Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Garderoba teatralna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 9 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32739
  Liczba postów : 108862
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Specjalny




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 17 2010, 20:09;

First topic message reminder :




Tuż przy szkolnym teatrze, znajduje się niewielki pokój niegdyś służący za garderobę dla aktorów. To właśnie tutaj osoby występujące na scenie, przebierały się do występów. Także to właśnie tutaj trzymano kostiumy, a także zasiadano przy stolikach z lustrami, poprawiając swoją charakteryzację. Kiedy szkolny teatr podupadł, miejsce to przestało być odwiedzane. Pozostały tu jedynie wieszaki pełne wiekowych, teatralnych kostiumów, czekając na lepsze czasy Hogwarckiego teatru. Z pokoju tego jest także bezpośrednie przejście do teatru, tuż przy jego scenie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyPią Paź 23 2020, 11:54;

Sparzenie się krwią salamandry nigdy nie było dobrym pomysłem, co Solberg mógł potwierdzić z własnego doświadczenia. Dlatego też on również ubrany był w odzież, która miała te skutki zminimalizować w razie ewentualnego wypadku. Podchodząc do kociołka zazwyczaj wciągał też na siebie dresy, żeby nie niszczyć trwale lepszego ubrania. Eliksiry zmuszały do myślenia i przewidywania skutków.
-Jaka tam praca. Czysta przyjemność. - Wyszczerzył się w jej stronę, by następnie po prostu zająć się tym, czym powinien. Miał wrażenie, że od wakacji nie robi nic innego jak wiggenowy i mógł przysiąc, że nie ma bata, by ten przepis kiedykolwiek wyleciał z jego głowy. Szczególnie, że szykował jego zapas na specjalną okazję.
-Jeszcze dwa kółeczka i będzie git. - Powiedział analizując zawartość kociołka. Przy eliksirach nie można było być "typowym facetem". Najmniejsze odchylenie od odpowiedniego koloru mogło ciągnąć za sobą szereg konsekwencji, z którymi nikt nie chciał się spotykać.
-To teraz lecimy według schematu: żółty, zielony, turkusowy. Ja dodaję, Ty mieszasz. Jak zauważysz, że kolor zbyt mocno odbiega w odcienie błękitu, zamieszaj cztery razy w przeciwną stronę. Wszystko jasne? - Upewnił się, że Keyira dobrze rozumie instrukcje nim przystąpili do dalszej pracy. Samonotujące pióro zdecydowanie odwalało tu dobrą robotę i nie spowalniało ich pracy.

2 p.n

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Keyira Shercliffe
Keyira Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : magiczny tatuaż w formie węża | blizn zbyt wiele, by można je było zliczyć | tęczówki w odcieniu sztormu | jakieś zwierzę jako częsty towarzysz
Dodatkowo : animagia
Galeony : 851
  Liczba postów : 693
https://www.czarodzieje.org/t17789-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t17819-meresin#501873
https://www.czarodzieje.org/t17805-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t19447-keyira-shercliffe-dziennik#57
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 25 2020, 17:21;

Pióro notowało zawzięcie każde przemyślenie, które Keyira uznała za szczególnie ważne, a także każdą z rad, które przekazywał jej na bieżąco Solberg. Miała pełną świadomość, że to właśnie one mogły być najcenniejsze, gdyż resztę informacji mogła równie dobrze doczytać w księgach zalegających w szkolnej bibliotece. Czy jakichkolwiek, które dotyczyły eliksirów, a zostały napisane w taki sposób, by jak najlepiej przyswoić laikom podstawową wiedzę.
Wedle rozkazu — mruknęła i zgodnie z poleceniem zakręciła w kociołku jeszcze dwa razy, obserwując dokładnie odcień wywaru, który dzięki temu uzyskała; musiała go dobrze zapamiętać na przyszłość.
Następnie przesunęła się trochę na bok, robiąc Maximilianowi miejsce zaraz obok, przy blacie, by mógł swobodnie dorzucać wspomniane składniki. Sama przyszykowała łyżkę w pogotowiu, mieszkając eliksir zgodnie z wytycznymi i przechodząc przez odpowiednie kolory. Żółty, zielony i turkusowy. I faktycznie, na koniec trochę zagalopowała się z kolorem, ale zamiast stracić zimną krew po prostu skrzywiła się, zacisnęła zęby i odwróciła kierunek obrotów, wracając do odpowiedniego odcienia.
Okay, bezpieczna — odetchnęła i uśmiechnęła się niemrawo, przecierając czoło wierzchem wolnej dłoni.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 25 2020, 17:29;

Keyira była bystrą uczennicą i szybko łapała to, co mówił do niej Max. Dlatego też chłopakowi dobrze się z nią pracowało. Miał wrażenie, że nawet gdyby przyszła chwila kryzysu, dziewczyna jakoś by sobie dała radę. Nie chciał jednak specjalnie powodować zamieszania. Nie dzisiaj, nie teraz, nie tutaj.
-Widzę, że mnie słuchasz. Bardzo mnie to cieszy. - Wyszczerzył się do niej dumny, gdy udało się ślizgonce odratować eliksir, który powoli zaczynał wpadać w lazurowy kolor.
-To teraz zgnieć pięć kręgosłupów skorpenty i dodaj do kociołka, a ja w tym czasie zajmę się temperaturą. - Wolał sam doglądać palącego się pod kociołkiem ognia. Czuł się wtedy bezpieczniej i pewniej, szczególnie po tym, jak Cassian się poparzył.
-W sumie przygotuj od razu dziesięć, ale wrzuć tylko połowę. - Skoro i tak już zajmowała się kręgosłupami, nie było sensu marnowania czasu i pracy, rozkładając czynność na dwa etapy.

3 p.n.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Keyira Shercliffe
Keyira Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : magiczny tatuaż w formie węża | blizn zbyt wiele, by można je było zliczyć | tęczówki w odcieniu sztormu | jakieś zwierzę jako częsty towarzysz
Dodatkowo : animagia
Galeony : 851
  Liczba postów : 693
https://www.czarodzieje.org/t17789-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t17819-meresin#501873
https://www.czarodzieje.org/t17805-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t19447-keyira-shercliffe-dziennik#57
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 25 2020, 18:23;

Faktycznie, współpraca szła im dosyć gładko, ale nie mogła zrzucić tego na krab wyłącznie własnych zdolności. Łapała szybko, być może, ale to dzięki temu, że Ślizgon tłumaczył wszystko jasno i wyraźnie, unikając zbędnej paplaniny, która wykluczyłaby możliwość należytego skupienia się. Każde z nich znosiło coś od siebie i to był klucz do sukcesu.
Adrenalina to naprawdę super sprawa, ale osobiście wolę unikać sytuacji, w której mogę poważnie narazić swoje życie za sprawą zwykłej nieuwagi — odparła, chcąc wyjaśnić dlaczego przykładała się do nauki.
Prawda była taka, że Shercliffe często ryzykowała w pracy własnym zdrowiem, ale kiedy tylko mogła, starała się to ryzyko ograniczać do minimum. Inna sprawa, że postrzegała takie granice według własnego widzimisię i postronny obserwator mógłby stwierdzić, że tak naprawdę ładowała się w każdą niebezpieczną sytuację, jaką napotkała na swojej drodze.
Dziesięć kręgosłupów, już się robi — mruknęła, odkładając łyżkę obok kociołka, by zająć się ścieraniem kości. Nie szło jej to może jakoś szczególnie szybko, ale starała się być dokładna.
W końcu podzieliła uzyskany materiał na pół i jedną z porcji dodała do kociołka, uprzednio pytając Sloberga o zgodę.
Czy jakiś eliksir zdarza ci się robić częściej? — zapytała nieco rozbawiona, przyglądając się chłopakowi przy pracy.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 25 2020, 19:02;

Jednak ślizgoni potrafią się dogadać i współpracować, gdy zajdzie potrzeba. Szkoda tylko, że ich drużyna quidditcha tego nie pokazywała. Solberg miał jednak nadzieję, że uda się im to jakoś zmienić przed końcem sezonu.
-Oj tam, wizyty w szpitalnym nie są takie złe. Trochę odpoczynku i spokoju. A jak się postarasz to nawet dostaniesz Morphius. - Nie byłby sobą, gdyby nie zażartował z urazów, które przyszło mu ponosić w wyniku kociołkowej lekkomyślności. Co prawda wspomniany przez niego eliksir był zbyt silny i za mocno uzależniający, by podawano go w każdym przypadku, ale zawsze można było uwarzyć go też samemu.
Uważnie pilnował, by nie przegrzać eliksiru i patrzył, jak Keyira dodaje dobrze zmielone kręgosłupy do roztworu. Jej pytanie nieco go zdziwiło.
-Ostatnimi czasy króluje wiggenowy, ale to ze względu na to, że co chwilę ktoś o niego prosi. Za starych, dobrych czasów, dużo bawiłem się Eliksirami pokroju Otwartych Zmysłów czy Tęczowego. - Przyznał szczerze, pomijając fakt, że te "stare dobre czasy" nie były wcale tak odległe od dnia dzisiejszego.
-Dobra, wrzucaj resztę. - Powiedział, a następnie poprosił ją o przygotowanie dwóch porcji śluzu gumochłona, podczas gdy sam zajął się mieszaniem eliksiru. Byli już naprawdę bisko końca pracy.

