Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Polana przy chacie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 20 z 21 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21  Next
AutorWiadomość


Melanie Coldwater
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 217
  Liczba postów : 215
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyPon 27 Wrz - 21:32;

First topic message reminder :




Trawa na łące była nieco dłuższa niż w innych miejscach na błoniach. Poza tym było tu więcej kwiatów, głównie stokrotek. Na środku rosło duże drzewo, z długimi grubymi gałęziami. Miejsce te było mało oblegane przez uczniów, więc jeśli ktoś chciał w spokoju poczytać książkę czy po prostu odpocząć od kłótni i hałasów w szkole, było to idealne miejsce, a o zachodzie i wschodzie słońca wręcz wymarzone, dla zakochanych par.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1608
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyPon 6 Maj - 12:51;

widziadła tak
scenariusz wieża
zwierzę 4
zachowanie 4
oczyszczanie G - 7

Przez jakiś czas zawiesiła jakąkolwiek aktywność w kółkach pozalekcyjnych po wiadomo-jakim-incydencie, lecz maj przyniósł nie tylko ciepły wietrzyk i duże słońce, ale także przypływ jakichś nowych chęci do życia, tego towarzyskiego oczywiście. Po cichu liczyła, że widmo różowych majtek nie będzie wisiało nad nią do końca życia, lecz gdy tylko stawiła się na polanie i powiodła po twarzach zgromadzonych osób, z pewnym przekonaniem stwierdziła, że to nie będzie jej dzień. Tak po prostu. Not today.
Cierpki uśmiech był jedynym, na co zdobyła się w towarzystwie Ślizgonów. Może był on też trochę reakcją na opuchniętą facjatę Lockiego, o którą chciała zapytać, ale jakoś tak słowa uwięzły jej w gardle. Nie zdobyła się od blisko miesiąca na jakikolwiek akt pojednania i musiała przyznać, że chyba pomału traciła jakąkolwiek nadzieję na naprostowanie tej relacji. Ich ciche dni przerodziły się teraz w miesiące...
Przypadł jej w udziale szczuroszczet, z którego nie była szczególnie zadowolona, bo znacznie bardziej wolałaby współpracę z niuchaczem lub nieśmiałkiem, ale cóż miała poradzić, nie zamierzała chodzić i błagać o wymianę. Zadanie było "proste" w samym założeniu, lecz czy faktycznie takie było?
- Co się dzieje? - zapytała ciepło, cichy głos kierując w stronę szczuroszczeta, który zachowywał się, jakby go coś bolało. - Chodź, oczyścimy Cię z tego pyłku - zakomunikowała, sięgając po szczotkę, którą zamierzała wyczesać błyszczące drobiny ze sztywnej sierści zwierzaka. Niestety zamiast pozbywać się pyłku, jednym niewprawnym ruchem wzbiła cały jego tuman w powietrze, zaciągając się nieopatrznie, aż załaskotało ją w nosie i gardle. - Apsik! - kichnęła, tylko cudem nie osmarkawszy się cała. Merlinie, jak to wierciło!
I nagle z jej piesi wybrzmiał jakiś dźwięk, który po kilku sekundach przerodził się w bliżej nieokreśloną pieśń (klik). Melodia porwała jej nogi do tańca, do którego podążyła razem ze swoim szczuroszczetem. Cóż za radość!

Dopóki mnie ktoś nie obudzi z halucynacji nie mogę nic robić poza tańcem i umrę z wycieńczenia, so much fun
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyWto 7 Maj - 10:56;

zwierzę lunaballa
zachowanie Symuluje chorobę
oczyszczanie G-7 + H - 8 = 15

-Podrzucić Ci coś po lekcji? - Zapytał @Lockie I. Swansea , który wyglądał, jakby stado wkurwionych szerszeni zrobiło sobie z jego twarzy plac zabaw. Nie zdążył jednak za wiele więcej powiedzieć, bo rzucił się w pogoń za lunaballą. Biegał za nią z tym wężem, próbując jakoś umyć istotę, aż w końcu udało mu się złapać stworzenie i zamknąć w pewnym chwycie, by się przestała kurwa ruszać.
-Możesz usiedzieć na dupie przez pięć minut? PIĘĆ. MINUT! - Westchnął i zaczął polewać ją dokładniej wodą, zmywając z futerka, czy tam sierści, cały pyłek. Lunaballka niestety zaczęła jednak się znów wiercić dając znaki, jakby coś ją bolało. A wyglądała na zdrową. -Symulujesz. - Stwierdził, po czym zwrócił się do @Jamie Norwood. -Ona symuluje? - Bardziej zapytał, bo mimo wszystko nie chciał mieć krwi tego stworzenia na rękach. Laski i pierwszaki by go zajebały za zaniedbanie czegoś tak słodziasznego.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyWto 7 Maj - 13:42;

zwierzę 1 sowa
zachowanie 6
oczyszczanie J - 10pkt + I - 9pkt

- Byłoby super. - przyznał, posyłając mu uśmiech, nieco zniekształcony przez opuchliznę policzka. Milburn akurat podeszła od tej strony twarzy, co to on od rana na nią niespecjalnie widział, więc zauważył ją dopiero, kiedy zaczęła śpiewać. Odwrócił się, by akurat zobaczyć, jak wesoło pląsa, a potem w pląsach niemal dogania Solberga, goniącego lunaballe.
Zamrugał i spojrzał na Jamiego, jakby w jego twarzy chciał wyczytać co tu sie odmerlinia, zdawało się jednak, że nikt nie mógł znać na to pytanie odpowiedzi.
Chwilę jeszcze mocował się z sową, próbując jej wcisnąć do mordy kawałek suszonego mięsa, ta jednak - bardzo zresztą rozsądnie - w końcu zaczęła przed nim uciekać, na co rozżalony niepowodzeniem student wziął zraszacz i najpierw oblał wodą Kate, coby się ocknęła z tego pyłu:
- Miss mokrego podkoszulka. - dodał do szeregu jej chlubnych, szkolnych tytułów, a potem wrócił do sowy, która odskakiwała na swojej żerdzi o krok, z każdym krokiem jak ślizgon się do niej zbliżał.
- Stój kurwa i tak Cię umyje. - złapał w garść jakieś sowie smakołyki i wyciągnął, w drugiej ręce trzymając zraszacz - Cip cip, taś taś... - zaczął zakradać się do ptaka. Trudno powiedzieć, które z ich dwójki patrzyło na to drugie z większym zażenowaniem.
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1608
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySro 8 Maj - 13:15;

widziadła tak
scenariusz wieża
zwierzę 4
zachowanie 4
oczyszczanie G - 7 + J - 10 = 17

