W sumie nie wiem jak wy, ale ja jestem bardzo ciekawa. Bo przecież jakoś musiała się to zacząć, prawda ?
Moja zaczęła się jakieś 7/8 lat temu. Tak ułożyło mi się życie, że właśnie 8 lat temu wyjechałam z Polski. Moi rodzicie rzucili mnie na głęboką wodę i nie potrafiłam się odnaleźć przez dobrych parę miesięcy. Byłam samotna, bez przyjaciół. Więc moja kuzynka podrzucała mi różne filmy abym się nie nudziła i tak się stało że wysłała mi również Harry'ego Potter'a. Szczerze, pierwsza część wcale mi się nie spodobała, wręcz nie miała ochoty na drugą. Ale moja kuzynka jakoś mnie zmusiła i oglądnęłam drugą, było tak samo jak z pierwszą. Na przymusie oglądnęłam trzecią część. I właśnie wtedy zakochałam się w tej serii. Właśnie wtedy kupiłam książki przez internet i zaczęłam czytać. A teraz jak pojadę do Polski mam zamiar kupić wszystkie w języku polskim i przeczytać . I właśnie tak zaczęłam się moja historia :). A jak było z wami ?
U mnie dosyć sztampowo - fala na filmy z Potterem dosięgała każdego, więc nie sposób było uciec. Z racji ogromnego zamiłowania do fantastyki i pasującego przedziału wiekowego do pierwszych dwóch, trzech części, bez jakichkolwiek oporów dałam się zaczarować. Potem mama kupiła mi dwa ostatnie tomy, które pochłonęłam w parę godzin każdy, ale kiedy dostałam Zakon Feniksa, uprzednio obejrzawszy film, już nigdy nie znalazłam chęci do poszerzenia swojej znajomości tego epizodu.
A potem Czaro, i tak to leci. Idealnie jest tworzyć własne postaci w tak dobrym uniwersum, a już na pewno tworzyć nowe jego elementy (zamek Theomerasa Pirifaniasa i lutnie Stowarzyszenia Zaginionych Bardów <33333)!