4 p.n.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Keyira Shercliffe
Keyira Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : magiczny tatuaż w formie węża | blizn zbyt wiele, by można je było zliczyć | tęczówki w odcieniu sztormu | jakieś zwierzę jako częsty towarzysz
Dodatkowo : animagia
Galeony : 851
  Liczba postów : 693
https://www.czarodzieje.org/t17789-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t17819-meresin#501873
https://www.czarodzieje.org/t17805-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t19447-keyira-shercliffe-dziennik#57
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 25 2020, 20:48;

Parsknęła, kręcąc głową z wyraźnym powątpiewaniem, które miało też odbicie w jej oczach. Jej sceptycyzm był chyba całkiem zrozumiały, bo nie znała nikogo, kto chciałby dobrowolnie trafić do szpitala, skrzydła medycznego czy chociażby na prywatną wizytę do specjalisty z jakimś poważnym problemem. Nie było w tym nic ekscytującego, przyjemnego czy godnego polecenia... Przynajmniej jej zdaniem.
Cóż, nie mam większego doświadczenia z leżakowaniem na szpitalnych kozetkach — przyznała, zgodnie z prawdą zresztą. — Na ogół trafiam pod różdżkę prywatnych specjalistów. Czasami są to pracownicy rezerwatu, a czasami, cóż, przyjazne dusze — mruknęła wywracając oczami na to zawoalowane wyjaśnienie. — Zdarzało mi się też być królikiem doświadczalnym amatorów — dodała, wskazując na podłużną, pionową bliznę na prawym przedramieniu, która chociaż zagojona, ewidentnie nie była dziełem wprawionego w fachu magichirurga.
W tym samym czasie dziewczyna wykonała kolejne polecenie. Dodawała resztę przygotowanych składników do kociołka. Robiła to stopniowo, nie wrzucając wszystkiego za jednym zamachem i co chwila zerkając kontrolnie na swojego partnera.
Nie wątpię, właśnie dlatego przyszło mi do głowy, że wiggenowy jest dosyć popularny. Nie orientuję się na tyle dobrze, by wiedzieć czego potrzebują inni uczniowie. Wynika to raczej głównie z tego, że pilnuję własnego nosa — mruknęła, ale zachowała dla siebie informację, że niedługo prawdopodobnie się to zmieni.
Shercliffe ponownie wciągnęła na dłonie rękawiczki i dopiero potem zajęła się gumochłonami. Zebrała śluz, wydobywający się z ich... Paszcz? Odbytów? Lub też jednych i drugich w przypadku tych konkretnych stworzeń, a następnie podała go Maxowi.
Składy niektórych eliksirów naprawdę mnie zadziwiają — przyznała w pewnym momencie, marszcząc brwi.


@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 25 2020, 21:28;

Wizyty w szpitalnym już dawno przestały być dla niego czymś wyjątkowym. Pielęgniarki dobrze wiedziały, że czasem lepiej nie pytać o konkretne rany, a większość starych leczyły właśnie one. Do tego teraz, gdy pakował się w coraz więcej dziwnych sytuacji, jego karta stałego pacjenta zapełniała się kolejnymi wizytami.
-No tak, kto bogatemu zabroni. - Wyciągnął w jej stronę język. Sam obecnie miał kogoś na kształt prywatnego uzdrowiciela, chociaż naprawdę starał się nie wykorzystywać Felka zbyt mocno i wręcz irytował się, gdy puchon leczył kolejne jego urazy.
-Co na Tobie testowali? - Zapytał szczerze zainteresowany historią blizny, która widniała na jej ręce. Sam skrywał obecnie pod materiałem bluzy podobną, powstałą w wyniku czarnej magii.
-To się akurat ceni w tym zamku. Też staram się nie wchodzić z butami w czyjeś życie, ale pomocy nie odmówię. Po prostu robię swoje i nie pytam po co im te eliksiry są. - Przyznał, bo już przyszło mu warzyć dla innych eliksiry, które nie były najmilej widziane przez szkolną kadrę w murach zamku.
Patrzył, jak śluz powoli ląduje w miksturze, którą mieszał jednocześnie pilnując, by temperatura nie spadła poniżej wymaganego poziomu. Kolory w kociołku ponownie zaczęły się zmieniać a umysł Maxa był jak zawsze przy pracy spokojny.
-Mój ulubiony, dziwny składnik to ślina jaskółek. Szczerze nie chcę wiedzieć, jak ją zdobywają, ale jest szalenie przydatna. - Zaśmiał się, gdy dziewczyna postanowiła podważyć istnienie niektórych ingrediencji. Sam mocno interesował się pozyskiwaniem składników, by w przyszłości móc być w miarę samowystarczalnym.
-Jeszcze jakbyś mogła odmierzyć dwie miarki wody miodowej i dodać do niej kroplę krwi bachanek. - Poprosił, by następnie przejść do wyjaśnień -Krew zagęści wywar i zmieni jego smak na nieco bardziej przyjemny. - Widział, jak samonotujące pióro dziewczyny zawzięcie uzupełnia notatki. Miał nadzieję, że kiedyś się jej przydadzą i będzie już w stanie sama stworzyć sobie treściwy, poprawny eliksir.

5 p.n.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Keyira Shercliffe
Keyira Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : magiczny tatuaż w formie węża | blizn zbyt wiele, by można je było zliczyć | tęczówki w odcieniu sztormu | jakieś zwierzę jako częsty towarzysz
Dodatkowo : animagia
Galeony : 851
  Liczba postów : 693
https://www.czarodzieje.org/t17789-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t17819-meresin#501873
https://www.czarodzieje.org/t17805-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t19447-keyira-shercliffe-dziennik#57
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Paź 25 2020, 22:10;

Uniosła brew na sugestię jakby w bankowej skrytce jej rodziny znajdowało się więcej galeonów niż u przeciętnej, czarodziejskiej rodziny. Szczerze mówiąc nie wiedziała czy była to prawda, chociaż ostatnimi czasy Shercliffe'owie faktycznie radzili sobie całkiem nieźle. Przynajmniej niektórzy... Tymi informacjami wolała się jednak z nikim nie dzielić.
Och, właściwie to... Po prostu zaklęcia lecznicze, zasklepiające, przeciwbólowe — wymieniała, marszcząc czoło w chwilowym zamyśleniu. — Zranił mnie hipogryf. Przewędrowałam przez cały zamek, zachlapując korytarze krwią — oznajmiła, z wyraźnym rozbawieniem wspominając tamten dzień. — Pierwszaki były zachwycone.
Na wspomnienie o ulubionym składniku, uśmiechnęła się szczerzej, ale zanim to skomentowała, przygotowała sobie miernik cieczy.
Tak się składa, że jaskółki budują swoje gniazda za pomocą śliny i to właśnie z nich się ją pobiera — oznajmiła, przelewając do wolnego pojemnika dwie miarki wody miodowej, do której zgodnie z zaleceniem dodała kroplę krwi, opatrzoną odpowiednią etykietą. Dla pewności jednak i tak sprawdzała każdy składnik i upewniała się, że sięga po dobrą ingrediencję. — Tak samo jak w eliksirach, stosuje się ją chyba w kosmetykach — dodała, tchnięta nagłą refleksją. Jej mama chyba kiedyś wspominała coś na ten temat.
Keyira zerknęła do kociołka i z zadowoleniem przyglądała się gęstniejącemu eliksirowi. Potem przeniosła spojrzenie na Maximiliana.
Właściwie, gdybyś miał kiedyś czas, mógłbyś wpaść do rezerwatu. Pozbieralibyśmy trochę składników. Normalnie sprzedajemy je wytwórcom różdżek i co bardziej ogarniętym eliksirowarom za odpowiednią cenę, ale... Przysługa za przysługę — podsumowała, wzruszając nieznacznie ramionami.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyPon Paź 26 2020, 10:53;