Ależ jej było miło, ależ przyjemnie! Śpiew tak lekko i radośnie wyrywał się z jej gardła, melodyjnie rozbrzmiewając wkoło (biada wszystkim słuchaczom, bo choć o talentach Kate można by było napisać niezłą rozprawkę, zdolności wokalne nie znajdują się na tej liście). Zieleń polany wirowała jej przed oczami. W rozmytym polu widzenia zdawało jej się, jakby tańczyła w otoczeniu kamieni, w kamiennym kręgu, wśród wielkich, sięgających nieba skał. Cóż za ekscytacja, jaka błogość! Nogi same niosły do szaleńczego tańca, do gonienia po tym wyznaczonym przez naturę okręgu, w rytm przyniesionej wiatrem pieśni!
Bardzo szybko została sprowadzona na ziemię, gdy w jej otwartą buzię i oczy chlusnął strumień wody. Śpiew umilkł, bo, co tu dużo mówić, nabrała wody w usta. Brutalnie usunięty z jej skóry pyłek stracił na sile działania i halucynacja znikła kompletnie, ukazując Kate jej nowe położenie. Spojrzała na @Lockie I. Swansea z mieszaniną zdezorientowania i zdenerwowania, a po jego komentarzu aż się zapowietrzyła. Chciał jej pomóc, czy ponownie brał udział w jakiejś towarzyskiej zemście mającej na celu jej upokorzenie?
- Ha-ha - podsumowała, ale nie zdążyła wdać się z nim w głębszą pogawędkę na temat bycia miss mokrego podkoszulka, bo do tego wszystkiego wciąż trzymany w dłoniach szczuroszczet, równie mokry jak ona sama, wyraźnie ukazał jej swoje niezadowolenie (bo nie mogło być przecież inaczej) zatapiając zęby w jej ręce. Krzyknęła krótko, chyba bardziej zaskoczona faktem, że wciąż go trzymała, niż samym ugryzieniem. Świetnie, tylko płomieni z dupy jej brakowało tego dnia.
Na szczęście ta nie do końca zaplanowana kąpiel zwierzaka ujarzmiła pyłek, dzięki czemu Kate, jak już osuszyła się odpowiednio zaklęciami, mogła zabrać się za wyczesywanie jego złogów z mokrej sierści. W ten sposób osiągnęła znacznie lepsze efekty niż na sucho (aż mi się coś ciśnie na usta). Pozostawała jedynie kwestia tego dziwnego popiskiwania, czy faktycznie coś go bolało?
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1863
  Liczba postów : 1398
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 12 Maj - 23:12;

widziadła E - tak
scenariusz cesarzowa
zwierzę 6 - nieśmiałek
zachowanie 1 - zaczyna śpiewać
oczyszczanie H (8)

Cieszył się, że przyszło kilka osób i mogli zająć się pomaganiem stworzeniom. Co prawda wyglądało na to, że nie pójdzie im wszystkim tak łatwo, jak zakładał, ale nie narzekał. Z lekkim uśmiechem zauważył, że Solberg zajął się lunaballą, Lockie sową, a biedna Kate dostała szczuroszczeta. Jednak wszystkie zwierzęta potrzebowały pomocy, więc nie zamierzał bawić się w pytania, czy ktoś chce wymienić swojego podopiecznego. Sam również postanowił pomóc i sięgnął do pierwszej klatki, aby zaraz wyjąć z niej nieśmiałka. Jednak kiedy zaczął zajmować się nim, odkrył, że stworzenie zupełnie na niego nie reaguje.
- Z tego co wiem, wszystkie są w pełni zdrowe, więc możliwe, że mają też halucynacje, jak i my. Więc... Nie symuluje, ale też nic jej nie dolega - odpowiedział @Maximilian Felix Solberg, stopniowo oczyszczając nieśmiałka z pyłu. Zaraz też usłyszał krzyk @Kate Milburn i spojrzał w jej stronę, chcąc upewnić się, że wszystko z nią w porządku.
- Może lepiej, żebyś zajrzała później do szpitalnego - powiedział, marszcząc lekko brwi, niepewny, czy nie powinna iść tam od razu.

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Anna Brandon
Anna Brandon

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
C. szczególne : Odznaka prefekta naczelnego na piersi i bransoleta Urqharta na ręce
Dodatkowo : prefektka naczelna
Galeony : 269
  Liczba postów : 793
https://www.czarodzieje.org/t22217-anna-luna-brandon#730807
https://www.czarodzieje.org/t22223-korespondencja-panienki-anny-luny-brandon#730916
https://www.czarodzieje.org/t22222-anna-luna-brandon#730888
https://www.czarodzieje.org/t22397-anna-brandon-dziennik#794695
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 19 Maj - 15:29;

widziadła tak
scenariusz kochankowie
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 4
oczyszczanie C

Aneczka miała halucynacje po raz kolejny i znów wydawało jej się, że musi iść na bal. Nie wiedziała po co, nie wiedziała dokąd, ale wiedziała, że już tam na nich czekają.  A że jej podopieczny był cały obsypany pyłkiem, musiała go doprowadzić do porządku.
- Szybko, szybko, maleństwo! Musimy się przygotować na bal! powiedziała do kuguchara, który przypadł jej do zraszania. - Nie możesz iść w takim stanie, on już tam na nas czeka!
Kotowate stworzenie nie było zachwycone ani pyłem, ani zraszaniem, ale też ewidentnie nie należało do szczególnie bojowych. Udawało tylko chorobę, choć ewidentnie było zdrowe. Panienka Brandon miała w sobie dużo wyrozumiałości dla takich stworzeń, więc się nie gniewała, ale nie mogła pozwolić, żeby symulant aż tak ich stopował. W końcu chodziło o bal, a oni już byli spóźnieni!
Powrót do góry Go down


Lily Blackwood
Lily Blackwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165
Dodatkowo : półwila
Galeony : 181
  Liczba postów : 364
https://www.czarodzieje.org/t16116-lily-thicket-w-budowie#440823
https://www.czarodzieje.org/t16128-lily-thicket-poczta
https://www.czarodzieje.org/t16115-lily-thicket#440804
https://www.czarodzieje.org/t22907-lily-blackwood-dziennik#79416
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 19 Maj - 15:52;

widziadła tak
scenariusz cesarzowa
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 4
oczyszczanie C

Młoda pani Blackwood była w rozterce. Cały czas słyszała jakiś niepokojący chichot, którego źródła nie mogła zlokalizować. Niby tuż za nią, ale kiedy się odwracała - nikogo tam nie było. Jakież to frustrujące. Z tego powodu kiedy szła na miejsce spotkania klubu miłośników przyrody, non stop zerkała za ramię, wciąż czując niechcianą obecność za plecami.
- Jamie, czy ktoś za mną idzie? - szepnęła do przewodniczącego z lekkim przestrachem i niepokojem w oczach. - Nikogo nie widziałam, ale wciąż ktoś chichocze mi za plecami.
Zgarnęła zraszacz i kuguchara, a potem stanęła blisko pozostałych, wciąż czując się ciut zagrożona. Z tego powodu nie mogła się skupić i pracowała bardzo powoli, a to wcale nie sprzyjało zadaniu. W dodatku kotek udawał, że coś go boli, wzbudzając w  puchonce dodatkowo poczucie winy i myśl, że coś robi nie tak. Tak się nie dało normalnie pracować.
Powrót do góry Go down


Anna Brandon
Anna Brandon

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
C. szczególne : Odznaka prefekta naczelnego na piersi i bransoleta Urqharta na ręce
Dodatkowo : prefektka naczelna
Galeony : 269
  Liczba postów : 793
https://www.czarodzieje.org/t22217-anna-luna-brandon#730807
https://www.czarodzieje.org/t22223-korespondencja-panienki-anny-luny-brandon#730916
https://www.czarodzieje.org/t22222-anna-luna-brandon#730888
https://www.czarodzieje.org/t22397-anna-brandon-dziennik#794695
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 19 Maj - 16:09;

widziadła tak
scenariusz kochankowie
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 3
oczyszczanie C  + D = 7

Symulowanie nie poskutkowało, więc kuguchar zaczął miauczeć, dając znać, że jest głodny. No ale tak najadać się przed balem?! Niepojęte! Ale przecież ona, Anna Brandon, pani prefekt, musiała zadbać o potrzeby maluczkich. Podsunęła mu przekąskę, ale fen nie był nią zainteresowany. Podsunęła inną. Też nic!
- Maleństwo, spóźnimy się na bal, nie możesz tak kręcić nosem! - upomniała go. A ona? Czy nie ubrudzi się pyłkiem w trakcie czyszczenia? Nie mogła pójść przecież umorusana! Cóż za ryzykowna sprawa zajmować się czyszczeniem zwierząt przed wyjsciem na bal! Ale czy miała jakiś wybór? - Nie chcesz smaczka? Może coś innego? Suszone mięsko, świeża wątróbka, nie wiem już sama. Jak to możliwe, że nic ci nie odpowiada?
Chyba nie mieli nic innego, więc musiała dalej czyścić walcząc z upartym kociskiem, które ciągle miało nowe pomysły na to jak utrudnić jej sprawne przygotowania do balu.
Powrót do góry Go down


