaciszu własnego mieszkania i w granicach szeroko pojętego rozsądku używać magii, prawda? Cóż, nie w przypadku tego lokum. Miejsce, w którym zamieszkałeś, okazuje się bardzo wrażliwe na magię. Pierwszego dnia za pomocą byle accio zepsułeś przypadkiem lodówkę, za której naprawę musisz zapłacić 40 galeonów, a przy większym natężeniu magii w całym budynku szwankuje prąd.
2. Mieszkanie jest mugolskie, ale magia istnieje dosłownie wszędzie. Z okna masz wspaniały widok na parę memortków, które postanowiły uwić gniazdo na pobliskim dębie. Masz szansę przyglądać się, jak budują swój „domek”, składają i wysiadują jajka, a potem dokarmiają i wychowują młode, aż te odlatują z gniazda. Ten widok był niewątpliwie pouczający (zyskujesz 1pkt z ONMS, zgłoś się po niego w odpowiednim temacie).
3. To łóżko, czy kawałek litej skały? Masz wrażenie, że lepiej wyspałbyś się nie tylko na podłodze, ale nawet balkonie. Zmiana poduszki na miększą i pościeli na tę najwyższej jakości nic nie dała, wciąż jest okropnie niewygodnie. Pozostaje Ci tylko liczyć, że właściciel z czasem zgodzi się je wymienić.
4. Kiedy szukasz w szafce miski, znajdujesz coś znacznie ciekawszego – zapomnianą butelkę wykwintnego francuskiego wina z doskonałego rocznika. Nieważne czy będzie to natchnienie do randki, czy może samotnego wieczoru w wannie – ten trunek tak czy inaczej umili Ci wieczór.
5. Pies sąsiadki zajmującej mieszkanie obok ma silny lęk separacyjny. Ilekroć wyjdzie z domu, biedne zwierzę wyje, piszczy i szczeka aż do momentu kiedy jego pani wróci do domu. Bez względu na to jak mocno współczujesz zwierzęciu, trzeba przyznać, że uszy więdną.
6. Okazuje się, że, o zgrozo, to mieszkanie boryka się z problemem karaluchów. W odpowiedzi na wezwanie, właściciel mieszkania wręcza Ci środek owadobójczy i życzy powodzenia w starciu ze szkodnikami. Możesz się wściekać, ale cóż – nie pozostaje Ci chyba nic innego poza wzięciem spraw w swoje ręce. Dosłownie.

1. Twoje łóżko to kompletne arcydzieło. Wygląda dość niepozornie, ale ma chyba najwygodniejszy materac, na którym miałeś okazję leżeć w całym swoim życiu. Zdaje się idealnie dopasowywać do Twoich potrzeb, nie tylko ułatwiając zasypianie i poprawiając jakość snu, ale też zapobiegając lub lecząc bóle pleców. Jest też bardzo duże, nic więc dziwnego jeśli nie będziesz chciał go opuszczać.
2. Mieszkanie jest mugolskie, ale magia istnieje dosłownie wszędzie. Z okna masz wspaniały widok na parę memortków, które postanowiły uwić gniazdo na pobliskim dębie. Masz szansę przyglądać się, jak budują swój „domek”, składają i wysiadują jajka, a potem dokarmiają i wychowują młode, aż te odlatują z gniazda. Ten widok był niewątpliwie pouczający (zyskujesz 1pkt z ONMS, zgłoś się po niego w odpowiednim temacie).
3. Nad Twoim łóżkiem wisi łapacz snów. Jeśli myślisz, że to zwykła mugolska ozdóbka to mylisz się – to najprawdziwszy magiczny przedmiot, który nie tylko odpędza koszmary, ale i sprawia, że bez problemu zapamiętujesz treść przyjemnych snów (o przedmiot upomnij się w odpowiednim temacie
4. Podobno nie można grillować na balkonach, ale Twoi sąsiedzi zdają się w ogóle nic sobie z tego nie robić. Od wczesnej wiosny aż po jesień kopcą sobie w najlepsze, a woń przypalonego mięsa i gryzący dym nie tylko uniemożliwia posiadówki na świeżym powietrzu, ale i wdziera się do mieszkania, zatruwając powietrze również w jego wnętrzu.
5. Kiedy sąsiadka w podeszłym wieku zaczęła z Tobą rozmowę na balkonie, nie spodziewałeś się niczego interesującego. Właściwie miałeś ochotę czym prędzej wrócić do środka i zająć się swoimi sprawami, aż do momentu kiedy okazało się, że ta rozmowa naprawdę zaczyna Cię wciągać. Kobieta ma do opowiedzenia mnóstwo interesujących historii z lat swojej młodości, a na koniec częstuje Cię ciasteczkami i nawet dzieli się podobno tajnym przepisem na nie.
6. Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by w zaciszu własnego mieszkania i w granicach szeroko pojętego rozsądku używać magii, prawda? Cóż, nie w przypadku tego lokum. Miejsce, w którym zamieszkałeś, okazuje się bardzo wrażliwe na magię. Pierwszego dnia za pomocą byle accio zepsułeś przypadkiem lodówkę, za której naprawę musisz zapłacić 40 galeonów, a przy większym natężeniu magii w całym budynku szwankuje prąd.