Powiedział tak tylko dla samego powiedzonka. Nie interesowało go tak naprawdę, czy Keyira śpi na galeonach czy też nie. Nigdy nie patrzył na status majątkowy osób, z którymi rozmawiał bo według niego nie miało to nic wspólnego z tym, jaką ktoś jest osobą.
- Eksperymenty brzmią dużo gorzej niż to, co faktycznie Ci robili. - Uśmiechnął się z ulgą, gdy okazało się, że dziewczyna nie była poddawana jakimś dziwnym procedurom.
- Hipogryf? No nieźle, nieźle. Domyślam się, że Irytek cieszył się najbardziej. - Wiedział jak bardzo poltergaist lubi podobne sytuacje i nie odpuszcza szansy by jeszcze bardziej dobić poszkodowanego.
- Człowiek codziennie uczy się czegoś nowego. - Powiedział na wieść o tym, co jaskółki odwalają przy pomocy śliny. Tego nie wiedział, ale był pewien, że nie wszyscy pozyskują ten składnik z gniazd. Wiele niemoralnych ludzi chodziło po tym świecie.
Patrzył, jak eliksir coraz mocniek bulgocze i wdychał tak charakterystyczny, ziemny zapach. Dodał ostatni składnik i spojrzał na Keyirę.
- Uszykujesz fiolki? - Poprosił, po raz ostatni regulując płomienie pod kociołkiem.
- Bardzo chętnie! Świeże składniki zawsze są w cenie, ale ze zdobyciem bywa już ciężko. - Nie wwymagał od dziewczyny jakiejkolwiek przysługi, ale skoro zaproponowała, nie chciał przepuścić takiej okazji. Był pewien, że w rezerwacie może dorwać prawdziwe perełki i przy okazji się czegoś od dziewczyny nauczyć.

6 p.n.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Keyira Shercliffe
Keyira Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : magiczny tatuaż w formie węża | blizn zbyt wiele, by można je było zliczyć | tęczówki w odcieniu sztormu | jakieś zwierzę jako częsty towarzysz
Dodatkowo : animagia
Galeony : 851
  Liczba postów : 693
https://www.czarodzieje.org/t17789-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t17819-meresin#501873
https://www.czarodzieje.org/t17805-keyira-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t19447-keyira-shercliffe-dziennik#57
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyPią Paź 30 2020, 15:55;

Zaśmiała się cicho, kiedy dostrzegła minę partnera. Miał rację, powinna była od razu tak to przedstawić, bo "eksperymenty" faktycznie można było rozumieć dwojako. Niemniej ulga, którą odczuł w tej sytuacji drugi Ślizgon była w pewien sposób pokrzepiająca. Ktoś przejąłby się jej losem...
Prawdopodobnie — przyznała, marszcząc czoło w wyrazie zamyślenia. Właściwie nie mogła sobie przypomnieć jak dokładnie Irytek zareagował. — Pamiętam jedynie jego śmiech — przyznała, ostatecznie kręcąc głową z rezygnacją.
Kiedy tylko Maximilian poprosił o przyszykowanie fiolek, Keyira od razu zabrała się za to zadanie. Tak jak ostatnio, nie tylko ustawiła szkiełka, ale dla pewności również je oczyściła, by uniknąć niespodziewanej reakcji.
W takim razie wyślij do mnie sowę, kiedy znajdziesz chwilę czasu i motywacji do babrania się w błocie — mruknęła, ostrożnie przesuwając naczynka po blacie.
Następnie z zadowoleniem obserwowała jak chłopak napełnia je eliksirem, który wspólnie przygotowali. Samonotujące pióro zaznaczyło, by nie spieszyć się z zalewaniem naczyń.


@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySob Paź 31 2020, 13:54;

Śmiech Irytka był dźwiękiem, który prześladował każdego, kto miał nieprzyjemność nadziać się na jeden z jego wspaniałych pomysłów, co praktycznie opisywało 90% studentów i uczniów Hogwartu. Duszek był zawsze gotwy jeszcze bardziej popsuć Ci nastrój. Na szczęście ślizgoni umieli wybronić się Krwawym Baronem w razie potrzeby.
-Możesz być pewna, że tak zrobię. - Uśmiechnął się i ostrożnie zaczął przelewać eliksir do wyczyszczonych fiolek. Kilka razy wstrząsnął naczynkami, gdy już zostały zamknięte, by sprawdzić konsystencję wywaru. Musiał być zadowolony z tego, co uzyskali, bo przekazał fiolki dziewczynie bez zbędnych obiekcji.
-Podręcznikowy przykład wiggenowego. Warto mieć zawsze chociaż fiolkę w zapasie, więc nie wypij wszystkiego od razu. - Pokazał jej język i zaczął sprzątać. Szkolni aktorzy na pewno by go wywiesili na Bijącej Wierzbie, gdyby dowiedzieli się, do czego używa ich garderoby.
Gdy już wszelkie ślady ich obecności zostały zatarte, pożegnał się z Keyirą i wyszedł, by zdążyć jeszcze odnieść  Felkowi kociołek przed godziną policyjną.

//zt x2

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Narcyz Bez
Narcyz Bez

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : Wiecznie goszczący na ustach uśmiech, twarda angielska wymowa z wyraźnymi końcówkami
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 289
  Liczba postów : 383
https://www.czarodzieje.org/t19726-narcyz-bez
https://www.czarodzieje.org/t19736-tofu
https://www.czarodzieje.org/t19727-narcyz-bez
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyNie Lis 01 2020, 09:16;