Lily Blackwood
Lily Blackwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165
Dodatkowo : półwila
Galeony : 181
  Liczba postów : 364
https://www.czarodzieje.org/t16116-lily-thicket-w-budowie#440823
https://www.czarodzieje.org/t16128-lily-thicket-poczta
https://www.czarodzieje.org/t16115-lily-thicket#440804
https://www.czarodzieje.org/t22907-lily-blackwood-dziennik#79416
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 19 Maj - 21:52;

widziadła tak
scenariusz cesarzowa
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 2
oczyszczanie I  (3+9=12)

Jak na złość kuguchar zaczął się kręcić i wiercić, przez co Lilce odpaliła się lekka irytacja. Nie miała dzisiaj cierpliwości, w dodatku wciąż odwracała się nerwowo za siebie usiłując dostrzec to, co tak złowrogo chichotało do niej. W tym momencie miała ochotę rzucić to wszystko w diabły i wrócić czym prędzej do męża, znajdując schronienie w jego silnych ramionach. Niestety jednak nic z tego. Była tutaj, a on miał swoją wielką karierę, której się tak poświęcał. Puchonka ze złością chwyciła mocniej kuguchara i dość obcesowo wyczyściła go z większości pyłku. Ewidentnie nie był tym zachwycony i usiłował się jakoś wydostać. Na szczęście dziewczyna miała wyczucie i mimo stanowczego chwytu nie robiła zwierzakowi krzywdy. Jeszcze tylko kilka zroszeń spryskiwaczem i uda się dokończyć upierdliwe zadanie.
Powrót do góry Go down


Anna Brandon
Anna Brandon

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
C. szczególne : Odznaka prefekta naczelnego na piersi i bransoleta Urqharta na ręce
Dodatkowo : prefektka naczelna
Galeony : 269
  Liczba postów : 793
https://www.czarodzieje.org/t22217-anna-luna-brandon#730807
https://www.czarodzieje.org/t22223-korespondencja-panienki-anny-luny-brandon#730916
https://www.czarodzieje.org/t22222-anna-luna-brandon#730888
https://www.czarodzieje.org/t22397-anna-brandon-dziennik#794695
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 19 Maj - 22:01;

widziadła tak
scenariusz kochankowie
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 3
oczyszczanie C  + D + A = 8

Aneczka stawała na głowie, byle dogodzić kotkowi, a ten wciąż kręcił nosem na kolejne wyszukane przysmaki. Przecież się starała, naprawdę wybierała coraz to lepsze kąski, a ten ciągle nic!
- Maleństwo, proszę cię! - spojrzała na niego zrozpaczona. - W taki sposób nigdy nie zdążymy na bal! On na nas czeka, nie możemy go zawieść! Przecież chcesz iść tam ze mną, prawda? Nie można odrzucić zaproszenia, to byłoby niegodne!
Podsunęła kugucharowi parę najbardziej tandetnych smaczków, które znalazły się tutaj chyba przypadkiem, licząc, że zmiana taktyki na niekoniecznie zdrowe, za to pachnące kąski jakoś go przekonają. Panienka Brandon poległa już chyba całkiem. Przecież nie mogła przegapić balu, a z tym upartym stworzeniem chyba nigdy nie będzie jej dane ruszyć z zamku do... No właśnie, dokąd? Gdzie właściwie był ten cały bal?
Powrót do góry Go down


Lily Blackwood
Lily Blackwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165
Dodatkowo : półwila
Galeony : 181
  Liczba postów : 364
https://www.czarodzieje.org/t16116-lily-thicket-w-budowie#440823
https://www.czarodzieje.org/t16128-lily-thicket-poczta
https://www.czarodzieje.org/t16115-lily-thicket#440804
https://www.czarodzieje.org/t22907-lily-blackwood-dziennik#79416
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 19 Maj - 22:11;

widziadła tak
scenariusz cesarzowa
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 3
oczyszczanie J  (3+9+10=22)

Lily spryskiwała kuguchara wodą ze zraszacza, czując jak robi jej się coraz goręcej z nerwów. Chichot się wzmagał, po plecach przechodziły ją ciarki i wszystko zdawało się niczym z sennego koszmaru. Odwróciła się nerwowo raz i drugi, a zwierzak jak na złość zaczął zawodzić jaki to on jest głodny. Puchonka w pośpiechu rzuciła mu kilka przekąsek i ignorując to, że zwierz nie chciał nic zjadać, zmywała z niego resztki pozostałości po pyłku. Kiedy wreszcie skończyła, odwróciła się szybko i trzęsąc się z nerwów zaczęła się wkoło rozgladać. Niczego nie dostrzegła. Ba, wręcz wszystko znikło, bo nagle dookoła niej zapadły ciemności i zapanowała nicość.
Powrót do góry Go down


Anna Brandon
Anna Brandon

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
C. szczególne : Odznaka prefekta naczelnego na piersi i bransoleta Urqharta na ręce
Dodatkowo : prefektka naczelna
Galeony : 269
  Liczba postów : 793
https://www.czarodzieje.org/t22217-anna-luna-brandon#730807
https://www.czarodzieje.org/t22223-korespondencja-panienki-anny-luny-brandon#730916
https://www.czarodzieje.org/t22222-anna-luna-brandon#730888
https://www.czarodzieje.org/t22397-anna-brandon-dziennik#794695
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 19 Maj - 22:34;

widziadła tak
scenariusz kochankowie
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 6
oczyszczanie C  + D + A + H= 16

Dopiero w tym momencie do Ani dotarło, że nie ma pojęcia o jaki bal jej chodzi i dokąd właściwie zamierzała iść. Ochłonęła i spojrzała na kuguchara zagubionym wzrokiem. Zwierzak chyba wyczuł, że coś jest nie tak, bo jakby się trochę wystraszył i skulił, zerkając na nią spłoszony.
- Och, przepraszam Maleństwo - zatroskał ją jego stan i zrobiło jej się głupio. To musiał być znowu ten pyłek, któremu tak strasznie dała się omamić. Wybrała najbardziej adekwatny z przysmaków i jeszcze raz podsunęła go kociakowi. Tym razem skubnął i trochę się uspokoił, a Ania mogła dzięki temu dokończyć oczyszczanie go z pyłku. Westchnęła, uspokojona. Wreszcie udało jej się dobrnąć do końca zadania. Było trudno. Oby wreszcie skończyły się te problemy z pyłkiem.
Powrót do góry Go down


Lily Blackwood
Lily Blackwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165
Dodatkowo : półwila
Galeony : 181
  Liczba postów : 364
https://www.czarodzieje.org/t16116-lily-thicket-w-budowie#440823
https://www.czarodzieje.org/t16128-lily-thicket-poczta
https://www.czarodzieje.org/t16115-lily-thicket#440804
https://www.czarodzieje.org/t22907-lily-blackwood-dziennik#79416
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyPon 20 Maj - 11:14;

widziadła tak - rozegrane
scenariusz cesarzowa
zwierzę 5 - kuguchar
zachowanie 2
oczyszczanie ukończone