Samonauka - transmutacja

Czuję się trochę jak Kopciuszek. Wszyscy wokół się stroją, zgadują, jakie atrakcje w tym roku przygotowano i po prostu cieszą, że wielki bal już wkrótce się zacznie, a ja dalej nie jestem ani trochę gotowy; w domowym stroju przemykam po zamkowych korytarzach, aby dostać się do miejsca, w którym jeszcze nigdy nie byłem, ale które być może pomoże w moim kryzysie. Mam tylko nadzieję, że nikt nie zobaczy naręcza pędzli do makijażu w moich rękach, nawet jeśli akurat dzisiaj znalazłyby dla siebie usprawiedliwienie.
To nie tak, że nie mam stroju - w swojej przezorności przygotowałem go już dawno, po prostu czuję, że nie jest dokładnie tym, o czym marzę na ten wieczór. Pewnie to trochę śmieszne, ale nigdy nie byłem jeszcze na balu halloweenowym - dwa lata temu skręciłem kostkę, trzy lata temu przyznano mi szlaban w tym terminie i to nawet nie za moje przewinienie, cztery... Aż szkoda wspominać. Po prostu za każdym razem było coś, co skutecznie odciągało mnie od przeżywania tego dnia w sposób właściwy. Teraz naprawdę, naprawdę tego potrzebuję.
Siadam więc przy jednej z toaletek, ostrożnie przesuwając stare, zaschnięte już kosmetyki, by zrobić miejsce dla swoich. Zanim jednak do nich dojdę, muszę stworzyć bazę. To w zasadzie najtrudniejszy krok, bo jeszcze nigdy nie udało mi się przejść pełnej przemiany metamorfomagicznej, a tego właśnie potrzebuję. Niektóre rzeczy znam jednak dobrze i mogę uznać je za rozgrzewkę. Spokojnie przeczesuję włosy, wyobrażając sobie, jak stają się coraz dłuższe i rzeczywiście za każdym kolejnym przesunięciem pomiędzy moimi palcami przelewa się trochę więcej złocistych kosmyków. Przejeżdżam po nich kilkukrotnie, jakbym chciał je wygładzić, ale niestety nie zmuszam ich tym prostym gestem do wytracenia falujących właściwości. Nie chcę się z tym zmagać, tym bardziej, że utrzymanie jednej cechy jest trudne, co dopiero, gdy się na siebie nakładają - wobec tego wolę skupić się na kolorze. Mój delikatny blond jakoś gryzie się z estetyką halloween, więc szukam wzrokiem wśród rekwizytów peruki, z której mógłbym nieco ściągnąć, bo od zawsze przemiany wychodzą mi lepiej, jeśli nie polegam wyłącznie na własnej wizualizacji. Najważniejsze to stopniowe zejście z własnego koloru; przeskoczenie do jasnych brązów przychodzi mi łatwo, zagłębienie się jednak w bardziej wyraziste odcienie wymaga więcej pracy. A mi zależy na kolorze wyjątkowo ciemnym, pewnie specjalista od drewna nazwałby go hebanowym.
Zaraz potem skupiam się na kształcie nosa, drobniejszym i bardziej zadartym niż mój własny oraz ustach; nauczyłem się już, że pełne wargi łatwiej malować szminką niż te wąskie. Nawet brwi nie stanowią takiego wyzwania, jak zmiana generalnego kształtu twarzy. "Męska uroda" to być może w moim wypadku za dużo powiedziane, tylko metamorfomag może jednak wiedzieć, jak dużą zmianę robią nawet delikatne modyfikacje w rysach. Czuję się trochę jak antyczny artysta, kiedy trudzę się nad wyróżnieniem kości policzkowych, zamiast żuchwy. Zresztą... jestem tak samo wdzięcznym materiałem jak ten nieszczęsny marmur.
- Oby efekt był tego wart - mruczę sam do siebie, z ciekawością spoglądając na własne odbicie - tylko kolor oczu i uśmiech zdobiony tą samą nieśmiałością, do której nawykłem, wskazuje mi, że to naprawdę ja. Pomijam groteskę, jaką jest ta dziewczęca uroda łączona z szeroką klatką i niewdzięczną posturą.
Sam nie wiem, jak się do tego zabrać, więc oczami wyobraźni staram się dostrzec ogólną postać, którą chcę przybrać. Nadzieja w mojej głowie jest szczupłą dziewczyną, przeciętnego wzrostu, ale nieprzeciętnych proporcji. Ten kanon samoczynnie pojawia się w moich myślach i nie mam w sobie tyle siły, aby się mu przeciwstawić. Być może dlatego czuję tak wielki zawód, gdy zmiany nie nadchodzą. Wolałbym móc zrzucić winę na podświadomość, podczas gdy muszę kolejno przebrnąć przez partie ciała, by wydobyć z nich określony kształt. Pocieram dłoń o dłoń i myślę o tych wszystkich czynnościach, które wymagają ode mnie subtelności; o pleceniu wianków, o cukierniczych dekoracjach, o delikatnym opatrywaniu ran mojego rodzeństwa. I pod tym wrażeniem moje palce chętnie się wysmuklają, a za nimi cała ręka, na której wcześniej zarysowywały się jakieś mięśnie.
Trochę dziwnie się czuję, gdy koncentruję się na klatce piersiowej. Jest coś nieprzyzwoitego w tak intensywnym myśleniu o kobiecym biuście i gdy sobie to uświadamiam, moje policzki robią się cieplejsze. Rozdziera mnie dysonans pomiędzy pragnieniem a jego osądem. Pewnie dlatego tak długo zajmuje mi poradzenie sobie z tym elementem metamorfozy. W porównaniu z tym pozostałe części przemiany idą mi już sprawnie. Cóż... większość. Czerwona suknia z głębokim dekoltem - okupiona milionem wyjaśnień w sklepie, że jedynie odbieram ją dla koleżanki - posiada szeroki dół, dzięki czemu niedoskonałość miejsc intymnych znajduje się poza czyimkolwiek wzrokiem. Dodatkowo ciasny gorset ma szansę powstrzymać mnie od powrotu do własnej figury. Prawdopodobnie musiałbym porzucić własne płuca, by tego dokonać!
Każdą z tych przemian testowałem już wcześniej, ale nigdy wszystkich jednocześnie. Nie miałem nawet pewności, czy jestem w stanie tego dokonać. Ale jestem. Uśmiecham się więc szeroko do własnego odbicia, czując dumę i ekscytację.
Teraz naprawdę jestem już Kopciuszkiem obdarowanym najwspanialszym prezentem. I teraz naprawdę mogę iść na bal.
Powrót do góry Go down


Doireann Sheenani
Doireann Sheenani

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 158
C. szczególne : Jest drobna i wygląda zdecydowanie młodo. | Na lewym barku ma blizny po Sectumsemprze, a pomiędzy łopatkami ma tatuaż. | Posiada kolczyk w nosie. | Końcówki włosów pofarbowane są na żółto.
Galeony : 352
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t20296-doireann-sheenan#636815
https://www.czarodzieje.org/t20298-korespondencja-doireann-sheenani#637079
https://www.czarodzieje.org/t20295-doireann-sheenan#636813
https://www.czarodzieje.org/t20301-doireann-sheenani-dziennik#63
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySro Paź 27 2021, 20:37;

.  Sheenani miała problem. Lubiła wiedzieć rzeczy - takie stwierdzenie nie zaskoczyłoby raczej nikogo. Nie była jednak wścibska (pomijając niegroźne ploteczki z Liv), uważając, że każdy człowiek powinien mieć zagwarantowaną przestrzeń, by móc się otworzyć. Problem pojawiał się, kiedy okazywało się, że Doireann nie wiedziała o czymś ważnym. Rowan spędził dwa tygodnie w szpitalu, kiedy nie zdołał obronić się podczas pojedynku? Dziadek ukrywający, że od paru miesięcy kręgosłup boli go tak, że ledwo stoi? Bogowie, to wszystko skutkowało tymi nieczęstymi wybuchami złości. Bo przecież ukrywanie swojego stanu zdrowia jest groźne, skrajnie nieodpowiedzialne i w ogóle - najgorsze. Jak więc czuła się młoda Puchonka, kiedy dowiedziała się, że jej najlepszy przyjaciel cierpi na likantropię?
  Złość dojrzewała w niej długo. Przez ostatnie tygodnie analizowała sytuację, zastanawiając się, jak właściwie powinna zareagować. W jej głowie pojawiało się milion pytań, na które nie mogła znaleźć odpowiedzi - nawet, jeśli siedziała godzinami w bibliotece, czytając o wilkołakach. Nie chciała w końcu wiedzieć, jak się przed Drakem bronić. Chłopak nie był groźny. Nikt zaś nie napisał książki “Mój przyjaciel Wilkołak - jak wspierać osoby dotknięte likantropią”, gdzie dowiedziałaby się, jakie ciasto upiec i co dokładnie powiedzieć, żeby Lilac wiedział, że obchodzi ją to.
  Im dłużej jednak starała się dowiedzieć, jak poprawić mu humor, tym częściej pojawiała się w jej głowie jedna myśl. Drake nie podzielił się z nią czymś tak ważnym, a przecież mówili sobie o wszystkim. Znali się, jak dwa łyse konie, jak pegazy z dziurawimy skrzydłami, jak siwe kalpie, no Bogowie, a tu taki… cios! Tego konkretnego październikowego dnia nie ważnym było, że ona sama posiadała sekrety. Chciała wbić Gryfonowi do głowy, że o TAKICH rzeczach to trzeba jej mówić. Konfrontacje nie były jednak jej mocną stroną. Odszukała więc swoje moralne wsparcie - to jest Eskila - po czym pociągnęła go za sobą, tłumacząc mu pobieżnie całą sytuację. I… Wyglądała przy tym na wzburzoną. Takiej półwil jeszcze jej nie widział.
  - Drake! - doskoczyła do chłopaka, kiedy znalazła go gdzieś na drugim piętrze. Z miną nieznoszącą sprzeciwu przeciągnęła go przez pewną część korytarza, obracając się jedynie za Clearwaterem, po czym otworzyła jedne z drzwi, które nosiły na sobie pewne znamiona kurzu. Nie miała w końcu prowadzić podobnej rozmowy na samym środku piętra. Kiedy tylko wszyscy znaleźli się w pomieszczeniu, Doireann zamknęła drzwi, ostrożnie, co by nie trzasnęły, po czym odwróciła się w stronę wilkołaka. Furia na jej twarzy nie była zbyt widoczna i pewnie nie zrobiłaby wrażenia na kimkolwiek, kto Puchonki nie znał.
  Gdzieś tam, podczas tego wpatrywania się w przyjaciela, wzięła głębszy oddech. Póki co nie odzywała się, po prostu nie wiedząc, jak zacząć rozmowę.