Puchonka nie do końca wiedziała, co się właściwie stało. W jednej chwili stała, przestraszona chichotem, w drugiej już leżała w kompletnych ciemnościach, bez kontaktu z jakimikolwiek bodźcami. Zemdlała? Zasnęła? Czy leżała w czerni tylko przez chwilę? Nie miała pojęcia. Otworzyła oczy i rozejrzała się. Wszystko było tak samo jak w ostatniej chwili, którą zarejestrowała jej świadomość. Podniosła się.
- Mam już powyżej uszu tych halucynacji! - wypaliła ze złością, którą obnosiła się wyjątkowo rzadko. Była zdenerwowana, wystraszona i znów poczuła się zagrożona, choć tym razem nie towarzyszył jej złowróżbny śmiech. - Oby Ministerstwo szybko zrobiło z tym porządek, bo to już nie jest zabawne. Przyroda szaleje, to nienaturalne. I trwa już kilka miesięcy, ile można?!
Zgarnęła kuguchara, który zaczął się znowu wiercić, a potem odniosła go do  @Jamie Norwood. Podała mu zwierzaka, który już był oczyszczony z pyłu i teraz groziło mu co najwyżej ponowne ubrudzenie. Miała już tego dość, nerwy miała nadszarpnięte i bardzo chciała się zaszyć w jakimś miejscu z dala od tych przeklętych wróżkowych drobinek.
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1863
  Liczba postów : 1398
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Moderator




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyPią 31 Maj - 18:18;

Obserwował, jak wszystkim szła pomoc stworzeniom i musiał przyznać, że nie było tak źle, jak poczatkowo zakładał, że będzie. Cieszył się, że nie przyszła tylko jedna osoba, a jednak było ich nieco więcej, dzięki czemu mieli szansę pomóc naprawdę większej liczbie zwierząt.
- Nikogo nie ma, halucynacje - odpowiedział do Lily, a kiedy zajęła się kugucharem, mógł ze spokojem wrócić do pielęgnacji nieśmiałka. W końcu, gdy w klatkach na nowo znalazły się stworzenia, ale teraz o wiele spokojniejsze, mógł uznać spotkanie za zakończone.
- Dzięki za pomoc i myślę, że to na tyle w tym roku. Przez wakacje możemy wspólnie pomyśleć o czymś ciekawym na nowy rok, o ile nie postanowicie się wypisać - powiedział jeszcze do wszystkim, po czym uśmiechnął się nieco krzywo i zajął się sprzątaniem polany oraz lewitowaniem klatek w stronę zamku.

z.t. dla wszystkich

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Lily Blackwood
Lily Blackwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165
Dodatkowo : półwila
Galeony : 181
  Liczba postów : 364
https://www.czarodzieje.org/t16116-lily-thicket-w-budowie#440823
https://www.czarodzieje.org/t16128-lily-thicket-poczta
https://www.czarodzieje.org/t16115-lily-thicket#440804
https://www.czarodzieje.org/t22907-lily-blackwood-dziennik#79416
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySob 7 Wrz - 21:00;

Zwierzę: Szpiczak
Łapanie: 5
Modyfikatory: nie
Sukces

Zadowolona ze schwytania jackelope, którego już odstawiła bezpiecznie, Lily postanowiła zajrzeć na polanę przy chacie. To tam odbywało się ostatnie spotkanie koła miłośników przyrody i tam też ostatni raz Blackwood doświadczyła bardzo nieprzyjemnych widziadeł.
- Będziesz chodziła w tym roku na spotkania koła przyrodników? - spytała  @Iris Skylight, która cały czas towarzyszyła jej w szukaniu kolejnych zwierzaków, jednocześnie łapiąc swoje własne. Lily była zaciekawiona młodszą puchonką, ale cały czas uważnie rozglądała się po otoczeniu. - O zobacz! To ślady szpiczaka! Jakby tak zrobić na niego zasadzkę...
Rozejrzała się za dogodnym miejscem i zamyśliła się nieco. Pułapka musiała być na tyle prosta, żeby dało się ją przygotować od ręki, ale na tyle zmyślna, żeby magiczny jeżyk nie zorientował się, co jest grane. Gdyby sama podsunęła mu miseczkę mleka, zrobiłby się agresywny. Ale jeśli miseczka pozostanie gdzieś tam w tle, istniała szansa, że zwierzak się nabierze. Wreszcie postanowiła postawić na pełną prostotę i łut szczęścia i postawiła miseczkę z mlekiem nieopodal pagórka od zawietrznej, za którym ukryły się puchonki, nie chcąc zaalarmować zwierzęcia ani swoim widokiem, ani swoim zapachem. Trochę czasu im zeszło, trochę ciszy, a trochę na wspólnym szeptaniu, ale wreszcie pojawił się szpiczak, którego Lilka zaklęciem lewitującym błyskawicznie przeniosła do transporterka. Może nie był to najlepszy sposób na łapanie jeża, ale jak widać skuteczny, dlatego Blackwood mogła odtrąbić drugi sukces i zanieść transporterek ze zwierzęciem do czekającego profesora.

zt
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 791
  Liczba postów : 456
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 8 Wrz - 12:38;

To prawda sama się wkopała, ale miała zostawić Aiyane bez wiedzy? Chociaż mogła się ugryźć w język i udawać idiotkę, wcale taka dobra z ONMS nie była, miała podstawową wiedzę, nawet lepszą niż większość, ale bez przesady. Powinna jak na ślizgona poudawać trochę tępą. Na pewno puchonka miała teraz kogoś kompetentniejszego do swoich pytań niż Young, ale postanowiła jej nie ignorować. W końcu lubiła Mitchelson i była jej to pierwsza wyprawa w szkolny plener, powinna czuć się bezpiecznie.
Tylko te, co brzydko mówią, chyba.
Wzruszyła ramionami, pokazując, co napisała w notesie. Rozglądała się co jakiś czas po twarzach nowo przybyłych i czekała na rozpoczęcia zajęć, kiedy dziewczynka znowu zwróciła jej uwagę. Przeczytała wiadomość i zaraz to zaczęła skrobać odpowiedź.
Należy, lepiej go zawsze ubrać niż potem zebrać minusowe punkty. Zresztą w żółtym ci ładnie tak jak mi w zielonym.
Mrugnęła do niej, kiedy odebrała wiadomość i spojrzała na Fern. Wtedy pojawiła się ona @Aoife Dear-Aasveig, nie mogła powiedzieć, że relacja z Aoife była jakąś dobrą znajomością nawet jeśli wcześniej potrafiły znaleźć wspólny język, wręcz przeciwnie odkąd straciła słuch, miała wrażenie, że dla panny Dear-Aasveig jest kimś gorszym, coś jak dla profesora O'Malleya pierwszoroczniaki, takich zjadał na śniadanie, chyba, a jeśli nie to na takiego wyglądał.
Na kuksańca w bok, odparła tylko uśmiechem, chociaż podejrzliwym, zwłaszcza gdy Aoife skierowała swoją uwagę na małego borsuka pod jej opieką. Young zmrużyła oczy i starała się wyłapać, co też mówi Norweżka, na pewno nic dobrego.
Co Ci powiedziała?
Naskrobała szybko odpowiedź i pokazała puchonce, aby zaraz to zmierzyć jadowitym spojrzeniem białowłosą, patrzyła, jak za pomocą zaklęcia formuje dla niej wiadomość. Sama nieczęsto Fern używała magii do komunikacji, ponieważ wymagało to większej koncentracji niż sklejenie kilku zdań na kartce, ale widocznie nie każdy miał taką cierpliwość, aby dłubać w notesie.
Wal się!
Uśmiechnęła się przy tym ślicznie, aby zaraz wdać się w sprzeczkę z królową lodu i jędzą straszącą dzieci, nie wiedziała czemu miała wcześniej tak wiele wyrozumiałości do Aofie. To nie tak, że jej nie lubiła, podobało jej się to, że jest nastawiona walecznie do ludzi i świata, ale wiedziała też, że z takimi jak Aasveig trzeba krótko.
Jakby dali Ci do pokoju dziunię pokroju Brandon może w końcu wyszłabyś na prostą.
Odpaliła i być może tylko na kartce, ale czuła, że to ona jest tu górą. Założyła kosmyk swoich kręconych włosów i skupiła się na lekcji, bo już powoli coś zaczynało się dziać, zorientowała się po żywej gestykulacji profesora Rosy. Pewnie to jego urok półwila sprawiał takie wrażenia, Young osobiście sądziła, że mógłby stać w bezruchu, a wydawałoby się, że tańczy uwodzicielską salsę.
Wzięła transportery, rękawice i różne przydatne drobiazgi, które dostarczył im nauczyciel, nakierowała Aiyane, żeby też po nie sięgnęła, a także że nie ma potrzeby się bać i ruszyły na polowanie, czy humanitarne łapanie zwierząt.
Aoife, idziesz? Tylko nie strasz młodej.
Za pomocą zaklęcia nakreśliła ze dwa zdania i skierowała je do ślizgonki tak jak wcześniej zrobiła to Dear, a potem ruszyły na poszukiwania.


Zwierzę: jackalope
Łapanie: 3, mam sportowe buty
Modyfikatory: nie
Sukces

Ruszyły na polane przy chacie, bo Fern była pewna, że tu najszybciej znajdą jakiekolwiek zwierzę, które być może wyjdzie z lasu lub, gdzieś ukucnie sobie w gąszczu zielonej trawy. Właściwie to trochę nimi nawigowała, pewnie Aiyana nie miała jej tego za złe, nie wiedziała, co na to Aoife, obawiała się, że panna Dear-Aasveig sama może ją wykończyć przy pierwszej lepszej okazji niż jakiś centaur.
W głuchej ciszy należącej tylko do niej stawiała krok za krokiem. Rozglądała się z pewnością bardziej niż dziewczyny, bo nie słyszała, musiała polegać na wzroku. Była spostrzegawcza, dlatego bardzo szybko wypatrzyła jackalope. Przerośnięty zając z porożem jelenia, właśnie kicał sobie po łące, jakby nigdy nic. Fern zamierzała go podejść, nie wiedziała jeszcze do końca jak bo zwierzak uskakiwał co chwile, gdy próbowała to z prawej czy lewej strony.
Starcie skoków, wygibasów i zakusów trwało jakiś czas, dopóki Young nie potknęła się o swoje sznurówki i gdyby nie odpowiednie buty na tę wyprawę, które założyła, leżałaby jak długa, ale w ostatniej chwili złapała równowagę. Jakimś cudem pochwyciła do transportera magicznego zająca. Uśmiechnęła się jak głupia, odrobinę zasapana, przeniosła spojrzenie swoich piwnych oczu na Aiyane i Aoife, chciała wiedzieć jak im idzie i czy zamierzają coś złapać, za nim pójdą w inne miejsce.

@Aiyana Mitchelson i @Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyNie 8 Wrz - 14:54;

Dla jedenastolatki brzmiało to sensownie, choć brak odpowiedzi na pytanie dotyczące nazewnictwa nieprzeklinającego wozaka, zrodził w jej główce kolejne zagwozdki. No bo jak wtedy nazwać wozaka, który potrafi wypowiedzieć się w bardziej elokwentny sposób? Może wypadałoby wtedy określać go mianem dżentelmena lub damy, w zależności od tego, czy miałoby się do czynienia z samiczką czy z samcem. Zdecydowanie tak byłoby najbezpieczniej i żaden dobrze wychowany wozak, albo ten niewychowany - gdyby nie przepadał za swoimi ugrzecznionymi kuzynami, nie poczułby się urażony.
Przytaknęła wesoło, gdy przeczytała wiadomość Fern. Lubiła żółty. Tak po prawdzie to uwielbiała bardzo dużo kolorów, w tym barwy swojego domu. Nie mogła też zaprzeczyć temu, że szata Slytherinu bardzo ładnie prezentowała się na Ślizgonce. Zamierzała zapytać dziewczynę, czy planuje ubierać się na zielono, jednak przybycie @Aoife Dear-Aasveig skupiło uwagę pierwszoroczniaczki na nieco odmiennym aspekcie nauki.
- Aiyana - odpowiedziała dość nieśmiało.
Momentalnie jednak pobladła, kiedy usłyszała o tych wszystkich okropnościach, czyhających na nią w szkole. Obie, wymienione przez uczennice pozycje, prezentowały się wręcz potwornie. Ciężko było jej zdecydować, która z nich kwalifikowała się do tych gorszych.
- Te pająki też gdzieś tu są? - zapytała, z przestrachem rozglądając się po okolicy.
Nie widziała żadnego. A na pewno nie przeoczyłaby tak dużego pajęczaka. Z drugiej strony, niektóre pajączki lubiły kopać norki i czekać na ofiary pod ziemią. Perspektywa tego, że pod ich stopami znajduje się domek akromantuli, przerażała dziewczynkę.
Nie zdążyła wypytać Aoife o jej doświadczenia, o to jak zdołała przetrwać pierwsze klasy, skąd ma w sobie tyle odwagi i co mogłaby jej doradzić, tak na dobry początek, gdyż otrzymała pytanie od Fern.
Szybko napisała dziewczynie to, co usłyszała od drugiej ślizgonki, dodając do tego swoje własne dopiski.
"Nie chcę zostać zjedzoną przez wilkołaka lub pająka! Co ja mam zrobić, aby na żadnego nie trafić? Jakich miejsc unikać? A może są jakieś roślinki, których nie lubią? Albo jakiś specyficzny typ zachowania?"
Zakryła dłonią usta, kiedy przeczytała krótkie "Wal się", skierowane do drugiej z dziewczyn. Zdecydowanie nie było to zbyt miłe. Pierwszoroczniaczka postanowiła nie wtrącać się w tą agresywną rozmowę. Zamiast tego zastanawiała się nad tym, jak załagodzić całą sytuację. Odetchnęła jednak z  ulgą, kiedy Fern zaproponowała wspólne łapanie zwierząt. Najprawdopodobniej Ślizgoni tak już między sobą mieli.


Zwierzę: Jackalope
Łapanie: 2, wygodne obuwie o płaskiej podeszwie + modyfikator
Modyfikatory: Tak (Pani Hudson)
Sukces

Rozglądała się uważnie po obszarze poszukiwań. Już nie tylko ze względu na przydzielone przez nauczyciela zadanie, ale też z uwagi na te wszystkie okropne stworzenia, które to według Aoife, bezkarnie kręciły się po terenie szkoły i tylko czekających na chwilę nieuwagi ze strony niczego nieświadomych uczniów.
Długo trzymała się bardzo blisko Fern. Odsunęła się od niej dopiero w momencie, gdy ta postanowiła złapać jednego z rogatych zajączków. Nie chciała jej przeszkadzać, poza tym dostrzegła sylwetkę jednego z nauczycieli i to właśnie @Bridget Hudson padła ofiarą pierwszoroczniaczki. Ta zaczęła ją zasypywać pytaniami. Oprócz tych skupiających się na skutecznym łapaniu Jackalope, nie zabrakło też tych znacznie luźniejszych. Między innymi tego, czy te stworzenia zachowują się tak samo jak zajączki, czy kopią norki, do czego im te różki i czy mają je tylko samczyki, a samiczki już nie. Po chwili jednak zaczęły padać już nieco poważniejsze pytania, dotyczące wilkołaków i olbrzymich pająków wielkości konia, biegających po terenie Hogwartu. Chciała wiedzieć jak polują te pająki i czy przypadkiem nie tworzą sobie podziemnych norek. A jeśli nauczycielka zainteresowała się tym tematem na tyle, by zapytać skąd pierwszoroczniaczka ma te wszystkie informacje, młodziutka Puchonka bez chwili wahania wskazałaby na @Aoife Dear-Aasveig, która przecież mogła wypowiedzieć się na ten temat bardziej szczegółowo.
Mimo wszystko rozmowa z nauczycielką wystarczyła, aby uspokoić nieco wystraszoną dziewczynkę. Dzięki temu mogła skupić się na zadaniu, a zdobyte dzięki rozmowie informacje, pomogły jej w złapaniu pierwszego stworzonka.
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 129
  Liczba postów : 400
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySob 14 Wrz - 15:48;