@Drake Lilac i @Eskil Clearwater proszeni do garderoby
Powrót do góry Go down


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySro Paź 27 2021, 20:53;

Nudziło mu się. Słodka Morgano, umierał z nudów. Rutyna go dobijała, ziewał ze zwiększoną częstotliwością i na nowo zasypiał w różnych miejscach - czy to na parapecie okiennym, w rozrzuconych po szkole komnatach i jak zwykle był znajdowany przez różne osoby. Lekcje nużyły, a gdy chciał wyjść gdzieś po zmroku na dłużej to odzywał się jego głos rozsądku (Doireann) albo napotykał przeszkody nie do pokonania (profesor Beatrice, która znała go zbyt dobrze). Człapał za Puchonką bo go gdzieś ciągnęła. Wyłapał imię Drake'a w zdaniu związanym z likantropią i "jak mógł". Więcej nie musiał wiedzieć bo ta informacja była wystarczająca. Niestety, ale znał na tyle Doireann, aby przeczuwać, że jej złość skończy się dosyć szybko. Wcielił się więc w moralne wsparcie i trzymał jej dłoń kiedy tak gnała korytarzem gotowa dopaść gryfońskiego wilkołaka gołymi rękoma. Wyłapał wzrok chłopaka kiedy ten znalazł się już na horyzoncie i mimiką próbował go uprzedzić, że nadchodzi na niego puchonio-rozbrajająco-niegroźna forma wściekłości. Sam Eskil był przy tym niezdrowo wyluzowany, a gdy zostali skierowani do pobliskiego pomieszczenia to aż się nietaktownie wyszczerzył.
- O, będziemy się tu rozbierać, ubierać i przebierać? Kto zaczyna?- próbował rozładować atmosferę i przy okazji zdekoncentrować Doireann, aby dać chwilę czasu Drake'owi na przygotowanie się na wyrzuty. Wlazł na drugi koniec niedużego pomieszczenia i wyciągnął z pudła kolorowe peruki. Podrzucił je, ale póki co nikogo w nie nie ubierał. Oglądał sobie zawartość garderoby, ale też zerkał kontrolnie na Doireann czy aby nie oczekuje od niego jakiegoś przytaknięcia. W tej rozmowie był jedynie publiką bowiem osobiście nie miał Drake'owi w ogóle za złe zatajenia swojego wilkołactwa. Lubił Gryfona, ale gdzieś tam w głębi serca rozumiał jego chęć zatajenia tej informacji. Nie potrafił wykrzesać z siebie żalu o to, ale nie musiał o tym wiedzieć. Niech sprosta najpierw Doireann i srogo się jej wytłumaczy. Chętnie posłucha!
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1199
  Liczba postów : 2108
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySro Paź 27 2021, 21:23;

Zdecydowanie nie spodziewał się że Doireann dorwie go wraz z Eskilem gdzieś na korytarzu podczas spacerku. Oczywiście nie oponował w żaden sposób i dał się jej zaciągnąć będąc dosyć zdezorientowanym. Ekspresja ślizgona mówiła wszystko. Dori przygotowała ochrzan który im wygłosi, albo stało się coś że im się wypłacze, oni ją pocieszą, zjedzą ciastka i znowu będzie normalnie. Tak przynajmniej zgadywał. Rozejrzał się po pomieszczeniu. Nie występował zbyt często przed publiką podczas przestawień. Ogólnie rzadko występował pomijając jego okazjonalne kłamstewka. W końcu jak musi czasem udawać, to stara się to robić dobrze. Popatrzył na Doireann której wewnętrzny opos nastawiał się na przejście do ataku. Albo raczej do wylewu emocjonalnego. Szkoda że nie miał przy sobie ciastek żeby ją uspokoić. - O co chodzi? - Spytał się będąc nadal mocno zbity z tropu. Powinien do niej przykucnąć, albo usiąść? Nie... Chyba jeszcze postoi żeby móc w razie czego zwiać.

@Eskil Clearwater @Doireann Sheenani
Powrót do góry Go down


Doireann Sheenani
Doireann Sheenani

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 158
C. szczególne : Jest drobna i wygląda zdecydowanie młodo. | Na lewym barku ma blizny po Sectumsemprze, a pomiędzy łopatkami ma tatuaż. | Posiada kolczyk w nosie. | Końcówki włosów pofarbowane są na żółto.
Galeony : 352
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t20296-doireann-sheenan#636815
https://www.czarodzieje.org/t20298-korespondencja-doireann-sheenani#637079
https://www.czarodzieje.org/t20295-doireann-sheenan#636813
https://www.czarodzieje.org/t20301-doireann-sheenani-dziennik#63
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySro Paź 27 2021, 21:46;

.  Sheenani zamrugała parokrotnie, na moment odwracając wzrok do Drake'a. Przez parę sekund wpatrywała się Eskila, nie bardzo wiedząc, jak na to zareagować. Gdyby byli sami, a ona nie była targana tymi bardzo okropnymi emocjami, pewnie zarumieniłaby się, ukryła twarz za lokami i zaśmiała tak trochę niezręcznie, starając się zaraz potem zmienić temat. Teraz jednak nie była ani trochę nastawiona na te dziwne (acz czasami urocze) eskilowe flirty. Chciała się wściekać i swoją złość okazać - żeby ten dwumetrowy wilkołak wiedział, że gniewa się przeokrutnie. Potrząsnęła więc lekko głową, dając znać, że nikt się tutaj przebierać nie będzie, a potem wróciła spojrzeniem do Gryfona.
  - Ja bardzo przepraszam, że powiem to w ten sposób... I ja wiem, że może wcale nie powinnam się tym interesować, ale... - bardzo uprzejma Puchonka widocznie starała się jakoś panować nad emocjami. Gniew nie był problematyczny; trudniejsze do powstrzymania były łzy, które momentalnie uderzyły jej do oczu. - Dlaczego tak późno nam powiedziałeś? Bogowie, od jak dawna jesteś wilkołakiem? - jęknęła w końcu, przyciskając do piersi własne, zaciśnięte w pięści dłonie. Nie pamiętała żadnej sytuacji na przestrzeni paru ostatnich lat, podczas której Drake mógłby zostać zaatakowany przez dzikiego wilkołaka.
  Doireann coraz bliższa była temu, by rozkleić się podczas swojej gniewnej pogadanki. Zrobiła więc parę niewielkich kroków w stronę Eskila, szukając w tej zmniejszającej się przestrzeni jakiegoś pocieszenia. Może też... poparcie dla tego nietypowego dla siebie wybuchu emocji. Zazwyczaj była ostatnią osobą, by komuś coś tak otwarcie (i, jak wierzyła, agresywnie) wytykać. Zwłaszcza, że trudno było jej nie myśleć o sobie, jako hipokrytce.

Powrót do góry Go down


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySro Paź 27 2021, 22:06;

Ech, nie mieli poczucia humoru. Co prawda właśnie dotykali poważnego tematu więc brak szczególnej reakcji wobec jego zagadywania jest oczywistością, co nie zmienia faktu, że gdy nie patrzyli to teatralnie wygiął usta w podkówkę na znak pogrzebania tak świetnego żartu. Znudzenie, senność i brak koncentracji lubiły chodzić ze sobą w parze. Przekonany był, że jego rolą będzie jedynie obserwacja ale gdy Doireann zaczęła mówić to jakaś nuta w jej głosie nie spodobała mu się na tyle, że odłożył perukę i utkwił wzrok w przejętej dziewczynie. O nie. Ona przeprasza za wyrzut zanim ten nastąpił i do tego ma łzy w oczach. To jeden z najgorszych momentów w jej wyrazie twarzy - miał ochotę spanikować, na siłę ją rozśmieszać albo zabrać stąd. Nie mógł nic zrobić z tych opcji bo Drake musiał odpowiedzieć. Poklepał go po ramieniu jednak wyminął go i stanął tuż za barkiem drobnej Doireann, którą to zaraz otoczył ramieniem. Nie wiedział co robi się w takiej sytuacji więc po prostu stał blisko i postanowił się wtrącić.
- O, to jest ciekawe. Od jak dawna? Nieźle mydliłeś jej oczy…- nie miał mu za złe tajemnicy, ale skoro Doireann jest na niego zła to "pomaga" jej tę złość czuć… Musi tylko pilnować granicy za którą Puchonka zaczęłaby bronić Drake'a zamiast się na niego gniewać. Skoro było to dla niej takie ważne to dawał jej znać, że jest "po jej stronie" choć gdyby ktoś go zapytał - to naprawdę nie było nic osobistego w jego odczuciach względem Lilaca. Rozumiał, że mógł chcieć chronić Doireann, ale w sumie… niech się jej wytłumaczy. Nie będzie gdybać.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1199
  Liczba postów : 2108
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySro Paź 27 2021, 22:20;

Gdyby był przemieniony właśnie w tym momencie, to prawdopodobnie uszy by mu się wycofały. Niby z tym faktem oswoił się już kilka dobrych lat temu, ale to pierwszy raz kiedy prowadzi z kimś taką rozmowę. W końcu do niedawna wiedziało naprawdę niewiele osób. Teraz może trochę więcej. Mimo wszystko troszkę się speszył, a na jego ustach pojawił się delikatny aczkolwiek niepewny uśmiech. Do tego uciekł wzrokiem na bok byleby nie patrzeć jej w oczy. Jakby na to nie spojrzeć to znali się od pierwszej klasy a dowiedziała się o tym tylko dlatego że trochę się wtedy upił i gryfońska odwaga przekroczyła próg bezpieczeństwa. Inaczej prawdopodobnie nigdy by z siebie tego nie wyrzucił. Wziął głęboki oddech i zaczął mówić wracając do nich wzrokiem. - Tak trochę... Od kiedy miałem sześć lat? - Odpowiedział pytająco i leciutko wzruszył ramionami będąc gotowy na potencjalny opierdol. Popatrzył nawet na Eskila szukając jakby wsparcia. I jeszcze musiał odpowiedzieć na jeszcze gorsze pytanie. Dlaczego. - Po prostu... Nie uznałem tego za coś ważnego. - I chyba to był jeden z tych pierwszych razów kiedy kłamstwo mu nie wyszło, bo i tym razem uciekł wzrokiem. Oczywiście usiadł sobie jeszcze do tego. Miał troszkę ochotę uciec, ale dobrze wiedział że ta rozmowa nie ucieknie. Właściwie to jeśli by to zrobił, to mogłoby się zrobić jeszcze gorzej.

@Doireann Sheenani @Eskil Clearwater
Powrót do góry Go down


Doireann Sheenani
Doireann Sheenani

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 158
C. szczególne : Jest drobna i wygląda zdecydowanie młodo. | Na lewym barku ma blizny po Sectumsemprze, a pomiędzy łopatkami ma tatuaż. | Posiada kolczyk w nosie. | Końcówki włosów pofarbowane są na żółto.
Galeony : 352
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t20296-doireann-sheenan#636815
https://www.czarodzieje.org/t20298-korespondencja-doireann-sheenani#637079
https://www.czarodzieje.org/t20295-doireann-sheenan#636813
https://www.czarodzieje.org/t20301-doireann-sheenani-dziennik#63
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptySro Paź 27 2021, 23:17;

.  Doireann prawdopodobnie byłaby skłonna sama za minutę, czy dwie zabrać siebie z garderoby, uciec do puchońskiego dormitorium i zaszyć się tam na jakiś czas. Wystarczająco długi, by uznać, że ignorowanie całej zainicjowanej przez nią sytuacji byłoby na tyle łatwe, że potrzeba wytłumaczenia swojego zachowania była możliwe jak najmniejsza. W praktyce oznaczałoby to długie tygodnie nie wychodzenia z pokoju - a i tak, na sam koniec, zalałaby zarówno Gryfona, jak i Ślizgona długim monologiem, jak bardzo jest jej wstyd. Oczywiście upewniając się przy tym najgorliwiej, że poczuli się wystarczająco mocno przeproszeni. Eskilowe ramie, które nagle pojawiło się na jej barkach skutecznie jednak powstrzymywało jej ucieczkowe zapędy. Poczuła się jakaś taka... odrobinkę, tyci-tyci silniejsza.
  Owa siła jednak w żaden sposób się nie objawiła. Nie, kiedy ten niepewny uśmiech pojawił się na twarzy przyjaciela. Cholera, wyglądał na naprawdę speszonego, zwłaszcza kiedy uciekał swoim wzrokiem przed jej oczami. Doireann momentalnie zmiękła. Miała ochotę wrzucić Lilac'a w koc, narobić herbaty i powiedzieć, że tak naprawdę nie muszą o tym rozmawiać.
  Uczucie to nabrało na sile, kiedy to usłyszała odpowiedź chłopaka. Sheenani wydała z siebie ciche, zaskoczone westchnienie, momentalnie zakrywając dłońmi otwarte usta. Nie była do końca pewna, czy się nie przesłyszała. - Sześć lat? - osłupiała odwróciła głowę w stronę Eskila, szukając w jego twarzy potwierdzenia. Zaraz jednak wróciła wzrokiem do Gryfona. - Sześć lat. Bogowie, sześć lat. - ton jej głosu zwiastował jedno; nie było już sposobu, by zapanować nad łzami. Nie wyobrażała sobie, jakim szokiem dla d z i e c k a był atak wilkołaka. Jak bardzo młody Drake musiał się bać, kiedy w tak młodym wieku, pełnia za pełnią, cierpiał okropne katusze przemiany.
  I trzymał to dla siebie przez... jedenaście lat.
  - Drake, to jest... - odezwała się, kiedy już wytarła ślady łez z policzków. W obecnym stanie była to jednak syzyfowa praca. - Dobrze wiesz, że to jest ważne. - poczyniła krok w kierunku chłopaka, a potem ukucnęła przed nim, ponownie będąc zmuszoną, by zadzierać głowę, żeby w ogóle móc na niego spojrzeć. Bolało ją, że kłamał, tak samo, jak bolało ją, że sama to kłamstwo sprowokowała. Eskil miał jednak rację; Drake naprawdę dobrze mydlił jej oczy. - Za każdym razem, kiedy ktoś mówił mi, że nie wróciłeś w nocy do dormitorium... - zrobiła krótką przerwę na uspokojenie oddechu. - To odchodziłam od zmysłów. Bogowie, Drake, przecież ja przez połowę życia miałam tylko ciebie. Okropnie się o bałam, kiedy tak znikałeś.

Powrót do góry Go down


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyCzw Paź 28 2021, 06:36;

Miał być jedynie wsparciem. Nie brał pod uwagę, że odpowiedź Drake'a uniemożliwi mu jedynie obserwację. Zagwizdał w sposób sugerujący, że ktoś tu przeskrobał bardziej niż Eskil w ostatnich latach. Nie odpowiedział mu uśmiechem bo do śmiechu akurat mu nie było. Podrapał się po potylicy i uniósł brwi w niemym zdziwieniu. Słuchał i niedowierzał, a potem wtrącił się do rozmowy.
- Gościu, od jedenastu lat?! Rozumiem jakby to były dwa albo trzy lata, ale od małego? - nie patrzył na niego jak na niegdyś skrzywdzone dziecko (nie ten poziom empatii wszak miał przed sobą niemal dwumetrowego Gryfona, a nie pogryzionego malucha) a więc pozwolił sobie na większy wyrzut w głosie i mimice.
- Wiesz co, mówią, że to ja jestem dupkiem i egoistą ale teraz to mnie przegoniłeś. - cholera, te babskie łzy. To go denerwowało. Na jego miejscu dopuściłby do tajemnicy najważniejszą… a może najbliższą osobę. Schował rękę do kieszeni kiedy Doireann ruszyła kucnąć przed Drake'm. Sam wilowaty wolał stać i siekać spojrzeniem chlopaka, aby jednak zmobilizował się do najmniejszego poczucia winy bo inaczej Doireann im się tu zapłacze. Skoro znał ją od lat to powinien wiedzieć, że ona łatwo nie przestanie. Potrząsnął głową z niedowierzaniem.
- Idąc twoim tokiem rozumowania… moja wilowatość też jest nieważna, metamorfomagia Swansea też jest niczym… gościu, są rzeczy których nie można sobie bezkarnie zatajać. Nawet ja to wiem. - nie dał im dojść do głosu. - Ta dziewczyna widziała moją harpią deformację twarzy kiedy byłem wkurwiony i nie mogłem się uspokoić. - wskazał na nią ręką, jakby miał wątpliwości o kogo chodzi. Właśnie zwierzał się ze sceny której się wstydził. Fakt, dawał do zrozumienia, że tamtego ferelnego dnia coś jej groziło… coś z jego strony.
- Mogło coś się jej stać, a ona miała tyle rozumu… nie próbuj zaprzeczać Dori… A ona miała tyle rozumu, aby zwołać pomoc. Nie uciekła, potem mnie jeszcze pocieszała. - rozłożył ręce na boki jakby pytał niemo "czy jest jeszcze jakiś sensowny powód dla którego zatajasz takie coś przed przyjaciółką czy masz same głupie argumenty w zanadrzu?". Przypominał mu, że ta krucha dziewczyna potrafi być czasem silna.
- Lepiej być egoistą, co? Samotnie sobie cierpieć w milczeniu i doprowadzać ją do szaleństwa ze zmartwienia? Przecież wiesz, że ona się martwi o wszystko…- tutaj nie mógł oprzeć się przed pewną dozą zjadliwości.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1199
  Liczba postów : 2108
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyCzw Paź 28 2021, 16:12;