Zwierzę: szpiczak
Łapanie: 4
Modyfikatory: nie
Sukces

- Ifa. - Aoife jak zwykle przedstawiła się krótko, zaciekawiona tym, czemu młoda jest pod kuratelą ślizgonki. - Jesteście z Fern kuzynkami, czy coś?
Przeczytała odpowiedź Young i zaśmiała się szczerze, ubawiona opryskliwością koleżanki. Taką ją lubiła najbardziej. Może i Dear nie znała języka migowego, ale w uniwersalnym i powszechnie rozumianym geście pokazała jej środkowy palec. Ot, tak z sympatii. Może i nie były naprawdę blisko, ale Fern przypadła  jej do gustu. Kiwnęła głową na znak, że idzie, a już w drodze odpowiedziała młodej na pytanie.
- Zluzuj, mała. Pewnie, że są, ale w lesie. A my mamy łazić po błoniach, tu nic większego od kątnika nie znajdziesz. Chociaż te potrafią być wielkości dłoni, ale to i tak nie to samo, co akromantula!
Miała nadzieję, że puchonce wielkie pająki będą się śniły po nocach, przynajmniej w najbliższym czasie. Po paru tygodniach przebywania w jej towarzystwie powinna się uodpornić na takie straszenie, a to przecież największa przysługa, jaką mogła zaserwować takiemu dzieciaczkowi! Ifka robiła to rzecz jasna ze szlachetnych pobudek, choć nie bez przyjemności.
Kiedy zaczęły szukać zwierzaków, jej towarzyszki uganiały się za rogatymi zającami, a ona poszła po sposób do głowy i zamiast tego postawiła miskę mleka. Szpiczak, którego złapała w ten sposób, był bardzo młody i ewidentnie niedoświadczony, bo dał się złapać w trymiga. No, a może to ona była taka świetna? Trudno stwierdzić. Zgarnęła magicznego jeża do wiklinowego koszyka, a potem ruszyła za towarzyszkami w poszukiwaniu kolejnych okazów.

ZT dla Aoife, Aiyany i Fern
Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySob 28 Wrz - 13:25;

Choć z początku obawiała się dołączyć do większej ilości kółek, ostatecznie skończyła we wszystkich. To jednak wiązało się z dodatkowym zakresem obowiązków, oczywiście jeśli uczeń wyraził taką chęć, a nadgorliwa jedenastolatka, nie potrafiła odmówić. Zwłaszcza, gdy mogła jakoś pomóc.
Tak było i tym razem, choć obowiązku kółka przyrodniczego, w tym wypadku prezentowały się dość... groźnie. Na terenie błoni zaczęła rosną brzytwotrawa, którą jak najszybciej należało usunąć, nim pokaleczy większą ilość uczniów czy biegających po terenie szkoły, zwierząt. Uzbrojona w grube rękawice ochronne, a także książkę opisującą krok po kroku, należyte pozbywanie się owej rośliny, zaczęła swoje poszukiwania w towarzystwie @Fern A. Young. Obie należały do tego kółka, no i co ważniejsze, znały się już bardzo dobrze.
"Patrz, tam też rośnie!" napisała na kartce, po czym wskazała dziewczynie trawę w niezdrowym, zabrudzonym odcieniu. Po chwili dopisała: "Bo to chyba to, prawda?"
Podeszła do swojego znaleziska, aby przyjrzeć się mu bliżej. Czuła, że pozbywanie się tej rośliny będzie czasochłonne. Zamierzała podejść do niej z dużą dozą ostrożności, nawet jeśli miała na sobie odpowiednio grube rękawice. Wolała uniknąć potencjalnego wypadku.
Otworzyła książkę na odpowiedniej stronie, założyła grube rękawice i w pierwszej kolejności, zaczęła szukać miejsca zaczepienia. Z niezwykłą ostrożnością, uniosła palcem kilka listków, aby dostać się do łodygi. Działała bardzo powoli i ostrożnie, jak gdyby roślina ta miała zaraz wybuchnąć w jej dłoniach.
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 791
  Liczba postów : 456
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySob 28 Wrz - 17:54;

Nie była tak entuzjastycznie nastawiona do kółek pozalekcyjnych, jak Aiyana. Może to dlatego, że nie była pierwszoroczniaczką z nadmiarem ciekawości i ambicji. Na pewno nie tylko powtarzanie roku przyczyniło się do tego, że Fern zastanawiała się, czy nie porzucić członkostwa w klubach, do których należała, a także dlatego, że nie zawsze miała siłę, aby jeszcze po lekcjach uczestniczyć w kolejnych zadaniach wyznaczonych im przez nauczyciela opiekującego się kołem lub przewodniczącego.
Niemniej zgodziła się razem z puchonką podjąć się tego zadania. Po pierwsze dlatego, że ją lubiła, a po drugie lepiej ona niż Aoife, która mogłaby specjalnie zgłosić się do pomocy, aby "przypadkiem" wepchnąć Mitchelson w brzytwotrawe. Po Dearównie spodziewała się niemal wszystkiego, ta zdecydowanie uwielbiała wsadzać kijek w szprychy, a raczej różdżkę nie tam gdzie trzeba.
To, że brzytwotrawa rosła na błoniach było naprawdę dziwne, przez to powstało wiele spekulacji odnośnie rośliny, chociażby takich, że ktoś rzucił czarnomagiczne zaklęcia na tereny Hogwartu, albo że to jakaś manifestacja dawnych duchów. Fern również interesował ten temat, zwłaszcza gdy Stowarzyszenie Miłośników Przyrody postanowiło zająć się usunięciem tej rośliny z błoni.
Przygotowane w grube specjalne rękawice, ruszyły na poszukiwania. Young wiedziała, że musi pilnować małej, aby sobie krzywdy nie zrobiła. To, że profesor Vicario pozwoliła Mitchelson wziąć udział w tym zadaniu pod okiem Fern, bardzo ją zaskoczyło, a może to Walsh szepnął jakieś dobre słowo o głuchej? Nie było to jednak szczególnie ważne.
Pokiwała tylko głową na wiadomość od puchonki, bo ta miała racje. Brzytwotrawa wręcz rzucała się w oczy, nawet jeśli była podobna do zwyczajnej trawy to jednak jej ciemniejszy, bardziej brunatny kolor zwracał uwagę.
Fern sięgnęła po kępę rośliny, również ostrożnie i powoli chwyciła poniżej poziomu ostrych liści, a następnie zaczęła wykonywać kontrolowane ruchy na tyle, aby nie dać się skaleczyć roślinie. Na szczęście rękawice ze smoczej skóry chroniły dłonie, jednak i tak należało uważać. Mimowolnie zaczęła nucić piosenkę swojego ulubionego czarodziejskiego zespołu Zobacz Testrala.
- But I'm a creep, I'm a weirdo. What the hell am I doing here? - Wymknęło jej się, chociaż nie słyszała siebie to w głowie dobrze pamiętała melodie do utworu Creep. Najbardziej, za czym tęskniła, będąc głuchą to, to, że nie mogła posłuchać muzyki.

Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySob 28 Wrz - 19:59;

Nie spieszyła się z wyrywaniem ostrej trawy. Choć poznawała dopiero wady i zalety magicznego świata, w którym przyszło jej teraz żyć, została bardzo dobrze poinformowana, jeśli chodziło o tą niebezpieczną roślinę. Szczególnie, że nawet najdrobniejsze skaleczenie, mogło skutkować wystąpieniem choroby. A jako osoba, ceniąca sobie udział w zajęciach, nie chciała na to pozwolić.
Pozwalała sobie na powolne pozbywanie się niepożądanej rośliny. Łapała za łodyżki, unikając ostrych liści i bardzo powoli, bez gwałtownych ruchów, starała się wykręcać ją z ziemi. Brutalne wyrywanie tego gatunku nie było wskazane, gdyż wtedy znacznie łatwiej o powstanie ran. A to już potencjalna droga do utraty kilku zajęć, które dla tego ambitnego puchoniątka, były na wagę złota.
Bo tak, Aiyana miała w tej aktywności także swój własny, ukryty motyw. Nie dzieliła się nim jednak. Nawet @Fern A. Young nie znała powodu, dla którego ten mały borsuczek tak aktywnie działał na każdych możliwych zajęciach i spotkaniach pozalekcyjnych. Każdy miał swoje większe lub mniejsze sekrety, pierwszoroczniaczka nie stanowiła tutaj wyjątku. Jednak w jej przypadku, nie było to nic poważnego czy mrocznego.
Przerwała swoją pracę w momencie, gdy usłyszała czyjś głos. Spojrzała na Fern z zaskoczeniem, aby po chwili uśmiechnąć się do niej promiennie. Nie ukrywała faktu, że ucieszyła ją ta nagła zmiana. Często zastanawiała się nad tym, jak ślizgonka brzmi. A teraz miała okazję nie tylko ją usłyszeć, co być świadkiem jej śpiewu. Cała ta sytuacja nie mogła zostać pozostawiona bez komentarza.
"Ładnie śpiewasz! Co to za utwór? To jeden z czarodziejskich zespołów?"
Wykazywała zainteresowanie tematem. Nie mniejsze niż samym faktem, że Fern właśnie zaczęła śpiewać! Ciekawiło ją, czy ta piosenka była dla Ślizgonki bardzo ważna.
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 791
  Liczba postów : 456
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyPon 30 Wrz - 19:18;

Ona również nie spieszyła się z wyrywaniem ostrej trawy. Prawda była taka, że było to żmudne zajęcie, przy którym nie należało się spieszyć. Zwłaszcza że kilka nieostrożnych ruchów mogło spowodować poważne okaleczenia, ale to nie o rany należało się martwić, a o to, że można było zachorować na brzytwówke. Aiyana pewnie o tym już wiedziała, ale Fern nie zamierzała mówić pisać tego głośno, aby ją bardziej nie stresować. Wyrwą tę upiorną trawę i pójdą na lunch.
Nie krępowała się śpiewać przy dziewczynce. Nie wiedziała, dlaczego tak jest, ale Fern miała wrażenie, że borsuczy łepek nie oceniłby jej, ani nic złego nie powiedział nawet jeśli fałszowałaby. Nie pamiętała już, jak brzmiał jej własny głos, a mówienie nie słysząc siebie, było jak bycie zamkniętym w surrealistycznej skrzyni. Czuła się jak bohaterka filmów science fiction. Sama w kosmosie na innej planecie zwanej ciszą. Przeszkadzało to Young i jednocześnie nie przeszkadzało.
Chwyciła ponownie za kolejną łodygę, odchylając ustawione dwurzędowe liście, naprzemianległe, brzegami ostre. Były zdolne do rozcięcia skóry, ale Fern miała rękawiczki, nadal jednak uważała. Poruszała delikatnie łodygą, aby osłabić korzenie brzytwotrawy. Dopiero kiedy skończyła przeczytała wiadomość od Aiyany.
Sama siebie zaskoczył często nuciła coś w myślach, albo mrucząła coś pod nosem, rzadko słowa wydostawały się z jej ust. Nie spodziewała się, że pierwsze co przeczyta to, to że ładnie śpiewa.
Tak. Utwór to Creep, a zespół to Zobaczyć Testrala. Zawsze ich lubiłam, ale ciotce nie podobało się, że ich słucham.
Uśmiechnęła się, chociaż jej słowa mogły wydawać się smutne to Fern pomyślała zaraz o tym, jak w wakacje rozgłaszała ich piosenki na cały dom i pewnie słyszało je całe Hogsmeade, oprócz oczywiście niej. Kiedy napisała wiadomość i pokazała ją Mitchelson, ponownie założyła rękawice, zabierając się za usuwanie kolejnych kęp brzytwotrawy. Pewnie zajmie im to wieki w takim tempie. Chwyciła za roślinę, wyrwała ją podobnym sposobem co wcześniej, ale już nie nuciła.

Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySro 2 Paź - 14:49;

Dziewczynka poświęcała wyrywaniu trawy należytą uwagę. Choć znacznie bardziej różniło się to od wyrywania pokrzyw, gdyż tamte przy nieuwadze jedynie parzyły, z perspektywy pierwszoroczniaczki, wyglądało to bardzo podobnie. W obu przypadkach trzeba było uważać na kontakt z rośliną. Obecny przypadek wymagał jednak bardziej specjalistycznego podejścia, o czym doskonale wiedziała.
Oprócz przydzielonych jej grubych rękawic ze smoczej skóry, miała na sobie dodatkową warstwę ubrań. Tym razem stawiała na ochronę i bezpieczeństwo, niż samą wygodę. Lekkie przegrzanie zdecydowanie nie prezentowało się tak fatalnie, jak liczne skaleczenia lub złapanie jakiejś choroby. Niemniej jednak, sprawa pojawienia się tutaj tego rodzaju rośliny, nie dawała dziewczynce spokoju. Zwłaszcza, że i do niej dotarły liczne plotki, chociażby o czarnomagicznych zaklęciach.
"Dlaczego? Mają znacznie mocniejsze brzmienie od innych zespołów?" odpisała Fern, kiedy uporała się z jedną kępką trawy. Tej jednak nadal nie brakowało.
Dopiero w tej chwili pierwszoroczniaczka zdała sobie sprawę z czegoś naprawdę przykrego - jej ślizgońska przyjaciółka nie urodziła się głucha, a straciła słuch. Poczuła silny przypływ współczucia. Przez moment nawet żałowała, że zwróciła dziewczynie na to uwagę. Przerwała pracę, aby napisać krótką wiadomość.
"Jeżeli chcesz śpiewać, śpiewaj."
Lubiła jej głos, choć tego już nie napisała. Wróciła za to do ostrożnego pozbywania się kolejnej kępy trawy.