Szczerze? To miał coraz większą ochotę uciec stąd gdzieś daleko. Bał się w końcu nie tylko tego jak ludzie zareagują na jego wilkołactwo, ale też rozmów takich jak ta. Nie wytrzymywał kiedy Doir zaczęła płakać, bo tym razem to było przez niego. Gdyby nauczył się Obliviate wcześniej... Może jakoś dałoby się to odwrócić. Chociaż, nie. To przedłużyłoby tylko za długie już kłamstwo. Przykucnął do Doir, chociaż biorąc pewną rzecz pod uwagę nie wystarczyło, dlatego usiadł. Tak jak zazwyczaj wiedział jak ją pocieszyć, tak teraz po prostu nie potrafił. Nie znaczyło to że nie powinien przynajmniej spróbować. - No już... Przepraszam. - Wziął głęboki oddech żeby nie stracić zimnej krwi jaka jeszcze mu została i mówić dalej. - Na samym początku nie chciałem mówić absolutnie nikomu. Nie chciałem żeby ktoś jakkolwiek brał to pod uwagę podczas poznawania mnie. Doir chciałem powiedzieć, ale... Bałem się to wtedy zrobić jak zobaczyłem że po rzuceniu Lumos prawie zemdlała ze strachu. Uznałem że poczekam aż trochę bardziej się z magią oswoi, ale... Przedobrzyłem. Strach nie zniknął. Zwłaszcza kiedy dowiedziałem się jak społeczeństwo postrzega wilkołaki i jak wiele osób się ich boi. I tak minął rok, dwa. Gdyby nie wsparcie znajomego starszego wilkołaka, który chodził wtedy do szkoły to myślę że nadal bym się bał samego siebie. - Bardziej niż teraz, gdzie jego bogin obecnie jest dość... Brutalny. Gdyby nie Mef mogło by być z nim dużo gorzej. Nie płakał, głos mu się nie łamał ale czuć było że mu smutno. Przeniósł wzrok na Eskila. - Ciebie też przepraszam. Za to że kłamałem. Wtedy na moście... Były okolice pełni i dręczyły mnie koszmary z tamtej nocy. Jak wilkołak najpierw rozszarpał ojca, a potem rzucił się na mnie. Dlatego wyglądałem jak żywy trup. - Nieświadomie właśnie prawdopodobnie dobił Doireann jeszcze bardziej, bo wychodziło na to że ona wylewała mu się ze wszystkiego, a on wszystko trzymał w sobie. A to nie było fair. Za każdym razem jak mówił że jest dobrze, to nie koniecznie musiało tak być a ona nawet o tym nie wiedziała i mu wierzyła. - Wiem że powinienem powiedzieć wcześniej, ale... Nie wiedziałem jak i bałem się "TEJ" rozmowy. Że kłamałem przez tak długi czas. - Nie wiedział co w sumie miał powiedzieć więcej. - Dopiero niedawno po pełni w Arabii, Felinus z Maxem nieco mi do rozsądku przemówili i poczułem się nieco pewniej. A jak już się upiłem na urodzinach... To jakoś samo wyszło. Chyba lepiej późno niż wcale, prawda? - Nieco już się uspokajał, ale w duchu był gotowy na jeszcze większą zjebę od ślizgona.


@Doireann Sheenani | @Eskil Clearwater
Powrót do góry Go down


Doireann Sheenani
Doireann Sheenani

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 158
C. szczególne : Jest drobna i wygląda zdecydowanie młodo. | Na lewym barku ma blizny po Sectumsemprze, a pomiędzy łopatkami ma tatuaż. | Posiada kolczyk w nosie. | Końcówki włosów pofarbowane są na żółto.
Galeony : 352
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t20296-doireann-sheenan#636815
https://www.czarodzieje.org/t20298-korespondencja-doireann-sheenani#637079
https://www.czarodzieje.org/t20295-doireann-sheenan#636813
https://www.czarodzieje.org/t20301-doireann-sheenani-dziennik#63
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyCzw Paź 28 2021, 17:56;

.  Ta rozmowa… była znacznie trudniejsza, niż tego się spodziewała. To był główny powód, dla którego nigdy nie podejmowała konfrontacji; temat zawsze okazywał się być znacznie trudniejszy, niż się tego spodziewała, a każdy argument przytoczony przez drugą stronę miał dla niej sens. Bogowie, zbyt łatwo było się przed nią usprawiedliwić. Wystarczyło powiedzieć, że było się smutnym, a dziewczyna momentalnie stawała cała we łzach, rozgrzeszając rozmówcę ze wszystkich byłych, obecnych i następnych przewinień.  Czuła się winna już teraz, kiedy sama metaforycznie celowała palcem w chłopaka, oskarżając go wprost o zatajanie przed nią tak wielu rzeczy. Kiedy jednak Eskil wyraził znacznie dosadniej to, co sama próbowała powiedzieć, wyrzuty sumienia sięgnęły zenitu.
  Im dłużej półwil mówił, tym większy bałagan miała w głowie. Od zawsze posiadała spory konflikt ze swoim własnym gniewem, uznając, że nie ma do niego prawa. Uważała się też za wewnętrznie słabą osobę, spoglądając na siebie oczami rodziny. Czuła się więc naprawdę dziwnie, kiedy Clearwater uznał jej wcześniejsze działanie za mądre. Z całych sił chciała wytłumaczyć się i z tego - bo przecież sama tam spanikowała, dlatego zawołała o pomoc. I chyba nawet trochę zemdlała. Ostatniego nie była pewna, wiedziała jedynie, że nie pamiętała całego zajścia i w pewnym momencie znalazła się na podłodze. Wciąż jednak nie miała poczucia, jakby cokolwiek tam “osiągnęła”. Jedyne, z czego była dumna, to fakt, że… No, ostatecznie wcale nie bała się Eskila.
  To prowadziło jednak do pewnej konkluzji. Jeśli szalejąca w pokoju harpia nie sprawiła, że chciało jej się tego oto Clearwatera mniej, to pewnie i nadprogramowa ilość włosów u Drake’a raz w miesiącu nie byłaby w stanie przegonić z niej tych wszystkich ciepłych uczuć, którymi go darzyła. Mogła czuć się trochę… Oszukana? Właściwie to kłamstwo nie przeszkadzało jej tutaj najbardziej. Bolała ją myśl, że może nie była wystarczająco godna zaufania, by zwierzyć się jej z tego sekretu. - Drake… ja może i boję się magii, ale nie ciebie. Żadnego z was nie da się bać. - szepnęła, kiedy Gryfon wspominał o jej… ciężkich reakcjach. Nie chciała mu przerywać, jedynie upewnić go, że może i jest teraz “zła” i “wkurzona”, ale jej uczucia pozostają takie same. Widziała Lilac’a jako puchatą, niegroźną owieczkę. Ten obraz musiała jedynie wzbogacić o okazjonalny kostium wilka narzucony na mięciutką wełnę.
  Dalsza opowieść wilkołaka była tragiczna. Doireann wiedziała, że chłopak wychowuje się bez ojca, podobnie jak on zdawał sobie sprawę, że rodzice dziewczyny nie są przy niej obecni. Obydwoje jednak nie znali przyczyny. Sheenani wyglądała już na całkowicie przybitą. Patrzyła na kawałek podłogi przed sobą, zastanawiając się, co powinna zrobić. Rozumiała strach przed samym sobą i… cóż, wiedziała poniekąd, jak to jest stracić rodzica w tragicznych okolicznościach. Różnica była taka, że jej ojca żadna bestia nie musiała rozszarpać - to on był potworem samym w sobie. W końcu jednak uniosła kompletnie zapłakaną twarz, najpierw zerkając na Eskila, potem na Drake'a. - Naprawdę mi przykro. - jej głos lekko się załamał. Nie myślała już o tym, że chłopak coś przed nimi ukrywał; myślami była przy sześcioletnim dziecku, które widziało brutalne morderstwo ojca. - Z powodu twojego taty..
  Najwyraźniej Sheenani naprawdę nie nadawała się do "ostrzejszych" rozmów.
Powrót do góry Go down


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyCzw Paź 28 2021, 19:20;