@Fern A. Young
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 791
  Liczba postów : 456
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyCzw 3 Paź - 13:06;

Może szybciej byłoby gdyby użyły zaklęć, ale magia była nieprzewidywalna, a czarowanie ostatnimi czasy dla Fern było trudne. Magia niewerbalna wymagała naprawdę dużo skupienia i na pewno nieprzygnębiających myśli, a na chwile jej umysł przejęła melancholia. Brzytwotrawa była ostra, chociaż każdy kępek trawy udawało im się wyrywać bez większych problemów, bo miały rękawice i były dobrze ubrane do takiego zadania to i zachowywały wymaganą ostrożność.
Mogły sobie rozmawiać, a raczej pisać, co też na chwile przerywało ich zadanie, wydłużało czas, ale Ayianie to nie przeszkadzało, dlatego Fern uważała, że tym jest prawdziwa przyjaźń, kiedy ktoś ma szczerą cierpliwość dłubać zdania na kartce. Nie tak, jak Aoife, która ją olała, kiedy tylko straciła słuch. Właściwie to Young nawet nie miała jej tego za złe, a może czasami odzywały się w niej nastoletnie przewrażliwienia, głębokie emocje, o których istnieniu czasami zapominała.
Odgarnęła kolejne liście brzytwotrawy, sięgnęła po łodygę i wyrwała ją. Zastanawiała się, czy nie lepiej byłoby to wszystko spalić i oszczędzić im tego żmudnego zajęcia, ale profesor Rosa pewnie by się z nią nie zgodził. W końcu, jakie poczyniłoby to zniszczenia dla fauny i flory na błoniach.
Nie chce, po prostu czasami się zapominam. Nie słyszę siebie, nie sądzę, żeby to dobrze brzmiało.
Uśmiechnęła się do Mitchelson, właściwie to kłamiąc, bo nie zapominała się, tak naprawdę miała ochotę krzyczeć na całe gardło, aż do jego zdarcia. Nie wiedziała, czy bardziej chciała siebie usłyszeć, czy żeby ktoś usłyszał jej ból.
Są nieodpowiedni dla... młodszych czarodziei. Mają przygnębiające teksty piosenek.
Pokazała jej wiadomość, a następnie ponownie zabrała się za wyrywanie ostrej trawy, zaraz jednak przerwała swoją czynność, bo przypomniało jej się, coś ciekawego o zespole, którego tak lubiła słuchać.
Podobno wszyscy fani zespołu, którzy byli chociaż raz na koncercie są w stanie zobaczyć testrala.
Poruszyła temat, szykując się już na dawkę kolejnych pytań. Sięgnęła po brzytwotrawe, ale tej nie udało się wyrwać tak gładko, jak poprzedniej kępki. Dlatego wykonała kilka ostrożnych ruchów łodygą rośliny, aby korzenie nieco puściły i tak właśnie się stało. Chociaż zadanie powierzone przez profesor Vicario szło im bardzo wolno, to jednak robiły postępy.

Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptyPią 4 Paź - 15:21;

Nie przejmowała się tym, ile czasu zajmie im wyrywanie niebezpiecznej trawy. Ceniła sobie każdą chwilę spędzoną z Fern. Nawet podczas towarzyszącej im ciszy, nieprzerywanej dźwiękiem ołówka poruszającego się po kartce. Doceniała to, że starsza Ślizgonka przychodziła jej pomóc za każdym razem, gdy tylko o to poprosiła. Nie rzadko się o nią martwiąc, tak jak w przypadku ich obecnego zadania, które wiązało się z pewnym ryzykiem.
Do trawy podchodziła z niezwykłą wręcz cierpliwością, przekładając własne bezpieczeństwo ponad czas spędzony na zadaniu. Cały czas postępowała zgodnie z instrukcjami, bojąc się wykonywać gwałtowniejsze ruchy. Tak, jak czuła się względnie bezpiecznie, jeśli chodziło o własne dłonie, tak nie była pewna tego, czy nawet grubsza warstwa ubrania, okaże się pomocna w starciu z żądną krwi trawą. Wyrywała ją zatem małymi grupkami, starając się unikać zniszczenia materiału.
Przeczytała uważnie wiadomość od @Fern A. Young, zastanawiając się nad tym, jak na nią odpowiedzieć. Nie oskarżała dziewczyny o kłamstwo, gdyż ta po prostu mogła nie chcieć śpiewać publicznie. Z drugiej jednak strony, ta chęć do muzyki, musiała gdzieś w niej siedzieć.
"Mi się podobało. A co ty na to, aby ponucić? Jak złapię melodię, od razu do ciebie dołączę. Wtedy ponucimy sobie razem!"
W tym borsuczym łebku pojawiła się bardzo prosta logika. Skoro jej starsza koleżanka zaczęła śpiewać, w jakiś sposób musiało odczuwać z tego powodu przyjemność. Chciała wrócić do tego swobodnego dla ślizgonki stanu. Zwłaszcza, iż poniekąd czuła się winna temu, że ta przerwała coś, co zdawało się sprawiać jej przyjemność.
"Lubisz przygnębiające piosenki?"
Nigdy nie rozmawiała z Fern na tematy związane z muzyką. Teraz jednak nadarzyła się ku temu okazja, a sama dziewczynka wykazywała zainteresowanie gustem koleżanki. Dopiero po czasie dotarło do niej, jak trudne mogło być to pytanie. Szczególnie, jeśli ślizgonka bardzo mocno tęskniła za swoimi ulubionymi piosenkami.
"Czym są testrale?"
Poprawiła rękawy, nim wzięła się za dalszą pracę ogrodniczą. Mimo, że zajmowało im to nieco więcej czasu, niż gdyby po prostu rozmawiały, była bardzo zadowolona z ich postępu. Z każdymi wyrwanymi kępkami, teren stawał się coraz bezpieczniejszy. Zarówno dla zwierząt, jak i samych uczniów.
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 791
  Liczba postów : 456
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 EmptySob 12 Paź - 20:38;

Brzytwotrawa przypominała zwyczajną trawę, ale wyrywanie jej już nie było takie bezpieczne. Źdźbło za źdźbłem, tak im to szło, niezbyt szybko. Nie mogły jednak przyspieszyć swojej pracy, a rozmowa pisana tylko ich spowalniała. Na pewno musiały zdążyć do zamku, za nim się ściemni, miały jeszcze dużo czasu, ale czy dzisiaj skończą powierzone im zadanie? Fern nie była tego taka pewna, zresztą przecież nikt nie kazał im wyrwać całej tej trawy z błoni. Wtedy na pewno nie było mowy, aby zjadły kolacje. Po prostu musiały usunąć określoną ilość, tak jak każdy członek kółka Stowarzyszenia Miłośników Przyrody, który chciał podjąć się tego zadania. Było to jednak naprawdę żmudne, bardziej nudne niż niebezpieczne, jeśli wykazywało się ostrożnością i cierpliwością, ale Young tego nie odczuwała. Czas szybko jej płynął w towarzystwie Mitchelson, zwłaszcza że dziewczyny toczyły ciekawą rozmowę.
Podobało się jej podejście Aiyany, dlatego Fern uśmiechnęła się szerzej na jej słowa. Mogły razem nucić, chociaż ślizgonka i tak by nie słyszała to, chciała to zobaczyć, nawet jeśli widokiem będzie lekkie kołysanie głowy przez puchonke w rytm utworu Creep.
Tak, mają w sobie coś takiego... jakby dotykały duszy, ale tej smutnej części. Nie wiem, jak to wyjaśnić. Jakby był ktoś, kto rozumie twój smutek i łączy się razem z tobą za pomocą muzyki.
Tym dla niej była muzyka, a zespół Zobaczyć Testrala wcale nie uważała za nieodpowiedni. Odsunęła kolejny listek brzytwotrawy, aby złapać za łodygę i wyrwać roślinę z korzeniami.
To takie magiczne stworzenie, przypominające skórzastego konia z dużymi skrzydłami, jak u nietoperza. Ciężko je zobaczyć, bo są niewidzialne, widzą je osoby, które widziały czyjąś śmierć i to nie zawsze.
Napisała wiadomość dla puchonki, na nowo zakładając rękawice, bo trudno się w nich pisało i wyrwała kolejną kępę ostrej trawy. W końcu rozejrzała się, spoglądając na miejsce, w którym zaczęły swoją pracę z usuwaniem brzytwotrawy, zdecydowanie było jej już znacznie mniej. Zaczęła nucić.

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Polana przy chacie - Page 20 QzgSDG8








Polana przy chacie - Page 20 Empty


PisaniePolana przy chacie - Page 20 Empty Re: Polana przy chacie  Polana przy chacie - Page 20 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Polana przy chacie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 20 z 21Strona 20 z 21 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Polana przy chacie - Page 20 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
-