Słuchał. A im dalej słuchał tym postawa Eskila ulegała pewnej zmianie. Skrzyżował ręce na ramionach i patrzył bezpardonowo na tłumaczącego się chłopaka. Musiał mu przyznać rację. Wyjaśnienia były naprawdę sensowne, a więc złość musiała zostać wyeliminowana. Chcąc nie chcąc rozumiał teraz niejako zatajenie… ale na tyle lat? To było niepojęte. Nie wpadł na pomysł hartowania Doireann? Wszyscy (włącznie z Eskilem) chcą ją chronić a może popełniają błąd? Powinna stawiać czoła wyzwaniom, aby jej charakter miał okazję się wyrobić. Dlatego też nie przerywał chłopakowi choć dosadność jego wyjaśnień była częściowo wstrząsająca. Treść koszmaru wzbudziła w nim zimny dreszcz, ale nie rzucił się z przeprosinami i współczuciem. Nie wiedział co to znaczy "stracić ojca", a więc nie chciał karmić go współczuciem, którego nie mógł do końca odczuć. Nie da się ukryć, że jednak sprawa była paskudna. Kto by pomyślał, że mają coś wspólnego! Ich ojcowie zostali zamordowani!
- Jeśli od czasu do czasu obarczysz kogoś swoimi koszmarami to świat się nie zawali, ale spoko, rozumiem. - opuścił ręce wzdłuż ciała, bo jednak czujność była tu nadaremna.
- Ja tam cały czas egoistycznie nękam ludzi jak mi coś dolega. Polecam ten sposób.- czuł z daleka jak Doireann jest bliska paniki i jednoczesnej potrzeby zapewniania Drake'a o swoim wsparciu. To takie dla Eskila niekomfortowe.
No nic, czasy się zmieniły, wilkołaki są w porzo, jak ćpają tojadowy.- rozprostował ramiona nad głową, przeciągając się leniwie. W końcu na jego twarzy pojawił się cień uśmiechu.
- No to teraz spowiadaj, jaki kolor masz futra? I gdzie się chowasz na pełnię?- przysiadł sobie obok niego i szturchnął go w ramię, sugerując niemo zejście na nieco lżejszy temat (z dala od mordowania ojców), aby tu im Doireann nie zemdlała.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1199
  Liczba postów : 2108
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyPią Paź 29 2021, 04:23;

Wiele już nie mógł zrobić i po prostu Doir przytulił żeby ta się nieco uspokoiła. Widocznie ta najostrzejsza część rozmowy była już na nimi z czego się cieszył. Cudem było to że sam swoje emocje i nacisk wilkołaczej agresji utrzymał na wodzy. Nie byłoby dobrze gdyby im tu wybuchł tym co w sobie przez ten czas tłumił. Po niecałej minucie ją puścił i leciutko się uśmiechnął. Popatrzył na Eskila z lekkim niesmakiem, kiedy ten wspomniał o tojadowym. - Uwierz mi że bardziej gorzkiego cholerstwa na świecie nie znajdziesz... - To że się do tego smaku przyzwyczaił nie znaczył że go lubił. Lepsze to niż tracić nad sobą kontrolę i nic nie pamiętać z całej pełni. Zwłaszcza że już po przemienieniu się, czuł się lepiej niż zazwyczaj. Pytanie Eskila spowodowało że się wyszczerzył. - Takie jak moje włosy. A jeśli chodzi o kryjówkę to zależy. Zazwyczaj była to Wrzeszcząca Chata. Chociaż dyrektorka wydała mi zgodę na pobyt w zakazanym lesie na czas pełni. No i czasem też w lesie w Hogsmeade. - No to zdecydowanie było jego top trzy jeśli chodziło o miejsce na spędzenie pełni w spokoju. -To chcecie wiedzieć coś jeszcze?

Powrót do góry Go down


Doireann Sheenani
Doireann Sheenani

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 158
C. szczególne : Jest drobna i wygląda zdecydowanie młodo. | Na lewym barku ma blizny po Sectumsemprze, a pomiędzy łopatkami ma tatuaż. | Posiada kolczyk w nosie. | Końcówki włosów pofarbowane są na żółto.
Galeony : 352
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t20296-doireann-sheenan#636815
https://www.czarodzieje.org/t20298-korespondencja-doireann-sheenani#637079
https://www.czarodzieje.org/t20295-doireann-sheenan#636813
https://www.czarodzieje.org/t20301-doireann-sheenani-dziennik#63
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyPią Paź 29 2021, 15:36;

.  Doireann nie miała teraz nic przeciwko wszelkim uściskom. Nie, żeby kiedykolwiek miała - teraz jednak czuła wyraźnie, że potrzebowała jednego naprawdę mocno, kiedy drake’owe ramiona ją oplotły. Czuła się mała i łatwa do potrzaskania, kiedy Eskil ją przytulał, a co dopiero tutaj. Przez moment zastanawiała się, jak chłopak wyglądałby w swojej wilkołaczej formie. W końcu… byłby jeszcze większy, prawda? Bogowie, pewnie łbem sięgałby pokojów na piętrze domów w Dolinie Godryka. Była to nieco przytłaczająca myśl, jednak uścisk robił już swoje. Sheenani trochę rzadziej pociągała już nosem i nie była targana kolejnymi spazmami płaczu. Sama też odwzajemniała przytulenie, starając się go ścisnąć najmocniej, jak tylko potrafiła. Nie było to, rzecz jasna, w ogóle silne.
  Ale.. chyba faktycznie było już - jeśli nie dobrze - to lepiej.
  Z niewielkim żalem odsunęła się od przyjaciela. Wciąż chciała być tulona; postanowiła więc bezwstydnie wykorzystać fakt, że miała za sobą swojego ekstrawertyka. Wyprostowała się, a potem cofnęła parę kroków, opierając tył głowy o jego klatkę piersiową, czekając, aż ten sam domyśli się, co powinien zrobić z własnymi ramionami. Później będzie się wstydzić, że znów rozryczała się jak idiotka. Teraz potrzebowała, by było ciepło i znów jak najmilej.
  Niekoniecznie podobało się jej to, że Drake chodził po jakiś upiornych lasach. Niby zdawała sobie sprawę z tego, że w razie niebezpieczeństwa byłby w stanie doskonale siebie obronić, jednak… Bogowie jedni wiedzą, jak dziwne typy mogłyby kręcić się w nocy po lasach. Samozwańczy łowcy wilkołaków? A może czarodzieje ze Śmiertelnego Nokturnu, szukający składników na te swoje obrzydliwe, zakazane cholerstwa? Nie, to nie było nic, o czym chciałaby teraz myśleć. Wolała… jakoś pomóc.
  - A… Gusto Cambiato by nie zadziałało? - dobrze wiedziała, że wciśnięcie czekolady do tojadowego nie było opcją, jednak… Zaklęcie zmieniające smak nie powinno mieć chyba wpływu na działanie eliksiru. - Możemy zapytać profesor Dear, czy to bezpieczne. Jeśli tak, to... mogłabym się tym zająć. - była to chwila wiekopomna. Sheenani, pierwszy raz w życiu, zaoferowała, że dla kogoś poczaruje. Sama siebie, bez przymusu i kontroli trzech wykwalifikowanych profesorów.

Powrót do góry Go down


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 EmptyPią Paź 29 2021, 20:41;

- A próbowałeś popić tojadowy na przykład ognistą whiskey? - zaproponował Drake'owi z błyskiem w oku. Czuł się spokojniejszy na myśl, że jednak nie musi nazywać go już dupkiem/egoistą, a może sugerować nienormalne pomysły, a i dopytywać o to czy tamto. Oczywiście zdawał sobie sprawę, że Drake w ogóle nie interesuje się Doireann na płaszczyźnie inej niż przyjacielskość, co nie zmienia faktu, że czas tego przytulenia wywołał u Eskila charakterystyczne chrząknięcie na znak, że jednak wolałby, aby odsunęli się w końcu od siebie. Co tu dużo mówić, Doireann chyba czytała mu w myślach bo chwilę później już stała przy nim, a nim się obejrzał to oplatał ją ramionami na wysokości łokcia i jej brzucha. Uśmiechnął się pod nosem w pełni zadowolony z takiego obrotu spraw.
- I ty tak serio kontrolujesz się w głowie, a wyglądasz jak potwór? - uniósł brwi i odsłaniał zęby w podobnym wyszczerzu. Nazywanie jego wilkołaczej formy "potworem" nie było w ustach Eskila obelgą - halo, bo on jest święty?
- Ej, to ja chcę cię takiego zobaczyć jak będziesz się kontrolować i będziesz wilkołakiem. Nie możesz jakiejś pełni spędzić w zamkniętym pokoju w Hogwarcie? Jest tego w cholerę... - och, jak bardzo teraz nie cierpiał myśli, że nie może wyjść z zamku w dzień powszedni, a w weekendy nie może znikać na noc bez ryzyka, że Dear go ukatrupi.
- Jeśli się zgodzisz to będę mieć u ciebie przysługę. - puścił mu oczko na znak, że mogą negocjować, dogadywać się, kombinować aby "wilk był syty i harpia cała". Ani on nie był wilkiem (wilkołakiem), ani drugi harpią (jedynie naleciałości tego stwora), a jednak myśl była przezabawna.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Garderoba teatralna - Page 9 QzgSDG8








Garderoba teatralna - Page 9 Empty


PisanieGarderoba teatralna - Page 9 Empty Re: Garderoba teatralna  Garderoba teatralna - Page 9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Garderoba teatralna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 10Strona 9 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Garderoba teatralna - Page 9 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Skrzydlo zachodnie
 :: 
drugie piętro
-